Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  emka64 (2013-10-24)
  Ostatnio komentował  pol1948 (2013-11-01)
  Aktywnosc  Komentowano 43 razy, czytano 132 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  


Zdjęcie pochodzi z newsa
Jan Morawiec Mistrzem Świata w kat.M-80

Do tego tematu podpięte są newsy:
Jan Morawiec Mistrzem Świata w kat.M-80(Łukasz Panfil, 2013-10-30)
Senior - maratończyk walczy o złoto dla Polski(Mikołaj Ziemski, 2013-10-24)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-29
21:54

 2013-10-24, 21:51
 Senior - maratończyk walczy o złoto dla Polski
Trzymamy kciuki za Pana Jana i czekamy na relację z Brazylii.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


tomek20064
Tomasz Koteluk

Ostatnio zalogowany
2021-12-23
13:08

 2013-10-24, 22:03
 
2013-10-24, 21:51 - emka64 napisał/-a:

Trzymamy kciuki za Pana Jana i czekamy na relację z Brazylii.
Powodzenia. My Polacy potrafimy się zmobilizować przed ważnymi wydarzeniami. Myślę że nabiega Pan super wynik.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)

 



henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2013-10-24, 22:33
 Powodzenia
Wszystkiego najlepszego w Brazylii, kolego Janku. Ostatnio porozmawialiśmy sobie dość dużo w Zamościu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


HenrykM
Henryk Maciejewski

Ostatnio zalogowany
2018-05-30
11:38

 2013-10-25, 00:12
 Po zwyciestwo !!!
Trzymam kciuki i zycze zwyciestwa w Brazylii.Podziwiam osiagi czasowe w Wroclawie.P o w o d z e n i a !!! 73 latek z Marianowa

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (14 wpisów)


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2013-10-25, 00:13
 
Wielkie słowa uznania i bardzo mocno trzymam kciuki !!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


pt-Muzungu
Paweł Tylka

Ostatnio zalogowany
2023-04-10
18:39

 2013-10-25, 08:02
 
Szacun Panie Janie w tym wieku biegać i to jakim poziomów, dużo zdrowia i powodzenia w Brazylii.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


henryko48
Henryk Pobłocki

Ostatnio zalogowany
2020-05-02
14:48

 2013-10-25, 08:37
 
Powodzenia,trzymam kciuki za pana,jest pan przykladem ze wiek to zadna bariera,ale trzeba chciec,byc konsekwentnym,miec motywacje,w Brazyli upaly o tej porze roku niesamowite.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (72 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (93 sztuk)

 



Kamus
Kazimierz Musiałowski

Ostatnio zalogowany
2024-04-16
20:04

 2013-10-25, 09:11
 Powodzenia !!!
Zazdroszczę wypicia kawy "cefe du Brasil"- w ojczyźnie kawy.Proszę pozdrowić cudowną Brazylię :)
Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Henryk W.
Henryk, Piotr Witt
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-20
21:00

 2013-10-25, 09:28
 
Trzymamy kciuki.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (24 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (100 sztuk)


paulo
Paweł Kasierski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-10-30
17:35

 2013-10-25, 09:48
 
Niesamowite i bardzo budujące :) Gratuluję Panie Janie wspaniałej formy i życzę ogromu radości w Brazylii :) A ja ze swej strony będę się starał, by być tak jak Pan, kiedy skończę 80 lat :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (355 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (26 sztuk)


jestę bieg...
Jarosław Bierć

Ostatnio zalogowany
2018-01-31
11:58

 2013-10-25, 10:07
 Brawo !
I daj Boże zdrowie dla Pana Jana ! Młodzieży, brać przykład z tego pana!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Kalak

Ostatnio zalogowany
---


 2013-10-25, 10:57
 
Trzymamy kciuki, powodzenia za 2 dni!!!!.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)

 



sylwianawr...
SYLWIA NAWROCKA

Ostatnio zalogowany
2023-12-04
19:30

 2013-10-25, 12:32
 Wiek to tylko liczba .
Widać, że jest to prawdziwa wieloletnia miłość do tej dyscypliny sportu. Coś wspaniałego i rzadko spotykanego w tym wieku. Sport nie ma granic, to my je sobie wyznaczamy i celnie trafiamy. Wiek to tylko liczba, najpiękniejsze jest spełnienie i spełnianie dalej swoich to nowych zamierzonych celów życiowych. Mamy na to całe swoje życie... Gratulację i Trzymamy kciuki wraz z mężem.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (64 sztuk)


zlatan008
Dawid Wawrzyniak

Ostatnio zalogowany
2019-02-25
14:19

 2013-10-25, 13:46
 
Powodzenia !!!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2013-10-25, 13:55
 
Jan Morawiec to nie tylko historia jednego człowieka. Przewracając karty życiorysu pana Jana czytamy niezwykły rozdział o niezwykłej epoce zapisanej przełomowymi dla lekkiej atletyki wydarzeniami. Łamanie magicznych barier, grad rekordów świata i rozwój technologii spowodował, że lata 60-te są jednym z najobszerniejszych tomów Królowej Sportu. Indeks zawodniczy również imponuje nie tylko ilością haseł, ale również wyjątkowością.
Szczyt kariery Jana Morawca przypadł właśnie na ten zloty zarówno dla światowej jak i polskiej lekkiej atletyki okres. Przełajowe Mistrzostwa Polski w latach 1955-1970 rozgrywano na trzech dystansach, rzecz dziś niewyobrażalna. Przyjmując w dzisiejszych czasach taką formułę frekwencja wynosiłaby 15 osób na jeden bieg. Wtedy było inaczej. Jan Morawiec zajął ósme miejsce na najdłuższym, dwunasto kilometrowym dystansie. Zbiór zawodników rywalizujących wówczas w Skarżysku Kamiennej to absolutna hall of fame polskich biegów długich. 12-tkę wygrał Stanisław Ożóg, 6-stkę Zdzisław Krzyszkowiak, 3-jkę Marian Jochman przed Ryszardem Szczepańskim – trenerem Bronisława Malinowskiego. Dość ciekawe, że zwycięzcy każdego z dystansów skopiowali swój wyczyn 2 lata później również w Skarżysku. Jan Morawiec zajął 4-te miejsce również na dłuższym z dystansów. Już wtedy wiadomo było, że służy mu długie bieganie. Pierwszy sukces przyszedł rok później. Podczas maratońskich Mistrzostw Polski w Nowej Hucie 28-letni Jan wywalczył srebrny medal z obiecującym wynikiem 2:38:47. Rok później 22 lipca w Warszawie przy 40-stopniowym upale Morawiec został Mistrzem Polski w maratonie. Rywalizacja została wypaczona nie tyle pogodą co kompletnym załamaniem organizacyjnym imprezy. Zawodnicy pozostawieni sami sobie, zagubieni w zawiłościach trasy stracili dużo czasu na znalezienie właściwej drogi. Przynależność do absolutnej czołówki polskich maratończyków potwierdzał Morawiec każdego roku, przywożąc kolejne medale krajowego czempionatu – brąz z Bydgoszczy, srebra ze Szczecina i Poznania. Zdecydowanie najlepszym rokiem w karierze łódzkiego maratończyka był 1966. Ustalił ostatecznie rekord życiowy w biegu na 10000 metrów na 31:03.8. Podczas wspomnianych, sierpniowych Mistrzostw Polski na 42,195km w Poznaniu uzyskał wartościowy rekord życiowy – 2:33:32. Był to zdecydowanie najszybszy maraton rozegrany na ziemi polskiej do tamtego momentu – ośmiu zawodników zeszło poniżej 2:40:00, a Zdzisław Bogusz poprawił o blisko 7 minut 4-letni rekord Polski Ożoga. Dobra passa Morawca trwała. W pierwszą niedzielę października wystartował on w Czechosłowackich wówczas Koszycach. W maratonie pokoju będącym do dziś najstarszym w Europie zajął Jan 21-szą pozycję poprawiając życiówkę o 6 sekund. Koszycki maraton był bardzo prestiżową imprezą, skupiającą wyśmienitych maratończyków z całego świata. 2 minuty przed Morawcem, na 17-tej pozycji metę minął Mamo Wolde, który 2 lata później został w Tokio Mistrzem Olimpijskim! W 1966 roku Wolde był już uznanym zawodnikiem. Regularnie w podsumowaniach sezonu plasował się w 10-tce najlepszych zawodników na świecie (3 i 4 pozycja na 10000m) oraz legitymował się genialnym na tamte czasy rekordem życiowym 2:16:19. Drugie miejsce w koszyckim maratonie przypadło Jamesowi Alderowi , późniejszemu brązowemu medaliście Mistrzostw Europy.
W przypadku wielu maratończyków bywa iż kojarzeni są na długie lata z konkretnym miejscem na świecie. Mówisz - Krzyścin, myślisz – Austin. Mówisz – Kokowska – myślisz Berlin. Dudycz – Dębno, Ławicki – Wrocław, Marczak – Nowy Jork, itd… Z Janem Morawcem kojarzone są właśnie Koszyce. Startował tam 3-kronie, zajmując 11-te (2:42:11), 50-te (2:45:21) i 21-sze (2:33:36) miejsce. Podczas najsłabszego z tych występów, na 4-tej pozycji metę minął rówieśnik Morawca, Brytyjczyk Basil Heatley (2:20:22). Heatley ówczesny numer 18 światowych list swój maratoński talent zdetonował rok później. Na 3miesiące przed Igrzyskami Olimpijskimi w Meksyku ustanowił w Chiswick rekord świata w maratonie – 2:13:56. 3 miesiące później, został w Tokio Wicemistrzem Olimpijskim.
Startował zatem Jan Morawiec wśród najlepszych. Samo przebywanie wśród legend tworzy wokół osoby przebywającej pewną mgłę przeszłości, która przez całe późniejsze życie pozwala rozmówcom zabłądzić i zapomnieć się w słuchanych opowieściach. Prawdziwych, a jednak brzmiących jak legendy.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2013-10-25, 16:37
 
2013-10-25, 13:55 - GrandF napisał/-a:

Jan Morawiec to nie tylko historia jednego człowieka. Przewracając karty życiorysu pana Jana czytamy niezwykły rozdział o niezwykłej epoce zapisanej przełomowymi dla lekkiej atletyki wydarzeniami. Łamanie magicznych barier, grad rekordów świata i rozwój technologii spowodował, że lata 60-te są jednym z najobszerniejszych tomów Królowej Sportu. Indeks zawodniczy również imponuje nie tylko ilością haseł, ale również wyjątkowością.
Szczyt kariery Jana Morawca przypadł właśnie na ten zloty zarówno dla światowej jak i polskiej lekkiej atletyki okres. Przełajowe Mistrzostwa Polski w latach 1955-1970 rozgrywano na trzech dystansach, rzecz dziś niewyobrażalna. Przyjmując w dzisiejszych czasach taką formułę frekwencja wynosiłaby 15 osób na jeden bieg. Wtedy było inaczej. Jan Morawiec zajął ósme miejsce na najdłuższym, dwunasto kilometrowym dystansie. Zbiór zawodników rywalizujących wówczas w Skarżysku Kamiennej to absolutna hall of fame polskich biegów długich. 12-tkę wygrał Stanisław Ożóg, 6-stkę Zdzisław Krzyszkowiak, 3-jkę Marian Jochman przed Ryszardem Szczepańskim – trenerem Bronisława Malinowskiego. Dość ciekawe, że zwycięzcy każdego z dystansów skopiowali swój wyczyn 2 lata później również w Skarżysku. Jan Morawiec zajął 4-te miejsce również na dłuższym z dystansów. Już wtedy wiadomo było, że służy mu długie bieganie. Pierwszy sukces przyszedł rok później. Podczas maratońskich Mistrzostw Polski w Nowej Hucie 28-letni Jan wywalczył srebrny medal z obiecującym wynikiem 2:38:47. Rok później 22 lipca w Warszawie przy 40-stopniowym upale Morawiec został Mistrzem Polski w maratonie. Rywalizacja została wypaczona nie tyle pogodą co kompletnym załamaniem organizacyjnym imprezy. Zawodnicy pozostawieni sami sobie, zagubieni w zawiłościach trasy stracili dużo czasu na znalezienie właściwej drogi. Przynależność do absolutnej czołówki polskich maratończyków potwierdzał Morawiec każdego roku, przywożąc kolejne medale krajowego czempionatu – brąz z Bydgoszczy, srebra ze Szczecina i Poznania. Zdecydowanie najlepszym rokiem w karierze łódzkiego maratończyka był 1966. Ustalił ostatecznie rekord życiowy w biegu na 10000 metrów na 31:03.8. Podczas wspomnianych, sierpniowych Mistrzostw Polski na 42,195km w Poznaniu uzyskał wartościowy rekord życiowy – 2:33:32. Był to zdecydowanie najszybszy maraton rozegrany na ziemi polskiej do tamtego momentu – ośmiu zawodników zeszło poniżej 2:40:00, a Zdzisław Bogusz poprawił o blisko 7 minut 4-letni rekord Polski Ożoga. Dobra passa Morawca trwała. W pierwszą niedzielę października wystartował on w Czechosłowackich wówczas Koszycach. W maratonie pokoju będącym do dziś najstarszym w Europie zajął Jan 21-szą pozycję poprawiając życiówkę o 6 sekund. Koszycki maraton był bardzo prestiżową imprezą, skupiającą wyśmienitych maratończyków z całego świata. 2 minuty przed Morawcem, na 17-tej pozycji metę minął Mamo Wolde, który 2 lata później został w Tokio Mistrzem Olimpijskim! W 1966 roku Wolde był już uznanym zawodnikiem. Regularnie w podsumowaniach sezonu plasował się w 10-tce najlepszych zawodników na świecie (3 i 4 pozycja na 10000m) oraz legitymował się genialnym na tamte czasy rekordem życiowym 2:16:19. Drugie miejsce w koszyckim maratonie przypadło Jamesowi Alderowi , późniejszemu brązowemu medaliście Mistrzostw Europy.
W przypadku wielu maratończyków bywa iż kojarzeni są na długie lata z konkretnym miejscem na świecie. Mówisz - Krzyścin, myślisz – Austin. Mówisz – Kokowska – myślisz Berlin. Dudycz – Dębno, Ławicki – Wrocław, Marczak – Nowy Jork, itd… Z Janem Morawcem kojarzone są właśnie Koszyce. Startował tam 3-kronie, zajmując 11-te (2:42:11), 50-te (2:45:21) i 21-sze (2:33:36) miejsce. Podczas najsłabszego z tych występów, na 4-tej pozycji metę minął rówieśnik Morawca, Brytyjczyk Basil Heatley (2:20:22). Heatley ówczesny numer 18 światowych list swój maratoński talent zdetonował rok później. Na 3miesiące przed Igrzyskami Olimpijskimi w Meksyku ustanowił w Chiswick rekord świata w maratonie – 2:13:56. 3 miesiące później, został w Tokio Wicemistrzem Olimpijskim.
Startował zatem Jan Morawiec wśród najlepszych. Samo przebywanie wśród legend tworzy wokół osoby przebywającej pewną mgłę przeszłości, która przez całe późniejsze życie pozwala rozmówcom zabłądzić i zapomnieć się w słuchanych opowieściach. Prawdziwych, a jednak brzmiących jak legendy.
Ach, te podsumowania. Ciekawe ilu rówieśników Pana Jana, z którymi startował w latach młodości, biega jeszcze? Myślę, że tu jest jeszcze jedno wielkie osiągnięcie pana Morawca - on nadal biega, on nadal startuje w mistrzostwach.
I tych startów oraz dobrego zdrowia mu życzę.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


xyz
MACIEJ PACHCIAREK

Ostatnio zalogowany
2023-02-25
22:52

 2013-10-25, 20:26
 Panie Janie, powodzenia w brazylijskim klimacie !
Tak, to to ukoronowanie zycia madrego i skromnego polskiego sportowca, Pana Jana.
Ilu z nas biegaczy i biegaczek, odwazy sie na takie postrzeganie wlasnego zycia ?
Z jednej strony podziwiam Panan Jana, ale uwyzgledniam relia. Przez ponad 50. lat byc pod presja !
Czy to wyjatkowe ?
Dla mnie przyklad pasji, ktora prowadzi do szczescia i inspirowania innych do maratonskiego, biegowego, ale przede wszystkmi intelektualnego wysilku.
Pan Jan w niedzielnym starcie w odleglej Brazylii osiagnie apogeum sportowego szczesia.
Moze kiedys bede mogl PANU Jannkowi osobiscie podziekowac za jego godne, sportowe zycie.

Pozdrawiam, Maciej Pachciarek




  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (88 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (98 sztuk)

 



Lubianka
Jerzy Zaj±kała

Ostatnio zalogowany
2017-11-06
23:03

 2013-10-25, 20:46
 Człowiek z żelaza
Serdecznie gratuluję dotychczasowych rewelacyjnych osiągnięć. Najwyższym jednakże jest utrzymywanie przez ok 60 lat b. wysokiej sprawności sportowej i woli podejmowania ambitnych wyzwań. To rzadko spotykany Boży Dar. Ja dopiero skończyłem 60 -tkę, a byłbym zadowolony, aby w czasie ok. 4 godzin ukończyć maraton. Wielu z nas maratończyków podejmie maratońskie wyzwanie tego samego dnia w Maratonie Toruńskim. Chociaż o 20 lat młodszy będę starał się dorównać czasem Mistrzowi Janowi.
Ze sportowym pozdrowieniem
Jerzy Zająkała

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2013-10-25, 21:11
 
Wielkie gratulacje dla Pana Jana. Na zawody polecieli razem z Antkiem Cichończukiem. Antoni w kat M60 (64 lata ), celuje w czas 2:55-2:57. O ile Jan praktycznie nie ma w swojej kategorii godnego siebie przeciwnika o tyle Antek w zależności od tego kto przyjedzie, będzie się musiał mniej lub więcej po męczyć. Należy pamiętać, że zawodnicy będą musieli się zmagać z wyższą niż u nas temperaturą i bardzo wysoką wilgotnością,...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


sta53
Stanisław Bywalec

Ostatnio zalogowany
2017-11-21
10:29

 2013-10-27, 21:53
 
"Magazyn 60+
2 godz. temu
Najdrożsi, spieszymy z wiadomością, że Jan Morawiec zdobył mistrzostwo świata!!! "

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
anielskooki
16:46
sephix
16:41
Piotr Czesław
16:35
alex
16:05
Zedwa
16:03
biegacz54
15:47
xtomaj
15:19
czewis3
15:08
Biela
14:59
mieszek12a
14:41
ronan51
14:24
Stonechip
14:21
Leno
14:17
przemcio33
14:11
Nicpoń
14:09
duck
14:03
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |