Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  nathe69 (2013-08-01)
  Ostatnio komentował  van (2013-08-06)
  Aktywnosc  Komentowano 31 razy, czytano 459 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



nathe69
Natalia M.

Ostatnio zalogowany
2019-07-18
06:33

 2013-08-01, 10:12
 pomocy - co na stawy kolanowe dla odżywienia chrząstki?
hej.. potrzebuję pomocy, jestem początkowym biegaczem, więc każda rada cenna. Co polecacie na odżywienie chrząstki stawowej? bo moje stawy kolanowe domagają się głośno, skrzypiąco i ciągle - przy każdym wyproście głównie. To jest tak nieprzyjemne, że jak ćwiczę nawet takie ogólnorozwojowe ćwiczenia w domu na macie, to mój partner krzywi się za każdym razem, gdy słyszy dźwięk prostowanego kolana. Lekarz kazał mi łykać glukozaminę - 4 tabletki dziennie, ale nie działa. Dolegliwości bólowe pojawiają się tak ok. 8 km - chce się biec dalej, a stawy kolanowe się buntują Ortopeda znów mnie czeka, ale doświadczenie tylu tysięcy fanów-biegaczy, co niejedno pewnie przeszli, może dałoby więcej?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2013-08-01, 11:58
 
2013-08-01, 10:12 - nathe69 napisał/-a:

hej.. potrzebuję pomocy, jestem początkowym biegaczem, więc każda rada cenna. Co polecacie na odżywienie chrząstki stawowej? bo moje stawy kolanowe domagają się głośno, skrzypiąco i ciągle - przy każdym wyproście głównie. To jest tak nieprzyjemne, że jak ćwiczę nawet takie ogólnorozwojowe ćwiczenia w domu na macie, to mój partner krzywi się za każdym razem, gdy słyszy dźwięk prostowanego kolana. Lekarz kazał mi łykać glukozaminę - 4 tabletki dziennie, ale nie działa. Dolegliwości bólowe pojawiają się tak ok. 8 km - chce się biec dalej, a stawy kolanowe się buntują Ortopeda znów mnie czeka, ale doświadczenie tylu tysięcy fanów-biegaczy, co niejedno pewnie przeszli, może dałoby więcej?
LINK: http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=4&action=2&code=23441&bieganie
Właśnie milknie na forum MP echo pewnej nieudolnej próby ugryzienia tematu: „bieganie a zdrowie”. Jak powiadam, próby pokracznej. Nie zmienia to faktu, iż bieganie amatorskie to nie jest zajęcie dla wszystkich. Dokładnie tak, jak nie dla każdego np. nurkowanie, jazda konna, narty, seks po pięćdziesiątce, kotlety schabowe i mnóstwo innych atrakcji. Jeżeli organizm źle znosi zaledwie kilkukilometrowy bieg, a dolegliwości nie ustępują pomimo podejmowanych wysiłków, to proszę sobie znaleźć inne hobby. Takie, którego efektem nie będą kolejne wizyty u ortopedy. Zamiast glukozaminy, polecam cztery uderzeniowe dawki zdrowego rozsądku dziennie, najlepiej w zastrzykach.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)

 



Pawel1973
Pawel D

Ostatnio zalogowany
2016-11-30
16:34

 2013-08-01, 12:45
 
Powyższa rada jest bardzo cenna ale jednak forum zna podobne przypadki i ludzie w końcu trafiali na lekarza czy rehabilitanta, który właściwie ich pokierował i jednak robią to co lubią. Wszystko zależy od determinacji a zalecanie oszczędzania kolan może przyczynić się do ich permanentnego usztywnienia więc lepiej przeciwdziałać.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (7 wpisów)


nathe69
Natalia M.

Ostatnio zalogowany
2019-07-18
06:33

 2013-08-01, 13:33
 
nie robię niczego na siłę, jak zaczyna boleć, przestaję, chłodzę kolano, daje sobie czas na regenerację.. lubię biegać, kiedyś trenowałam lekkoatletykę, w tym biegi długie - nie miałam problemów nigdy z kolanami.. potem się zaniedbałam, bo praca, bo wszystko inne, ale wracam do formy... moje problemy zaczęły się właśnie po tym, jak przestałam trenować - mięśnie nie trzymały już tak mocno, napięcie było mniejsze, przez co pojawiła się nadruchomość w stawach, a to prowadzi do zwyrodnień.
Bieganie daje mi niesamowitą przyjemność, pozwala się odstresować i pobyć trochę sama ze sobą. Ostatecznością będzie, jeśli z tego zrezygnuję.
Uważam się za osobę rozsądną i nie robię nic na siłę. Dlatego uważam, że można spróbować czegoś więcej niż glukozamina, a na razie tylko to polecił mi lekarz. Wiem, że zastanie się też może mieć gorsze skutki, jest ich mnóstwo, ale skupię się tylko na stawach kolanowych - rzeczywiście mogą się usztywnić, a brak aktywności fizycznej dodatkowo spowoduje, że organizm nadal nie będzie "czuł potrzeby" wytwarzania mazi stawowej.
Nie wydaje mi się, żeby od razu rezygnacja była najlepszym sposobem - wolę szukać rozwiązania, stąd takie pytanie. I proszę, nie mówcie mi, że się nie da! Bo po to jest dieta, ćwiczenia wzmacniające mięśnie strukturalne i tonus mięśniowy, i po to jest też suplementacja, zeby wzmocnić osoby uprawiające jakiś sport. Ja pytam o doświadczenia osób, które miały podobny problem i sobie z nim poradziły, bo wiem, że takie są.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2013-08-01, 16:19
 
2013-08-01, 13:33 - nathe69 napisał/-a:

nie robię niczego na siłę, jak zaczyna boleć, przestaję, chłodzę kolano, daje sobie czas na regenerację.. lubię biegać, kiedyś trenowałam lekkoatletykę, w tym biegi długie - nie miałam problemów nigdy z kolanami.. potem się zaniedbałam, bo praca, bo wszystko inne, ale wracam do formy... moje problemy zaczęły się właśnie po tym, jak przestałam trenować - mięśnie nie trzymały już tak mocno, napięcie było mniejsze, przez co pojawiła się nadruchomość w stawach, a to prowadzi do zwyrodnień.
Bieganie daje mi niesamowitą przyjemność, pozwala się odstresować i pobyć trochę sama ze sobą. Ostatecznością będzie, jeśli z tego zrezygnuję.
Uważam się za osobę rozsądną i nie robię nic na siłę. Dlatego uważam, że można spróbować czegoś więcej niż glukozamina, a na razie tylko to polecił mi lekarz. Wiem, że zastanie się też może mieć gorsze skutki, jest ich mnóstwo, ale skupię się tylko na stawach kolanowych - rzeczywiście mogą się usztywnić, a brak aktywności fizycznej dodatkowo spowoduje, że organizm nadal nie będzie "czuł potrzeby" wytwarzania mazi stawowej.
Nie wydaje mi się, żeby od razu rezygnacja była najlepszym sposobem - wolę szukać rozwiązania, stąd takie pytanie. I proszę, nie mówcie mi, że się nie da! Bo po to jest dieta, ćwiczenia wzmacniające mięśnie strukturalne i tonus mięśniowy, i po to jest też suplementacja, zeby wzmocnić osoby uprawiające jakiś sport. Ja pytam o doświadczenia osób, które miały podobny problem i sobie z nim poradziły, bo wiem, że takie są.
Ponoć nie ma takiej rury, której nie można odetkać, dlatego też nie twierdzę, „że się nie da”. Skoro jest Pani zdeterminowana do powrotu na trasy biegowe, koszta przedsięwzięcia już skalkulowane, a w sercu ciągle maj, to nie pozostaje nic, jak tylko trzymać kciuki.

Wyrażam jedynie wątpliwość, czy jakikolwiek suplement będzie w stanie zniwelować opisane przez Panią, nie liche w końcu, problemy z kolanami. To, że uprawiała Pani sport w przeszłości, jedynie tę wątpliwość potęguje. Taki comeback (o ile nie zmagała się Pani z jakąś poważną chorobą lub skutkami takiegoż wypadku) nie powinien (w mojej subiektywnej ocenie) odbywać się tak dużym kosztem. Osiem kilometrów to naprawdę ledwie rozgrzewka, rzecz jasna przy założeniu, że nie próbuje Pani bić jakichś obłędnych rekordów prędkości. Skoro nie, a kolana „protestują” nawet podczas wygibasów na macie, to kiepsko to wszystko wygląda, nawet jeśli pomimo bólu bieganie daje Pani „niesamowitą przyjemność”. Tak czy siak, powodzenia i dużo zdrowia życzę.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)


henryko48
Henryk Pobłocki

Ostatnio zalogowany
2020-05-02
14:48

 2013-08-01, 17:25
 
Polecam suplement diety firmy Doppel herz,na stawy aktiv forte,60kapsulek 2-razy dziennie,zawiera glukozamine z chondroityna,Witamina C i miedz wspomaga chrzaste stawowa i chronia przed wolnymi rodnikami,moze pomoze.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (72 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (93 sztuk)


nathe69
Natalia M.

Ostatnio zalogowany
2019-07-18
06:33

 2013-08-02, 12:43
 
2013-08-01, 16:19 - van napisał/-a:

Ponoć nie ma takiej rury, której nie można odetkać, dlatego też nie twierdzę, „że się nie da”. Skoro jest Pani zdeterminowana do powrotu na trasy biegowe, koszta przedsięwzięcia już skalkulowane, a w sercu ciągle maj, to nie pozostaje nic, jak tylko trzymać kciuki.

Wyrażam jedynie wątpliwość, czy jakikolwiek suplement będzie w stanie zniwelować opisane przez Panią, nie liche w końcu, problemy z kolanami. To, że uprawiała Pani sport w przeszłości, jedynie tę wątpliwość potęguje. Taki comeback (o ile nie zmagała się Pani z jakąś poważną chorobą lub skutkami takiegoż wypadku) nie powinien (w mojej subiektywnej ocenie) odbywać się tak dużym kosztem. Osiem kilometrów to naprawdę ledwie rozgrzewka, rzecz jasna przy założeniu, że nie próbuje Pani bić jakichś obłędnych rekordów prędkości. Skoro nie, a kolana „protestują” nawet podczas wygibasów na macie, to kiepsko to wszystko wygląda, nawet jeśli pomimo bólu bieganie daje Pani „niesamowitą przyjemność”. Tak czy siak, powodzenia i dużo zdrowia życzę.
może ja się niejasno wyraziłam, ale powtórzę - jestem początkowym biegaczem... STOP... może rzeczywiście na miano biegacza nie zasługuję jeszcze... a więc - jestem początkowym człapaczem :)
8 km to nie jest dla mnie jedynie rozgrzewka, choć pewnie dla większości wyda się to śmieszne - dla mnie to wyzwanie. Niedawno skończyłam "trening dla początkującego biegacza", który polegał na interwałach i pamiętam, jak wybiegłam pierwszy raz - 1 minuta biegu, 1 minuta marszu... W trakcie minuty biegu, patrzyłam tylko na zegarek i sapałam, byle wytrzymać...
Na macie, to też nie są zwykłe "wygibasy", tylko ćwiczenia odpowiednio dobrane na wszystkie partie mięśni strukturalnych (przez personalnego trenera). W trakcie nie pojawia się ból, tylko skrzypienie stawów kolanowych przy wyproście - jak starych zawiasów.
Jeszcze raz podkreślę, że biegając, odczuwam ból. Ale jak tyko zaczynam go czuć, to zwalniam mocno i kończę trening. Nie wkraczam w ból, nie jestem aż taką masochistką ;)
Natomiast nie jest to ból, który powoduje, że ...nie wiem, nie mogę zrobić kroku czy coś w tym stylu. Po prostu odczuwam dyskomfort, ból podobny do tego, gdy kiedyś się przetrenowałam.

Nie znam się, ale wydaje mi się, że skoro kiedyś spędzałam kilka godzin dziennie na treningu (nie zawsze było to bieganie i było to wtedy, gdy byłam piękna i młoda -daaawne dzieje :)), to mój organizm przyzwyczaił się do pewnych mechanizmów, naturalnie wytwarzał sobie m.in. tę maź stawową. Po zaprzestaniu ruchu systematycznego (taki stan trwał też kilka dobrych lat), odzwyczaił się całkowicie.
A teraz systematyczny trening przywróci mu taką zdolność. Chcę to robić z głową, stąd jestem tu - na tym forum. Suplementacja może mi tylko ułatwić i pomóc. Dlatego chcę spróbować. I tylko tyle :)

Aha, dodam jeszcze, że w czasie, gdy ruszałam się tylko sporadycznie, odczuwałam ból kolan silniejszy i częstszy niż teraz. Zdarzało się, że po 2-godzinnym spacerze, wieczorem leżałam z okładem chłodzącym na kolanach.. Teraz jest znacznie lepiej, a to dla mnie znak, że jednak idę w dobrym kierunku.
Pozdrawiam i dziękuję :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2013-08-02, 13:19
 
Efekty glukozaminy nie będą widoczne od razu lecz mogą być zauważalne po wielu tygodniach, choć są tacy, którzy twierdzą, że ona wcale nie pomaga w takim stopniu, w jakim byśmy chcieli. Zakładając, że daje pozytywne efekty, to ludzie z podobnymi problemami w swojej codziennej diecie uwzględniają też duże ilości galarety i nie gardzą chrząstkami np. z żeberek. I to tez jest długotrwałe wspomaganie organizmu, którego rezultatem może być jedynie nie pogorszenie sprawy a nie wielka poprawa. Może warto zmniejszyć kilometraż miast go zwiększać, aż mięśnie się wzmocnią a stawy zaczną tryskać nie tylko energią i zapałem ale również mazią zmniejszającą tarcie. Treningi interwałowe są tak samo ciężkie dla zawodowca jak i dla amatora, więc nie ma się co przejmować tym trudem (ja rzadko je ćwiczę, bo tracę przyjemność z biegania). Powroty bywają trudne i może zbyt intensywnie biegasz jak na początek. Lekarz - na odczepnego - posłużył się najbardziej popularnym środkiem, ale gdyby chciał zaaplikować iniekcje do stawów, to też można mieć wątpliwość, czy warto już na wstępie korzystać z tak radykalnych środków. Wiele lat niećwiczenia nie można nadrobić w chwilę, może to wymaga spokojnego truchtania przez kilka, kilkanaście miesięcy i dopiero wówczas podjąć decyzję: biegam pomimo bólu albo idę do specjalisty i niech diagnozuje porządnie. A może przejdzie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)




Ostatnio zalogowany



 2013-08-02, 13:53
 
Przepięknej urody są te legendy o galaretkach i chrząstkach... Idąc tym tropem łysiejącym polecać należy spożywanie sierści, a kulejącym żabie udka...
Orędownicy owych galaretek biorą się zapewne w prostej linii z amatorów móżdżków... ptasich niewątpliwie ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2013-08-02, 18:29
 
2013-08-02, 13:53 - ko[zuch] napisał/-a:

Przepięknej urody są te legendy o galaretkach i chrząstkach... Idąc tym tropem łysiejącym polecać należy spożywanie sierści, a kulejącym żabie udka...
Orędownicy owych galaretek biorą się zapewne w prostej linii z amatorów móżdżków... ptasich niewątpliwie ;)
Otóż to, glukozamina, to też taka "przepięknej urody legenda", tylko w nowoczesnym wydaniu. Mimo, że są oficjalne opinie podważające jej wcześniej zamierzone działanie, to wielu łyka tę opowieść wraz z pastylkami, w niemałej ilości. Sam też parę pudełek przełknąłem, bo dali po biegu.
Faktem jest, że tonący nie tylko za brzytwę chwyci ale nawet za żeberko z grilla.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


Pawel1973
Pawel D

Ostatnio zalogowany
2016-11-30
16:34

 2013-08-03, 09:15
 
Może tu znajdziesz jakąś wskazówkę choć tytuł może denerwować poniektórych ;-).
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega/1,105610,14377501,Bieganie__lemingi_i_trzy_grzechy_glowne.html#MT


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (7 wpisów)


Artek
Arkadiusz Tołłoczko

Ostatnio zalogowany
---


 2013-08-03, 10:41
 
kurze łapki, galareta, itp.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



snipster
Piotr Łużyński

Ostatnio zalogowany
2024-02-23
22:28

 2013-08-03, 23:54
 
Natalio,
wszystko wymaga czasu ;)
daj swojemu ciału ogarnąć te szokowe zmiany, niech się przyzwyczai i dostosuje do obciążeń. Niektórzy od razu mogą maraton biegać, a niektórzy muszą powoli dochodzić do tej możliwości wręcz latami.
Dodatkowo polecam gorąco ćwiczenia wzmacniające jak np. półprzysiady w różnych pozach, oraz obowiązkowo rozciąganie po każdym wysiłku.
Spróbuj też czegoś innego poza bieganiem, aby twoje ciało miało różne bodźce, czy jak to tam się zwie ;)

Jest tyle krótszych biegów np. 5km, że na pewno znajdziesz coś, na co pozwala obecnie twoje ciało :)

aaa i pamiętaj, grunt to się nie poddawać i zawsze bądź dobrej myśli.

P.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (338 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (71 sztuk)


Zulus
Krzysztof Wojtecki
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-14
21:06

 2013-08-04, 07:20
 legendy
2013-08-02, 13:53 - ko[zuch] napisał/-a:

Przepięknej urody są te legendy o galaretkach i chrząstkach... Idąc tym tropem łysiejącym polecać należy spożywanie sierści, a kulejącym żabie udka...
Orędownicy owych galaretek biorą się zapewne w prostej linii z amatorów móżdżków... ptasich niewątpliwie ;)
Jestem ofiarą tych "legend".
Problemy z kolanami były przyczyną kilkuletniego rozbratu z bieganiem,próby powrotu kończyły się nawrotem bólu.Utykałem na prawą nogę już nawet przy zwykłym chodzeniu.Kiedy moja,wówczas narzeczona wyjechała "za chlebem" do Grecji,a ja prowadziłem "kawalerską" kuchnię,zastosowałem sobie półroczną kurację nóżkami i innymi tego typu "odpadowymi" produktami.Tak aż do obrzydzenia,bo nie zawsze chciało mi się dokładnie wyczyścić nóżki nabywane prosto z rzeźni i troszeczkę..."zalatywały".Atoli po tej kuracji,któregoś razu mogłem zadzwonić do Klaudynki z wieścią,że wygrałem swój pierwszy ogólnopolski bieg,a zarazem ultramaratoński debiut.Potem były inne ultra i sporo klasycznych maratonów,bez najmniejszych problemów z kolanami.Później,gdy zacząłem jeździć konno,co jeszcze zwiększyło obciążenia stawów,zastosowałem kilkumiesięczną terapię chondroityną i glukozaminą,ale nie w postaci aptecznych gotowców,ale w postaci prodktu,ze tak powiem,wyjściowego,przed podziałem:to do aptek,to dla koni.Tak,tak,taki produkt nie opakowany,"hurtowy",nie kosztuje majątku,a działa.Dziś nie tylko nie porzuciłem biegania,ale też jeżdżę sportowo konno na długich dystansach(wczoraj wróciłem nawet z pucharkiem za drugie miejsce z zawodów w Ciosnach pod Łodzią).Ale to pewnie tylko legenda,albo wytwór mojego ptasiego móżdżku.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (81 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)


Aune

Ostatnio zalogowany
2015-06-06
20:05

 2013-08-04, 07:31
 
2013-08-01, 10:12 - nathe69 napisał/-a:

hej.. potrzebuję pomocy, jestem początkowym biegaczem, więc każda rada cenna. Co polecacie na odżywienie chrząstki stawowej? bo moje stawy kolanowe domagają się głośno, skrzypiąco i ciągle - przy każdym wyproście głównie. To jest tak nieprzyjemne, że jak ćwiczę nawet takie ogólnorozwojowe ćwiczenia w domu na macie, to mój partner krzywi się za każdym razem, gdy słyszy dźwięk prostowanego kolana. Lekarz kazał mi łykać glukozaminę - 4 tabletki dziennie, ale nie działa. Dolegliwości bólowe pojawiają się tak ok. 8 km - chce się biec dalej, a stawy kolanowe się buntują Ortopeda znów mnie czeka, ale doświadczenie tylu tysięcy fanów-biegaczy, co niejedno pewnie przeszli, może dałoby więcej?
...a może pole magnetyczne?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2013-08-04, 08:39
 
Po pierwsze, wszystkie preparatu zawierające glukozaminę, te kupowane bez recepty, świetnie regenerują chrząstkę stawową,...producentowi. Preperaty, które nie posiadają pow. 1000mg substancji czynnej, można sobie podarować. Te, które mogą pomóc są na receptę i nie jest to artresan.
Po drugie, obiawy trzastrzenia w kolanach może być spowodowane, np. Zespołem przyparcia rzepki do kości udowej. No właśnie, gdybyś miała 50 lat i w nogach 25 tys kilometrów to była by w tym jakaś logika ale Ty dopiero zaczynasz. Przy tego typu schorzeniach, i nie tylko pomagają zastrzyki z kwasem hialuronowym stymulujące odbudowę chrząstki stawowej. Jest kilka preparatów. Jedne podaje się na raz, inne trzykrotnie. Zastrzyki są drogie, z naciskiem na bardzo.
Po trzecie, na ten moment.
- gimnastyka lekka przed, solidna po,
- miękki teren do biegania,
- i najważniejsze, ortopeda,...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2013-08-04, 10:45
 żyjące legendy
2013-08-04, 07:20 - Zulus napisał/-a:

Jestem ofiarą tych "legend".
Problemy z kolanami były przyczyną kilkuletniego rozbratu z bieganiem,próby powrotu kończyły się nawrotem bólu.Utykałem na prawą nogę już nawet przy zwykłym chodzeniu.Kiedy moja,wówczas narzeczona wyjechała "za chlebem" do Grecji,a ja prowadziłem "kawalerską" kuchnię,zastosowałem sobie półroczną kurację nóżkami i innymi tego typu "odpadowymi" produktami.Tak aż do obrzydzenia,bo nie zawsze chciało mi się dokładnie wyczyścić nóżki nabywane prosto z rzeźni i troszeczkę..."zalatywały".Atoli po tej kuracji,któregoś razu mogłem zadzwonić do Klaudynki z wieścią,że wygrałem swój pierwszy ogólnopolski bieg,a zarazem ultramaratoński debiut.Potem były inne ultra i sporo klasycznych maratonów,bez najmniejszych problemów z kolanami.Później,gdy zacząłem jeździć konno,co jeszcze zwiększyło obciążenia stawów,zastosowałem kilkumiesięczną terapię chondroityną i glukozaminą,ale nie w postaci aptecznych gotowców,ale w postaci prodktu,ze tak powiem,wyjściowego,przed podziałem:to do aptek,to dla koni.Tak,tak,taki produkt nie opakowany,"hurtowy",nie kosztuje majątku,a działa.Dziś nie tylko nie porzuciłem biegania,ale też jeżdżę sportowo konno na długich dystansach(wczoraj wróciłem nawet z pucharkiem za drugie miejsce z zawodów w Ciosnach pod Łodzią).Ale to pewnie tylko legenda,albo wytwór mojego ptasiego móżdżku.
Nie bardzo wiem co mam odpowiedzieć. Medycyna nazwijmy to ogólnie "ludowa" stosuje również takie: leki jak kocia skóra (na reumatyzm - im z młodszego kotka zdarta, tym lek lepszy), czy psi smalec (panaceum na właściwie wszystko - od kataru do gruźlicy). W tym klimacie mieszczą się również nóżki i kurze łapki (na kolana). Oczywiście nieznane, słabo udokumentowane, (lub całkowicie niewiarygodne), są przypadki "niedziałania" owych leków... Twoja wypowiedź zdaje się to też potwierdzać.
Trudno jest mi się odnieść do pomysłu stosowania przez ludzi leków przeznaczonych dla zwierząt, w skrócie - jednym słowem - koń by się uśmiał... ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Zulus
Krzysztof Wojtecki
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-14
21:06

 2013-08-04, 12:23
 leki dla zwierząt?!
czy ja pisałem o lekach dla zwierząt???! Pisałem o produkcie wyjściowym,tutaj glukozaminie akurat,z której wykonywane są zarówno leki dla ludzi,jak i dla koni,jeszcze bez narzutów marżowych. Oczywiście nie stosowałem ich w dawkach jak dla koni,tylko z przelicznikiem wagowym.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (81 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (55 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2013-08-04, 13:40
 
2013-08-04, 12:23 - Zulus napisał/-a:

czy ja pisałem o lekach dla zwierząt???! Pisałem o produkcie wyjściowym,tutaj glukozaminie akurat,z której wykonywane są zarówno leki dla ludzi,jak i dla koni,jeszcze bez narzutów marżowych. Oczywiście nie stosowałem ich w dawkach jak dla koni,tylko z przelicznikiem wagowym.
A jednego (próbowania leków zwierzęcych), ani drugiego (tu: spożywanie półproduktów z których mają być wyprodukowane leki) zachowania nie sytuuję w moim katalogu zachowań racjonalnych. Ale nie o tym - bowiem nie neguję działania glukozaminy jako takiej, wyrażałem tylko moje zdanie na temat zajadania się galaretkami i chrząstkami w (rzekomo) zdrowotnym celu. Na marginesie: koniom podaje się glukozaminę? Nie chcą jeść zimnych nóżek?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Pawel1973
Pawel D

Ostatnio zalogowany
2016-11-30
16:34

 2013-08-04, 14:18
 
Jak zaznaczyła założycielka wątku: każda rada cenna :-). Może akurat nie przeszkadzają jej priony i trochę nieapetyczny półprodukt z którego powstaje żelatyna do galaretek. Sama wybierze.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (7 wpisów)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
s0uthHipHop
01:35
kwolsz1971
01:30
alex
00:05
placekjacek
23:20
Tomek84
23:17
orfeusz1
23:16
maste
23:07
grzedym
22:54
1223
22:51
lachu
22:19
kubawsw
22:18
szyman760
22:10
waldekstepien@wp.pl
21:49
rychu18625
21:43
euzebiusz19
21:19
szyper
21:17
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |