Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  emka64 (2013-01-10)
  Ostatnio komentował  papaja (2013-01-15)
  Aktywnosc  Komentowano 50 razy, czytano 172 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  


Zdjęcie pochodzi z newsa
Kenia czy Polska? Kto zarobił więcej w 2012

Do tego tematu podpięte są newsy:
Kenia czy Polska? Kto zarobił więcej w 2012(Krzysztof Bartkiewicz, 2013-01-10)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Ostatnio zalogowany



 2013-01-11, 16:38
 
2013-01-11, 16:09 - Krzysiek_biega napisał/-a:

dziś mało kto nie ma telewizora, a jak już to większość reklam tych samych jest też w internecie...


Skoro zajrzałeś na ten wątek to znaczy że masz dostęp do internetu a więc i do reklam..:)
Na poważnie widzisz związek pomiędzy moim dzisiejszym wejściem na ten wątek, a marką pasty do zębów którą wczoraj kupiłem? Czy sobie jaja robisz?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-26
21:08

 2013-01-11, 17:05
 
2013-01-11, 16:38 - jotka napisał/-a:

Na poważnie widzisz związek pomiędzy moim dzisiejszym wejściem na ten wątek, a marką pasty do zębów którą wczoraj kupiłem? Czy sobie jaja robisz?
nie będę się spieraj skoro uważasz inaczej. Ja mam swoje zdanie na ten temat. Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)

 



PW
Pawel W

Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-11, 18:38
 
2013-01-11, 02:37 - harpaganzwola napisał/-a:

Myślę, że wogóle nie masz szacunku do takiego biegacza, a podejrzewam że również jego nie masz do innych ludzi. A tak szczerze to widzę w tobie zazdrość, że nie jesteś biegaczem elity. Znałem takich ludzi osobiście.
oczywiście, że nie szanuję ludzi za ich predyspozycje naturalne, czy nawet wyniki wypracowane.
Nie szanuję, a wręcz GARDZĘ całym sportem zawodowym., bez wględu na dyscyplinę... no może szczególnie gardzę zawodową piłką nożną. Jest on zaprzeczeniem antycznych i nowożytnych idei igrzysk.
Szanuję ludzi, którzy prezentują sobą szczególne, godne naśladowania normy moralne, etyczne lub w zbożnym celu wykorzystują swój ponadprzeciętny intelekt.
Sama nazwa ELITA jest żenująca. Jeśli już jakiegoś sportowca darzę respektem, jak Małysza, Korzeniowskiego, Kuśnierewicza, Jurka... to nie za ich wyniki, ale za skromność i pokorę, tacy ludzie nigdy nie powiedzą, że sa elitą. Prawdziwi mistrzowie przemykają cichcem zdala od tłumów i fleszy i są zawstydzeni gdy mówi się o ich sukcesach... i jak kilka lat temu powiedziała Kowalczyk... ma gdzieś kibiców, robi to dla siebie, a jak ktoś chce mówić o bieganiu, to niech spróbuje sam startu.
Zresztą przyjmijmy z pokorą... bieganie nie jest szczególnie ektremalną i ambitną dyscypliną.... ot przemieszczanie swoich 4liter w najprymitywniejszy sposób....i jako takie nie jest wogóle elitarne.
Żeby sprawdzić siebie trzeba sięgnąć dużo dalej niż 42195....

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


PW
Pawel W

Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-11, 18:48
 
2013-01-11, 11:34 - Magda napisał/-a:

no, ja znam trochę z elity, którzy są święcie przekonani że wszyscy ci wolni im zazdroszczą, a większość g obchodzi kto jest w elicie i ile nabiegał
ostatnio jak napisalem takie coś na tym szcownym forum , to mnie Admin zbanował, bo podobno jest tu regulamin, ze Elicie należy sie tu szczególny szacunek czy coś, więc uważaj....

co do meritum to oczywiście 1000% racji... tym bardziej, ze jesli sie nie myle, to żaden nasz rodzimy Eliciak nie wrócił ostatnio z olimpijskim medalem.... chyba nawet żadnego nawet nie zaprosili do Londka na zamiatanie bieżni po olimpiadzie....żartuję widziałem jak dostawali po D od zbieraczy kokosow juz w eliminacjach.... jaki kraj taka Elita!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


PW
Pawel W

Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-11, 19:16
 
2013-01-11, 13:47 - Krzysiek_biega napisał/-a:

Po części się zgodzę, jakby się zapytać na szybkiego kto zdobył w ubiegłym roku Mistrza Polski w maratonie, lub kto z Polaków był najlepszy w maratonie Poznańskim to byłby dla większości jak sądzę duży problem. Ale z drugiej strony znajdź mi duży bieg w Polsce bez nagród i bez elity-nie wiem czy taki jest. Każdy moim zdaniem chce startować w jakimś elitarnym biegu, mimo że czołówka niby nikogo nie obchodzi, ale podobnie jest z reklamą, nikt nie ogląda reklam, ale każdy z nas ma w domu jakiś produkt reklamowany...
Krzysiu, you"re wrong, sorry.
Nie mam TV i uważam że jak coś wymaga reklamy, to jest do d.
Na biegi jadę spotkać się ze znajomymi, napić się piwa, zwiedzić fajne miasta, zjeść pyszne placki w Rakoniewicach ;). Czołówka mnie nie obchodzi.... wręcz przeciwnie, uważam że jest aspołeczna... jak my sie jeszcze bawimy kilka godzin po biegu, to oni ze wstydu(?) uciekaja zaraz po omedalowaniu... albo żeby im kasy ktoś nie podprowadził?
Byłem na kilkunastu imprezach bez super nagród finasowych... super zabawa, wszyscy mówią po polsku, świetna atmosfera. I może mnie ktoś oświeci, ale jeśli na zawodach nie będzie nagrod finansowych, to ktoś z Was przestanie na nie jeździć? Lepiej tą kasę przeznaczyć na buty biegowe dla dzieciaków z rodzin patologicznych i zachecic do biegania niż płacić kilku bufonom za ich arogancję w stosunku do szarego światka biegowego, a pożytek społeczny będzie zauważalny. Za pulę nagród na maratonie można kupic 500 par prostych butow... to jest jakies 4 domy dziecka!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-11, 23:08
 
primo: nie mam telewizora i jako reklamożerca nad tym ubolewam, sugerowałabym również pamiętać, że reklama to nie tylko nachalne wpychanie produktu, ale też po prostu informacja handlowa, poza tym także kapitalne info o społeczeństwie, a czasami dzieło sztuki (nie mówię tu o reklamach proszków do prania, ale są na pewno takie, które po prostu lubicie, co nie znaczy że kupicie reklamowany produkt)

secundo: tak, są ludzie, którzy jarają się tym że startują w biegu z elitą, wymieniają z namaszczeniem nazwiska i jest to dla nich wielką zachętą- szczerze to nie rozumiem tego zjawiska, ale mi nie przeszkadza; poza tym wykształciło się postrzeganie prestiżu biegu właśnie przez pryzmat tych nazwisk (w dalszej kolejności ilość kończących i czasy)

tetrio: elita jest i być musi; dla mnie fakt, że o wielkości zawodnika mówią nie tylko czasy, ale właśnie jakim jest człowiekiem; wielkość to nie czas w maratonie, tylko skromność i pokora (rzadkość nie tylko wśród elity)

quatro: absolutnie nie podoba mi się pomysł uszczęśliwiania na siłę, w tym przypadku dzieci z domów dziecka

i wreszcie quinto: nie lubię jak ktoś mi mówi, że "mam uważać", jeśli dostałeś zjebkę to raczej nie za poglądy, tylko sposób ich przedstawiania a stosowany przez ciebie dobór słów sugeruje że była uzasadniona


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


Stefan Bro...

Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-12, 00:03
 
2013-01-11, 19:16 - PW napisał/-a:

Krzysiu, you"re wrong, sorry.
Nie mam TV i uważam że jak coś wymaga reklamy, to jest do d.
Na biegi jadę spotkać się ze znajomymi, napić się piwa, zwiedzić fajne miasta, zjeść pyszne placki w Rakoniewicach ;). Czołówka mnie nie obchodzi.... wręcz przeciwnie, uważam że jest aspołeczna... jak my sie jeszcze bawimy kilka godzin po biegu, to oni ze wstydu(?) uciekaja zaraz po omedalowaniu... albo żeby im kasy ktoś nie podprowadził?
Byłem na kilkunastu imprezach bez super nagród finasowych... super zabawa, wszyscy mówią po polsku, świetna atmosfera. I może mnie ktoś oświeci, ale jeśli na zawodach nie będzie nagrod finansowych, to ktoś z Was przestanie na nie jeździć? Lepiej tą kasę przeznaczyć na buty biegowe dla dzieciaków z rodzin patologicznych i zachecic do biegania niż płacić kilku bufonom za ich arogancję w stosunku do szarego światka biegowego, a pożytek społeczny będzie zauważalny. Za pulę nagród na maratonie można kupic 500 par prostych butow... to jest jakies 4 domy dziecka!
hahahaha, aspołeczny zakompleksiony typ :D nażarłeś się czegoś?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Stefan Bro...

Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-12, 00:22
 
2013-01-11, 18:38 - PW napisał/-a:

oczywiście, że nie szanuję ludzi za ich predyspozycje naturalne, czy nawet wyniki wypracowane.
Nie szanuję, a wręcz GARDZĘ całym sportem zawodowym., bez wględu na dyscyplinę... no może szczególnie gardzę zawodową piłką nożną. Jest on zaprzeczeniem antycznych i nowożytnych idei igrzysk.
Szanuję ludzi, którzy prezentują sobą szczególne, godne naśladowania normy moralne, etyczne lub w zbożnym celu wykorzystują swój ponadprzeciętny intelekt.
Sama nazwa ELITA jest żenująca. Jeśli już jakiegoś sportowca darzę respektem, jak Małysza, Korzeniowskiego, Kuśnierewicza, Jurka... to nie za ich wyniki, ale za skromność i pokorę, tacy ludzie nigdy nie powiedzą, że sa elitą. Prawdziwi mistrzowie przemykają cichcem zdala od tłumów i fleszy i są zawstydzeni gdy mówi się o ich sukcesach... i jak kilka lat temu powiedziała Kowalczyk... ma gdzieś kibiców, robi to dla siebie, a jak ktoś chce mówić o bieganiu, to niech spróbuje sam startu.
Zresztą przyjmijmy z pokorą... bieganie nie jest szczególnie ektremalną i ambitną dyscypliną.... ot przemieszczanie swoich 4liter w najprymitywniejszy sposób....i jako takie nie jest wogóle elitarne.
Żeby sprawdzić siebie trzeba sięgnąć dużo dalej niż 42195....
Tyyyy kompleksiak, przestań obrażać innych biegaczy. Brak ambicji i prymitywizm, to raczej twoje zabawki. Siedź w swoim świecie i nie mierz ludzi swoją podwórkową miarą.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Truskawa
Izabela Weisman
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-17
10:55

 2013-01-12, 09:35
 
2013-01-11, 18:38 - PW napisał/-a:

oczywiście, że nie szanuję ludzi za ich predyspozycje naturalne, czy nawet wyniki wypracowane.
Nie szanuję, a wręcz GARDZĘ całym sportem zawodowym., bez wględu na dyscyplinę... no może szczególnie gardzę zawodową piłką nożną. Jest on zaprzeczeniem antycznych i nowożytnych idei igrzysk.
Szanuję ludzi, którzy prezentują sobą szczególne, godne naśladowania normy moralne, etyczne lub w zbożnym celu wykorzystują swój ponadprzeciętny intelekt.
Sama nazwa ELITA jest żenująca. Jeśli już jakiegoś sportowca darzę respektem, jak Małysza, Korzeniowskiego, Kuśnierewicza, Jurka... to nie za ich wyniki, ale za skromność i pokorę, tacy ludzie nigdy nie powiedzą, że sa elitą. Prawdziwi mistrzowie przemykają cichcem zdala od tłumów i fleszy i są zawstydzeni gdy mówi się o ich sukcesach... i jak kilka lat temu powiedziała Kowalczyk... ma gdzieś kibiców, robi to dla siebie, a jak ktoś chce mówić o bieganiu, to niech spróbuje sam startu.
Zresztą przyjmijmy z pokorą... bieganie nie jest szczególnie ektremalną i ambitną dyscypliną.... ot przemieszczanie swoich 4liter w najprymitywniejszy sposób....i jako takie nie jest wogóle elitarne.
Żeby sprawdzić siebie trzeba sięgnąć dużo dalej niż 42195....
Paweł Wierzowiecki, żeglarz i biegacz amator. Nie szanuje nikogo ale chce być szanowany i podziwiany. Za co Pawle? Za takie wypowiedzi? Cenisz sobie podobno skromnych i pokornych ale u Ciebie próżno szukać tych cech. Bieganie nie jest ekstremalne.. Jesteś tego pewny? Dla większości społeczeństwa ekstremalnym wysiłkiem jest maraton a nawet i skromne 10 km. Niekiedy nawet 5km. Tu akurat punkt widzenia zależy od pukntu siedzenia. W Twoim przypadku wydaje mi sie, że maraton należy do doświadczeń ekstremalnych więc nie rozumiem tego zadufania. Ale nie muszę. Nie chciałabym tylko już czytać podobnych rzeczy. Oczywiście też nie muszę ich czytać, ale skoro piszesz na publicznym forum to niestety te wypowiedzi rzucają się w oczy.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (18 sztuk)


GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2013-01-12, 12:50
 
2013-01-11, 18:38 - PW napisał/-a:

oczywiście, że nie szanuję ludzi za ich predyspozycje naturalne, czy nawet wyniki wypracowane.
Nie szanuję, a wręcz GARDZĘ całym sportem zawodowym., bez wględu na dyscyplinę... no może szczególnie gardzę zawodową piłką nożną. Jest on zaprzeczeniem antycznych i nowożytnych idei igrzysk.
Szanuję ludzi, którzy prezentują sobą szczególne, godne naśladowania normy moralne, etyczne lub w zbożnym celu wykorzystują swój ponadprzeciętny intelekt.
Sama nazwa ELITA jest żenująca. Jeśli już jakiegoś sportowca darzę respektem, jak Małysza, Korzeniowskiego, Kuśnierewicza, Jurka... to nie za ich wyniki, ale za skromność i pokorę, tacy ludzie nigdy nie powiedzą, że sa elitą. Prawdziwi mistrzowie przemykają cichcem zdala od tłumów i fleszy i są zawstydzeni gdy mówi się o ich sukcesach... i jak kilka lat temu powiedziała Kowalczyk... ma gdzieś kibiców, robi to dla siebie, a jak ktoś chce mówić o bieganiu, to niech spróbuje sam startu.
Zresztą przyjmijmy z pokorą... bieganie nie jest szczególnie ektremalną i ambitną dyscypliną.... ot przemieszczanie swoich 4liter w najprymitywniejszy sposób....i jako takie nie jest wogóle elitarne.
Żeby sprawdzić siebie trzeba sięgnąć dużo dalej niż 42195....
Czy miał Pan kiedykolwiek bezpośredni kontakt z zawodnikiem z „żenująco brzmiącej” elity? Czy przedstawiciel tej grupy wyrządził Panu jakąś krzywdę? Czytając pańskie traumatyczne wypowiedzi wnioskuję, że doznał Pan niebywałych nieprzyjemności ze strony tych „aroganckich bufonów”. Żeby krytykować trzeba posiadać jakąś elementarną wiedzę na dany temat, a czego można się spodziewać ze strony osoby, która raczkuje w biegowym światku, lądując tutaj nie wiadomo czemu raptem przed trzema laty. Pisze Pan o szacunku dla sportowców skromnych i pokornych. Pomijając fakt, iż na wyżynach polskiego sportu nie ma takiego zawodnika jak „Kuśnierewicz” to chyba nie bardzo rozumie Pan co znaczą wartości o których Pan wspomina w odniesieniu do Roberta Korzeniowskiego. Czytał Pan jego biografię? Zapraszam do lektury, gwarantuję że Robert wypadnie z pańskiej „hall of fame” skromności błyskawicznie. Darzy Pan respektem Małysza. Zestawia Pan skoki narciarskie, gdzie światowy czempionat obejmuje raptem kilkanaście państw z najbardziej masowym sektorem lekkiej atletyki. Sam FIS zrzesza w sobie 111 państw, jak to się ma do IAAF-u , w którym znajduje się aż 212 narodowych federacji? Dalej piszesz Pan, że Justyna Kowalczyk ma „gdzieś” kibiców. Toż to bzdura, która świadczy tylko o pańskiej ignorancji w dziedzinie, w której próbuje się pan bardzo nieudolnie poruszać ze swoimi poglądami.
Obrażanie ludzi w Internecie jest niezwykle proste i świadczy również o prostocie obrażającego. Włączyłeś Pan sobie w życiu przerywnik w postaci biegania, proszę jednak pamiętać, że pański kaprys jest dla mas sensem życia. Jeśli ktoś mówi o bieganiu, że jest mało ambitne i prymitywne to jest to kolejny dowód braku wiedzy. Jan Mulak powiedział kiedyś: „Trening biegowy jest zarazem prosty i skomplikowany. Prosty - bo dotyczy naturalnej czynności jaką jest bieg , a skomplikowany bo odwołuje się do maksymalnych możliwości ludzkiego organizmu, których w pełni jeszcze nie poznano.”. Wie Pan w ogóle kto to pan Mulak?
Poza tym laik pańskiego pokroju powinien włożyć trochę więcej wysiłku w poszukiwanie terminologii, którą zamierza się posługiwać. Bieganie to nie dyscyplina sportu - bieganie to forma ruchu. Jak można wykonywać jakąś czynność i mądrzyć się na jej temat nie potrafiąc właściwie jej klasyfikować.
Dla Pana jak zrozumiałem , sensem imprez sportowych jest picie piwa i zjadanie placków. Musi Pan zrozumieć, że istnieją biegacze, którzy inaczej postrzegają nawet sport amatorski, rozdzielając wyraźnie zabawę od pasji. To kolejna rzecz, której pan nie pojmuje – nawet sport w amatorskim wydaniu może być oprawiony profesjonalnym podejściem. Nie wszyscy mogą trwonić czas na zabawy przy plackach i innych bzdurach. Pan weźmie pod uwagę, że większość „eliciaków” ma rodziny, do których z przyjemnością po biegu wraca nie widząc konieczności kilkugodzinnej zabawy. Zaręczam również, że większość tych „dorobkiewiczów” zapewnia znacznie wyższy niż minimalny poziom materialny swoim rodzinom poprzez pracę zawodową. Odsyłam do badań na temat poziomu inteligencji przedstawicieli różnych dyscyplin sportowych. Czy zawodnicy mają wyrywać sobie włosy z powodu otrzymania nagród za zwycięstwo w uczciwej rywalizacji? Mamy XXI wiek i wolność wyboru, jeżeli ktoś chce startować 4-krotnie w ciągu weekendu, proszę bardzo. Mamy XXI wiek i wolność słowa, nawet dla takich chlapo jęzorów jak Pan. Mamy XXI wiek gdzie potępia się również zjawisko rasizmu, a pańskie słowa „super zabawa, wszyscy mówią po polsku” wskazują jednoznacznie na pewne uprzedzenia.
Jeśli pański tekst nadziewany żalem, kompleksami i dawką durnych insynuacji (np. uciekają żeby im kasy ktoś nie podprowadził?) jest tylko prowokacją to nie jest ona zbyt lotna. Jest kompletnie nieudolnym gniotem. Jeśli to jednak pańskie faktyczne poglądy i przemyślenia to radzę zająć się „piciem piwa i jedzeniem placków” .





  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)


adamus
Mirosław Dyk
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-12, 15:47
 
2013-01-12, 12:50 - GrandF napisał/-a:

Czy miał Pan kiedykolwiek bezpośredni kontakt z zawodnikiem z „żenująco brzmiącej” elity? Czy przedstawiciel tej grupy wyrządził Panu jakąś krzywdę? Czytając pańskie traumatyczne wypowiedzi wnioskuję, że doznał Pan niebywałych nieprzyjemności ze strony tych „aroganckich bufonów”. Żeby krytykować trzeba posiadać jakąś elementarną wiedzę na dany temat, a czego można się spodziewać ze strony osoby, która raczkuje w biegowym światku, lądując tutaj nie wiadomo czemu raptem przed trzema laty. Pisze Pan o szacunku dla sportowców skromnych i pokornych. Pomijając fakt, iż na wyżynach polskiego sportu nie ma takiego zawodnika jak „Kuśnierewicz” to chyba nie bardzo rozumie Pan co znaczą wartości o których Pan wspomina w odniesieniu do Roberta Korzeniowskiego. Czytał Pan jego biografię? Zapraszam do lektury, gwarantuję że Robert wypadnie z pańskiej „hall of fame” skromności błyskawicznie. Darzy Pan respektem Małysza. Zestawia Pan skoki narciarskie, gdzie światowy czempionat obejmuje raptem kilkanaście państw z najbardziej masowym sektorem lekkiej atletyki. Sam FIS zrzesza w sobie 111 państw, jak to się ma do IAAF-u , w którym znajduje się aż 212 narodowych federacji? Dalej piszesz Pan, że Justyna Kowalczyk ma „gdzieś” kibiców. Toż to bzdura, która świadczy tylko o pańskiej ignorancji w dziedzinie, w której próbuje się pan bardzo nieudolnie poruszać ze swoimi poglądami.
Obrażanie ludzi w Internecie jest niezwykle proste i świadczy również o prostocie obrażającego. Włączyłeś Pan sobie w życiu przerywnik w postaci biegania, proszę jednak pamiętać, że pański kaprys jest dla mas sensem życia. Jeśli ktoś mówi o bieganiu, że jest mało ambitne i prymitywne to jest to kolejny dowód braku wiedzy. Jan Mulak powiedział kiedyś: „Trening biegowy jest zarazem prosty i skomplikowany. Prosty - bo dotyczy naturalnej czynności jaką jest bieg , a skomplikowany bo odwołuje się do maksymalnych możliwości ludzkiego organizmu, których w pełni jeszcze nie poznano.”. Wie Pan w ogóle kto to pan Mulak?
Poza tym laik pańskiego pokroju powinien włożyć trochę więcej wysiłku w poszukiwanie terminologii, którą zamierza się posługiwać. Bieganie to nie dyscyplina sportu - bieganie to forma ruchu. Jak można wykonywać jakąś czynność i mądrzyć się na jej temat nie potrafiąc właściwie jej klasyfikować.
Dla Pana jak zrozumiałem , sensem imprez sportowych jest picie piwa i zjadanie placków. Musi Pan zrozumieć, że istnieją biegacze, którzy inaczej postrzegają nawet sport amatorski, rozdzielając wyraźnie zabawę od pasji. To kolejna rzecz, której pan nie pojmuje – nawet sport w amatorskim wydaniu może być oprawiony profesjonalnym podejściem. Nie wszyscy mogą trwonić czas na zabawy przy plackach i innych bzdurach. Pan weźmie pod uwagę, że większość „eliciaków” ma rodziny, do których z przyjemnością po biegu wraca nie widząc konieczności kilkugodzinnej zabawy. Zaręczam również, że większość tych „dorobkiewiczów” zapewnia znacznie wyższy niż minimalny poziom materialny swoim rodzinom poprzez pracę zawodową. Odsyłam do badań na temat poziomu inteligencji przedstawicieli różnych dyscyplin sportowych. Czy zawodnicy mają wyrywać sobie włosy z powodu otrzymania nagród za zwycięstwo w uczciwej rywalizacji? Mamy XXI wiek i wolność wyboru, jeżeli ktoś chce startować 4-krotnie w ciągu weekendu, proszę bardzo. Mamy XXI wiek i wolność słowa, nawet dla takich chlapo jęzorów jak Pan. Mamy XXI wiek gdzie potępia się również zjawisko rasizmu, a pańskie słowa „super zabawa, wszyscy mówią po polsku” wskazują jednoznacznie na pewne uprzedzenia.
Jeśli pański tekst nadziewany żalem, kompleksami i dawką durnych insynuacji (np. uciekają żeby im kasy ktoś nie podprowadził?) jest tylko prowokacją to nie jest ona zbyt lotna. Jest kompletnie nieudolnym gniotem. Jeśli to jednak pańskie faktyczne poglądy i przemyślenia to radzę zająć się „piciem piwa i jedzeniem placków” .





Mylisz się Łukasz pisząc, że "Obrażanie ludzi w Internecie jest niezwykle proste i świadczy również o prostocie obrażającego"... to świadczy tylko i wyłącznie o prostactwie obrażającego....

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (68 sztuk)


mamusiajak...
Gabriela Kucharska
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-30
19:03

 2013-01-14, 10:53
 
2013-01-12, 12:50 - GrandF napisał/-a:

Czy miał Pan kiedykolwiek bezpośredni kontakt z zawodnikiem z „żenująco brzmiącej” elity? Czy przedstawiciel tej grupy wyrządził Panu jakąś krzywdę? Czytając pańskie traumatyczne wypowiedzi wnioskuję, że doznał Pan niebywałych nieprzyjemności ze strony tych „aroganckich bufonów”. Żeby krytykować trzeba posiadać jakąś elementarną wiedzę na dany temat, a czego można się spodziewać ze strony osoby, która raczkuje w biegowym światku, lądując tutaj nie wiadomo czemu raptem przed trzema laty. Pisze Pan o szacunku dla sportowców skromnych i pokornych. Pomijając fakt, iż na wyżynach polskiego sportu nie ma takiego zawodnika jak „Kuśnierewicz” to chyba nie bardzo rozumie Pan co znaczą wartości o których Pan wspomina w odniesieniu do Roberta Korzeniowskiego. Czytał Pan jego biografię? Zapraszam do lektury, gwarantuję że Robert wypadnie z pańskiej „hall of fame” skromności błyskawicznie. Darzy Pan respektem Małysza. Zestawia Pan skoki narciarskie, gdzie światowy czempionat obejmuje raptem kilkanaście państw z najbardziej masowym sektorem lekkiej atletyki. Sam FIS zrzesza w sobie 111 państw, jak to się ma do IAAF-u , w którym znajduje się aż 212 narodowych federacji? Dalej piszesz Pan, że Justyna Kowalczyk ma „gdzieś” kibiców. Toż to bzdura, która świadczy tylko o pańskiej ignorancji w dziedzinie, w której próbuje się pan bardzo nieudolnie poruszać ze swoimi poglądami.
Obrażanie ludzi w Internecie jest niezwykle proste i świadczy również o prostocie obrażającego. Włączyłeś Pan sobie w życiu przerywnik w postaci biegania, proszę jednak pamiętać, że pański kaprys jest dla mas sensem życia. Jeśli ktoś mówi o bieganiu, że jest mało ambitne i prymitywne to jest to kolejny dowód braku wiedzy. Jan Mulak powiedział kiedyś: „Trening biegowy jest zarazem prosty i skomplikowany. Prosty - bo dotyczy naturalnej czynności jaką jest bieg , a skomplikowany bo odwołuje się do maksymalnych możliwości ludzkiego organizmu, których w pełni jeszcze nie poznano.”. Wie Pan w ogóle kto to pan Mulak?
Poza tym laik pańskiego pokroju powinien włożyć trochę więcej wysiłku w poszukiwanie terminologii, którą zamierza się posługiwać. Bieganie to nie dyscyplina sportu - bieganie to forma ruchu. Jak można wykonywać jakąś czynność i mądrzyć się na jej temat nie potrafiąc właściwie jej klasyfikować.
Dla Pana jak zrozumiałem , sensem imprez sportowych jest picie piwa i zjadanie placków. Musi Pan zrozumieć, że istnieją biegacze, którzy inaczej postrzegają nawet sport amatorski, rozdzielając wyraźnie zabawę od pasji. To kolejna rzecz, której pan nie pojmuje – nawet sport w amatorskim wydaniu może być oprawiony profesjonalnym podejściem. Nie wszyscy mogą trwonić czas na zabawy przy plackach i innych bzdurach. Pan weźmie pod uwagę, że większość „eliciaków” ma rodziny, do których z przyjemnością po biegu wraca nie widząc konieczności kilkugodzinnej zabawy. Zaręczam również, że większość tych „dorobkiewiczów” zapewnia znacznie wyższy niż minimalny poziom materialny swoim rodzinom poprzez pracę zawodową. Odsyłam do badań na temat poziomu inteligencji przedstawicieli różnych dyscyplin sportowych. Czy zawodnicy mają wyrywać sobie włosy z powodu otrzymania nagród za zwycięstwo w uczciwej rywalizacji? Mamy XXI wiek i wolność wyboru, jeżeli ktoś chce startować 4-krotnie w ciągu weekendu, proszę bardzo. Mamy XXI wiek i wolność słowa, nawet dla takich chlapo jęzorów jak Pan. Mamy XXI wiek gdzie potępia się również zjawisko rasizmu, a pańskie słowa „super zabawa, wszyscy mówią po polsku” wskazują jednoznacznie na pewne uprzedzenia.
Jeśli pański tekst nadziewany żalem, kompleksami i dawką durnych insynuacji (np. uciekają żeby im kasy ktoś nie podprowadził?) jest tylko prowokacją to nie jest ona zbyt lotna. Jest kompletnie nieudolnym gniotem. Jeśli to jednak pańskie faktyczne poglądy i przemyślenia to radzę zająć się „piciem piwa i jedzeniem placków” .






Rewelacyjna replika!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (580 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (126 sztuk)

 



PW
Pawel W

Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-14, 15:56
 
1. Inteligentnego człowieka nie można (z definicji) obrazić, można natomiast sprowokować do merytorycznej dyskusji i (nawet burzliwej)wymiany światopoglądów i kontrargumentacji...

2. Żeby stwierdzić autorytatywnie czy coś jest życiowym wyzwaniem czy nie, trzeba mieć bardzo szerokie doświadczenia, zobaczyć duży kawałek świata, poznać wielu ludzi ich światopoglądy (co jest wyzwaniem samym w sobie, bo trzeba najpierw zdobyć środki materialne oraz środki komunikacji). Na końcu okazuje się, że najtrudniejsze są codzienne wybory i szarość dnia codziennego, która odbiera nam dni i godziny życia.

3. Maraton jest dla mnie wyzwaniem ale w sensie wysiłku fizycznego, jedynie. Poza skrajnymi wypadkami defektów zdrowotnych, nikt nie ryzykuje tam życiem, a dopiero otarcie się o realną śmierć daje nam wgląd w siebie.

4. Jeśli by kogoś szanować li tylko za wyniki sportowe, to też należałoby szanować za posiadanie bogactwa, bo przecież wymaga to równie dużego zaangażowania,a wręcz przyzwolenia na zdominowanie przez ten cel, naszego życia. A przyznacie, że to już przez gardło tak łatwo nie przechodzi, prawda?

PS
Ciekawe jak luźne, filozoficzne, przemyślenia prowokują do agresji i próby(!) obrażenia innych, ludzi którzy mają kompleksy nieudanego życia i tak na prawdę nic do powiedzenia nie mają, nie potrafią zająć merytorycznego stanowiska, a jedynie werbalizują swoje demony z ID.

Widać, że pogoda za oknem nie biegowa... śniegu za dużo na bieganie w butach, a za mało na bieganie na nartach.
Wiosną przyjdzie upust zgromadzonej energii i wszyscy nabiorą bardziej optymistycznych humorów :), prawda Izabello Weisman?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


PW
Pawel W

Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-14, 16:11
 
2013-01-12, 15:47 - adamus napisał/-a:


Mylisz się Łukasz pisząc, że "Obrażanie ludzi w Internecie jest niezwykle proste i świadczy również o prostocie obrażającego"... to świadczy tylko i wyłącznie o prostactwie obrażającego....
Z ust mi to wyjąłeś!

Co innego napisać, że się kogoś nie darzy szacunkiem za coś, a kogoś innego tak bo..., ponieważ ma się inny światopogląd i inne doświadczenia życiowe, co nie ma żadnego związku ze sportem, ale oceną "celebrytowania" się, jako takiego.

Co innego obrzucać kogoś błotem jak to wyżej zrobił Łukasz w moim kierunku.

Oczywiście się nie obrażam i bardzo chętnie wymienię swoje opinie z Tobą, z Łukaszem czy Izą przy okazji swobodniejszej dyskusji... np przy piwie :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Truskawa
Izabela Weisman
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-17
10:55

 2013-01-14, 16:54
 
2013-01-14, 15:56 - PW napisał/-a:

1. Inteligentnego człowieka nie można (z definicji) obrazić, można natomiast sprowokować do merytorycznej dyskusji i (nawet burzliwej)wymiany światopoglądów i kontrargumentacji...

2. Żeby stwierdzić autorytatywnie czy coś jest życiowym wyzwaniem czy nie, trzeba mieć bardzo szerokie doświadczenia, zobaczyć duży kawałek świata, poznać wielu ludzi ich światopoglądy (co jest wyzwaniem samym w sobie, bo trzeba najpierw zdobyć środki materialne oraz środki komunikacji). Na końcu okazuje się, że najtrudniejsze są codzienne wybory i szarość dnia codziennego, która odbiera nam dni i godziny życia.

3. Maraton jest dla mnie wyzwaniem ale w sensie wysiłku fizycznego, jedynie. Poza skrajnymi wypadkami defektów zdrowotnych, nikt nie ryzykuje tam życiem, a dopiero otarcie się o realną śmierć daje nam wgląd w siebie.

4. Jeśli by kogoś szanować li tylko za wyniki sportowe, to też należałoby szanować za posiadanie bogactwa, bo przecież wymaga to równie dużego zaangażowania,a wręcz przyzwolenia na zdominowanie przez ten cel, naszego życia. A przyznacie, że to już przez gardło tak łatwo nie przechodzi, prawda?

PS
Ciekawe jak luźne, filozoficzne, przemyślenia prowokują do agresji i próby(!) obrażenia innych, ludzi którzy mają kompleksy nieudanego życia i tak na prawdę nic do powiedzenia nie mają, nie potrafią zająć merytorycznego stanowiska, a jedynie werbalizują swoje demony z ID.

Widać, że pogoda za oknem nie biegowa... śniegu za dużo na bieganie w butach, a za mało na bieganie na nartach.
Wiosną przyjdzie upust zgromadzonej energii i wszyscy nabiorą bardziej optymistycznych humorów :), prawda Izabello Weisman?
Nie wiem kim jest Izabella Weisman. Nie znam człowieka. Natomiast jako Izabela Weisman nie rozumiem dlaczego wymieniłeś mnie z imienia i nazwiska. Od 20.10.2008 roku, każdy kto jest ciekawy, może przeczytać jak się nazywam. Przedstawiam się w wizytówce pełnym imienim i nazwiskiem i odpowiadam twarzą za to co piszę. Nie mam odruchu, żeby chować się za inicjałami i rysunkiem. Nie muszę. A Ciebie w zasadzie Paweł rozumiem. Gdybym pisała tak grubiańskie rzeczy to chyba rzeczywiście zrobiłabym tak jak Ty.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (18 sztuk)


PW
Pawel W

Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-14, 22:49
 
sorry edition error

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


PW
Pawel W

Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-14, 22:50
 
Iza, imie i Nazwisko bylo, ale ktos pomyslowy, wlamal sie kilka dni temu na moje konto i troche nabroil, nie chce mi sie wszsytkiego wgrywac ponownie, nie skasowal startow (?) wiec chociaz to zostalo i wiem gdzie mam jechac, ale mniejsze z tym. Ciekawe kto ma dotep do hasel?

Nie ukrywam sie, wpisujac moje imie i nazwisko z google wszsytstkie wyniki dotycza mojej skromnej osoby. Oczywiscie nie mam tam wpisow nt sukcesow olimpijskich ;), więc nie doratam nikomu z szacownego grona do pięt. Cóż - kolejne upokorzenie, ale chyba będę musiał z tym żyć.

Co do grubianstwa, to obawiam sie, ze uzywasz slow, ktorych nie znasz znaczenia. Podobnie jak nie znasz pojecia tolerancja. Ale z braku merytorycznych argumentowmw dyskusji zawsze można kogoś obrzucić inwektywami... to takie hmmm PiSowskie.... jak ktoś myśli inaczej niż prezes J.K. to zdrajca, bolszewik, albo co gorsze cyklista. Bardzo współczuję... domyślam się, że to ciężkie doświadczenie być takim Prezesem.

Jeżeli chcesz mnie uciszyc, to lepiej usuń mije konto, bo nie jestem kimś kogo można zastraszyć czy zaszczuć.... szkoda czasu.

PS.

jak dotad jestem tylko opluwany, ale nikt nie podjał merytorycznej dyskusji....?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



renia_42195
Renata W.
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-14, 23:29
 
2013-01-14, 16:54 - Truskawa napisał/-a:

Nie wiem kim jest Izabella Weisman. Nie znam człowieka. Natomiast jako Izabela Weisman nie rozumiem dlaczego wymieniłeś mnie z imienia i nazwiska. Od 20.10.2008 roku, każdy kto jest ciekawy, może przeczytać jak się nazywam. Przedstawiam się w wizytówce pełnym imienim i nazwiskiem i odpowiadam twarzą za to co piszę. Nie mam odruchu, żeby chować się za inicjałami i rysunkiem. Nie muszę. A Ciebie w zasadzie Paweł rozumiem. Gdybym pisała tak grubiańskie rzeczy to chyba rzeczywiście zrobiłabym tak jak Ty.
Wiesz co Iza, szkoda marnować czasu na rozpisywanie się :)

Dziękuję, że usunęłaś mnie kolejny raz z Przyjaciół. Jakoś to nie pasuje dorosłej i sympatycznej kobiecie :)))
Nie będę tego nazywać po imieniu, bo napiszesz, że Ciebie obraziłam czy jakoś tak.

Trzymaj się ciepło :) w ten zimowy czas :)))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (207 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (12 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-29
21:54

 2013-01-14, 23:47
 
To kto w końcu więcej zarobił w przeliczeniu na PKB ?
Bo po tych ostatnich postach to już się całkiem pogubiłem.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


PW
Pawel W

Ostatnio zalogowany
---


 2013-01-15, 00:09
 
Kszysiu,
Polska - Kenia 0:258 ;)
i dobrze, bo Kenia to piekny kraj i ciężko doświadzczeni ludzie.... warto się tam wybrać!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
blanc
16:11
a.sieminska@sis.serock.pl
15:59
tokra-71
15:58
borowion
15:56
marczy
15:55
tadeuszruta
15:53
biegradziejow
15:51
kolor70
15:46
krzysztof@
15:45
przemek300
15:42
RobertLiderTeam
15:40
Andrzej D
15:39
Pathfinder
15:35
Admin
15:34
witekm
15:29
FEMINA
15:27
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |