Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  henry (2011-10-10)
  Ostatnio komentował  benek (2011-10-12)
  Aktywnosc  Komentowano 22 razy, czytano 401 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2011-10-10, 22:59
 Ludzie ograniczcie starty
700 biegaczy w Rakoniewicach, za tydzień prawie wszyscy biegną maraton w Poznaniu, tydzień po już 600 zgłoszonych do Szamotuł, to amatorzy. A wyczynowcy. Olga Ochal maraton Warszawa, po tygodniu bieg Ptolemeusza, po tygodniu bieg w Uniejowie, podobnie Kaczmarek, Kozłowski itp. Ludzie tak nie wolno , człowiek to nie maszyna .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-11
14:53

 2011-10-10, 23:27
 
Nie widzę nic dziwnego w tym co napisałeś. Normalna sprawa, że człowiek chce startować.

Sam jeszcze dziś lub wczoraj pisałeś, że 25 startów rocznie to dla Ciebie norma była/jest a to przecież blisko 50% weekendów w roku...

Człowiek po to trenuje by potem startować w zawodach.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)

 



Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2011-10-10, 23:47
 
2011-10-10, 22:59 - henry napisał/-a:

700 biegaczy w Rakoniewicach, za tydzień prawie wszyscy biegną maraton w Poznaniu, tydzień po już 600 zgłoszonych do Szamotuł, to amatorzy. A wyczynowcy. Olga Ochal maraton Warszawa, po tygodniu bieg Ptolemeusza, po tygodniu bieg w Uniejowie, podobnie Kaczmarek, Kozłowski itp. Ludzie tak nie wolno , człowiek to nie maszyna .
Ale którzy ludzie...tych 5 zawodowców czy 700 amatorów? Bo przebiegnięcie np 10 minut wolniej od życiówki 10 km nie szkodzi startowi w maratonie ;-)

Może lepiej nawoływać...ludzie ograniczcie narzekanie ;)

Heniu czy przez ostatni miesiąc napisałeś coś radosnego, optymistycznego itp ?


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


maroglasgow
Marek Kohut

Ostatnio zalogowany
2018-03-02
16:16

 2011-10-10, 23:48
 
2011-10-10, 23:27 - benek napisał/-a:

Nie widzę nic dziwnego w tym co napisałeś. Normalna sprawa, że człowiek chce startować.

Sam jeszcze dziś lub wczoraj pisałeś, że 25 startów rocznie to dla Ciebie norma była/jest a to przecież blisko 50% weekendów w roku...

Człowiek po to trenuje by potem startować w zawodach.
dokładnie, ja również nic dziwnego nie widzę, poza tym nie wszyscy amatorzy za każdym razem biegną "ile fabryka dala", można start potraktować treningowo, pozwiedzać przy okazji, bądź porozmawiać w trakcie biegu z innymi zawodnikami, biegnąć sobie swoim zwyczajnym treningowym tempem ...

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


PiterSport
Piotr Redzimski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-09-14
16:40

 2011-10-11, 09:58
 
2011-10-10, 23:48 - maroglasgow napisał/-a:

dokładnie, ja również nic dziwnego nie widzę, poza tym nie wszyscy amatorzy za każdym razem biegną "ile fabryka dala", można start potraktować treningowo, pozwiedzać przy okazji, bądź porozmawiać w trakcie biegu z innymi zawodnikami, biegnąć sobie swoim zwyczajnym treningowym tempem ...
zgadzam się w 100%

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (6 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (14 sztuk)


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2011-10-11, 11:15
 Część prawdy
2011-10-10, 23:48 - maroglasgow napisał/-a:

dokładnie, ja również nic dziwnego nie widzę, poza tym nie wszyscy amatorzy za każdym razem biegną "ile fabryka dala", można start potraktować treningowo, pozwiedzać przy okazji, bądź porozmawiać w trakcie biegu z innymi zawodnikami, biegnąć sobie swoim zwyczajnym treningowym tempem ...
Gdyby tak było jak piszesz to zgoda. Ja także w ciągu roku mam kilka biegów w których się nie ścigam. Nie ścigam się już o kilku lat w maratonach tylko je zaliczam. Jednak gdy przeczytasz poszczególne wątki po biegach to każdy pisze , że poprawił życiówkę lub jej nie poprawił to znaczy ,że biegają ludzie na maksa.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)




Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2011-10-11, 12:17
 
Heniu, zgadzam się z Tobą w całości. Musisz jednak mieć na uwadze, że ten apel kierujesz do osób które zwykle są uzależnieni od biegania. Osoby uzależnione zwykle nie widzą problemu a jak widzą to i tak się do niego nie przyznają. Pomimo, że jest to taki "pro zdrowotny" nałóg to tak definiując sprawę nikt się pod tym nie podpisze. Raczej mamy skłonność do opowiadania, że panujemy w pełni nad swoimi przyzwyczajeniami. Sprawa jest dosyć złożona. Po pierwsze część biegaczy stosuje zasadę, że jak nie zaboli to nie zadziała. W prostej linii prowadzi to do pokonywaniu dużej ilości kilometrów, nie rzadko w tempie dosyć zbliżonym do swojego tempa startowego. Po drugie jest grupa biegaczy która bardzo często staje na podium. Oni z wiadomych powodów biegają sporo i trudno się im dziwić. Po trzecie u osoby "lubiąca" biegać gdy przestaje lub ogranicza zaczyna pojawiać się syndrom odstawienny. W opinii specjalistów, Polski amator biega za dużo objętościowo, kiepsko jakościowo. Oczywiście, w tej grupie jest sporo biegaczy którzy posiadają bardzo dużą wiedzę na temat treningu i potrafią trenować rozsądnie. Są też jednak osoby które kolekcjonują starty. W niektórych grupach biegowych jest nawet prowadzona całoroczna statystyka na temat tego kto pobiegnie w największej ilości imprez w roku. To też jest swoistym kołem zamachowym w tej kwestii. Znam kolegów, którzy w roku startują w około 60-ciu biegach. Dla niektórych już się to źle skończyło. Oczywiście, można podać szereg przykładów gdzie biegacz startuje dużo i nic mu nie się nie dzieje. Abstrahuje od przypadków gdzie biegacz biegnie w sobotę 100 km a w niedzielę maraton, są jednak osoby które biegają maratony w odstępie dwóch tygodni. Aby wszystko było jasne. Wiele tych uwag odnosi się również do mnie chociaż biegając miesięcznie w okolicach 300 km startuję w roku zaledwie około 10-12-stu razy. Swego czasu na forum jeden z kolegów biegaczy założył wątek pod tytułem,..."Czy ja jestem jeszcze normalny". Normalny zapewne jest, dodatkowo miły i sympatyczny. Coś go jednak w nim samym trochę zaniepokoiło.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)

 



harpaganzw...
Robert ¶wiecak

Ostatnio zalogowany
2024-04-17
16:15

 2011-10-11, 14:20
 
Przecież we wszystkich zawodach nie startuje się na maksa, szczególnie zawodnicy z czołówki, gdzie tempo jest uwarunkowane poziomem sportowym.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (37 wpisów)


DamianSz
D-amian S-zpak

Ostatnio zalogowany
---


 2011-10-11, 19:06
 
Ja należę do tych uzależnionych i wcale się z tym nie kryje, tym bardziej, że nie startuję za wszelką cenę, wbrew zdrowemu rozsądkowi i potrafie zrezygnować gdy jestem chory lub wpisowe wydaje mi się za duże albo dojazd daleki.Choć są wyjątki.
Ale chciałem o czymś innym...
Moim zdaniem dużo "złego" wyrządzają biegi cykliczne gdzie o końcowym sukcesie decyduje liczba startów. W takich zawodacvh często widza swoą szansę biegacze, którzy nie mają szans stanać na podium w jednym biegu. A, tak jak jest np. dziesięć edycji to czasem wystarczy wszystkie przetruchtać, by zostać zwycięzcom. Zaznaczam, że nie neguję potrzeby organizowania takich imprez, to dla wielu fajna zabawa, ale niektórzy tracą przy tym instykt samozachowawczy ,-)
Są też biegacze tzw. kolekcjonerzy, którzy zaliczają kolejne edycje jakiegoś biegu. Jak ktoś ma zaliczone np.9-więć edycji to na 10-tej lubileuszowej wystartuje nawet z połamanymi nogami -))
Z bieganiem jest więc jak z wszystkim, najlepiej zachować umiar, ale różnie z tym bywa.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (142 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)


benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-11
14:53

 2011-10-11, 20:24
 
2011-10-11, 19:06 - Damek napisał/-a:

Ja należę do tych uzależnionych i wcale się z tym nie kryje, tym bardziej, że nie startuję za wszelką cenę, wbrew zdrowemu rozsądkowi i potrafie zrezygnować gdy jestem chory lub wpisowe wydaje mi się za duże albo dojazd daleki.Choć są wyjątki.
Ale chciałem o czymś innym...
Moim zdaniem dużo "złego" wyrządzają biegi cykliczne gdzie o końcowym sukcesie decyduje liczba startów. W takich zawodacvh często widza swoą szansę biegacze, którzy nie mają szans stanać na podium w jednym biegu. A, tak jak jest np. dziesięć edycji to czasem wystarczy wszystkie przetruchtać, by zostać zwycięzcom. Zaznaczam, że nie neguję potrzeby organizowania takich imprez, to dla wielu fajna zabawa, ale niektórzy tracą przy tym instykt samozachowawczy ,-)
Są też biegacze tzw. kolekcjonerzy, którzy zaliczają kolejne edycje jakiegoś biegu. Jak ktoś ma zaliczone np.9-więć edycji to na 10-tej lubileuszowej wystartuje nawet z połamanymi nogami -))
Z bieganiem jest więc jak z wszystkim, najlepiej zachować umiar, ale różnie z tym bywa.
Jake to są cykle?

Ja startowałem w swoim zyciu w GP Łubianki, Top Crossie Torunia, GP Torunia i GP Poznania. We wszystkich tych biegach nie wygra się tylko "truchtając".

Pytam z ciekawości.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)


DamianSz
D-amian S-zpak

Ostatnio zalogowany
---


 2011-10-11, 20:43
 
2011-10-11, 20:24 - benek napisał/-a:

Jake to są cykle?

Ja startowałem w swoim zyciu w GP Łubianki, Top Crossie Torunia, GP Torunia i GP Poznania. We wszystkich tych biegach nie wygra się tylko "truchtając".

Pytam z ciekawości.
Być może przesadziłem z tym "truchtaniem" ale np. w tyskim GP jest sześć biegów gdzie za pierwsze miejsce jest 100 punktów a potem co miesce to o 20-cia mniej. w Praktyce wychodzi to tak, że wystarczy raz nie startować żeby odpaść z rywalizacji o pierwsze miejsce. Ale jeszcze raz podkreślam z tym truchtaniem przesadziłem.
Katowicki AWF robi też fajny cykl 14-tu maratonów pod nazwą Biegowa Korona Himalajów. Oczywiście mozna przebiec mniejszy dystans, ale przykładowo jak ktoś zaliczy 13-cie maratonów to założę sie , że ten 14-ty nawet na czworakach poczłapie ,-)
Ja bym przynajmniej tak zrobił -)
Zresztą Korona Maratonów Polskich też nakrecała albo i nakręca dalej takich, którzy dopiero zaczynają przygodę z maratonami.
Jeszcze raz zaznaczam, ze to nie jest źle , że ktoś organizuje takie cykle, tylko po prostu...głupota ludzka i ambicje biegaczy nie znają granic ,-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (142 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)


euro40
Marek Pawłowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2020-09-18
07:39

 2011-10-11, 20:56
 
2011-10-11, 11:15 - henry napisał/-a:

Gdyby tak było jak piszesz to zgoda. Ja także w ciągu roku mam kilka biegów w których się nie ścigam. Nie ścigam się już o kilku lat w maratonach tylko je zaliczam. Jednak gdy przeczytasz poszczególne wątki po biegach to każdy pisze , że poprawił życiówkę lub jej nie poprawił to znaczy ,że biegają ludzie na maksa.
W pełni zgadzam się z Henrykiem. A nawet więcej - uważam, że bardzo dużo osób zatraciło się w celebrze i zorganizowanych imprezach. A gdzie podziała się przyjemność z samego biegania? Bez zawodów, bez tłumów, bez niezdrowej rywalizacji. Benek napisał, że "po to sie trenuje, żeby startować w zawodach"... Otóż moim zdaniem nie, kategorycznie nie. Trenuje się tylko i wyłącznie dla siebie, swojej przyjemności, swojej swobody, swojego zdrowia. Ja najlepiej się czuję jak kilka razy w tygodniu zrobię sobie dyszkę lub półmaratonik. A jeżeli jesteś naprawdę w tym dobry i osiągasz super wyniki - to wtedy zaczynasz z tego żyć i robić kasę. Ja sam biegam od 10 lat. A dopiero od 3 lat, i to sporadycznie, występuję w zawodach ( dzięki Smolnemu, który potrafi mnie namówić na wszystko :) ).

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (11 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (31 sztuk)

 



lechu93
Kamil Le¶niak
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-15
15:03

 2011-10-11, 21:00
 
Wszystkie te cykle biegowe nie są po to żeby nas ,,dowalić"".
Tylko po to żeby urozmaicić życie biegowe. Czysta zabawa.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (23 sztuk)


lechu93
Kamil Le¶niak
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-15
15:03

 2011-10-11, 21:08
 
2011-10-11, 20:56 - euro40 napisał/-a:

W pełni zgadzam się z Henrykiem. A nawet więcej - uważam, że bardzo dużo osób zatraciło się w celebrze i zorganizowanych imprezach. A gdzie podziała się przyjemność z samego biegania? Bez zawodów, bez tłumów, bez niezdrowej rywalizacji. Benek napisał, że "po to sie trenuje, żeby startować w zawodach"... Otóż moim zdaniem nie, kategorycznie nie. Trenuje się tylko i wyłącznie dla siebie, swojej przyjemności, swojej swobody, swojego zdrowia. Ja najlepiej się czuję jak kilka razy w tygodniu zrobię sobie dyszkę lub półmaratonik. A jeżeli jesteś naprawdę w tym dobry i osiągasz super wyniki - to wtedy zaczynasz z tego żyć i robić kasę. Ja sam biegam od 10 lat. A dopiero od 3 lat, i to sporadycznie, występuję w zawodach ( dzięki Smolnemu, który potrafi mnie namówić na wszystko :) ).
Każdy ma swój Cel w Bieganiu. I nie można tego krytykować.
Ważne żeby to lubić ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (23 sztuk)


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2011-10-11, 21:41
 
Dajcie fakty a nie apele ;)

Przecież jeżeli mam zrobić trening a jest okazja spotkać znajomych to jadę na bieg, biegnę w tempie treningu i mam miłą okazję pogadać ze znajomymi ;)

Jakoś wśród wielu znajomych nie zauważyłem takiego zatracenia by aż tak apelować ;)

Jakoś biegamy kilka razy w tygodniu i nie robi różnicy jeśli co któryś raz taki trening zrobimy w ramach imprezy biegowej ;)

Więcej uśmiechu a nie czarnowidztwa ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2011-10-11, 21:53
 
Fakt, że wielu biegaczy nie potrafi biec wolno i każdy start musi byc u nich na maxa. To z pewnością do nich odnosi się ten Henrykowski apel!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


euro40
Marek Pawłowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2020-09-18
07:39

 2011-10-11, 22:34
 
LINK: http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=8&action=8&code=2203
a propos

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (11 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (31 sztuk)

 



smolny
Smoliński Sławek
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-01-30
20:12

 2011-10-11, 22:37
 
2011-10-11, 20:56 - euro40 napisał/-a:

W pełni zgadzam się z Henrykiem. A nawet więcej - uważam, że bardzo dużo osób zatraciło się w celebrze i zorganizowanych imprezach. A gdzie podziała się przyjemność z samego biegania? Bez zawodów, bez tłumów, bez niezdrowej rywalizacji. Benek napisał, że "po to sie trenuje, żeby startować w zawodach"... Otóż moim zdaniem nie, kategorycznie nie. Trenuje się tylko i wyłącznie dla siebie, swojej przyjemności, swojej swobody, swojego zdrowia. Ja najlepiej się czuję jak kilka razy w tygodniu zrobię sobie dyszkę lub półmaratonik. A jeżeli jesteś naprawdę w tym dobry i osiągasz super wyniki - to wtedy zaczynasz z tego żyć i robić kasę. Ja sam biegam od 10 lat. A dopiero od 3 lat, i to sporadycznie, występuję w zawodach ( dzięki Smolnemu, który potrafi mnie namówić na wszystko :) ).
jedni lubia glaskac a inni byc glaskani... a mowa o celebrze jest duze nieporozumienie, ktore mam nadzieje wynika tylko z malego doswiadczenia biegowego a nie z checi uprzykrzenia innym startu w zawodach ;)
Kazdy biegajacy ma swoje cele, ambicje i filozofie zyciowa (biegowa), niektorzy ucza sie na bledach innych a drudzy na swoich.
Ja bardzo lubie startowac w zawodach, spotykac sie ze znajomymi i probowac swoich sil w tempie startowym oraz balowac dzien przed i nie widze w tym problemu bo system ten zostal wytrenowany przez lata*

*nie stosowac bez konsultacji ze swoim lekarzem

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (2 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


euro40
Marek Pawłowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2020-09-18
07:39

 2011-10-12, 06:48
 
2011-10-11, 21:41 - Arti napisał/-a:

Dajcie fakty a nie apele ;)

Przecież jeżeli mam zrobić trening a jest okazja spotkać znajomych to jadę na bieg, biegnę w tempie treningu i mam miłą okazję pogadać ze znajomymi ;)

Jakoś wśród wielu znajomych nie zauważyłem takiego zatracenia by aż tak apelować ;)

Jakoś biegamy kilka razy w tygodniu i nie robi różnicy jeśli co któryś raz taki trening zrobimy w ramach imprezy biegowej ;)

Więcej uśmiechu a nie czarnowidztwa ;)
podejście Artiego jest moim zdaniem super :) O to chodzi!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (11 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (31 sztuk)


DamianSz
D-amian S-zpak

Ostatnio zalogowany
---


 2011-10-12, 08:59
 
2011-10-11, 21:00 - lechu93 napisał/-a:

Wszystkie te cykle biegowe nie są po to żeby nas ,,dowalić"".
Tylko po to żeby urozmaicić życie biegowe. Czysta zabawa.
Mam nadzieję, że z moich wypowiedzi nie wynika iż myślę inaczej ?
To często fajne pomysły i chwała orgom! Ja tylko opisuję rzeczywistość a dokładnie niektóre znane mi przypadki.
To co napisałes to banalna prawda nic nie wnosząca do dyskusji.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (142 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (35 sztuk)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
martinn1980
11:31
szyper
11:23
CZARNA STRZAŁA
11:21
BOP55
11:14
MarcinMC
11:10
lachu
10:56
Stonechip
10:11
Admin
10:11
42.195
10:01
dammy
09:53
jakub738
09:45
Deja vu
09:34
marczy
09:29
basia1266
09:02
pbest
08:25
Rychu67
08:15
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |