Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  eRcezry (2007-12-07)
  Ostatnio komentował  Miro (2007-12-16)
  Aktywnosc  Komentowano 33 razy, czytano 92 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Ostatnio zalogowany



 2007-12-07, 11:42
 Nie będę krytykował
Ile przykrości można sprawić jednym słowem , słowem krytyki . Krytykujemy czasem organizatorów za ich potknięcia , niedociągnięcia , błędy . W przygotowanie biegu wkładają tyle pracy , zaangażowania . Tracą swój cenny wolny czas . Chcą by impreza był super . Nie zawsze to się udaje . Nie będę krytykował organizatorów . Dziękuję im , że są . Oni organizują to dla nas - biegaczy i żaden z nich nie wypomina , że biegliśmy zbyt wolno . Szanujmy siebie nawzajem .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


maraton1
Jan Husiatynski

Ostatnio zalogowany
2023-08-20
21:10

 2007-12-07, 18:09
 NIe będę krytykował
W tym krótkim przemyśleniu wyraziłeś sedno sprawy.Konieczne by było aby ci co często krytykują oranizatorów sami spróbowali zorganizować bieg.Ważne by sprawy organizacyjne wzięli w swoje ręce jako liderzy odpowiedzialni za całość.Jestem przekonany że wówczas zrozumieją ile problemów wyłania się zrożnych stron.Jestem organizatorem biegu od 23 lat,również biegam już30 lat.Niezdarzyło mi się abym głosno wyrażał swoje niezadowolenie.Zawsze pokoleżensku dyskretnie podpowiadałem co należałoby poprawić.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-12-07, 20:10
 
2007-12-07, 18:09 - maraton1 napisał/-a:

W tym krótkim przemyśleniu wyraziłeś sedno sprawy.Konieczne by było aby ci co często krytykują oranizatorów sami spróbowali zorganizować bieg.Ważne by sprawy organizacyjne wzięli w swoje ręce jako liderzy odpowiedzialni za całość.Jestem przekonany że wówczas zrozumieją ile problemów wyłania się zrożnych stron.Jestem organizatorem biegu od 23 lat,również biegam już30 lat.Niezdarzyło mi się abym głosno wyrażał swoje niezadowolenie.Zawsze pokoleżensku dyskretnie podpowiadałem co należałoby poprawić.
Jasne chwała wszystkim, którzy organizują biegi tylko czy rzeczywiście wszystkim? Nie bądźmy juz tacy bezkrytyczni. Wielu z nas podczas biegu spotkało sie z bardzo negatywnym zachowaniem sie organizatorów podczas biegu, czasami zachowują sie tak jakby biegacze im najbardziej przeszkadzali. Pamiętam jeden ze swoich pierwszych biegów kiedy jeszcze nie wszystkie zasady biegowe znałem i pytałem się organizatorów a w odpowiedzi słyszałem "maruda" "trzeba czytać" i takie tam. Czy takim ludziom rzeczywiście lezy na sercu dobro sportu. Ja na biegi jeżdżę dla własnej przyjemnosci oraz w celu spotkania lub poznania nowych przyjaciół niestety radośc z biegania często odbiera nam organizator, który wita nas obrażoną miną na początek a bałaganem organizacyjnym, przepychankami i obelgami podczas rejestracji dopełnia się czara goryczy. Jeśli jest dobrze piszmy o tym i nośmy na rękach ludzi, którzy często bezinteresownie robią dla nas biegi ale jeśli jest źle nagłaśniajmy to aby ludzi, którzy kalają piękno tej dyscypliny wyrzucać na margines. Apeluje przy tym o obiektywizm i trzeźwe spojrzenie na problem. Ja po kilkudziesięciu startach mam mieszane uczucia i różne oceny ale nie będę zamiatał problemu pod dywan. Samo bycie Organizatorem nie daje gwarancji sukcesu trzeba jeszcze w to włożyć dużo serca a moze poprostu szczyptę. Pozdrawiam i dziękuję wszystkim tym, którzy oddają wszystko co najlepsze dla nas biegaczy a wszystkim pozostałym "organizatorom" życzę aby w chwili zadumy przywołali na nowo piękne idee sportu. Myślę, ze forum biegaczy to bardzo dobre miejsce na opisy biegów, rekomendacja ich lub odrzucenie, nikt lepiej nie zrobi tego jak uczestnik. Konstruktywna, wyrazona z rozsądkiem krytyka to nic złego a my nie bądźmy przewrażliwieni jesteśmy Facetami i nalezy przyjąć ją z podniesionym czołem i zapewniam nie jest to wyraz braku szacunku a raczej troska. Gorzej jeśli nie wyciagniemy z tych opinii wniosków na przyszłość a wielu orgów nie zrozumie nic do końca świata. Jeśli organizujemy bieg to zróbmy to dobrze czego wszystkim życzę. Uśmiech i życzliwość oraganizatora jest w stanie zniwelować wiele niedociagnięć organizacyjnych Pozdrawiam Krzych

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Kedar Letre
RADOSŁAW Ertel
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
---


 2007-12-07, 21:47
 Mniej dobrzy
2007-12-07, 18:09 - maraton1 napisał/-a:

W tym krótkim przemyśleniu wyraziłeś sedno sprawy.Konieczne by było aby ci co często krytykują oranizatorów sami spróbowali zorganizować bieg.Ważne by sprawy organizacyjne wzięli w swoje ręce jako liderzy odpowiedzialni za całość.Jestem przekonany że wówczas zrozumieją ile problemów wyłania się zrożnych stron.Jestem organizatorem biegu od 23 lat,również biegam już30 lat.Niezdarzyło mi się abym głosno wyrażał swoje niezadowolenie.Zawsze pokoleżensku dyskretnie podpowiadałem co należałoby poprawić.
Mam bardzo podobne odczucia jak BiałyKrzych dlatego nie będę się rozpisywał.Jestem co prawda przedstawicielem tych , którzy dopiero niedawno zaczęli biegać i mam dopiero kilkanaście biegów na koncie, ale niektórzy organizatorzy zachowują sie jakby robili to ZA KARĘ.Oczywiście jeszcze nigdy nie wyraziłem głośno swojej negatywnej opinii , ponieważ sam organizowałem kilka imprez w biegach na orientację i wiem czym to pachnie.Jednakże chociaż czasami wszystko szło jak po grudzie i nic się nie układało po mojej myśli nieba bym uchylił uczestnikom zawodów.Z takim samym dobrym przyjęciem spotkałem się na kilku biegach , na kilku niestety czułem się jak intruz( myśle oczywiście o czasie przed i po biegu,bo biegnąc odczuwałem już tylko czystą przyjemność)
Mam nadzieję, że takich co to organizują za karę nie jest dużo.A zresztą na takie biegi będzie po prostu przyjeżdżało coraz mniej ludzi(chociaż mnie to osobiście nie odstrasza)
Na szczęście w swojej "karierze" spotkałem więcej tych dobrych niż tych mniej dobrych organizatorów i liczę na to ,że będzie tylko lepiej.
Pozdrawiam i chylę czoła przed 23- letnią przygodą z organizowaniem biegów i 30 - letnią z bieganiem.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (81 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (22 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-12-07, 22:16
 
2007-12-07, 21:47 - kertel napisał/-a:

Mam bardzo podobne odczucia jak BiałyKrzych dlatego nie będę się rozpisywał.Jestem co prawda przedstawicielem tych , którzy dopiero niedawno zaczęli biegać i mam dopiero kilkanaście biegów na koncie, ale niektórzy organizatorzy zachowują sie jakby robili to ZA KARĘ.Oczywiście jeszcze nigdy nie wyraziłem głośno swojej negatywnej opinii , ponieważ sam organizowałem kilka imprez w biegach na orientację i wiem czym to pachnie.Jednakże chociaż czasami wszystko szło jak po grudzie i nic się nie układało po mojej myśli nieba bym uchylił uczestnikom zawodów.Z takim samym dobrym przyjęciem spotkałem się na kilku biegach , na kilku niestety czułem się jak intruz( myśle oczywiście o czasie przed i po biegu,bo biegnąc odczuwałem już tylko czystą przyjemność)
Mam nadzieję, że takich co to organizują za karę nie jest dużo.A zresztą na takie biegi będzie po prostu przyjeżdżało coraz mniej ludzi(chociaż mnie to osobiście nie odstrasza)
Na szczęście w swojej "karierze" spotkałem więcej tych dobrych niż tych mniej dobrych organizatorów i liczę na to ,że będzie tylko lepiej.
Pozdrawiam i chylę czoła przed 23- letnią przygodą z organizowaniem biegów i 30 - letnią z bieganiem.
Radku muszę Ci się przyznać, że ja również miałem przygodę z biegami na orientację, najpierw turystycznie we wrocławskim ORIENTOPIE a potem w Ślasku Wrocław. Masz natomiast rację, że podczas biegu wszelkie przykre sprawy zwiazane z organizacja imprez pryskają i pozostaje tylko przyjemność. Faktem jest także to, iż mnie źle organizowane imprezy nie odstraszają biegm bo lubie a jak trzeba to troche popsioczę. Pozdro

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-12-07, 22:21
 
2007-12-07, 18:09 - maraton1 napisał/-a:

W tym krótkim przemyśleniu wyraziłeś sedno sprawy.Konieczne by było aby ci co często krytykują oranizatorów sami spróbowali zorganizować bieg.Ważne by sprawy organizacyjne wzięli w swoje ręce jako liderzy odpowiedzialni za całość.Jestem przekonany że wówczas zrozumieją ile problemów wyłania się zrożnych stron.Jestem organizatorem biegu od 23 lat,również biegam już30 lat.Niezdarzyło mi się abym głosno wyrażał swoje niezadowolenie.Zawsze pokoleżensku dyskretnie podpowiadałem co należałoby poprawić.
Podobnie jak Radek chyle czoła przed człowiekiem z 30 letnim stażem biegowym i organizatorze imprez oby jak najwiecej takich ludzi. Pozwolę sobie jednak nie zgodzić się, iż nie powinno sie publicznie krytykować (jeśli dobrze zrozumiałem) wcześniej się odniosłem do tego problemu. Mam jednak dla Pana wiele szcunku kiedy czytam: "Zawsze po koleżensku dyskretnie podpowiadałem co należałoby poprawić". Myslę, iż taka forma jeśli skuteczna jest jak najbardziej na miejscu. Pozdrawiam i życze sukcesów sportowo-organizatorskich

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2007-12-07, 22:36
 Organizator z przymusu
Organizacji biegów podejmują się społecznicy , szczególnie na wsi i małych miasteczkach i im chwała za pracę i serce. Wiele jest biegów w Polsce gdzie nie bierze sie wpisowego a zawodników już przed biegiem wita się pieczywem, herbatą itp. Są jednak biegi które organizują ludzie pracujący na etatach, np OSIR, TKKF, Kluby sportowe, urzędy itp. . Ci organizatorzy robią imprezę biegową jak i wiele innych w ramach swej pracy, a ponieważ to jes praca staraja sie nie napracować i jeszcze dodatkowo zarobić. Jak można brać po 30 - 40 zł wpisowego za udział w biegu dając w zamian niewiele. Osobiście szanuję organizatorów społeczników jak: Bukuwiec Górny, Bukownica, Ceków, także Gniezno pod dowództwem A. Krzyścina .

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)

 



di
Diana Gołek

Ostatnio zalogowany
2017-11-10
12:03

 2007-12-08, 08:01
 
moja przygoda z imprezami biegowymi nie jest nader długa, ale z tego co zauważyłam, to potwierdzają się słowa henry'ego. Szybko można przekonać się na własnej skórze, czy bieg organizują "ludzie z pasją", wspomniani społecznicy, którzy robią to dla innych, aby rozpowszechnić biegnie w swojej okolicy, czy też orgami są odgórnie do tego celu wyznaczeni urzędnicy-ludzie, którzy z imprezami biegowymi stykają się bardzo rzadko i raczej z przymusu. Ranking imprez biegowych pokazuje, na które biegi warto jechać, ...bo atmosfera była świetna, ...a organizatorzy spisali się na medal, oczywiście, na złoty medal;) A imprezki tam skrytykowane będziemy omijali szerokim łukiem... Na szczęście biegów organizowanych przez prawdziwych pasjonatów biegania jest o wiele więcej i chwała im za swoje oddanie i poświęcenie sprawie;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (68 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)


karolbiega...
Marek Karczewski

Ostatnio zalogowany
2024-02-14
09:12

 2007-12-08, 20:28
 dlaczego krytykujemy lub nie?
Witam
Dlaczego krytykujemy imprezy lub je chwalimy?
Wydaje mi się, że przydałyby się tu wypowiedzi lub wyniki badań psychologów sportowych gdyż każdy organizm sportowca odbiera to inaczej.
W roku 1986 kiedy przebiegłem swój pierwszy półmaraton nie przeszkadzało mi nic co wiązało się z organizacją imprezy. Było to dla mnie nowe przeżycie i pamiętam tylko, że z powodu niewłaściwego obuwia bolały mnie strasznie stopy ale to przecież nie wina organizatora. Na murawie stadionu (bo tam kończył się bieg) wydawano jakąś gazowaną oranżadę. Po biegu dostałem dyplom i tyle. W moich myślach nie pozostaje do dziś żaden żal do organizatorów bo były to dla mnie początki biegania i nie zauważałem żadnych niedociągnięć.
Z biegiem lat nawet po długiej przerwie w bieganiu gdy pojawiałem się częściej na imprezach biegowych zacząłem dostrzegać, że tu brakowało dyplomu, tu medalu a tu oznaczenia trasy.
Myślę, że to narzekanie na organizatorów to takie wahadło: A)gdy zaczynamy tę przygodę - jesteśmy szczęśliwi, że udało się nam osiągnąć zamierzony cel (dobry wynik, rekord, nowe znajomości, łyk wiedzy o sprzęcie)
B)gdy odwiedzimy kilka lub kilkadziesiąt imprez zaczynamy marudzić, że woda w prysznicu za zimna, za mały puchar, niedokładnie oznaczona trasa itd...
C)gdy już zaczynają się pojawiać coraz gorsze wyniki (z powodu latek) cieszymy się, że jeszcze możemy pojawić się na trasie i porywalizować w swojej kategorii. Mamy już swoje medale, puchary, rekordy, i nie zwracamy większej uwagi na niedociągnięcia organizatorów.
Na szczęście jak powiedział HENRY
"Organizacji biegów podejmują się społecznicy , szczególnie na wsi i małych miasteczkach i im chwała za pracę i serce. Wiele jest biegów w Polsce gdzie nie bierze sie wpisowego a zawodników już przed biegiem wita się pieczywem, herbatą itp."
Oby tych lepszych czy trochę gorszych organizatorów było jak najwięcej, wtedy będziemy sobie wybrzydzać i wybierać najmilszą dla nas atmosferę.
Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-12-08, 21:24
 
2007-12-08, 20:28 - karolbiegacz napisał/-a:

Witam
Dlaczego krytykujemy imprezy lub je chwalimy?
Wydaje mi się, że przydałyby się tu wypowiedzi lub wyniki badań psychologów sportowych gdyż każdy organizm sportowca odbiera to inaczej.
W roku 1986 kiedy przebiegłem swój pierwszy półmaraton nie przeszkadzało mi nic co wiązało się z organizacją imprezy. Było to dla mnie nowe przeżycie i pamiętam tylko, że z powodu niewłaściwego obuwia bolały mnie strasznie stopy ale to przecież nie wina organizatora. Na murawie stadionu (bo tam kończył się bieg) wydawano jakąś gazowaną oranżadę. Po biegu dostałem dyplom i tyle. W moich myślach nie pozostaje do dziś żaden żal do organizatorów bo były to dla mnie początki biegania i nie zauważałem żadnych niedociągnięć.
Z biegiem lat nawet po długiej przerwie w bieganiu gdy pojawiałem się częściej na imprezach biegowych zacząłem dostrzegać, że tu brakowało dyplomu, tu medalu a tu oznaczenia trasy.
Myślę, że to narzekanie na organizatorów to takie wahadło: A)gdy zaczynamy tę przygodę - jesteśmy szczęśliwi, że udało się nam osiągnąć zamierzony cel (dobry wynik, rekord, nowe znajomości, łyk wiedzy o sprzęcie)
B)gdy odwiedzimy kilka lub kilkadziesiąt imprez zaczynamy marudzić, że woda w prysznicu za zimna, za mały puchar, niedokładnie oznaczona trasa itd...
C)gdy już zaczynają się pojawiać coraz gorsze wyniki (z powodu latek) cieszymy się, że jeszcze możemy pojawić się na trasie i porywalizować w swojej kategorii. Mamy już swoje medale, puchary, rekordy, i nie zwracamy większej uwagi na niedociągnięcia organizatorów.
Na szczęście jak powiedział HENRY
"Organizacji biegów podejmują się społecznicy , szczególnie na wsi i małych miasteczkach i im chwała za pracę i serce. Wiele jest biegów w Polsce gdzie nie bierze sie wpisowego a zawodników już przed biegiem wita się pieczywem, herbatą itp."
Oby tych lepszych czy trochę gorszych organizatorów było jak najwięcej, wtedy będziemy sobie wybrzydzać i wybierać najmilszą dla nas atmosferę.
Pozdrawiam
według mnie zaprzęganie psychologii sportowej do odpowiedzi na pytanie dlaczego bieg sie podoba lub nie jest na wyrost.Jeżeli trasa jest źle oznakowanna to jest to błąd orga, jeżeli brakuje wody podczas biegu to jest to błąd orga, jeżeli brakuje medali i dyplomów to jest to..., można wyliczać i zadna psychologia tego nie wytłumaczy nawet ta sportowa. Komu nie jest przykro jeśli nie dostanie medalu? Kto nie czuje pragnienia jeśli wody zabraknie... pytania retoryczne. Sprawa jest prosta, niech biegi organizują ludzie z pasją. takim łatwiej wybaczyć błędy.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Miro
Mirosław Strzelecki

Ostatnio zalogowany
2024-05-03
15:05

 2007-12-09, 08:16
 
2007-12-07, 22:36 - henry napisał/-a:

Organizacji biegów podejmują się społecznicy , szczególnie na wsi i małych miasteczkach i im chwała za pracę i serce. Wiele jest biegów w Polsce gdzie nie bierze sie wpisowego a zawodników już przed biegiem wita się pieczywem, herbatą itp. Są jednak biegi które organizują ludzie pracujący na etatach, np OSIR, TKKF, Kluby sportowe, urzędy itp. . Ci organizatorzy robią imprezę biegową jak i wiele innych w ramach swej pracy, a ponieważ to jes praca staraja sie nie napracować i jeszcze dodatkowo zarobić. Jak można brać po 30 - 40 zł wpisowego za udział w biegu dając w zamian niewiele. Osobiście szanuję organizatorów społeczników jak: Bukuwiec Górny, Bukownica, Ceków, także Gniezno pod dowództwem A. Krzyścina .
Zgadzam się w zupełności, co do organizatorów "etatowców" - w zdecydowanej większości jest to jedynie odfajkowywanie jakichś wydumanych imprez. Smuci natomiast fakt przeszkadzania przez osoby postronne, jak zrywanie oznaczeń trasy czy jej zaśmiecanie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (10 sztuk)


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2007-12-09, 11:38
 etatowcy...
ech... ci "etatowcy" są wszędzie; nie tylko na imprezach związanych z biegami, ale najwięcej mamy klubów piłkarskich i niemal w każdym klubie sportowym "oni" są... :)
Dlatego promujmy dobrych Orgów!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)

 



KKFM
KAZIMIERZ FM KORDZIŃSKI
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-05-19
18:22

 2007-12-09, 12:25
 
Macie dużo racji,ale jeżeli jest regulamin i z lenistwa nie chce się go przeczytać, tylko zawraca sie głowę orgom którzy i tak mają dużo spraw na głowie to to też trzeba szanować.Ileż to razy wysłuchiwałem w biurze zawodów pytań,w czasie gdy jest kolejka przy stanowiskach.A wystarczy tylko przeczytać i tylko gdy są jakieś niejasności pytać.A pytania są różne np.o której jest start,albo gdzie jest start.Takie sprawy to się czyta w domu.Już kiedyś był poruszany temat że zawodnicy nie czytają regulaminu.I powiem więcej, gdybym chciał przestrzegać skrupulatnie regulaminu to wiele osób które przyjechały na Maraton Komandosa by nie wystartowało.Ale trzeba to czasami zrozumieć, może człek nie umie czytać.Jest taka jedna zasada/szczególnie w wojsku/ "masz miękkie serce musisz mieć twardą du..ę".Konkludując LUDZISKA CZYTAJCIE REGULAMINY ZAWOÓW W KTÓRYCH STARTUJECIE.amen

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (4 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (40 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-12-09, 12:38
 
2007-12-09, 12:25 - KKFM napisał/-a:

Macie dużo racji,ale jeżeli jest regulamin i z lenistwa nie chce się go przeczytać, tylko zawraca sie głowę orgom którzy i tak mają dużo spraw na głowie to to też trzeba szanować.Ileż to razy wysłuchiwałem w biurze zawodów pytań,w czasie gdy jest kolejka przy stanowiskach.A wystarczy tylko przeczytać i tylko gdy są jakieś niejasności pytać.A pytania są różne np.o której jest start,albo gdzie jest start.Takie sprawy to się czyta w domu.Już kiedyś był poruszany temat że zawodnicy nie czytają regulaminu.I powiem więcej, gdybym chciał przestrzegać skrupulatnie regulaminu to wiele osób które przyjechały na Maraton Komandosa by nie wystartowało.Ale trzeba to czasami zrozumieć, może człek nie umie czytać.Jest taka jedna zasada/szczególnie w wojsku/ "masz miękkie serce musisz mieć twardą du..ę".Konkludując LUDZISKA CZYTAJCIE REGULAMINY ZAWOÓW W KTÓRYCH STARTUJECIE.amen
Myślę, że wszyscy biegający potrafią czytać i nie sprowadzajmy problemów biegaczy do pytań o czas i miejsce startu bo to bardzo spłyca problem, a dygresje, że nie wszyscy potrafią czytać są zwyczajnie niegrzeczne. Na co drugim biegu czas startu jedst odwlekany i pytania takie mogą sie pojawiać. Nie rozumiem także Twojego tekstu o twardej d...., w bieganiu które ma być czystą prezyjemnością nie o to chodzi kto kogo... pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Tusik
Mateusz Wroński
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-11-04
01:02

 2007-12-09, 12:54
 temat
Jeśli chodzi o Ragulamin... zawsze go drukuję i mam ze sobą jadąc na biegi - bo przecież mam tam napisane co to za zawody;) oraz gdzie dojechać i inne przydatne rzeczy... :-) W sumie, im więcej "przydatnych" rzeczy w Regulaminie i jasno wytłumaczonych, tym mnie pytań (przynajmniej) tych ludzi, którzy są zwłaszcza pierwszy raz i ze zrozumieniem go czytają:)
Jeśli jednak nie ma "czegoś" w Regulaminie, a Organizator ogłosi tą informację przez mikrofon, niech nie dziwi się, że ktoś nie usłyszy - i nie wypomina komuś, że to już było mówione, bo zawodnik akurat mógł być w WC lub myślami gdzie indziej... zdarza się... :-) ja kiedyś 5 minut przed biegiem, trzymając swoje rzeczy do szatni, dowiedziałem się, że szatnia jest 1 km. stamtąd i Organizator miał pretensje, że nie usłyszałem... nie miałem pojęcia kiedy on to mówił - myślałem, że budynek obok z napisem "depozyt" to to samo co "szatnia"... :-) Dobrze, że kolega był i mi moje ciuchy zaniósł do szatni.
Podsumowując, obydwie strony powinny mieć do siebie masę cierpliwości... ;-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (247 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-12-09, 13:23
 
2007-12-09, 12:54 - Tusik napisał/-a:

Jeśli chodzi o Ragulamin... zawsze go drukuję i mam ze sobą jadąc na biegi - bo przecież mam tam napisane co to za zawody;) oraz gdzie dojechać i inne przydatne rzeczy... :-) W sumie, im więcej "przydatnych" rzeczy w Regulaminie i jasno wytłumaczonych, tym mnie pytań (przynajmniej) tych ludzi, którzy są zwłaszcza pierwszy raz i ze zrozumieniem go czytają:)
Jeśli jednak nie ma "czegoś" w Regulaminie, a Organizator ogłosi tą informację przez mikrofon, niech nie dziwi się, że ktoś nie usłyszy - i nie wypomina komuś, że to już było mówione, bo zawodnik akurat mógł być w WC lub myślami gdzie indziej... zdarza się... :-) ja kiedyś 5 minut przed biegiem, trzymając swoje rzeczy do szatni, dowiedziałem się, że szatnia jest 1 km. stamtąd i Organizator miał pretensje, że nie usłyszałem... nie miałem pojęcia kiedy on to mówił - myślałem, że budynek obok z napisem "depozyt" to to samo co "szatnia"... :-) Dobrze, że kolega był i mi moje ciuchy zaniósł do szatni.
Podsumowując, obydwie strony powinny mieć do siebie masę cierpliwości... ;-)
Święta racja cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość, czytając wpisy na forum mam wrazenie, że utworzyły sie jakieś dwa obozy wzajemnie wyrzucajac sobie brak umiaru taktu i takie tam a przecież jesteśmy dla siebie. Bez orgów nie byłoby biegaczy i odwrotnie. Posłuchajmy się wzajemnie przemyślmy uwagi a gwarantuję, że wszyscy zaczną czytać regulaminy, na trasie nie zabraknie wody a czas i miejsce startu bedzie wszystkim znane. My Polacy lubimy szukać błędów po stronie innych natomiast jeśli usłyszymy krytykę pod swoim adresem to włącza się w nas wiele zbędnej agresji tak jakby najlepszą obrona był atak. reasumując "Organizatorzy i biegacze wszystkich krajów łączmy się" a wszystko się uda, wspólnym wysiłkiem damy radę pozdro

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2007-12-09, 13:44
 
Doszło do tego,że wielu z nas boi się wogle krytykować nawet gdy ich uwagi są jak najbardziej uzasadnione.Tak,z obawy przed uwagami pod ich adresem.I z takimi uwagami można się zgodzić gdy ktoś wylewa kubeł zimnej wody na naprawdę dobrego organizatora jak np.w Graczach ale jak dochodzi np. do pomyłki trasy nie z winy zawodnika to już taką uwagę trzeba przyjąć z pokorą i szacunkiem.Wiem,że często krytkujący spotyka się z uwagami pod swoim adresem ze strony znajomych organizatorów nawet gdy wie że on nawalił ale "kruk krukowi oka nie wykole" i go jeszcze obroni nawet gdy robi coś żle.A prawdziwa cnota krytk się nie boi.A uwagi ze strony biegaczy powinny być kluczem do poprawy.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-12-09, 14:04
 
2007-12-09, 13:44 - Martix napisał/-a:

Doszło do tego,że wielu z nas boi się wogle krytykować nawet gdy ich uwagi są jak najbardziej uzasadnione.Tak,z obawy przed uwagami pod ich adresem.I z takimi uwagami można się zgodzić gdy ktoś wylewa kubeł zimnej wody na naprawdę dobrego organizatora jak np.w Graczach ale jak dochodzi np. do pomyłki trasy nie z winy zawodnika to już taką uwagę trzeba przyjąć z pokorą i szacunkiem.Wiem,że często krytkujący spotyka się z uwagami pod swoim adresem ze strony znajomych organizatorów nawet gdy wie że on nawalił ale "kruk krukowi oka nie wykole" i go jeszcze obroni nawet gdy robi coś żle.A prawdziwa cnota krytk się nie boi.A uwagi ze strony biegaczy powinny być kluczem do poprawy.
Marcin coś o tym wie, kilka razy odważył się skrytykować i nieźle mu się oberwało, przykro tylko, że epitety pod adresem Marcina były conajmniej nie na miejscu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2007-12-09, 14:13
 
2007-12-09, 14:04 - bialykrzys napisał/-a:

Marcin coś o tym wie, kilka razy odważył się skrytykować i nieźle mu się oberwało, przykro tylko, że epitety pod adresem Marcina były conajmniej nie na miejscu.
Przyjąłem to Krzysiek pokornie ze zrozumieniem że niektórzy mogą być delikatnie powiedziane zbyt nerwowi.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2007-12-09, 14:45
 
2007-12-09, 14:13 - Martix napisał/-a:

Przyjąłem to Krzysiek pokornie ze zrozumieniem że niektórzy mogą być delikatnie powiedziane zbyt nerwowi.
Wiem ale to ich nie usprawiedliwia, bardzo łatwo na forum okłada się kogoś epitaetami, odwaga godna polecenia.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
INVEST
16:26
grek
16:15
Wojciech
16:09
Cooba
15:56
Ziuju
15:48
AndrzejN
15:31
Ty-Krys
15:28
tomako68
15:22
Admin
15:21
Gapiński Łukasz
14:53
mittwoch1
14:41
keemun
14:40
pawlo
14:28
Sapacz
14:08
Arti
13:53
Sypi
13:48
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |