| | | |
|
| 2014-05-21, 13:06
Przejeżdżałam wczoraj przez Płock, wieczorową porą. Widziałam, że mieszkają tam biegacze. Dużo biegaczy :)
Fajnie :) |
|
| | | |
|
| 2014-05-21, 17:56
2014-05-20, 18:06 - TheMarco napisał/-a:
Też w zeszłym roku jak zaczynałem biegać, tylko wychodziłem biegać. Sporo postępy z miesiąca na miesiąc zacząłem robić dopiero biegając wg konkretnego planu. Biegam akurat wg planów Skarżyńskiego i dosyć dobrze mi służą. Kładzie sporą uwagę na siłę biegową, często w innych planach pomniejszanych tylko do podbiegów. Dzięki jego planom, jest "para" w nogach i siła na przyspieszenie w ostatnich km, a w samej końcówce i na pełne 100-200m sprintu.
A co do przygotowania się pod maraton, to jednak spore znaczenie mają właśnie wybiegane km w nogach. |
no oczywiście, słynne "swoje trzeba wybiegać" :)
myślę że to też kwestia urozmaicenia treningów, różnych jednostek treningowych, wpływa na postępy, samo nabijanie kilometrów nic nie daje
najlepszym przykładem jest koleżanka, która biega po 60km tygodniowo, ale dalej nie złamała 2,5h w połówce...
a siła biegowa....
no zawsze mnie bawi, gdy biegacze twierdzą, że mają silne nogi bo... biegają.... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-05-21, 19:14
2014-05-21, 17:56 - Magda napisał/-a:
no oczywiście, słynne "swoje trzeba wybiegać" :)
myślę że to też kwestia urozmaicenia treningów, różnych jednostek treningowych, wpływa na postępy, samo nabijanie kilometrów nic nie daje
najlepszym przykładem jest koleżanka, która biega po 60km tygodniowo, ale dalej nie złamała 2,5h w połówce...
a siła biegowa....
no zawsze mnie bawi, gdy biegacze twierdzą, że mają silne nogi bo... biegają.... |
No fakt mocne nogi się same nie zrobią tylko od biegania ;)
Wyjątkiem mogą być tu tylko osoby, które biegają na co dzień po górach, im wtedy siła biegowa zbędna.
Bieganie swoją drogą a też i trzeba zadbać o wzmocnienie reszty mięśni :P bez tego będziemy człapać przygarbieni.
Co do kilometrażu, jednemu będzie to za dużo, innemu za mało. Każdy musi jakikolwiek plan i tak częściowo adaptować pod siebie. |
|
| | | |
|
| 2014-05-22, 07:35
2014-05-21, 19:14 - TheMarco napisał/-a:
No fakt mocne nogi się same nie zrobią tylko od biegania ;)
Wyjątkiem mogą być tu tylko osoby, które biegają na co dzień po górach, im wtedy siła biegowa zbędna.
Bieganie swoją drogą a też i trzeba zadbać o wzmocnienie reszty mięśni :P bez tego będziemy człapać przygarbieni.
Co do kilometrażu, jednemu będzie to za dużo, innemu za mało. Każdy musi jakikolwiek plan i tak częściowo adaptować pod siebie. |
Urozmaicony trening to podstawa. Tempówki, podbiegi i ćwiczenia ogólnorozwojowe + oczywiście 1 raz w tygodniu dłuższe wybieganie. Najważniejsza jest jednak systematyczność w tym co robimy. |
|
| | | |
|
| 2014-05-26, 22:21
2014-05-22, 07:35 - agawa napisał/-a:
Urozmaicony trening to podstawa. Tempówki, podbiegi i ćwiczenia ogólnorozwojowe + oczywiście 1 raz w tygodniu dłuższe wybieganie. Najważniejsza jest jednak systematyczność w tym co robimy. |
hej hej, a o chmielotoniku to już nikt nie wspomni:) ? |
|
| | | |
|
| 2014-05-26, 22:27
2014-05-21, 19:14 - TheMarco napisał/-a:
No fakt mocne nogi się same nie zrobią tylko od biegania ;)
Wyjątkiem mogą być tu tylko osoby, które biegają na co dzień po górach, im wtedy siła biegowa zbędna.
Bieganie swoją drogą a też i trzeba zadbać o wzmocnienie reszty mięśni :P bez tego będziemy człapać przygarbieni.
Co do kilometrażu, jednemu będzie to za dużo, innemu za mało. Każdy musi jakikolwiek plan i tak częściowo adaptować pod siebie. |
Generalnie to fajny numer masz na koszulce:) |
|
| | | |
|
| 2014-05-26, 22:54
2014-05-26, 22:21 - Zikom napisał/-a:
hej hej, a o chmielotoniku to już nikt nie wspomni:) ? |
Oczywista oczywistość!!! ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-05-27, 22:00 powroty
2014-05-26, 22:21 - Zikom napisał/-a:
hej hej, a o chmielotoniku to już nikt nie wspomni:) ? |
Winny jestem może pewne wyjaśnienie dla formalności. Rozpocząłem właśnie drugą próbę powrotu w biegowy świat. Niektórzy wiedzą dlaczego zniknąłem z biegowych tras, ale życie bez biegania dla kogoś kto tego posmakował to jakby życie w agonìì. Trzymajcie kciuki i do zobaczeni na biegowych trasach.
|
|
| | | |
|
| 2014-05-28, 08:22
2014-05-27, 22:00 - Zikom napisał/-a:
Winny jestem może pewne wyjaśnienie dla formalności. Rozpocząłem właśnie drugą próbę powrotu w biegowy świat. Niektórzy wiedzą dlaczego zniknąłem z biegowych tras, ale życie bez biegania dla kogoś kto tego posmakował to jakby życie w agonìì. Trzymajcie kciuki i do zobaczeni na biegowych trasach.
|
Bądź dobrej myśli :)) W końcu staropolskie przysłowie mówi: do dwóch razy sztuka ;) |
|
| | | |
|
| 2014-05-28, 21:12
2014-05-28, 08:22 - kwasiżur napisał/-a:
Bądź dobrej myśli :)) W końcu staropolskie przysłowie mówi: do dwóch razy sztuka ;) |
coś mi Tomku świta, że to przysłowie mówi "do trzech ..." :) |
|
| | | |
|
| 2014-05-29, 08:07
2014-05-28, 21:12 - Zikom napisał/-a:
coś mi Tomku świta, że to przysłowie mówi "do trzech ..." :) |
Trzymam kciuki.Powodzenia. |
|
| | | |
|
| 2014-05-31, 21:58
2014-05-27, 22:00 - Zikom napisał/-a:
Winny jestem może pewne wyjaśnienie dla formalności. Rozpocząłem właśnie drugą próbę powrotu w biegowy świat. Niektórzy wiedzą dlaczego zniknąłem z biegowych tras, ale życie bez biegania dla kogoś kto tego posmakował to jakby życie w agonìì. Trzymajcie kciuki i do zobaczeni na biegowych trasach.
|
ja niedawno doszłam do wniosku, że w sumie be biegania żyć mogę, ale tak chociaż jeden maraton w roku to by się chciało przekicać..... |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-06-01, 17:26
2014-05-27, 22:00 - Zikom napisał/-a:
Winny jestem może pewne wyjaśnienie dla formalności. Rozpocząłem właśnie drugą próbę powrotu w biegowy świat. Niektórzy wiedzą dlaczego zniknąłem z biegowych tras, ale życie bez biegania dla kogoś kto tego posmakował to jakby życie w agonìì. Trzymajcie kciuki i do zobaczeni na biegowych trasach.
|
Trzymam kciuki!!!
Ja też bez biegania czuję się jak ...w matrixie.
Będzie dobrze! :)
Powodzenia! |
|
| | | |
|
| 2014-06-03, 09:44
Komu pysznej kawusi?
Chyba już czas zacząć przygotowania do maratonu Świnoujście-Wolgast. Jakoś nie mogę się zebrać do celowych treningów.Jakiś kop by się przydał.
Niezmiennie zapraszam oczywiście do Świnoujścia we wrześniu a i w październiku na "Dziesięć skali Beauforta".
|
|
| | | |
|
| 2014-06-03, 09:51
2014-06-03, 09:44 - agawa napisał/-a:
Komu pysznej kawusi?
Chyba już czas zacząć przygotowania do maratonu Świnoujście-Wolgast. Jakoś nie mogę się zebrać do celowych treningów.Jakiś kop by się przydał.
Niezmiennie zapraszam oczywiście do Świnoujścia we wrześniu a i w październiku na "Dziesięć skali Beauforta".
|
szkoda, że to Świnoujście tak daleko
|
|
| | | |
|
| 2014-06-07, 12:22 100 lat dla Agi!
2014-06-03, 09:44 - agawa napisał/-a:
Komu pysznej kawusi?
Chyba już czas zacząć przygotowania do maratonu Świnoujście-Wolgast. Jakoś nie mogę się zebrać do celowych treningów.Jakiś kop by się przydał.
Niezmiennie zapraszam oczywiście do Świnoujścia we wrześniu a i w październiku na "Dziesięć skali Beauforta".
|
Aga! Spełnienia marzeń i biegowych i niebiegowych!
Buziole tęskniące:))))) |
|
| | | |
|
| 2014-06-08, 20:28
i ode mnie spóźnione życzenia dla Agusi, brak netu :(
nie wiem czy dzisiaj na progowym nie zrobiłam sobie ziaziu
ból, tuż poniżej łydki, "w środku nogi" że tak to ujmę, nagły, przeszywający, chociaż nie mocny
wystraszyłam się
jutro pójdę na RTG wykluczyć pęknięcie kości
póki co nie boli, a przeszkadzało tylko przy podgórce
mam nadzieję, że to jakieś głupstwo :/ |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-06-10, 18:29
2014-05-26, 22:27 - Zikom napisał/-a:
Generalnie to fajny numer masz na koszulce:) |
No jakbyś nie obrócił to zawsze ten sam ;) nawet nie zwróciłem na to uwagi. |
|
| | | |
|
| 2014-06-13, 09:10
Dzięki za życzenia :)
Minęło 6 tygodni od maratonu a ja nadal mam totalny brak formy. Ranyyyy przydałby mi się jakiś porządny kopniak! |
|
| | | |
|
| 2014-06-13, 10:54
2014-06-13, 09:10 - agawa napisał/-a:
Dzięki za życzenia :)
Minęło 6 tygodni od maratonu a ja nadal mam totalny brak formy. Ranyyyy przydałby mi się jakiś porządny kopniak! |
na mnie nie licz, nie lubię nikogo kopać, a kobiet w szczególnosci ;)
W lipcu wyjeżdżam na kilka dni nad morze, zrobiłem expresowy przegląd kalendarza i wyszło, ze najbliżej miejsca pobytu będę miał Grand Prix w Biegach górskich 26 lipca w Gdyni na 10 km. ( to w Gdyni są góry ???? ). Natychmiast sie zapisałem, zabuliłem i już.. Nadmorskim powietrzem w czasie biegu jeszcze nie oddychałem, mam nadzieję że mi nie zaszkodzi, bo źle reaguję, jak w atmosferze jest za mało spalin ;) |
|