|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | przemcio33 (2011-11-26) | Ostatnio komentował | Marecki (2011-12-15) | Aktywnosc | Komentowano 44 razy, czytano 275 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-11-26, 22:06 Biegowa Korona Himalajów - czy będzie nadal w roku 2012?
Jak już wielu zapewne wie, w przyszłym roku maratonów w cyklu Biegowej Korony Himalajów ma już nie być. Ale jak się dzisiaj dowiedziałem, sprawa nie do końca jest przesądzona. Dlatego zachęcam wszystkich forumowiczów, aby wypowiedzieli się czy chcieliby lub nie chcieliby brać udział w tych zawodach oraz podali powód dlaczego.
Ja osobiście biorę udział w tym cyklu od lipca 2011. Atmosfera na tych zawodach jest wspaniała i od tego momentu nie opuściłem żadnych zawodów. Gdyby w przyszłym roku zawody nadal by się odbywały z pewnością wziąłbym udział we wszystkich.
A jakie jest wasze zdanie?
Zapraszam do dyskusji ;) |
| | | | | |
| 2011-11-27, 00:59 korona
osobiście jestem za utrzymaniem tej unikatowej imprezy biegowej spośród organizowanych u nas w kraju , podam może przykład który według mnie pokazuje że projekt ten stał się imprezą powielaną przez innych w kraju , i tak mamy już bieg na K2 i na Mount Everest organizowanych w innych rejonach polski , to sie tak nasuwa ze pomysł twórców imprezy z doliny 3 stawów jest wyjątkowy , szkoda z całym szacunkiem dla innych żeby znikł zastąpiony probami kopiowania , ten cykl biegów nie chce rzucać mocnych słow ale moze stać się taką klasyką jaka w muzyce jest twórczość Mozarta , z jedną uwagą; a mianowicie żeby dać równe szanse wszystkim mam na myśli biegających w danym roku cykl mógłby odbywać się co dwa lata ,chodzi poprostu o czas na regeneracje organizmu uczestników bo to ma bawić nas , a ja akurat dziś coś na ten temat wiem ;) |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-11-27, 10:28
2011-11-27, 00:59 - zyga11 napisał/-a:
osobiście jestem za utrzymaniem tej unikatowej imprezy biegowej spośród organizowanych u nas w kraju , podam może przykład który według mnie pokazuje że projekt ten stał się imprezą powielaną przez innych w kraju , i tak mamy już bieg na K2 i na Mount Everest organizowanych w innych rejonach polski , to sie tak nasuwa ze pomysł twórców imprezy z doliny 3 stawów jest wyjątkowy , szkoda z całym szacunkiem dla innych żeby znikł zastąpiony probami kopiowania , ten cykl biegów nie chce rzucać mocnych słow ale moze stać się taką klasyką jaka w muzyce jest twórczość Mozarta , z jedną uwagą; a mianowicie żeby dać równe szanse wszystkim mam na myśli biegających w danym roku cykl mógłby odbywać się co dwa lata ,chodzi poprostu o czas na regeneracje organizmu uczestników bo to ma bawić nas , a ja akurat dziś coś na ten temat wiem ;) |
Uważam, że impreza zdecydowanie jest warta swojej kontynuacji. Z mojego punktu widzenia - jako uczestnika cyklu od samego początku - fajnie byłoby jednak mieć urozmaicenie, a nie "powtarzać" znów te same szczyty (może tym razem Korona Ziemi? Inne szczyty jakie zdobywał Kukuczka?) a np. w obecnej formie powtórzyć cykl w 2013 (wiem jednak, że sporo osób chciałoby identycznej formy jak w tym roku, żeby mieć możliwość "zdobycia" wszystkich ośmiotysięczników).
Z drobnych uwag sugerowałbym nieco wcześniejszą godzinę startu (choćby o 11-tej zamiast o 12-tej) żeby w listopadzie/grudniu/styczniu nie kończyć w egipskich ciemnościach ;) i jeszcze małe przemyślenie - szkoda, że fakt "przyznania" Małej Korony dla osób które pokonały w 14 biegach sumaryczny DYSTANS 8 maratonów (a nie UKOŃCZENIA 8 maratonów) pojawił się dopiero w trakcie trwania cyklu i nie był od początku w regulaminie - kilku moich znajomych na pewno wtedy biegałoby regularnie na Muchowcu żeby na spokojnie wybiegać te kilometry, niekoniecznie przebiegając pełny maraton.
Pozdrawiam! |
| | | | | |
| 2011-11-27, 10:55
2011-11-27, 10:28 - darczech napisał/-a:
Uważam, że impreza zdecydowanie jest warta swojej kontynuacji. Z mojego punktu widzenia - jako uczestnika cyklu od samego początku - fajnie byłoby jednak mieć urozmaicenie, a nie "powtarzać" znów te same szczyty (może tym razem Korona Ziemi? Inne szczyty jakie zdobywał Kukuczka?) a np. w obecnej formie powtórzyć cykl w 2013 (wiem jednak, że sporo osób chciałoby identycznej formy jak w tym roku, żeby mieć możliwość "zdobycia" wszystkich ośmiotysięczników).
Z drobnych uwag sugerowałbym nieco wcześniejszą godzinę startu (choćby o 11-tej zamiast o 12-tej) żeby w listopadzie/grudniu/styczniu nie kończyć w egipskich ciemnościach ;) i jeszcze małe przemyślenie - szkoda, że fakt "przyznania" Małej Korony dla osób które pokonały w 14 biegach sumaryczny DYSTANS 8 maratonów (a nie UKOŃCZENIA 8 maratonów) pojawił się dopiero w trakcie trwania cyklu i nie był od początku w regulaminie - kilku moich znajomych na pewno wtedy biegałoby regularnie na Muchowcu żeby na spokojnie wybiegać te kilometry, niekoniecznie przebiegając pełny maraton.
Pozdrawiam! |
Zgadzam się z kolegą co do "przyznania" Małej Korony. Będąc szczery nie ukrywam, że jestem wśród osób, które tej nagrody nie otrzymają. Ja nie otrzymam bo zabrakło dystansu, choć licząc bieg sylwestrowy miałbym udział w ośmiu maratonach. Może jakaś Mini Korona albo upominek (np. koszulki)choć mam świadomość, że w jakiejś mierze zależy to też od sponsorów. Cóż trochę szkoda, że tak późno dowiedziałem się o tym cyklu.
Jeśli w przyszłym roku cykl będzie kontynuowany (nawet pod nieco inną nazwą) warto byłoby nieco zmienić regulamin i nagrodzić także najbardziej regularnych biegaczy, którzy nie są wstanie przebiec całości maratonu, ale wiernie wspierają inicjatywę (mnie naprawdę jest przyjemnie startować w grupie grubo powyżej setki, choć mam świadomość, że większość pełnego dystansu nie pokona). Może nie pokona za 1, 2 czy trzecim, ale kto wie czy regularny udział w takim cyklu nie zmobilizuje kogoś do podjęcia próby pokonania całego maratonu. Ze mną tak było, czemu nie może być tak z innymi? |
| | | | | |
| 2011-11-27, 18:52 Biegowa Korona Himalajów
Cześć!
W pełni zgadzam się z moimi przedmówcami. Biegowa Korona Himalajów to impreza wyjątkowa, dająca możliwość
zdrowej rywalizacji sportowej. Dla mnie jest nie do pomyślenia aby w przyszłym roku nie zostały organizowane te niesamowite zawody. Możliwość wzięcia udziału w tegorocznych biegach sprawiła, że od biegu do biegu nie myślę o niczym innym, tylko o następnym maratonie.
Moje dotychczasowe wyniki nie są jeszcze tak imponujące jak u innych, nie mniej jednak dostarczają mi coraz większej satysfakcji. W dniu wczorajszym tj.26,11,2011 pobiłem swój rekord życiowy pokonując 29,652m w czasie 2,32,23 i ciągle chce więcej i szybciej. Marzę o pokonaniu całego dystansu na Koronie, tymczasem został jeszcze tylko jeden bieg i jeżeli nie uda mi się tego dokonać 31.12.2011. to kiedy, jeśli nie w przyszłym roku? Chciałem dodać, że lokalizacja i terminy zawodów są dla mnie bardzo korzystne. Bieganie z Wami wszystkimi sprawia mi niesamowitą radość oraz przyjemność czerpania z życia tego co najlepsze. Proszę organizatora o kontynuowanie zawodów w przyszłym roku, a także następnych sezonach. |
| | | | | |
| 2011-11-28, 09:39
Moim zdaniem BKH absolutnie zasługuję na tegoroczną nominacje do tytułu "Debiutującej imprezy roku". Już niedługo będą na różnych portalach takie podsumowania, wiec jak wam się podobało to głosujcie, wychwalajcie, wtedy AWF-i i Augustowi nie będzie wypadało spocząć na laurach ,-) |
| | | | | |
| 2011-11-28, 11:47
pisząc pierwszy post zapewne działała we mnie jeszcze "adrenalina biegowa" teraz na spokojnie dorzucę jeszcze kilka myśli, przemyśleń , zawody mają dość lużną formułę nie od razu zrozumiałem mówiąc szczerze doskonałosć takiego rozwiązania przy jednoczesnie ekstremalnym projekcie bo dla amatora 14 maratonów w roku czyli utrzymanie formy, dyspozycji przez 12 miesięcy jest niebywale trudne, to ciężka praca , towarzyski charakter możliwosc dawkowania sobie dystansu nie odstraszała początkujących , BKH - "otwarta szkoła maratońska"" dla amatorów nie ma prawa zniknąć !! nie bedzie nowych maratończyków jesli nie będzie gdzie biegać , gdzie debiutować i poprawiac swoje wyniki bo iluż z nas zawodników gdzie jak nie tu poprawiała swoje życiówki; nie wiem czy jest dużo takich zawodów, może procentowo takich nie było do tej pory , BKH - jest miejscem gdzie dobrze poczuje się ktoś kto zaczyna swoją przygodę z bieganiem i ktoś kogo śmieszy przebiegnięcie aż 5 maratonów w ciągu dwóch sezonów ;) w projekcie odnajdą się sportowcy o różnych możliwosciach i na różnym etapie rozwoju , można się w końcu cieszyć z wspólnej pasji ... |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-11-28, 18:32 KH 2012
Jak wieść niesie, impreza ma być kontynuowana w 2012 roku, no chyba że będzie koniec świata. |
| | | | | |
| 2011-11-28, 19:47
2011-11-27, 10:55 - przemcio33 napisał/-a:
Zgadzam się z kolegą co do "przyznania" Małej Korony. Będąc szczery nie ukrywam, że jestem wśród osób, które tej nagrody nie otrzymają. Ja nie otrzymam bo zabrakło dystansu, choć licząc bieg sylwestrowy miałbym udział w ośmiu maratonach. Może jakaś Mini Korona albo upominek (np. koszulki)choć mam świadomość, że w jakiejś mierze zależy to też od sponsorów. Cóż trochę szkoda, że tak późno dowiedziałem się o tym cyklu.
Jeśli w przyszłym roku cykl będzie kontynuowany (nawet pod nieco inną nazwą) warto byłoby nieco zmienić regulamin i nagrodzić także najbardziej regularnych biegaczy, którzy nie są wstanie przebiec całości maratonu, ale wiernie wspierają inicjatywę (mnie naprawdę jest przyjemnie startować w grupie grubo powyżej setki, choć mam świadomość, że większość pełnego dystansu nie pokona). Może nie pokona za 1, 2 czy trzecim, ale kto wie czy regularny udział w takim cyklu nie zmobilizuje kogoś do podjęcia próby pokonania całego maratonu. Ze mną tak było, czemu nie może być tak z innymi? |
Witam,
Czy ostatni sylwestrowy maraton nie można zaliczyć do Małej Biegowej Korony Himalajów? Mam dotychczas przebiegniętych 7 maratonów. |
| | | | | |
| 2011-11-28, 19:58
Dla mnie Biegowa Korona Himalajów jest urzeczywistnieniem wszystkiego co lubię w ulicznych biegach: koleżeńska atmosfera, bardzo dobra organizacja, fajna spikerka (nie czuję się anonimowym biegaczem) oraz atestowana trasa z profesjonalnym pomiarem czasu.
Bardzo dużym plusem dla mnie jest bliskość rozgrywanych biegów i fakt, że mogę zabrać do parku rodzinkę, która dopinguje mnie do biegu.
Ponadto cykliczność biegów daje wiele możliwości na pobijania życiówek, co mi się szczęśliwie udało aż 3 razy.
Jestem fanem takich kameralnych cyklicznych biegów, jak właśnie Biegowa Korona Himalajów czy NIC Maratony Alka Szablickiego. |
| | | | | |
| 2011-11-28, 21:04
2011-11-28, 19:47 - Marecki napisał/-a:
Witam,
Czy ostatni sylwestrowy maraton nie można zaliczyć do Małej Biegowej Korony Himalajów? Mam dotychczas przebiegniętych 7 maratonów. |
Marku nie rozumiem Twojego pytania.Skoro masz 7 maratonów to w grudniu zrobisz ósmy i masz koronę zdobytą.W regulaminie jest napisane że wystarczy zdobyć 8 z 14 Ja właśnie w sobotę zrobiłem swój ósmy wymagany i jestem zadowolony z osiągniętego celu,pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2011-11-28, 23:28
2011-11-28, 19:47 - Marecki napisał/-a:
Witam,
Czy ostatni sylwestrowy maraton nie można zaliczyć do Małej Biegowej Korony Himalajów? Mam dotychczas przebiegniętych 7 maratonów. |
Źle mnie Marku zrozumiałeś. Bieg sylwestrowy jest zaliczany do Małej Biegowej Korony. Chodziło mi o mnie oraz zawodników, którzy zbyt późno dowiedzieli się o tym cyklu biegów. Mimo udziału w tym Maratonie zabraknie nam dystansu do otrzymania tej nagrody - nawet jeśli przebiegniemy całość. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-11-29, 09:17
W przyszłym roku AWF organizuje dwie duże imprezy 24h, wolałabym, żeby na tym się skupić, a do BKH jeszcze będzie można wrócić.
Poza tym fajnie, że się świetnie bawimy, ale może organizatorzy, poświęcający swój czas na bycie z nami, mieliby ochotę odpocząć? Pamiętajcie że poza BKH jest Dziki Półmaraton. |
| | | | | |
| 2011-11-29, 10:06
Jestem zdecydowanie za tym ,aby BKH była kontynuowana w 2012 roku.Jeżeli o mnie chodzi chciałbym w niej wziąśc udział,bo planuję w przyszłości pokonac 100km,a BKH bardzo pomogłaby mi w przygotowaniu się do tego.
Wiem,że można przygotowywac się wszędzie,ale w atmosferze tego cyklu jest zdecydowanie łatwiej i przyjemniej-a chyba o to chodzi.Kiedy usłyszałem ,że ma nie byc w przyszłym roku BKH ogarnął mnie smutek,ale dopóki rok 2012 się nie zaczął żyję jeszcze nadzieją i proszę o kontynuację imprezy. |
| | | | | |
| 2011-11-29, 11:46
Nie wiem czy jestem uprawniony do wypowiedzi w temacie kontynuacji biegowej korony w przyszłym roku, ponieważ w tym roku biegłam tylko raz i tylko 3 kółeczka na więcej nie starczyło czasu :(, ale wg mnie warto żeby była edycja Biegowej Korony 2012, ze względu na luźną formułę i tanie wpisowe jest to świetna impreza dla każdego |
| | | | | |
| 2011-11-29, 15:21
BKH to wspaniałe miejsce na debiut maratoński. Ja zaliczyłem tam swój pierwszy maraton, nie wiedząc do końca czy będę w stanie go ukończyć. Zawsze można zejść wcześniej z trasy i być sklasyfikowanym z danym czasem. Mi się udało ukończyć pierwszy maraton i to w przyzwoitym czasie:) Chętnie bym pobiegł tam jeszcze w kolejnym roku:) |
| | | | | |
| 2011-11-29, 15:32
2011-11-29, 09:17 - Magda napisał/-a:
W przyszłym roku AWF organizuje dwie duże imprezy 24h, wolałabym, żeby na tym się skupić, a do BKH jeszcze będzie można wrócić.
Poza tym fajnie, że się świetnie bawimy, ale może organizatorzy, poświęcający swój czas na bycie z nami, mieliby ochotę odpocząć? Pamiętajcie że poza BKH jest Dziki Półmaraton. |
nawet najlepsza rzecz w nadmiarze może zaszkodzić więc wprawdzie już o tym pisałem ale sam wiem co się dzieje z rozsądkiem biegacza gdy dostaje adrenalinę biegową więc powtórzę że dla nas samych biegaczy roczna przerwa w tak ekstremalnym wysiłku wyjdzie nam tylko na zdrowie , i według mnie rozsądek nakazuję żeby cykl odbywał się co dwa lata , natomiast do organizatorów biegów w Panewnikach miałabym prośbę i zaraz pytanie czy biegu dzika nie można by zreformować w ten sposób że kilka razy byłby to cross o długości maratonu , crossy - to świetna sprawa na treningi maratońskie !? |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-11-29, 19:48 BKH
2011-11-29, 15:32 - zyga11 napisał/-a:
nawet najlepsza rzecz w nadmiarze może zaszkodzić więc wprawdzie już o tym pisałem ale sam wiem co się dzieje z rozsądkiem biegacza gdy dostaje adrenalinę biegową więc powtórzę że dla nas samych biegaczy roczna przerwa w tak ekstremalnym wysiłku wyjdzie nam tylko na zdrowie , i według mnie rozsądek nakazuję żeby cykl odbywał się co dwa lata , natomiast do organizatorów biegów w Panewnikach miałabym prośbę i zaraz pytanie czy biegu dzika nie można by zreformować w ten sposób że kilka razy byłby to cross o długości maratonu , crossy - to świetna sprawa na treningi maratońskie !? |
Drogi Zygmuncie. Zgadzam się z tobą co do tego, że zdrowy rozsądek nakazuje nam, biegaczom, nie przeforsowywać naszego organizmu. Twoja uwaga o wskazanej rocznej przerwie w maratonach dotyczy jednak tych, którzy przebiegli wszystkie biegi lub większość z nich. Wśród nas wszystkich jest jednak wielu, którzy dopiero zaczęli swoją przygodę z biegami i chcieliby najpierw mieć możliwość pokonania całego dystansu. Jeżeli chodzi o zdrowy rozsądek, to jeżeli ktoś potrzebuje rocznej przerwy, niech po prostu nie startuje. Zawsze może dopingować tych co zaczynają i chcą kontynuować biegi. Dzięki temu grono biegaczy będzie się powiększało. Dodaję, że należę do tych co dopiero podejmą próbę pokonania całego maratonu. Podziwiam Twoje osiągnięcia
i bardzo chciałbym stać się zawodnikiem Twojego kalibru. |
| | | | | |
| 2011-11-29, 20:49
2011-11-29, 19:48 - doktorek33 napisał/-a:
Drogi Zygmuncie. Zgadzam się z tobą co do tego, że zdrowy rozsądek nakazuje nam, biegaczom, nie przeforsowywać naszego organizmu. Twoja uwaga o wskazanej rocznej przerwie w maratonach dotyczy jednak tych, którzy przebiegli wszystkie biegi lub większość z nich. Wśród nas wszystkich jest jednak wielu, którzy dopiero zaczęli swoją przygodę z biegami i chcieliby najpierw mieć możliwość pokonania całego dystansu. Jeżeli chodzi o zdrowy rozsądek, to jeżeli ktoś potrzebuje rocznej przerwy, niech po prostu nie startuje. Zawsze może dopingować tych co zaczynają i chcą kontynuować biegi. Dzięki temu grono biegaczy będzie się powiększało. Dodaję, że należę do tych co dopiero podejmą próbę pokonania całego maratonu. Podziwiam Twoje osiągnięcia
i bardzo chciałbym stać się zawodnikiem Twojego kalibru. |
taa, już widzę jak nie startujesz.... z rozsądku.... buahahahahahahahahahahahah
bieganie to naprawdę nałóg, tak jak zaliczanie kolejnych maratonów, i to nie jest dobre, ale się nie da
hmm jakby to obrazowo....
to tak, jakby zasypiała obok Ciebie najfantastyczniejsza kobieta na Ziemi, którą kochasz ponad wszystko i której nie tkniesz palcem, bo tak nakazuje rozsądek :P
może faktycznie inna formuła? może korona Ziemi? może rok przerwy? w podzięce możemy się zgłosić do obsługi mistrzostw w biegach 24h, pomoc na pewno się przyda
a dzika niech będzie pół, tak jak było
zapomniałam wspomnieć- łatwo policzyć, ile wpłaciliśmy w ramach wpisowego na wszystkich biegach i NW, a ile uczelnia wydała choćby na pomiar czasu, który był na każdym biegu.... |
| | | | | |
| 2011-11-29, 21:56 BKH
2011-11-29, 20:49 - Magda napisał/-a:
taa, już widzę jak nie startujesz.... z rozsądku.... buahahahahahahahahahahahah
bieganie to naprawdę nałóg, tak jak zaliczanie kolejnych maratonów, i to nie jest dobre, ale się nie da
hmm jakby to obrazowo....
to tak, jakby zasypiała obok Ciebie najfantastyczniejsza kobieta na Ziemi, którą kochasz ponad wszystko i której nie tkniesz palcem, bo tak nakazuje rozsądek :P
może faktycznie inna formuła? może korona Ziemi? może rok przerwy? w podzięce możemy się zgłosić do obsługi mistrzostw w biegach 24h, pomoc na pewno się przyda
a dzika niech będzie pół, tak jak było
zapomniałam wspomnieć- łatwo policzyć, ile wpłaciliśmy w ramach wpisowego na wszystkich biegach i NW, a ile uczelnia wydała choćby na pomiar czasu, który był na każdym biegu.... |
To prawda, że bieganie staje się nałogiem, lecz jak każdy nałóg można go zwalczyć. Ja z całą pewnością należę do grupy ludzi bardzo dobrze kontrolujących swoje poczynania. Na ostatnim maratonie czułem, że mógłbym pokonać cały dystans. Kierując się zdrowym rozsądkiem zakończyłem bieg na siódmym okrążeniu, żeby nie przeciążać organizmu. Mimo, że mogłem pokonać cały dystans, postanowiłem stopniowo wydłużać trasę. |
|
|
|
| |
|