2012-03-12
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| O żarciu słów kilka (czytano: 415 razy)
"Dietetyk rozwiewa mity na temat chleba, masła i margaryny". Artykuł o takim tytule pojawił się jaki¶ czas temu na znanym portalu informacyjnym. Z ciekawo¶ci otworzyłem. Oczom nie wierzę, że w dzisiejszych czasach kto¶ jeszcze może wypisywac takie farmazony:
"Przyczyn± złej sławy chleba i bułek s± tłuste dodatki, którymi je obkładamy (sery, wędliny, majonez itp.)." Hola! Hola! Lata osiemdziesi±te już dawno za nami! Chociaż rozumiem tę tęsknotę, ja w końcu też lubię Michaela Jacksona.
Czytam dalej: "Warto więc wymienić je na chud± szynkę, chudy nabiał, warzywa - dzięki temu zyskamy pewno¶ć, że jemy zdrowo i odpowiednio dbamy o linię.". Chuda szynka? To jaki¶ oksymoron?:) Chyba że chodzi o szynkę z jakiej¶ strasznie wychudzonej ¶winki. A widział kto kiedy nieutuczonego tucznika?
Widać obrońcy niskotłuszczowej diety dzielnie się trzymaj±. Nic to, że liczba ludzi otyłych zaczeła lawinowo rosn±ć wła¶nie od czasów promocji wszelkich produktów light, fit i innych. Schudłem kiedy¶ 15kg w 6 tygodni, bez efektów, bez głodówki, a wręcz przeciwnie przy niewielkiej aktywno¶ci fizycznej jadłem w cholerę dużo (w tym tłuszczów sobie nie oszczędzałem:)). Chociaż dla zwolenników teorii "bilansu kalorycznego" mogłoby się to wydawać niemożliwe. Ostatnio jak nabrałem paru zbędnych kilogramów, znów schudłem bezproblemowo, odstawiaj±c pieczywo, makarony i takie tam.
Dlaczego o tym piszę? Przecież nie po to, żeby ponabijać się z jakiego¶ dietetyka. Zreszt± wym±drzać się nie będę (przynajmniej nie w nadmiarze...). Polecam stronę www.nowadebata.pl . Tematu diety zazwyczaj nie poruszam... ale wła¶nie na facebookowym profilu Nowej Debaty pojawił się link do artykułu: http://www.runners-world.pl/dieta/Twoje-miesnie-pragna-tluszczu-4570.html
Cieszę się, że w końcu w popularnym biegowym czasopi¶mie (którego nawiasem mówi±c nie lubię:)) pojawiło się co¶ innego od makaronowo-ryżowych założeń.
A to jeden z moich ulubionych przepisów na ¶niadaniowy fastfood:
Masło roztopiać na patelni, trzy jajka zabełtać i doprawić. Usun±ć o¶ci z połowy wędzonej makreli, podzielić mięso na czę¶ci (wielko¶ć wedle uznania, ja jestem leniwy, więc kawałki s± spore). Na roztopione i rozgrzane masło wlać jajka, położyć kawałki ryby. Zrobić kawę podczas kiedy omlet będzie dochodził. Wyłożyc na talerz, polać reszt± masła z patelni. Zje¶ć.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora shadoke (2012-03-12,19:27): Jestem pewna, że na swoich biodrach dĽwigam tłuszcz wytworzony z węglowodanów, a nie z tłuszczu. Węglowodany mnie gubi±...:( Jaszczurek (2012-03-12,19:34): Mnie niestety też...:):):)
|