Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [86]  PRZYJAC. [344]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Marysieńka
Pamiętnik internetowy
Powrót

Maria Kawiorska
Urodzony: 1956-07-21
Miejsce zamieszkania: Borowy Młyn
698 / 1019


2011-02-13

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Wisienki... (czytano: 744 razy)

 

5.30...a ja już ze swoim towarzyszem...plecaczkiem znaczy się w lesie jestem.
Jak bardzo trzeba być szurniętą, żeby o tak wczesnej porze, po ciemnicy i w zimnicy a na dokładkę z "bagażnikiem" na plecach, no i...."cobym" się samotnie nie czuła z kijkami....po lesie tuptać????

Tyle lat już siebie znam, więc chyba powinnam przestać się dziwić!!!
Zawsze taka byłam....
Nigdy nie dałam się "zaszufladkować"...

"Tupam" więc z tymi swoimi "towarzyszami" i zastanawiam sie po co mi ten bieg Rzeźnika????
Co chcę sobie udowodnić???
A może dowartościować???
Cholerka...czy nie wystarczy mi, że maratony "lotom????

Ano chyba nie.... co ja piszę ????
Jakie chyba???
Na pewno nie wystarczą mi..
Co tu dużo ukrywać, w maratonach osiągnęłam co miałam osiągnąć.
Czasy kiedy "podniecały" mnie mam za sobą...
Owszem lubię je biegać, ale udział w nich nie dostarcza mi już...adrenaliny.....a bez niej nie potrafię żyć..
Tylko mocne i nowe wyzwania wyzwalają ten niepokój...który tak kocham..
Nawet Korona Maratonów, nie jest dla mnie wyzwaniem...
Byłaby gdyby warunkiem były wyniki w granicach trzech godzinek i trzydziestu minutek..
No zaraz jedynek mi przybędzie, za te 3.30..
Nie jednemu wyrwie się..jaka to jestem...przemilczę co pomyślałam..
"Jestem szalona, zawsze nią byłam"..

Usprawiedliwiają mnie maratony biegane(dawno temu)poniżej 2.50 minutek no i....ta moja wredna ambicja..

Oj żeby czasami nie zaprowadziła mnie, ta..... ambicja do bram "piekieł"...może i tak będzie, ale tymczasem nie myślę o tym.
Tymczasem mam nowy cel, nowe wyzwanie..
Zrobię wszystko by spełniło się..

Z ochotą każdego następnego dnia będę o 5.30 do lasu tuptała....
Nie ważne, że jeszcze nie tak dawno, w czasie w jakim dziś te 20 kilosków przetuptałam, przebiegłabym o 10 więcej:)

A w nagrodę za dzisiejsze 20-sto kilometrowe tuptanko w adidaskach numer 45, zafundowałam sobie wisienki w czekoladzie i....alkoholu..
Mniam, mniam!!!!!
PYSZOTKA MÓWIĘ WAM..
Miłego dzionka wszystkim tu zaglądającym życzę:))

PS...mam nadzieję, że w takiej formie "zamelduję" się pod tym krzyżem...












Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Krzysiek_biega (2011-02-13,13:29): adidasy nr 45? jak sobie radzisz z kupnem obuwia, bo chyba u kobiet to rzadkość i raczej nie ma możliwości kupna damskich modeli?
Marysieńka (2011-02-13,13:52): Krzysiek.....spoko, nie mam aż tak wielgachnej" stópki...adidaski rozmiar 45 to potrzeba.....chciałam noga łóżko przesunąć" i skończyła się to.... "chcienie" pęknięciem kości małego palca:))
Marysieńka (2011-02-13,13:56): Wiesiu.....dziewczynka dziękuje i....informuje, że do tej szufladki sama "wlazła" i to bez oporów:)))
Truskawa (2011-02-13,16:15): Wisienek w czekoladzie nie zazdroszczę bo po prostu nie lubię ale 20 km to i owszem :) Dzisiaj zrobiłam zaledwie 13. :)
Marysieńka (2011-02-13,16:17): Aniu.....kochana, dzięki...... zrobię wszystko, żeby nie zawieść nadziei jakie we mnie pokładasz:))
nata75 (2011-02-13,16:25): Marysiu jesteś najnormalniejszą dziewczyną hehe ja też nią jestem i dlatego spotkamy się na Rzeźniku ;)) pozdrówki
Marysieńka (2011-02-13,16:33): Iza....skarbie....zapomniałaś o..alkoholu....znalazłaś już kogoś do pary???:))
Truskawa (2011-02-13,17:01): Jeszcze nie znalazłam :)
janusz (2011-02-13,17:02): Super przygotowania,Marysiu z z kim startujesz w Rzeźniku???
Marysieńka (2011-02-13,17:17): Natala.....będzie miło spotkać się z Tobą...popraw mnie, jeżeli się mylę.... ale sądzę, że parą Twoją będzie Ewulka..mam rację?/ :))
Marysieńka (2011-02-13,17:21): Iza.....bo ja Tobie poszukam...:)))
Marysieńka (2011-02-13,17:25): Janusz....moją "parą" będzie Dario_7...:)))
dario_7 (2011-02-13,17:25): No, na tym Smereku to my już Maryś 2/3 drogi za sobą mieć będziem :))) ... I polecimy dalej!!! Hej!!! - O ile mnie ktoś z klęczek pod tym krzyżem podniesie... ;)
Marysieńka (2011-02-13,17:41): Dareczku....czy sądzisz, że pozwolę Tobie tam.. choć na chwilkę się zatrzymać????? hahaha:))
agawa (2011-02-14,09:13): Podziwiam Cię Marysiu za tą determinację. Trzymam kciuki. A wisienki, no cóż. To moja słodycz i zmora. Uwielbiam słodkości a szczególnie te połączone z alkoholem. Mniam. Niestety w walce z kilogramami powinny stać się moim wrogiem ale kurka ciężko mi je zanielubić ;p. Są takie pycha :))).
Marysieńka (2011-02-14,18:41): Aga...ja kocham wszystkie słodycze...jak je widzę dostaję ślinotoku:))
DamianSz (2011-02-15,09:17): Moim zdaniem Rzeźnik a już na pewno Korona to znowu nie aż taki wielki wyczyn. Jesteś Maryś w odpowiednim wieku by biegać 12 lub 24 h -)))
Marysieńka (2011-02-15,09:43): Damek...pewnie i na to przyjdzie czas..przyjdzie na pewno:)))







 Ostatnio zalogowani
Admin
20:12
witul60
20:11
BOP55
20:02
Bystry1983
20:02
pagand
20:02
Wojciech
19:29
Pawel63
19:18
korna
19:04
bur.an
18:52
stanlej
18:34
marekcross
18:29
eldorox
18:26
Snake
18:02
Dajesz Byku
17:49
kubawsw
17:46
Merlin
17:20
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |