Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [126]  PRZYJAC. [286]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
mamusiajakubaijasia
Pamiętnik internetowy
"Byle idiota pokona kryzys; to co cię wykańcza, to codzienna harówka" - Antoni Czechow

Gabriela Kucharska
Urodzony: 1972-08-26
Miejsce zamieszkania: Rudawa / Kraków
462 / 580


2012-11-07

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Lingwistyka stosowana... (czytano: 696 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: http://www.youtube.com/watch?v=rucg117ZJ_s

 

Na stronie tytułowej ostatniego Tygodnika Powszechnego jest piękne kolorowe zdjęcie (na całą stronę oczywiście) z Biegu Niepodległości.
To morze głów (i ciał) w białych i czerwonych koszulkach jest piękne. Tak po prostu. A poza tym nigdy nie spodziewałabym się zdjęcia z imprezy sportowej na stronie tytułowej TP.
Tyle.

Wczoraj, gdy mój Jerzyś ambitnie pobierał nauki w szkole muzycznej, zaopatrzona w lekturę udałam się do pizzerio-reastauracjo-kawiarni, by zabić czas w wygodnym fotelu przy miłej lekturze i filiżance kawy.
(Dość specyficzny to lokal, bo przy barze napisane jest jak byk SAMOOBSŁUGA, co w ogóle nie przeszkadza paniom kelnerkom krążyć pomiędzy stolikami i przyjmować zamówienia. Ale nie o tym chciałam.)

Odzywam się więc do pani:

- Proszę cappuccino.
- Kapuśniak?
- Cappuccino.
- Kapuśniak?
- Nie, cappuccino (z bardzo silnym akcentem na "i" - tak z włoska).
- A, cappuccino.
- Tak.
- Już podaję.


No i ubawiła mnie kobieta:)


Na marginesie:
Wiecie ile metrów długości ma asfaltowa alejka wokół krakowskich Błoń (znanych nam doskonale z Cracovia Maraton i innych imprez biegowych)?
3587 metrów.

A wiecie ile metrów długości ma mur watykański (czyli ten otaczający Watykan)?
3420 metrów.

Nie wiedziałam, że Watykan jest taki malutki:)

(No, ale Plac Świętego Piotra nie jest otoczony murem. Nie szkodzi - Watykan i tak jest maleńki:)


I co jeszcze?
Za wygrane w Totka 50 milionów chyba rzeczywiście - zgodnie z sugestią Jacka - kupię sobie Zagłębie Ruhry:)))


I juz całkiem na koniec.
Byłam przedostatnio w księgarni.
I zmęczona byłam.
I idę już sobie ku wyjściu, gdy nagle zobaczyłam książkę, która mnie z miejsca przystopowała.
Piękna biała okładka z pojedynczą, wąską, zieloną, półrozwiniętą kalią i tytuł: SZTUKA PROSTATY.
(Nie muszę chyba nadmieniać, że kalia z miejsca zaczęła mieć dla mnie kształt falliczny?)
Gdy ochłonęłam z pierwszego szoku, okazało się, że tytuł brzmi SZTUKA PROSTOTY, a piękna w swym minimalizmie zielona kalia na białym tle idealnie oddaje to, o czym książka traktuje:)
(Gdyby traktowała o sztuce prostaty, też by oddawała, ale byłaby przy okazji z lekka perwersyjna:))





A w linku piosenka.
Stara, piękna i nie mająca absolutnie nic wspólnego z powyższym wpisem.



I jeszcze ta okładka Tygodnika.
Dzięki, Jacku:)





Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


paulo (2012-11-07,15:14): widzę, że co jakiś czas inspirujesz czytelników i "rzucasz" wyzwania intelektualne :) Ja osobiście chyba nie nadążę kupować tych nowych pozycji :)
amd (2012-11-07,15:19): Trzeba było wziąć kapuśniak :)
renia_42195 (2012-11-07,15:59): Koniecznie trzeba było wziąć kapuśniak :) Aż mnie naszła ochota na taką zupkę :)
adamus (2012-11-07,16:06): No właśnie, cały świat krzyczy: kawa jest feeee !!!! Ona przestaje nawet być trendy ;P
jacdzi (2012-11-07,17:54): Gaba!!! Ale masz wlochate mysli! Prostata, falliczny ksztalt zdobiacy ksiazke, rozmiar.... . Nic w tym zlego mnie to tez niekiedy nachodzi, ale z umiarem, nie czesciej niz trzy razy dziennie. A jutro na obiad ....... kapusniak.
DamianSz (2012-11-07,18:15): Bieg Niepodległości dopiero będzie - 11-go w Wielkiej Wsi -)
renia_42195 (2012-11-07,21:23): Jacku, ciekawe co na te myśli i przejęzyczenia powiedział Freud ;)
mamusiajakubaijasia (2012-11-07,21:27): Reniu:) Freuda już dawno temu robaki zjadły! Na szczęście, bo - osobliwie w dzisiejszych czasach - mógłby się zagadać na amen.
mamusiajakubaijasia (2012-11-07,21:29): Co da kapuśniaku zaś, to nie jestem pewna. Dopiero co skończyliśmy jeść bigos:)
mamusiajakubaijasia (2012-11-07,21:31): Mirek, co gorsza ona mi już nawet nie smakuje. Bez cynamonu w ogóle się świństwa nie da przełknąć. Ale... żołądek zamula idealnie. Niestety:(
mamusiajakubaijasia (2012-11-07,21:32): Damek, spotkamy się tam:)
Rufi (2012-11-07,22:14): Gaba, Ty przeczytałaś "sztuka prostaty" a ja - czytając okładkę przeczytałam "cross trafia pod strzechy" :-). Kto tu o czym myśli? :-)
mamusiajakubaijasia (2012-11-08,06:45): Smakowite, Elu, smakowite:)
straszek (2012-11-08,09:11): Nie są proste Twoje ścieżki: pizzerio-kawiarnie, księgarnie a myśli snują się po Błoniach watykańskich...
Kedar Letre (2012-11-08,09:45): Zanim przeczytałem Twój wpis,spojrzałem na zdjęcie, i miałem dokładnie identyczne skojarzenie. Z myślą , że zaraz o tym napiszę zacząłem czytać....No i nic nie napiszę...:)/ A ja myślałem, że Ty słabo słyszysz, a Ty jeszcze do tego niewyraźnie mówisz:)))
mamusiajakubaijasia (2012-11-08,18:21): O tak, Radeczku:) Bez Twojej pomocy zupełnie bym sobie nie poradziła:) Dziękuję, że jesteś:))))))
mamusiajakubaijasia (2012-11-08,18:22): Oj, nie są proste, Straszku, nie są. Czasem sama trochę się na nich gubię;)







 Ostatnio zalogowani
VaderSWDN
06:36
StaryCop
06:30
bobparis
05:33
Lektor443
01:54
macius73
22:41
romangla
22:41
kruszyna
22:14
spartakus07
21:48
Andrea
21:48
tomiak 75
21:39
damianek87
21:37
dudus55
21:25
akaen
21:18
Zając poziomka
21:06
widziu
21:03
Andrzej5335
20:47
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |