Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [72]  PRZYJAC. [245]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
miriano
Pamiętnik internetowy
...............

MIROSŁAW BIERKUS
Urodzony: 1956-09-28
Miejsce zamieszkania: Koszalin - Lublin - .......
258 / 356


2011-08-25

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
MP w pięcioboju za mną (czytano: 505 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: http://www.youtube.com/watch?v=LfUC7mPPudg&feature=related

 

MP w pięcioboju za mną .

W Koszalinie 20.08.2011 r rozegrane zostały XIX Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Pięcioboju Lekkoatletycznym.
Piszę o nich dzisiaj , teraz , bo wczoraj je dopiero doceniłem .
Start w pięciu konkurencjach skok w dal , rzut dyskiem , 200 m , rzut oszczepem i 1500 m
trochę pociągnął mnie zdrowotnie .
Pomyślałem sobie zawody w Koszalinie
a co tam wystartuje przecież to tylko rzuty , skok i krótkie biegi nie zmęczę się. Dam radę
.. tak
Dałem radę .

A jakże myliłem się , jakże błędne było moje myślenie.
Niedziela i poniedziałek nie czułem zmęczenia , natomiast we wtorek zaczęło się .
Noc ciężka nie przespana ze wściekłości nerwobóli , skurczy , bóli naciągniętych mięśni barku i łydek nie wspomnę o pooperacyjnym achillesie.
Nie wymienię co mnie boli napiszę wszystko.

Do takich zawodów trzeba się przygotować a nie na żywca startować .
Te kilka niby łatwych dyscyplin a jakże ciężkich dla nie przygotowanego zawodnika.

Na XIX Międzynarodowych Mistrzostwach Polski w Pięcioboju Lekkoatletycznym
zdobyłem tytuł Mistrza Polski w kategorii M 50.

Pierwszy tytuł Mistrza Polski w LA powinien cieszyć
jednak nie cieszy.
A tak po drodze bez przygotowania w dążeniu do zupełnie innego celu.
Może dlatego , że moja uwaga skupiona jest na czymś zupełnie innym
a może jeszcze do mnie nie dotarło.
A wściekłość na ponaciągane mięśnie nóg odebrało mi tą radość i ograniczyło treningi.

W rozmowie telefonicznej z trenerem Panem Andrzejem Stepowskim powiedziałem że mnie ten tytuł nie cieszy
nic mi nie odpowiedział zostawił mnie sam na sam do przemyślenia z daną sytuacją .

Dwa dni przerwy i
Pan Andrzej odpisał mi tak:

„możesz nie cieszyć się ale czy chcesz czy nie chcesz to jesteś Mistrzem Polski .
To jest Twój początek do wielu radości biegającego i bawiącego się w bieganie weterana.
To samo kiedyś powiedziałem Twojemu bratu jak zdobył tytuł wicemistrza Polski w przełajach i tytuł w drużynie. Z tą różnicą że on był wyczynowcem a Ty bawiącym się weteranem „


było tam jeszcze kilka zdań ale ich nie przytoczę hahaha

Może i tak ...może i racja

Pan Andrzej jest dobrym i doświadczonym trenerem wie co mówi a ja chyba powinienem cieszyć się z

tytułu Mistrza Polski to jednak tytuł.
Cobym nie napisał to i tak jest mi smutno .


A fotki .. nie mnie je strzelali mam tylko jedno.

...tańcz głupi tańcz
swoim życiem się baw ...

w myśl piosenki Borysewicza / link /




Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


smolen1 (2011-08-26,12:36): Wielu pozazdrościłoby, ba na pewno zazdrości. Smucić się z powodu sukcesy … bez sensu. Po pierwszym maratonie jak mi padło kolano to stwierdziłem, że drugiego na razie nie biegną, ale przebiegnięcie pierwszego sukcesem było.
Rufi (2011-08-29,08:57): Wielkie gratulacje...i naucz sie moze cieszyc sukcesami co?
Darek Ł. (2011-08-30,08:25): Ciesz się Mistrzu!,ciesz.







 Ostatnio zalogowani
VaderSWDN
01:53
lordedward
22:51
straszek
22:43
orfeusz1
22:30
maste
21:44
gpnowak
21:40
seba1
21:30
janek1
21:30
rys-tas
21:11
benfika
21:02
Borrro
20:57
szakaluch
20:50
kubawsw
20:41
stanlej
20:40
."RoBsoN".
20:37
szyper
20:32
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |