| | | |
|
| 2009-08-20, 15:28 Łydka raz jeszcze
Witam mam taki problem od ponad tygodnia związany głównie z prawą łydką. Po jednym z treningów zakończonych przebieżkami zacząłem czuć lekkie napięcie na łydce prawej.
W poniedziałek użyłem "Sticka" do rozmasowania, niestety chyba zbyt mocny i głęboki masaż był przez co obecnie dużo mocniej odczuwam tą łydkę a dokładnie w
w momencie gdy próbuję np rozciągać Achillesa w pozycji wykrocznej (prawa pięta przylega do podłoża, lewa noga do na przodzie) (Lewa łydka podobnie tylko duuużo słabiej to odczuwam bo mocniej z maltretowałęm prawą z uwagi na chęć pozbycia się tego napięcia)
Wczoraj byłem na USG. Generalnie Achillesy ok, brzuchate odziwo też, żyły zamykają się poprawnie. Jedynie
"No i byłem na usg. Generalnie to ścięgna achillesa są ok, brzuchate ponoć też. Za to w prawej nodze czyli tam gdzie boli najbardziej to:
"Odczyn płynowy w pochewkach ściengien mm. strzałkowych " na prawej nodze.
Czy to możliwe bym np mógł naderwać jakieś włókienko i stąd ten ból ?
Cholerstwo nie przechodzi mimo, że od paru dni okłady z lodu i smarowanie "Reprailem".
Dzisiaj jeszcze idę z tym usg do fizjoterapeuty może on profesjonalnie rozmasuję i nie zrobi mi krzywdy jak ja sam sobie :) W każdym razie może ktoś spotkał się z czymś podobnym ? Za miesiąc Berlin a ja czuję, że mi forma przez palce ucieka właśnie gdyż od tygodnia niemal nie biegam :( |
|
| | | |
|
| 2009-08-20, 17:47
mi zawsze masaż pomagał, ale zanim się nauczyłem to z 3 lata minęło, nie wspomne ile kasy na to wydałem. Wszak jeżdziłem aż 250km do fachowca |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-08-20, 18:57
Właśnie wróciłem. Ciekawe doświadczenie: prąd, pole magnetyczne, jonoforeza, ciekły azot. Jutro druga runda. Mam nadzieję, że w następnym tygodniu wrócę na ścieżki biegowe... |
|
| | | |
|
| 2009-08-20, 19:20
Proponuję ci rewelacyjny żel CAPSIGEL N! Powiem ci szczerze,że ja też ciągle ostatnio miałem pewne problemy i z kolanem i ze stopą.Gdy zacząłem stosować ten żel ból mi znakomicie odszedł i występuje jeszcze troszkę jedynie na stopie ale to nic w porównaniu z tym co było wcześniej! Ten żel mocno rozgrzewa,na początku zanim ciało się przyzwyczai mocno piecze,wręcz "pali" i pomógł mi lepiej niż zimne okłady i masowanie stopy.Ten żel jest bez recepty,kosztuje kilkanaście złotych.Trzeba go dobrze wmasowywać w bolące miejsca dwa razy dziennie a efekty są szybko widoczne! |
|
| | | |
|
| 2009-08-21, 08:09
Raz użyłem kiedyś CapsiGel i poszedłem w upał biegać. To co czułem na nodze tego słowa nie opiszą... :) Maść rozgrzewająca plus ostre słońce = ból nie do wytrzymania. Resztę dnia spędziłem stojąc pod prysznicem i polewając lodowatą wodą nogę bo tylko to dawało chwilowe ukojenie, bo maści nie szło już zmyć po tym jak wsiąkła głębiej. Polecam masochistom :) |
|
| | | |
|
| 2009-08-21, 11:52
2009-08-21, 08:09 - Eddie napisał/-a:
Raz użyłem kiedyś CapsiGel i poszedłem w upał biegać. To co czułem na nodze tego słowa nie opiszą... :) Maść rozgrzewająca plus ostre słońce = ból nie do wytrzymania. Resztę dnia spędziłem stojąc pod prysznicem i polewając lodowatą wodą nogę bo tylko to dawało chwilowe ukojenie, bo maści nie szło już zmyć po tym jak wsiąkła głębiej. Polecam masochistom :) |
Dlatego stosuje się ją nie przed biegiem czego nie robię i nie polecam ale pod wieczór. |
|