136	228	397	518
2007	2008	2009	2010
	+68%	+74%	+30%
Historia frekwencji OPEN

Radosław - Organizacja wzorowa, organizatorzy dają po prostu odczuć ,że im się chce. No i oczywiście kąpiel w basenie termalnym :)

Krzysiek - Super bieg w sympatycznym kameralnym miasteczku. Trasa płaska, świetnie wymierzona i oznakowana. Baseny termalne na zakończenie sezonu - rewelacja!

Uniejów to miasto nad Wartą w woj. łódzkim, w powiecie poddębickim, siedziba gminy miejsko-wiejskiej Uniejów. Według danych z 5 października 2006, miasto miało 3064 mieszkańców. Miasto, jak i cała gmina, ma charakter turystyczny. Zabytkowe kościoły, malownicze lasy, wody termalne i bogata żywa historia oraz kultura ściągają w te strony letników z Łodzi, Konina i Poznania.

Od Organizatora:

Na miejscu spotykamy niemal na każdym kroku uśmiechniętych i gotowych do pomocy, wolontariuszy. Opłata w wysokości 20 złoty (30 w późniejszym terminie) nie jest wygórowana. W pakiecie startowym otrzymujemy bilet wstępu do kompleksu termalno-basenowego „Termy Uniejów”. Trasa - płaska, szybka, dobrze oznakowana i zabezpieczona. No i na końcu, po przekroczeniu linii mety, otrzymujemy piękny medal. Nie ma co już wspominać o koszulce, pysznej grochówce i losowaniu „sterty” nagród.

Na wielką pochwałę zasłużyli również mieszkańcy Uniejowa i okolic, którzy zapełniając rynek i ustawiając się po drodze głośno wspierali poczynania biegaczy. Każdy, kto przepracował solidnie sezon mógł się pokusić o zrobienie swojej „życiówki”. Tradycyjnie, po głośnym wystrzale z XVII wiecznej armaty, wszyscy zawodnicy przebiegli uliczkami miasteczka, a następnie skierowali się wzdłuż długiej prostej do sąsiedniej wsi Ostrowsko. Tam robiąc nawrót, inną, również płaską i prostą drogą, wszyscy powrócili na rynek w Uniejowie.

Słoneczna, lekko mroźna pogoda z powiewami chłodnego wiatru ułatwiała (przynajmniej w moim przypadku) kierować tlen do największych zakamarków organizmu. Było szybko, ale… trochę nudnawo. W poprzednich edycjach trasa wiodła min. w sąsiedztwie XIV wiecznego zamku oraz przez XIX wieczny park w stylu angielskim. Wtedy było szybko, ale zarazem historycznie ciekawie.

Wszelkie moje grymaszenie nie ma żadnego wpływu na to, aby znowu przyjechać do Uniejowa. Jak nic się nie wydarzy i zdrowie dopisze w dniu 16.10.2011 roku na pewno znowu się tam pojawię. I każdemu radzę zrobić to samo.