|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | henry (2013-11-24) | Ostatnio komentował | Fix-u (2013-11-28) | Aktywnosc | Komentowano 26 razy, czytano 202 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2013-11-27, 20:05
2013-11-27, 14:39 - bkryske napisał/-a:
To lepiej to przemilcz. To co oni robią to nie ma nic wspólnego s wojskiem. Są na etatach sportowców więc to robią. Na początku każd y musi przejść szkolenie żeby mieć jakieś podstawy i pewnie stąd to zdjęcie.
Ktoś zadał pytanie czy to są wojskowi czy tylko reprezentują wojsko dla ten comiesięcznej kasy. Odpowiedź jest prosta. Przypominam że cały czas pisze o biegaczach na etatach sportowców. |
aha, czyli to że są żołnierzami to Tobie nie wystarcza, żeby byli żołnierzami?
są w armii, mają stopień wojskowy, są przydzieleni do jednostki, mają nawet (ograniczone) obowiązki wobec wojska, czyli są żołnierzami
tak jak każdy żołnierz (nawet adwokat wojskowy, który na codzień nie wystawia nosa znad biurka) muszą obowiązkowo strzelanie raz na miesiąc czy dwa (nie wiem jakie jest wymaganie, bo mnie to nie dotyczy) zrobić.
czy byli by w armii gdyby nie profity i luz dla sportowców? pewnie nie.
czy robią to co "każdy zwykły żołnierz"? oczywiście, że nie.
ale mimo to są żołnierzami, a nie tylko reprezentantami wojskowych klubów sportowych. |
| | | | | |
| 2013-11-27, 20:18
2013-11-27, 20:05 - wiadran napisał/-a:
aha, czyli to że są żołnierzami to Tobie nie wystarcza, żeby byli żołnierzami?
są w armii, mają stopień wojskowy, są przydzieleni do jednostki, mają nawet (ograniczone) obowiązki wobec wojska, czyli są żołnierzami
tak jak każdy żołnierz (nawet adwokat wojskowy, który na codzień nie wystawia nosa znad biurka) muszą obowiązkowo strzelanie raz na miesiąc czy dwa (nie wiem jakie jest wymaganie, bo mnie to nie dotyczy) zrobić.
czy byli by w armii gdyby nie profity i luz dla sportowców? pewnie nie.
czy robią to co "każdy zwykły żołnierz"? oczywiście, że nie.
ale mimo to są żołnierzami, a nie tylko reprezentantami wojskowych klubów sportowych. |
No poniosło kolegę. Ostatnio jak sobie honorowo zawodowy pan żołnierz i prokurator jednocześnie w łeb strzelał,... nieco spudłował to jeno tylko policzek przedziurawił i zęba ukruszył. Zatem z tego strzelania i tak nic nie ma. Niech zatem strzelają z łuku, postuluje. Takiż sam pożytek z tego będzie. |
| | | | |
| | | | | |
| 2013-11-27, 21:21 gratulacje
tak czy owak należą im się wielkie brawa i gratulacje za tytuł mistrzów i oczywiście za medale indywidualne, dodam tylko tyle że każdy miał kiedyś prawo wyboru czy zostać żołnierzem zawodowym czy pracować w fabryce, pozdrawiam wszystkich biegaczy :) |
| | | | | |
| 2013-11-28, 06:13
2013-11-27, 20:05 - wiadran napisał/-a:
aha, czyli to że są żołnierzami to Tobie nie wystarcza, żeby byli żołnierzami?
są w armii, mają stopień wojskowy, są przydzieleni do jednostki, mają nawet (ograniczone) obowiązki wobec wojska, czyli są żołnierzami
tak jak każdy żołnierz (nawet adwokat wojskowy, który na codzień nie wystawia nosa znad biurka) muszą obowiązkowo strzelanie raz na miesiąc czy dwa (nie wiem jakie jest wymaganie, bo mnie to nie dotyczy) zrobić.
czy byli by w armii gdyby nie profity i luz dla sportowców? pewnie nie.
czy robią to co "każdy zwykły żołnierz"? oczywiście, że nie.
ale mimo to są żołnierzami, a nie tylko reprezentantami wojskowych klubów sportowych. |
Fantazja ułanska ponosi i to zdrowo. |
| | | | | |
| 2013-11-28, 10:04
2013-11-28, 06:13 - bkryske napisał/-a:
Fantazja ułanska ponosi i to zdrowo. |
| | | | | |
| 2013-11-28, 11:49
2013-11-28, 06:13 - bkryske napisał/-a:
Fantazja ułanska ponosi i to zdrowo. |
To może będzie Pan taki dobry i wytłumaczy wszystkim jak to się dzieję z Pana punktu widzenia.
Bo ja np. znam osobiście zawodników, którzy biegają na wysokim poziomie (tych na etacie sportowców i "niesportowców"). Różnica jest taka, że faktycznie nasza elita biegaczy typu Chabowski, Szost itd niewiele z wojskiem mają wspólnego. Wojsko po prostu zapewnia im spokój. Chłopaki nie dostają oficerskich stopni wojskowych jak np. kapelani tylko szeregowego/marynarza lub ewentualnie jedną beleczkę co wiąże się z faktem, że nie mają służby stałej i w razie kontuzji lub uzyskiwania słabych wyników w każdej chwili ich kontrakty mogą nie zostać przedłużone i przygoda z "wojskiem" się dla nich kończy lub w najlepszym przypadku zostają przydzieleni na normalny etat i wtedy już obowiązuje ich normalny 8h tryb pracy. A kasa którą dostają nie jest duża bo to suma rzędu 2000pln na rękę! Plus wojsko zapewnia im kilka obozów sportowych...czy to tak strasznie dużo?
A chłopaki, którzy nie są na tyle dobrzy żeby być na etacie sportowca np. biegają 10km zaledwie w 30-32min to normalnie chodzą do pracy. Wszystkie treningi robią po pracy lub w ramach obowiązkowych zajęć z wychowania fizycznego (2x w tygodniu). Zdarza się, że wojsko zapewnia im kilka obozów sportowych w ramach przygotowań do Mistrzostw Wojska Polskiego ale to głównie zależy od przełożonych.
Dla tych drugich bieganie to po prostu pasja. Należą do grupy zwanej jako "ambitni amatorzy". A że biegali za młodzika/juniora na stadionie 800m/1500m/3000m to 10km w 30-32 min nie stanowi dla nich wielkiego problemu i pewnie gdyby mieli lepsze warunki biegaliby szybciej.
|
|
|
|
| |
|