|
| 2013-10-25, 11:10 Jak to jest z tą odpowiedzialnością
LINK: http://prawo.rp.pl/artykul/757731,1059510-Regulaminy-maratonow-z-niedozwolonymi-klauzulami-umownymi | Jak podaje Rzeczpospolita:
"Organizatorzy maratonów bezprawnie wyłączają swoją odpowiedzialność.
Regulaminy imprez biegowych są naszpikowane niedozwolonymi klauzulami umownymi. Organizatorzy próbują uwolnić się w nich całkowicie od odpowiedzialności za wszelkie szkody, które wystąpiły przed, w trakcie lub po zawodach, zastrzegają sobie wyłączną możliwość interpretacji regulaminu, a nawet starają się obciążyć konsumenta ewentualnymi kosztami wynajęcia adwokata. Ta ostatnia klauzula znalazła się w regulaminie "Biegnij Warszawo"."
Tyle Rzeczpospolita. Ja osobiście uważam, że najważniejsze to zachować zdrowy rozsądek i nie popadać ze skrajności w skrajność, co u nas jest niestety często zauważalne. Mnie do biegania nikt nie zmusza i startuję tam gdzie akurat mam ochotę i jestem w stanie zaakceptować warunki zaproponowane przez organizatora, dotyczące opłaty, zabezpieczania oraz innych świadczeń, które akceptuję, zgłaszając chęć udziału w zawodach. Jak mi się coś nie podoba, to nie startuję. To dosyć proste podejście do tematu, ale taką mam filozofię uprawiania tego sportu. Ma być prosto, łatwo i najważniejsze, żeby było przyjemnie.
Zapraszam do dyskusji. Pozdrawiam. |
|