| | | |
|
| 2009-11-30, 19:26
2009-11-28, 12:33 - gosia2303 napisał/-a:
Witam wszystkich:)
Dawno mnie tu nie było ale strałam się śledzić wasze rozmowy:)
Rafał ja biegam od trzech miesięcy (a więc żółtodziób ze mnie) ale za tydzień biegne swój pierwszy półmaraton (Świętych Mikołajów)i wiem że mi sie to uda:) Robiłam juz treningi po 17, 19 a w ubiegłą sobote 21 km:) Fakt że jestem uparta i to na pewno mi pomaga ale Ty do marca masz jeszcze trochę czasu na treningi:) Może sie spotkamy bo jako że jestem z Poznania to być może też pobiegnę rodzimy półmaraton:)Tymczasem trzymajcie za mnie kciuki i pozdrawiam serdecznie:))) |
Hej. Pewnie zauważyłaś, że ze mnie również jest żółtodziób :D Cieszę się, że upartość jest w tym przypadku dobrą cechą, bo również ją posiadam:) Trzymam kciuki za Toruń i widzimy się w Poznaniu:) Ja już mam przyznany nr startowy, więc nie mam wyjścia:) |
|
| | | |
|
| 2009-11-30, 22:24
2009-11-30, 19:26 - miniaczek napisał/-a:
Hej. Pewnie zauważyłaś, że ze mnie również jest żółtodziób :D Cieszę się, że upartość jest w tym przypadku dobrą cechą, bo również ją posiadam:) Trzymam kciuki za Toruń i widzimy się w Poznaniu:) Ja już mam przyznany nr startowy, więc nie mam wyjścia:) |
Ehh, że ten Toruń jest tak daleko :( |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-11-30, 22:28
2009-11-30, 22:24 - agawa71 napisał/-a:
Ehh, że ten Toruń jest tak daleko :( |
Ależ co Ty opowiadasz; do Torunia masz bliżej niż ja!!!
Zapraszam, lista startowa ciągle jeszcze otwarta:)) |
|
| | | |
|
| 2009-11-30, 23:43 Ekspres treningowy
W weekend rozmawialiście o krótkim okresie przygotowań do startu. Popełniając grzech pychy przez trzy tygodnie trenowałem do wrocławskiego maratonu. Wcześniej tylko nieskutecznie próbowałem biegać.
Fajna ekipa, bieganie 4x w tygodniu, trzecie wybieganie 30km.
Potem 2 tygodnie restu - lekko skręciłem stopę na wspinaniu.
Maraton. Na półmetku 2 godziny, na 25km zaczyna boleć kolano, od 30km marsz. Przebyłem trasę, a miałem przebiec. Poszło więzadło boczne. Naderwałem.
I zacząłem czytać, zaglądać na Forum...
Popełniłem najgłupszy z błędów. Co z tego, że fajnie się biegało. Kilometry głupcze!!! Kilometry!!!
Teraz grzecznie truchtam. Przez zimę i wiosnę, a dopiero potem półmaraton, maraton. Z pokorą dla dystansu.
Przedstawiłem się Wam przy okazji. Pozdrawiam.
|
|
| | | |
|
| 2009-12-01, 00:13
2009-11-30, 23:43 - pjach napisał/-a:
W weekend rozmawialiście o krótkim okresie przygotowań do startu. Popełniając grzech pychy przez trzy tygodnie trenowałem do wrocławskiego maratonu. Wcześniej tylko nieskutecznie próbowałem biegać.
Fajna ekipa, bieganie 4x w tygodniu, trzecie wybieganie 30km.
Potem 2 tygodnie restu - lekko skręciłem stopę na wspinaniu.
Maraton. Na półmetku 2 godziny, na 25km zaczyna boleć kolano, od 30km marsz. Przebyłem trasę, a miałem przebiec. Poszło więzadło boczne. Naderwałem.
I zacząłem czytać, zaglądać na Forum...
Popełniłem najgłupszy z błędów. Co z tego, że fajnie się biegało. Kilometry głupcze!!! Kilometry!!!
Teraz grzecznie truchtam. Przez zimę i wiosnę, a dopiero potem półmaraton, maraton. Z pokorą dla dystansu.
Przedstawiłem się Wam przy okazji. Pozdrawiam.
|
No to niezły "Kozak" z Ciebie... w 3 tygodnie do maratonu... :) Sam jeszcze zielony jestem, ale wiem, że popełniłeś jeden z grzechów ciężkich w bieganiu... :) Skończyło się jak widzę srogą pokutą, ale fajnie, że to Ciebie nie złamało i wciąż zamierzasz przeć do przodu... byle teraz z głową, bo to najważniejszy "mięsień" podczas biegania... :))) Powodzenia |
|
| | | |
|
| 2009-12-01, 12:48
2009-12-01, 00:13 - szlaku13 napisał/-a:
No to niezły "Kozak" z Ciebie... w 3 tygodnie do maratonu... :) Sam jeszcze zielony jestem, ale wiem, że popełniłeś jeden z grzechów ciężkich w bieganiu... :) Skończyło się jak widzę srogą pokutą, ale fajnie, że to Ciebie nie złamało i wciąż zamierzasz przeć do przodu... byle teraz z głową, bo to najważniejszy "mięsień" podczas biegania... :))) Powodzenia |
Ja wczoraj poszalałem na hali.Dwie godziny koszykówki dały mi niezły wycisk.Ale było fajnie .Znowu poczułem się zmęczony, jakie to fajne uczucie, po tylu dniach leczenia kontuzji.
|
|
| | | |
|
| 2009-12-01, 15:08
2009-11-30, 22:28 - adamus napisał/-a:
Ależ co Ty opowiadasz; do Torunia masz bliżej niż ja!!!
Zapraszam, lista startowa ciągle jeszcze otwarta:)) |
Bliżej????
Ze Świnoujścia do Torunia jest prawie 400 km :( |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-12-01, 16:02
Już po kolejnym Bieganku było fajowo dziś się biegało :-)
fajnie się biegało :-)
Za nie długo treningi pora trzeba będzie zacząć :-) |
|
| | | |
|
| 2009-12-01, 18:59
Podobno do samych świąt lajtowa pogoda dla biegaczy więc trzeba korzystać.Dzisiaj mam luz ale jutro idę na lekką 7-kę a w piątek spokojne 5km i w niedzielę start w Rybniku (10km) |
|
| | | |
|
| 2009-12-01, 19:58
2009-12-01, 18:59 - grześ71 napisał/-a:
Podobno do samych świąt lajtowa pogoda dla biegaczy więc trzeba korzystać.Dzisiaj mam luz ale jutro idę na lekką 7-kę a w piątek spokojne 5km i w niedzielę start w Rybniku (10km) |
To widzę, że mamy podobne plany co do treningów przed Rybnikiem :D Pozdrawiam! |
|
| | | |
|
| 2009-12-01, 21:04
Ja też dzisiaj mam odbój :)Za karę miałam służbę przy garach, heh. Zapisałam się na sobotę na Bieg Mikołajkowy organizowany przez KB Jogging. Będziemy latać po plaży 10 km. Kolorowych...
|
|
| | | |
|
| 2009-12-01, 21:13
2009-12-01, 18:59 - grześ71 napisał/-a:
Podobno do samych świąt lajtowa pogoda dla biegaczy więc trzeba korzystać.Dzisiaj mam luz ale jutro idę na lekką 7-kę a w piątek spokojne 5km i w niedzielę start w Rybniku (10km) |
Grzechu, dla biegacza zawsze jest pogoda :))) Ja na ten przykład biegałem dzis około 19, mocny deszczyk, i ku mojemu zdziwieniu, nie byłem sam. Jednak są zapaleńcy, którym byle deszcz nie przeszkadza :)))) No i zyczę sukcesu w Rybniku, miałem tam też biec, ale moje plany do końca roku szlag trafił :((( |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-12-01, 22:18
2009-12-01, 21:13 - kwasiżur napisał/-a:
Grzechu, dla biegacza zawsze jest pogoda :))) Ja na ten przykład biegałem dzis około 19, mocny deszczyk, i ku mojemu zdziwieniu, nie byłem sam. Jednak są zapaleńcy, którym byle deszcz nie przeszkadza :)))) No i zyczę sukcesu w Rybniku, miałem tam też biec, ale moje plany do końca roku szlag trafił :((( |
Ja dzisiaj też bieganko w deszczyku. Pierwsze kilometry po 10 dniach, ale najważniejsze, że palce u nóg wyleczone, paznokcie nie zeszły:) |
|
| | | |
|
| 2009-12-02, 11:13
A u mnie ja już dziś jestem po Bieganku :-) biegałem z kumplem fajnie było :D biega się fajno :-)
z oczekiwaniem na rozpoczęcie treningów Biegowych :=)
Miłego Dnia ... :=) |
|
| | | |
|
| 2009-12-02, 12:30
Witajcie,ja mam dzisiaj bieganko dopiero o 17,żeby ten deszcz trochę mniej padał.Miłego dzionka.:))) |
|
| | | |
|
| 2009-12-02, 13:14
A ja rankiem 10km i po 15-ej drugie 10km.
Pozdrawiam:) |
|
| | | |
|
| 2009-12-02, 20:58
2009-12-02, 13:14 - Zikom napisał/-a:
A ja rankiem 10km i po 15-ej drugie 10km.
Pozdrawiam:) |
Hello
Ja tam dzisiaj wieczorkiem dopiero myknęłam dyszkę. W Świnoujściu nie padało za to zimnica się zrobiła. Wieczorkiem w okolicach 0 stopni.
Kolorowych............ |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-12-03, 10:59
No i dziś jestem po Bieganku byłem przed 9 :-) fajnie tak z ranka się biega lepiej :=)
Miłego Dnia ... :) |
|
| | | |
|
| 2009-12-03, 11:47
...ja zaliczyłem z rana rowerek ( o 6 - ciemno, zimno )...po południu rozbieganie...pogoda miodzio - tylko korzystać... |
|
| | | |
|
| 2009-12-03, 12:13
2009-12-03, 10:59 - golon napisał/-a:
No i dziś jestem po Bieganku byłem przed 9 :-) fajnie tak z ranka się biega lepiej :=)
Miłego Dnia ... :) |
Potwierdzam, że bieganie z rana lepsze jak śmietana :)))
Dziś w Opolu pierwsze oznaki zimy, w nocy był spory minus , bo ludzie nieźle machali przy skrobaniu szyb samochodowych.
Ja trening planuję dopiero około 21, bo po przymusowym urlopie jestem zawalony robotą :(((( |
|