| | | |
|
| 2009-03-23, 08:29
Trudno dodać coś nowego do pochwał-gratuluję wspaniałej organizacji. |
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 08:59 Wystrzał był...
2009-03-22, 20:24 - Dana M napisał/-a:
Chyba byłam na innym biegu, odliczałam z tłumem ale wystrzału nie słyszałam |
...troszkę po starciem może z 2. sek. Nawet nie zwróciłem uwagi czy on był mocny jak z armaty czy trochę słabszy niż z muszkietu. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 09:40
A ja nie mam żadnych uwag krytyki do Półmaratonu. Wszystko to czego nie zapomnę to trasa - wymagająca i świetna ! Ja nie zaczynałem szybko - wiem czym są takie biegi górskie. Dzięki temu mam swoją życiówkę o ponad 8 min lepiej niż w roku poprzednim. I to jest dla mnie najważniejsze - powalczyć z innymi na tak wspaniałej trasie. Do zobaczenia za rok !! a może wcześniej jak zdrowie pozwoli na treningu - teraz muszę go nie opuścić ! Dziękuję wam Organizatorzy :-) |
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 09:55 Pytanie mam jedno :-)
Proszę mi powiedzieć jak funkcjonowało "przedszkole" dla dzieci uczestników w Sobótce??? Organizacyjnie (czy było za opłatą? Jak udało się to załatwić z przedszkolem? Zainteresowanie uczestników? Wyżywienie dla dzieci? Opieka? itp). Będę bardzo wdzięczny.
Był to mój pierwszy oficjalny półmaraton w życiu! Cieszę się, że zacząłem od Sobótki! Organizacja godna naśladowania!
Pozdrawiam i raz jeszcze dziękuje za odpowiedź!
|
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 11:00
Dario...
A nie mówiłam, że Twój wpis...to IDEALNY materiał na artykuł.
Cieszę się, że posłuchałeś..
Raz jeszcze gratuluję..
W Gnieźnie postaramy się o "powtóreczkę"??? |
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 11:01
2009-03-23, 09:55 - Eddy Merckx napisał/-a:
Proszę mi powiedzieć jak funkcjonowało "przedszkole" dla dzieci uczestników w Sobótce??? Organizacyjnie (czy było za opłatą? Jak udało się to załatwić z przedszkolem? Zainteresowanie uczestników? Wyżywienie dla dzieci? Opieka? itp). Będę bardzo wdzięczny.
Był to mój pierwszy oficjalny półmaraton w życiu! Cieszę się, że zacząłem od Sobótki! Organizacja godna naśladowania!
Pozdrawiam i raz jeszcze dziękuje za odpowiedź!
|
Jako mama trójki maluichów, które z tego przedszkola skorzystały, czuję się wywołana do odpowiedzi i z przyjemnością jej udzielam.
Przedszkole było bez opłaty, dziećmi zajmowała się pani, która na codzień jest przedszkolanką w tym właśnie przedszkolu pracującą. "Przedszkole" było zorganizowane w budynku rzeczywistego przedszkola. Dzieci miały mieć swoje jedzenie, pani zapewniła im sok do picia. Skorzystało z przedszkola 13 dzieciaków. Za względu na to, że była przepiękna pogoda, dzieci częściowo bawiły się w budynku, a częściowo na przedszkolnym placu zabaw.
Bardzo dobrze było (to tak najkrócej, jak się da). |
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 11:32
Moim zdaniem bieg zorganizowany świetnie - na tak zwaną 10-tkę:)) Pogoga dopisała rewelacyjnie, swietnie sie biegło z wiosennym słońcem w twarz, nawet na tak trudnej ale ciekawej trasie. POmimo kryzysu na podbiegach od 17 km udało mi się zrobić dobra zyciówkę - 1:44:44 i zająć nawet miejce w kategori:)) z czego jestem dumna. Sentyment do biegu pozostał i jeśli zdrowie i czas pozwoli to na pewno bede też za rok |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 11:46
2009-03-23, 09:40 - GREG napisał/-a:
A ja nie mam żadnych uwag krytyki do Półmaratonu. Wszystko to czego nie zapomnę to trasa - wymagająca i świetna ! Ja nie zaczynałem szybko - wiem czym są takie biegi górskie. Dzięki temu mam swoją życiówkę o ponad 8 min lepiej niż w roku poprzednim. I to jest dla mnie najważniejsze - powalczyć z innymi na tak wspaniałej trasie. Do zobaczenia za rok !! a może wcześniej jak zdrowie pozwoli na treningu - teraz muszę go nie opuścić ! Dziękuję wam Organizatorzy :-) |
Żołnierzu-odebrałem Twój kolorowy certyfikat ukończenia II Półmaratonu Ślężańskiego. Masz Grzesiu szczęście, bo podobno wysyłania do domów nie będzie. |
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 11:55
2009-03-23, 09:55 - Eddy Merckx napisał/-a:
Proszę mi powiedzieć jak funkcjonowało "przedszkole" dla dzieci uczestników w Sobótce??? Organizacyjnie (czy było za opłatą? Jak udało się to załatwić z przedszkolem? Zainteresowanie uczestników? Wyżywienie dla dzieci? Opieka? itp). Będę bardzo wdzięczny.
Był to mój pierwszy oficjalny półmaraton w życiu! Cieszę się, że zacząłem od Sobótki! Organizacja godna naśladowania!
Pozdrawiam i raz jeszcze dziękuje za odpowiedź!
|
Potwierdzam. Zgodnie z wcześniejszą informacją zostałam zaprowadzona przez wskazane przez organizatora dziewczyny a moja córka była zadowolona i to jest dla mnie najważniejsze. |
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 12:14 akcent
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 12:38
2009-03-21, 18:59 - Dana M napisał/-a:
Dzięki. Na potwierdzenie Twoich słow (rano chyba wykrakanych) dzisiaj udało mi się Cię ograć. A na 90% bieg odchoruję. Już w tej chwili "skrzypię". |
No tak, tchawica i krtań załatwiona. Ale nie żałuje. Warto było powalczyć na tej trasie i być uczestnikiem tej świetnej imprezy ......... a za kilka dni powrót na trasy biegowe. |
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 12:42
2009-03-23, 12:38 - Dana M napisał/-a:
No tak, tchawica i krtań załatwiona. Ale nie żałuje. Warto było powalczyć na tej trasie i być uczestnikiem tej świetnej imprezy ......... a za kilka dni powrót na trasy biegowe. |
Dana..
Jest nas dwie..
Również mam problemy z oddychaniem..nie mówiąc o przełykaniu nawet sliny:)))
Ale zgadzam się...WARTO BYŁO:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 13:24
2009-03-23, 11:01 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Jako mama trójki maluichów, które z tego przedszkola skorzystały, czuję się wywołana do odpowiedzi i z przyjemnością jej udzielam.
Przedszkole było bez opłaty, dziećmi zajmowała się pani, która na codzień jest przedszkolanką w tym właśnie przedszkolu pracującą. "Przedszkole" było zorganizowane w budynku rzeczywistego przedszkola. Dzieci miały mieć swoje jedzenie, pani zapewniła im sok do picia. Skorzystało z przedszkola 13 dzieciaków. Za względu na to, że była przepiękna pogoda, dzieci częściowo bawiły się w budynku, a częściowo na przedszkolnym placu zabaw.
Bardzo dobrze było (to tak najkrócej, jak się da). |
Dziękuje za błyskawiczną odpowiedź! |
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 13:42 Po raz dziesiąty
I tak już dziesiąty /jedenasty raz to trening w zimie 2008/ raz zaliczyłem /przebiegłem/ tę trasę wokół Góry Ślęża.Pogoda dopisała, organizacja biegu na wysokim poziomie.I tylko szkoda że trzeba znowu rok czekać na ten bieg. |
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 14:10 Czterech pancernych i Ślęża
Już tylko nas czterech zostało, którzy przebiegli wszystkie "nowe" Maratony Ślężańskie i półmaratony.Zbyszek Siemaszko,Piotrek Majewski,Marek Musiał i Kazik Kordziński.
|
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 14:31
2009-03-23, 14:10 - KKFM napisał/-a:
Już tylko nas czterech zostało, którzy przebiegli wszystkie "nowe" Maratony Ślężańskie i półmaratony.Zbyszek Siemaszko,Piotrek Majewski,Marek Musiał i Kazik Kordziński.
|
Kaziu patrząc na to CO w tym roku zasygnalizowało start, to można chyba uzyć określenia "Czterech muszkieterów" :)) |
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 14:48 Reportaż w lokalnej TVP3
Będzie w czwartek o 17.00 |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 15:25
2009-03-23, 13:42 - KKFM napisał/-a:
I tak już dziesiąty /jedenasty raz to trening w zimie 2008/ raz zaliczyłem /przebiegłem/ tę trasę wokół Góry Ślęża.Pogoda dopisała, organizacja biegu na wysokim poziomie.I tylko szkoda że trzeba znowu rok czekać na ten bieg. |
Przyjacielu - pomyśl jednak w tym natłoku imprez o odpoczynku. Trochę męczyłeś się w Bochni i szkoda by było gdybyś przez 1 imprezę za dużo wylądował w łóżku na pół roku. |
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 16:47
2009-03-23, 15:25 - GREG napisał/-a:
Przyjacielu - pomyśl jednak w tym natłoku imprez o odpoczynku. Trochę męczyłeś się w Bochni i szkoda by było gdybyś przez 1 imprezę za dużo wylądował w łóżku na pół roku. |
o odpoczynku myśli się gdy nie ma natłoku imprez ;-)) |
|
| | | |
|
| 2009-03-23, 18:26 Sobótka - II Półmaraton Ślężański - artykuł
SUPER ARTYKUŁ - Dario_7 !!!
To było moje pierwsze podium (3 miejce w "ścigaczach") w ramach Mistrzostw MP.PL TEAM - nie spodziewałem się takiego wyniku (poprawiona o 2 minuty życiówka) już na samym początku wiosny i na tak trudnej trasie... wstępnie biegłem na złamanie 2 godzinek, ale tak dobrze biegło mi się z Kertelkiem, który chciał biec na 1:50, że pomyślałem, że postaram się trzymać właśnie Kertelka - który "niechcąco" był moim pacemakerem. :-)) odgonił mnie na 9 km, ale już po paru kilometrach dogoniłem go i zobaczyłem, że po tych zbiegach prawie ani trochu nie zwolniłem ;-)) na początku wszyscy moi potencjalni rywale do pudła w naszych Mistrzostwach byli przede mną, ale pomalutku połykałem moich Przyjaciół z Teamu bez grama szacunku dla nich... ;-DDD w ogóle nie myślałem o "pudle", ale jakieś 7 km przed metą pomyślałem realnie o zaatakowaniu mojej życiówki - i zaryzykowałem - biegłem wtedy (jeszcze rozpędzony...) do końca tempem ok. 4:30... a pod górkę 4:50 i na ostatnim kilkometrze zaczęło brakować trochę 'paliwa', zobaczyłem jednak z daleka Damka i Sopla - postanowiłem, że teraz oni będą moimi "zającami" i dogoniłem ich kilkaset metrów przed metą, pozwalając sobie na ostry finisz. Jest! - zyciówka! - krzyknąłem. Na tablicy wyników okazało się, że i 3 miejsce wśród ścigaczy! ;-)) Wyprzedziłem moich Rywali:) naprawdę o niewiele - i wiem, że gdyby była płaska trasa w Sobótce, nie miałbym z nimi szans. Dawno tak nie powalczyłem... ;-))) Chłopaki, dzięki!!!!!!! :-)))
W przyszły weekend Żywiec... kto wie co się może zdarzyć... ;-)) jak się będzie dobrze biegło, to się powalczy... ;-D Zacząłem naprawdę lubić góry! W końcu, mieszkam w nich i bieganie po nich od jesieni zaczęło przynosić mi korzyści! :-D Jak dla takiego "grubaska" jak ja to naprawdę wielka radocha!! :-))) |
|