| | | |
|
| 2009-03-31, 10:12
2009-03-28, 15:14 - Martix napisał/-a:
Ja kiedyś widziałem jak starszy gość bawił się swoim ptaszkiem przy samochodzie! |
|
| | | |
|
| 2009-04-06, 10:49 ciąg dalszy przygód z końcem świata ;)
2009-03-09, 23:41 - KrzysiekWRC napisał/-a:
Ostatnio podczas treningu miałem dośc ciekawe spotkanie. Może ktoś z Was miał podobne?
Mianowicie biegnę sobie lekkim truchtem rozgrzewkę, mijam przechodniów jak zawsze, aż tu nagle zatrzymują mnie idące z przeciwka dwie starsze panie ze swoimi broszurkami w ręku - reprezentujace pewne słynne ugrupowanie;)
- "Dzień dobry Panu! Czy wie Pan, że koniec świata..."
- Tak nastąpi jak złamię 3godz w maratonie!
... po czym spokojnie udałem się w dalszą drogę. |
Od tego czasu te same babcie juz 2 razy zawitały tym razem do moich drzwi... Jakaś zmora maratońska czy co? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-04-08, 22:22 Koniec świata :)
2009-04-06, 10:49 - KrzysiekWRC napisał/-a:
Od tego czasu te same babcie juz 2 razy zawitały tym razem do moich drzwi... Jakaś zmora maratońska czy co? |
No cóż różne są zboczenia :) Ja często biegam plażą do Niemiec i chciał nie chciał trzeba przebiec obok plaży nudystów :)Jak jest ciepło do aż roi się od widoków z gołymi pupami :) Zwykle jak się rozbierają to już jest maj-czerwiec i wiadomo gorąco, więc jestem wtedy już na tym odcinku zdechła i nie rusza mnie nic. Ale w tamtym roku jeden z radnych rozpętał burzę w mediach bo mu się pupy niemieckie nie podobały hihi
A na razie inne klimaty mamy na plaży :) |
|
| | | |
|
| 2009-04-09, 08:05
2009-04-08, 22:22 - agawa71 napisał/-a:
No cóż różne są zboczenia :) Ja często biegam plażą do Niemiec i chciał nie chciał trzeba przebiec obok plaży nudystów :)Jak jest ciepło do aż roi się od widoków z gołymi pupami :) Zwykle jak się rozbierają to już jest maj-czerwiec i wiadomo gorąco, więc jestem wtedy już na tym odcinku zdechła i nie rusza mnie nic. Ale w tamtym roku jeden z radnych rozpętał burzę w mediach bo mu się pupy niemieckie nie podobały hihi
A na razie inne klimaty mamy na plaży :) |
Ale fajne zdjęcie wkleiłaś.Moje marzenie na dziś to bieg po plaży przy zachodzącym słońcu.W lipcu jadę na urlop nad nasze polskie morze więc będę śmigał od rano do wieczora. |
|
| | | |
|
| 2009-04-11, 21:05
2009-04-09, 08:05 - tomek20064 napisał/-a:
Ale fajne zdjęcie wkleiłaś.Moje marzenie na dziś to bieg po plaży przy zachodzącym słońcu.W lipcu jadę na urlop nad nasze polskie morze więc będę śmigał od rano do wieczora. |
Dobrze że nie zdjęcie z lata, bo by cenzura oszalała ;-))) Pozdrawiam. Marek |
|
| | | |
|
| 2009-04-22, 14:48 Film
2009-04-11, 21:05 - Gulunek napisał/-a:
Dobrze że nie zdjęcie z lata, bo by cenzura oszalała ;-))) Pozdrawiam. Marek |
Dzisiaj podczas bieganka po stronie niemieckiej w Ahlbecku natknęłam się na niezły tłumek. Okazało się, że Polański kręci tam jakieś sceny do nowego horroru z Brosnanem w roli głównej. Gapie przyglądały się z zaciekawieniem. Ja też zwolniłam trochę aby pooglądać troszkę i poleciałam dalej :) |
|
| | | |
|
| 2009-05-15, 23:36
Hej czekamy na kolejne historie, kto cos dorzuci nowego??? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-05-29, 13:31
U mnie wczoraj makabryczne błoto na trasie ;-/ Utytłałem się jakbym czołg z bagna wyciągał ;P Marek |
|
| | | |
|
| 2009-05-30, 19:38 Grożny pies!
Ostatnio na treningowej trzydziestce miałem okazję przekonać się jak głupie i grożne są niektóre psy ale również niezbyt mądrzy ich właściciele.
Wbiegając z Wrocławia do Siechnicy koło pewnego stawu gdzie wypoczywali ludzie usłyszałem z tyłu:Nora,Nora{czy inaczej!}.Uświadomiłem sobie że goni mnie pies który nie reagował na wołanie właścicieli którzy powinni pomyśleć by był w kagańcu i najlepiej by był przywiązany do słupa czy drzewa! Teń średni,nieduży pies rzucił mi się do gardła i gdybym nie zasłonił się ręką i butelką z napojem nie wiem jak by się to skończyło! Pouczyłem niezbyt rozsądnych właścicieli że psa trzeba pilnować i pobiegłem dalej myśląc o ewentualnym zabezpieczeniu się przed złymi azorami{gaz,straszak} w przyszłości!
W tym miejscu raczej nikt nie biega i pies może nie być przyzwyczajony do widoku biegacza w przeciwieństwie do wałów nad Odrą gdzie najczęściej biegam i gdzie jest pełno biegaczy i spacerujących ludzi z psami,ale to nie zwalnia właścicieli by psa pilnowali bo na pewno znali jego zły temparament! |
|
| | | |
|
| 2009-05-30, 19:52 Trochę ekstremy i bieg w nieznane!
Będąc w Skarżysku-Kamiennej miałem okazję przeżyć takiego "Katorżnika w pigułce".Fakt że nie były to bagna i błotniste jezioro ale niezły teren do biegów górskich w dzikim plenerze.Myśląc że trafię na pewną prostą drogę pobiegłem pewną leśną drogą myśląc że zaraz przejdzie w łagodniejszy teren a tu na odwrót-podbieg,kamienie i w dodatku zanik drogi a doły trawa,trochę błota i kamienie.Biegłem zupełnie mi nieznaną jakąś dawno nie uczęszczaną zarośniętą drogą pełną wybojów przeskakując między nimi jak kozica górska wśród licznych krzewów i kamieni nie zawsze dobrze widocznych.Czułem pewien niepokój że zabłądzę,skręcę nogę,wywalę się na coś czy nadepnę na żmiję.Było i pod górę i z góry ze 3 km niezłej ekstremy i adrenaliny.Skojarzyła mi się dzika puszcza i dzicy ludzie.Dla mnie zwykłego biegacza na codzień po równym płaskim terenie to niezłe przeżycie i trening.Zrozumiałem dlaczego wielu biegaczy szuka tak trudnych,nietypowych biegów.Inni szukają adreny i powera w maratonach,inni zaś w ekstremie! |
|
| | | |
|
| 2009-06-01, 07:52
Wczoraj na treningowej "30" doznałem chwilowej euforii.Biegnę po 10 km w strugach deszczu za Wrocławiem w Bliżanowicach w stronę Siechnicy i jakiś rowerzysta krzyczy:"Ej kolego! Widziałem cię w 2006 roku w Poznaniu"! Zapytałem czy na maratonie,mówił że tak i że sam tam startował.Odpowiedziałem że szykuję się na Maraton Toruński.Przypomniały mi się te chwile na tym maratonie,że jestem coraz bardziej rozpoznawalny i że warto biegać nie ulegając słabościom.Gdy wracałem w stronę domu natknąłem się na niego znowu,usłyszałem słowo:"Brawo!" co bardzo rzadko zdarza się na treningach!Ot,takie spotkanie a dowartościowuje! |
|
| | | |
|
| 2009-06-01, 08:26
Ostatnio biegłem ścieżką nad Nogatem....
Nagle z krzaczków które mijałem wyleciał ptaszek i zaczął przede mną odgrywać umierającego - podfruwał przewracał się , wyglądało to komicznie , odciągał mnie od gniazda chyba ze 100 metrów po czym nagle "ozdrowiał" i odleciał. Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-01, 21:00
Dziś spotkałem zdechłego szczupaka ;-/
mam nadzieję że to nie jest zły znak ;P |
|
| | | |
|
| 2009-06-02, 14:09
2009-06-01, 21:00 - Gulunek napisał/-a:
Dziś spotkałem zdechłego szczupaka ;-/
mam nadzieję że to nie jest zły znak ;P |
Marek może to jakaś klątwa.
Ja z koleji prawie za każdym razem jak biegam spotykam hurtowo rozjechane, nieżywe padalce.
Przestroga jakaś czy co. |
|
| | | |
|
| 2009-06-02, 20:30
2009-06-02, 14:09 - startMario napisał/-a:
Marek może to jakaś klątwa.
Ja z koleji prawie za każdym razem jak biegam spotykam hurtowo rozjechane, nieżywe padalce.
Przestroga jakaś czy co. |
Mariusz może w twoim otoczeniu jest jakiś 'padalec' i po prostu powinieneś z nim "pojechać"
Ja w tym roku nie opłaciłem jeszcze karty wędkarskiej to pewnie dlatego ten zdechły szczupak ;-))) Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2009-06-02, 21:30
2009-06-02, 14:09 - startMario napisał/-a:
Marek może to jakaś klątwa.
Ja z koleji prawie za każdym razem jak biegam spotykam hurtowo rozjechane, nieżywe padalce.
Przestroga jakaś czy co. |
Rozjechany padalec.Też je często spotykam.
Powiedzmy,że to znak żeby na biegach uważać i nie za szybko zaczynać! |
|
| | | |
|
| 2009-06-27, 13:13
Dziś robię nietypowy trening - jakieś 30 METRÓW ;-)))
Szczegóły niebawem ;P |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-06-27, 13:52
2009-06-27, 13:13 - Gulunek napisał/-a:
Dziś robię nietypowy trening - jakieś 30 METRÓW ;-)))
Szczegóły niebawem ;P |
Pewnie bieg kaczym chodem! Tą metodą i 30 metrów to makabra! |
|
| | | |
|
| 2009-06-27, 14:15
2009-06-27, 13:13 - Gulunek napisał/-a:
Dziś robię nietypowy trening - jakieś 30 METRÓW ;-)))
Szczegóły niebawem ;P |
Tyle co z lozka do kuchni po jamciu i do toalety dwa razy, no chyba ze masz wieksza chalupe? |
|
| | | |
|
| 2009-07-15, 07:25
2009-06-27, 14:15 - artur1975 napisał/-a:
Tyle co z lozka do kuchni po jamciu i do toalety dwa razy, no chyba ze masz wieksza chalupe? |
Trening odbył się na dystansie 20 metrów ....
Na poduszeczce obrączki, a przed ołtarzem moi Przyjaciele
Iwonka i Suchy ;-))
Dałem radę bo było ciężko.... |
|