Dokładnie trzy lata organizatorzy i uczestnicy musieli czekać na jubileuszową XXX edycję biegu w Jarosławcu. W dwóch ostatnich latach w powodów ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa imprezę trzeba było odwoływać, teraz wróciła na właściwe miejsce.
To było z pewnością wyjątkowo długie oczekiwanie na jubileusz. Imprezy odwoływano wszędzie, to prawda, ale w gminie Postomino i dokładnie na plaży w Jarosławcu długo nie można było zorganizować 30-tki. Udało się i od razu zaznaczamy, że tradycje zachowano.
445
623
527
696
569
717
724
793
709
691
613
625
521
2008
2009
2010
2011
2012
2013
2014
2015
2016
2017
2018
2019
2022
+40%
-15%
+32%
-18%
+26%
+1%
+10%
-11%
-3%
-11%
+2%
-17%
Historia frekwencji OPEN
043
072
061
096
070
124
138
167
174
155
138
140
119
2008
2009
2010
2011
2012
2013
2014
2015
2016
2017
2018
2019
2022
+67%
-15%
+57%
-27%
+77%
+11%
+21%
+4%
-11%
-11%
+1%
-15%
Historia frekwencji KOBIETY
Biegi dzieci, samorządowców i na dystansie 15 kilometrów znów odbywały się w grzejącym niemiłosiernie słońcu. Pewnie część biegaczy amatorów zapomniała już, z czym wiąże się specyfika walki równolegle na szosie, na leśnych duktach i przede wszystkim po liczącym 6 kilometrów odcinku nadbałtyckiej plaży.
Po takiej przerwie cieszę się ile osób do nas przyjechało, praktycznie z całej Polski, a nie jest to łatwo w sezonie dotrzeć do Jarosławca. Bardzo jestem zadowolony z frekwencji i że wreszcie wraca do nas normalne bieganie – jeszcze przed startem informował dyrektor biegu Marek Leśniewski.
Mimo podniesienia na kilka dni przed startem nagrody głównej za zwycięstwo do 5000 złotych nasi reprezentanci i tak nie oddali broni. Bardzo szybko na czele stawki znalazła się trójka Tomasz Grycko, Szymon Kulka i Arutr Olejarz. Pracowali zgodnie wypracowując dużą przewagę nad resztą stawki. Atmosfera była na tyle przyjacielska, że na ostatnich 3-4 kilometrach biegnąc toczyli zażarte dyskusje na różne tematy. I tak zgodnie dobiegli do mety, przekraczając ją wspólnie trzymając się za ręce. Oczywiście aparatura elektroniczna ostatnie wychwyciła, że pierwszy minął ją Tomasz Grycko.
A jak Wam podobało się w Jarosławcu? Też zwróciliście uwagę na to, jak bardzo rozrosła się przez ostatnie kilka lat ta niepozorna przecież jeszcze niedawno wioska? Za rok kolejna edycja - także w pewien sposób jubileuszowa: 31 jest liczbą pierwszą :-)