Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  ROCKMEN (2013-12-17)
  Ostatnio komentował  Ryszard N (2013-12-19)
  Aktywnosc  Komentowano 44 razy, czytano 663 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  


Zdjęcie pochodzi z newsa
Olimpijska sprawiedliwość

Do tego tematu podpięte są newsy:
Olimpijska sprawiedliwość(Łukasz Panfil, 2013-12-17)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2013-12-18, 10:51
 
2013-12-18, 10:24 - marianzielonka napisał/-a:

Dlatego igrzyska to są takie dziwne (specyficzne) zawody gdzie każdy najlepszy ze swojego kraju ma prawo wystąpić (zmieniając czasami obywatelstwo) i nie ma co się czepiać co on znaczy w elicie ... jedni traktują je bardzo poważnie (lekkoatleci, pływacy, narciarze) a inni maja to głęboko w D.. (piłkarze, tenisiści). Gdyby brać tylko najlepszych (kolejność z rankingu) to w maratonie na stu byłby 1 - 2 białych a w pływaniu żadnego czarnego, a nasza kadra piłkarska następne jakiekolwiek mistrzostwa zagrałaby w 22 wieku ... bo w niektórych dyscyplinach jak każdy wie główne role grają predyspozycje genetyczne. W związku z tym że nie można wystawiać najlepszych z rankingu nasz najlepszy biegacz ma szanse powalczyć w igrzyskach o pierwszą dziesiątkę a nie w pierwszą setkę.
Amen
Ok, ale powyższe rozważania to temat na oddzielny wątek. Wrcając do sprawy. W związku z ukłonem w stronę państw nazwijmy je "sportowo niewydolnych" istnieje uzasadniona obawa o celowe zmiany obywatelstwa zawodników. To nie tyle obawa co już potwierdzone przypadki.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)




Ostatnio zalogowany



 2013-12-18, 12:11
 
2013-12-18, 10:51 - GrandF napisał/-a:

Ok, ale powyższe rozważania to temat na oddzielny wątek. Wrcając do sprawy. W związku z ukłonem w stronę państw nazwijmy je "sportowo niewydolnych" istnieje uzasadniona obawa o celowe zmiany obywatelstwa zawodników. To nie tyle obawa co już potwierdzone przypadki.
Á propos, czy Polskę także zaliczasz do państw „sportowo niewydolnych”? (Jak wiesz, można o mnie powiedzieć wiele złego, ale na pewno nie to, że jestem patriotą w znaczeniu, jakie zwykle jest nadawane temu słowu w tej części Europy, stąd uprzedzam, nie jest to w żadnym wypadku pytanie podchwytliwe).

Jeśli idzie o sportową ruletkę paszportami, to chyba zjawisko pozytywne, w znaczeniu pożądane. Pożądane zarówno przez poszukujących, jak i poszukiwanych. Sport to zabawa ludzi sytych, nawet jeśli ktoś upatrywał w nim ucieczki z zabiedzonej kenijskiej wsi, czy brazylijskich slumsów. Ruch odbywa się zawsze z obszarów biedy w kierunku rejonów świata, gdzie obywateli stać na „olimpijską” rozrywkę. Ludzie migrują w poszukiwaniu lepszego (zwykle jedynie dostatniego) życia, bo gdy jesteś głodny, tak właśnie pojmujesz „lepsze”. Inni po prostu ratują życie. To niesprawiedliwe, gdyż stworzyliśmy świat pełen wszelkiej niesprawiedliwości, jednocześnie bardzo dbamy by takim właśnie pozostał. Igrzyska olimpijskie skupiają jak w soczewce obraz naszego świata. Rozumiem, iż to co widzisz, podoba Ci się tylko trochę, dostrzegasz jednocześnie zmiany, które Cię niepokoją. To dobrze. Pytam: dlaczego sport miałby odzwierciedlać wartości rugowane z innych, o wiele istotniejszych dziedzin ludzkiej aktywności? To, że również tu króluje niesprawiedliwość, to chyba jednak sprawiedliwe. Jaki świat, takie igrzyska.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)

 



GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2013-12-18, 12:28
 
2013-12-18, 12:11 - van napisał/-a:

Á propos, czy Polskę także zaliczasz do państw „sportowo niewydolnych”? (Jak wiesz, można o mnie powiedzieć wiele złego, ale na pewno nie to, że jestem patriotą w znaczeniu, jakie zwykle jest nadawane temu słowu w tej części Europy, stąd uprzedzam, nie jest to w żadnym wypadku pytanie podchwytliwe).

Jeśli idzie o sportową ruletkę paszportami, to chyba zjawisko pozytywne, w znaczeniu pożądane. Pożądane zarówno przez poszukujących, jak i poszukiwanych. Sport to zabawa ludzi sytych, nawet jeśli ktoś upatrywał w nim ucieczki z zabiedzonej kenijskiej wsi, czy brazylijskich slumsów. Ruch odbywa się zawsze z obszarów biedy w kierunku rejonów świata, gdzie obywateli stać na „olimpijską” rozrywkę. Ludzie migrują w poszukiwaniu lepszego (zwykle jedynie dostatniego) życia, bo gdy jesteś głodny, tak właśnie pojmujesz „lepsze”. Inni po prostu ratują życie. To niesprawiedliwe, gdyż stworzyliśmy świat pełen wszelkiej niesprawiedliwości, jednocześnie bardzo dbamy by takim właśnie pozostał. Igrzyska olimpijskie skupiają jak w soczewce obraz naszego świata. Rozumiem, iż to co widzisz, podoba Ci się tylko trochę, dostrzegasz jednocześnie zmiany, które Cię niepokoją. To dobrze. Pytam: dlaczego sport miałby odzwierciedlać wartości rugowane z innych, o wiele istotniejszych dziedzin ludzkiej aktywności? To, że również tu króluje niesprawiedliwość, to chyba jednak sprawiedliwe. Jaki świat, takie igrzyska.
Nie rozumiem sensu Twojego pierwszego pytania.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)




Ostatnio zalogowany



 2013-12-18, 12:44
 
2013-12-18, 12:28 - GrandF napisał/-a:

Nie rozumiem sensu Twojego pierwszego pytania.
Co według Ciebie świadczy o „sportowej niewydolności” i czy przypadkiem Polska nie „łapie się” w Twoim rankingu państewek „sportowo niewydolnych”?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)


GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2013-12-18, 13:00
 
2013-12-18, 12:44 - van napisał/-a:

Co według Ciebie świadczy o „sportowej niewydolności” i czy przypadkiem Polska nie „łapie się” w Twoim rankingu państewek „sportowo niewydolnych”?
O jakim "moim rankingu" piszesz?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)




Ostatnio zalogowany



 2013-12-18, 13:09
 
2013-12-18, 13:00 - GrandF napisał/-a:

O jakim "moim rankingu" piszesz?
Grupie państw „sportowo niewydolnych”. Rankingu, bowiem jak wiele innych zjawisk owa „niewydolność” zapewne również podlega gradacji. Interesują mnie kryteria, które umożliwiają Ci zaliczenie jakiegoś kraju do wzmiankowanej grupy. Jeśli byłbyś uprzejmy odpowiedzieć, moglibyśmy posunąć się dalej i stwierdzić czy Polska również jest krajem „sportowo niewydolnym”.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)


GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2013-12-18, 13:15
 
2013-12-18, 13:09 - van napisał/-a:

Grupie państw „sportowo niewydolnych”. Rankingu, bowiem jak wiele innych zjawisk owa „niewydolność” zapewne również podlega gradacji. Interesują mnie kryteria, które umożliwiają Ci zaliczenie jakiegoś kraju do wzmiankowanej grupy. Jeśli byłbyś uprzejmy odpowiedzieć, moglibyśmy posunąć się dalej i stwierdzić czy Polska również jest krajem „sportowo niewydolnym”.
ok, nazwijmy to rankingiem. Zaznaczyłem, że chodzi o państwa, które nie dysponują zawodnikami zdolnymi do spełnienia olimpijskich kryteriów kwalifikacyjnych. W związku z tym otrzymują możliwość symbolicznego powołania reprezentacji kilkuosobowej.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)

 



marianziel...
Marcin Zieliński

Ostatnio zalogowany
2024-04-24
12:53

 2013-12-18, 13:20
 Igrzyska Olimpijskie
Skopiowane z Wikipedii:
Igrzyska olimpijskie – najstarsza i zarazem największa międzynarodowa impreza sportowa organizowana co 4 lata w różnych krajach, pod hasłem szlachetnego współzawodnictwa i braterstwa wszystkich narodów Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.

... tu ważny jest chyba fragment "...wszystkich narodów" za przeproszeniem nawet tych, w których sport z różnych względów, społecznych, kulturowych czy po prostu z biedy, jest na poziomie wspomnianego wcześniej początku XX wieku.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2013-12-18, 13:30
 
2013-12-18, 13:20 - marianzielonka napisał/-a:

Skopiowane z Wikipedii:
Igrzyska olimpijskie – najstarsza i zarazem największa międzynarodowa impreza sportowa organizowana co 4 lata w różnych krajach, pod hasłem szlachetnego współzawodnictwa i braterstwa wszystkich narodów Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.

... tu ważny jest chyba fragment "...wszystkich narodów" za przeproszeniem nawet tych, w których sport z różnych względów, społecznych, kulturowych czy po prostu z biedy, jest na poziomie wspomnianego wcześniej początku XX wieku.
Wracając do mojego tekstu, którego sednem zajmujemy się w tym wątku - zadałem pytanie jak my, kibice będziemy traktować olimpijczyka (wybaczcie terminologię) - "kwalifikowanego" i "z przydziału".

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)




Ostatnio zalogowany



 2013-12-18, 13:47
 
2013-12-18, 13:15 - GrandF napisał/-a:

ok, nazwijmy to rankingiem. Zaznaczyłem, że chodzi o państwa, które nie dysponują zawodnikami zdolnymi do spełnienia olimpijskich kryteriów kwalifikacyjnych. W związku z tym otrzymują możliwość symbolicznego powołania reprezentacji kilkuosobowej.
Rozumiem. W tej sytuacji polski wątek odpada, choć tylko częściowo.

Widzę to tak. Państwa (trzymajmy się Twojej umownej nomenklatury) „sportowo niewydolne” mogą zatem dysponować zasobami bardzo utalentowanych kandydatów na olimpijczyków, jednakowoż np. ich sytuacja polityczna i/lub gospodarcza wyklucza funkcjonowanie efektywnego systemu selekcji i wspierania przyszłych sportowców. Stąd też obywatele państw „sportowo niewydolnych” zdeterminowani i zorientowani na sportowy sukces muszą szukać szansy poza granicami swego kraju. To jedna strona „niesprawiedliwości”. Druga to odgórny „przydział”, bez którego część krajów w ogóle zostałaby pozbawiona możliwości udziału w igrzyskach. Według mnie i jedno, i drugie, to raczej próby ocalenia resztek idei olimpijskich (szlachetnej i sprawiedliwej rywalizacji wszystkich) w świecie zdominowanym przez żądzę sukcesu, nierzadko sukcesu za wszelką cenę.

Co zatem według Ciebie jest w omawianej kwestii „niesprawiedliwe”, a co „sprawiedliwe”? (Zaznaczam, że uważnie przeczytałem Twój tekst, a pytam, gdyż odpowiedzi w nim nie znalazłem. Chyba, że celowo jej unikasz, pozostawiając tę sprawę Czytelnikom). Twoje zdanie w tej sprawie, jako „zagorzałego fana ruchu olimpijskiego”, po prostu mnie interesuje.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)


GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2013-12-18, 13:56
 
2013-12-18, 13:47 - van napisał/-a:

Rozumiem. W tej sytuacji polski wątek odpada, choć tylko częściowo.

Widzę to tak. Państwa (trzymajmy się Twojej umownej nomenklatury) „sportowo niewydolne” mogą zatem dysponować zasobami bardzo utalentowanych kandydatów na olimpijczyków, jednakowoż np. ich sytuacja polityczna i/lub gospodarcza wyklucza funkcjonowanie efektywnego systemu selekcji i wspierania przyszłych sportowców. Stąd też obywatele państw „sportowo niewydolnych” zdeterminowani i zorientowani na sportowy sukces muszą szukać szansy poza granicami swego kraju. To jedna strona „niesprawiedliwości”. Druga to odgórny „przydział”, bez którego część krajów w ogóle zostałaby pozbawiona możliwości udziału w igrzyskach. Według mnie i jedno, i drugie, to raczej próby ocalenia resztek idei olimpijskich (szlachetnej i sprawiedliwej rywalizacji wszystkich) w świecie zdominowanym przez żądzę sukcesu, nierzadko sukcesu za wszelką cenę.

Co zatem według Ciebie jest w omawianej kwestii „niesprawiedliwe”, a co „sprawiedliwe”? (Zaznaczam, że uważnie przeczytałem Twój tekst, a pytam, gdyż odpowiedzi w nim nie znalazłem. Chyba, że celowo jej unikasz, pozostawiając tę sprawę Czytelnikom). Twoje zdanie w tej sprawie, jako „zagorzałego fana ruchu olimpijskiego”, po prostu mnie interesuje.
Sądziłem, że pojawią się odpowiedzi na nurtującą mnie kwestię. A na razie na przewodnie pytanie - Jak zatem traktować tzw "olimpijczyków z przydziału", którzy zaszczyt bycia olimpijczykiem otrzymują na innych zasadach? nikt nie odpowiada sprowadzając dyskusję do udowadniania "antyolimpijskości" autorowi :)


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)


marianziel...
Marcin Zieliński

Ostatnio zalogowany
2024-04-24
12:53

 2013-12-18, 13:57
 
2013-12-18, 13:30 - GrandF napisał/-a:

Wracając do mojego tekstu, którego sednem zajmujemy się w tym wątku - zadałem pytanie jak my, kibice będziemy traktować olimpijczyka (wybaczcie terminologię) - "kwalifikowanego" i "z przydziału".
Jeżeli będzie wymagała tego szczytna idea to normalnie ... tak jak każdy kraj ma prawo wystawić swoja reprezentantkę w wyborach MISS WORLD mimo, że nie w każdym kraju są kobiety odpowiadające naszym gustom.
Coraz bardziej zaczynam się zastanawiać jakim prawem przez kilka lat biegałem w Dębnie na MP w maratonie skoro ja ledwo trojkę łamie i z góry byłem skazany na porażkę.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)

 



GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2013-12-18, 13:59
 
2013-12-18, 13:57 - marianzielonka napisał/-a:

Jeżeli będzie wymagała tego szczytna idea to normalnie ... tak jak każdy kraj ma prawo wystawić swoja reprezentantkę w wyborach MISS WORLD mimo, że nie w każdym kraju są kobiety odpowiadające naszym gustom.
Coraz bardziej zaczynam się zastanawiać jakim prawem przez kilka lat biegałem w Dębnie na MP w maratonie skoro ja ledwo trojkę łamie i z góry byłem skazany na porażkę.
Marcin znów próbujesz przerzucić sens dyskusji gdzie indziej.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)




Ostatnio zalogowany



 2013-12-18, 14:13
 
2013-12-18, 13:56 - GrandF napisał/-a:

Sądziłem, że pojawią się odpowiedzi na nurtującą mnie kwestię. A na razie na przewodnie pytanie - Jak zatem traktować tzw "olimpijczyków z przydziału", którzy zaszczyt bycia olimpijczykiem otrzymują na innych zasadach? nikt nie odpowiada sprowadzając dyskusję do udowadniania "antyolimpijskości" autorowi :)

Ależ GrandF! Ja odpowiadam: traktować ich jak olimpijczyków, po prostu. Jako zagorzały entuzjasta idei olimpijskich, któremu los nie poskąpił biegowego talentu, i który ma szczęście żyć w kraju „sportowo wydolnym”, traktuj ich tak samo – sprawiedliwie. A że, niektórzy biegają wolniej od Ciebie… no wiesz, nie każdy może zostać olimpijczykiem. Prócz talentu i wiary w sprawiedliwość, trochę fartu też się w życiu przydaje, co było do udowodnienia.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)


GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2013-12-18, 14:24
 
2013-12-18, 14:13 - van napisał/-a:

Ależ GrandF! Ja odpowiadam: traktować ich jak olimpijczyków, po prostu. Jako zagorzały entuzjasta idei olimpijskich, któremu los nie poskąpił biegowego talentu, i który ma szczęście żyć w kraju „sportowo wydolnym”, traktuj ich tak samo – sprawiedliwie. A że, niektórzy biegają wolniej od Ciebie… no wiesz, nie każdy może zostać olimpijczykiem. Prócz talentu i wiary w sprawiedliwość, trochę fartu też się w życiu przydaje, co było do udowodnienia.
Tadeuszu. Ależ traktuję ich jak olimpijczyków! Zastanawia mnie odbiór społeczny - przykładowo otwierasz encyklopedię, trafiasz na hasło "Zenek Kowalski", pierwszym słowem występującym po "Kowalski" jest "olimpijczyk". Jaka jest Twoja pierwsza myśl? W moim mózgu automatycznie, mimowolnie generuje się wspomniana aura ponadprzeciętności.
btw - Tadeusz, dajmy spokój z tematem biegania w naszej rozmowie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)


marianziel...
Marcin Zieliński

Ostatnio zalogowany
2024-04-24
12:53

 2013-12-18, 14:35
 
2013-12-18, 13:59 - GrandF napisał/-a:

Marcin znów próbujesz przerzucić sens dyskusji gdzie indziej.
Dlaczego gdzie indziej ... albo ja czegoś nie rozumiem a przeczytałem twój tekst już 4 razy. Co dla ciebie znaczy "olimpijczyk z przydziału"
Jeżeli zgodziliśmy się na rozgrywanie zawodów typu MŚ czy IO to musimy się zgodzić z ideami i zasadami ich rozgrywania. Ktoś wymyślił puchar europy w których brali udział tylko mistrzowie krajów, a potem ktoś inny reprezentujący sposób myślenia jak w artykule zrobił ligę mistrzów w której wygrać może czwarta drużyna z danego kraju a mistrz z innego nawet nie bierze udział ... dlaczego, a dlatego, ze kasa, kasa, kasa i wiadomo, ze większość woli oglądać Chelsea - Real niż męczarnie Legii z mistrzem Białorusi. Po to są eliminacje w danych konkurencjach by te słabizny szybko odpadały i nie męczyły wzroku. Na IO pozwolą komuś wystartować raz w eliminacjach i go nie ma ale idea została zachowana. Niesprawiedliwość to ja bardziej widzę w tym co pisałem powyżej, że najlepszy z danego kraju jest gorszy od 77-mego z innego, ale to ten pierwszy ma prawo jechać na zawody typu IO i za nazwiskiem jest napisane ... OLIMPIJCZYK

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2013-12-18, 14:41
 
2013-12-18, 14:35 - marianzielonka napisał/-a:

Dlaczego gdzie indziej ... albo ja czegoś nie rozumiem a przeczytałem twój tekst już 4 razy. Co dla ciebie znaczy "olimpijczyk z przydziału"
Jeżeli zgodziliśmy się na rozgrywanie zawodów typu MŚ czy IO to musimy się zgodzić z ideami i zasadami ich rozgrywania. Ktoś wymyślił puchar europy w których brali udział tylko mistrzowie krajów, a potem ktoś inny reprezentujący sposób myślenia jak w artykule zrobił ligę mistrzów w której wygrać może czwarta drużyna z danego kraju a mistrz z innego nawet nie bierze udział ... dlaczego, a dlatego, ze kasa, kasa, kasa i wiadomo, ze większość woli oglądać Chelsea - Real niż męczarnie Legii z mistrzem Białorusi. Po to są eliminacje w danych konkurencjach by te słabizny szybko odpadały i nie męczyły wzroku. Na IO pozwolą komuś wystartować raz w eliminacjach i go nie ma ale idea została zachowana. Niesprawiedliwość to ja bardziej widzę w tym co pisałem powyżej, że najlepszy z danego kraju jest gorszy od 77-mego z innego, ale to ten pierwszy ma prawo jechać na zawody typu IO i za nazwiskiem jest napisane ... OLIMPIJCZYK
gdzie indziej, w sesnie przekładasz sens naszej rozmowy na biegi masowe - Coraz bardziej zaczynam się zastanawiać jakim prawem przez kilka lat biegałem w Dębnie na MP w maratonie skoro ja ledwo trojkę łamie i z góry byłem skazany na porażkę. Odczepmy się tutaj od biegania.
No cóż, przyznaję że tłumaczenie sensu własnego tekstu świadczy o jego poziomie, chyba nie wyszedł najlepiej, być może nie potrafię wyartykułować intencji mojego dylematu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)

 



snipster
Piotr Łużyński

Ostatnio zalogowany
2024-02-23
22:28

 2013-12-18, 14:44
 
2013-12-18, 14:24 - GrandF napisał/-a:

Tadeuszu. Ależ traktuję ich jak olimpijczyków! Zastanawia mnie odbiór społeczny - przykładowo otwierasz encyklopedię, trafiasz na hasło "Zenek Kowalski", pierwszym słowem występującym po "Kowalski" jest "olimpijczyk". Jaka jest Twoja pierwsza myśl? W moim mózgu automatycznie, mimowolnie generuje się wspomniana aura ponadprzeciętności.
btw - Tadeusz, dajmy spokój z tematem biegania w naszej rozmowie.
Łukasz, widzę że się kręcicie w poszukiwaniu ideału.
Wg mnie - Nie ma takowego przy idei Igrzysk Olimpijskich. Pierwotny sens Igrzysk został już podany wcześniej.

Myślę, że bardziej próbujesz podciągnąć Igrzyska do idei Mistrzostw Świata, albo wręcz Pucharów Świata lub podobnych tworów, gdzie pewna grupka najlepszych na świecie okupuje najwyższe lokaty.

Tu (IO) startuje mała grupka z dane państwa z innymi grupkami z innych państw. Tyle i aż tyle.
To, że jest spora grupa ludzi, którzy się nie łapią, a są zdecydowanie lepsi od innych, cóż... sport.

Bycie Olimpijczykiem kiedyś również pojmowałem z gatunku tych "ufoludek", czy nadczłowiek, jednak kiedy wdepnąłem w sport nieco głębiej, trochę zmieniłem podejście.
Jednak kto by nie chciał być Olimpijczykiem i liznąć chociaż raz tej magii?

Life is brutal, full of zasadzkasz, and sometimes kopas w dupas ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (338 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (71 sztuk)


GrandF
Panfil Łukasz

Ostatnio zalogowany
2024-03-25
17:25

 2013-12-18, 14:47
 
2013-12-18, 14:44 - snipster napisał/-a:

Łukasz, widzę że się kręcicie w poszukiwaniu ideału.
Wg mnie - Nie ma takowego przy idei Igrzysk Olimpijskich. Pierwotny sens Igrzysk został już podany wcześniej.

Myślę, że bardziej próbujesz podciągnąć Igrzyska do idei Mistrzostw Świata, albo wręcz Pucharów Świata lub podobnych tworów, gdzie pewna grupka najlepszych na świecie okupuje najwyższe lokaty.

Tu (IO) startuje mała grupka z dane państwa z innymi grupkami z innych państw. Tyle i aż tyle.
To, że jest spora grupa ludzi, którzy się nie łapią, a są zdecydowanie lepsi od innych, cóż... sport.

Bycie Olimpijczykiem kiedyś również pojmowałem z gatunku tych "ufoludek", czy nadczłowiek, jednak kiedy wdepnąłem w sport nieco głębiej, trochę zmieniłem podejście.
Jednak kto by nie chciał być Olimpijczykiem i liznąć chociaż raz tej magii?

Life is brutal, full of zasadzkasz, and sometimes kopas w dupas ;)
Myślę, że bardziej próbujesz podciągnąć Igrzyska do idei Mistrzostw Świata, albo wręcz Pucharów Świata lub podobnych tworów, gdzie pewna grupka najlepszych na świecie okupuje najwyższe lokaty. - tu na pewno leży część prawdy.

btw - polecam lekturę brytyjskich dziennikarzy – „The Lords of the Rings. Power, Money and Drugs In the Modern Olympics” . Gwarantuję, że po jej przeczytaniu nawet najbardziej zagorzały fan współczesnego ruchu olimpijskiego inaczej będzie go postrzegał. Sami autorzy powiedzieli o publikacji:
Książka ujawnia to , czego nie mogą zobaczyć Państwo na ekranach telewizorów ani przeczytać w prasie na temat Igrzysk Olimpijskich i światowego sportu. W ciągu ostatnich 4 lat staraliśmy się zorientować, kto kontroluje sport i co dzieje się z przeznaczonymi nań pieniędzmi. Ku naszemu zaskoczeniu okazało się to najtrudniejsze spośród podjętych przez nas dotychczas zadań. Opracowaliśmy już przedtem w formie książkowej bądź telewizyjnych filmów dokumentalnych – materiały na temat mafii, tazw „Iran Contra Affair”, terroryzmu, korupcji w Scotland Yardzie i innych ciemnych zaułków życia publicznego. Najtrudniejszy do przeniknięcia okazał się świat olimpizmu i sportu amatorskiego. Uzyskiwanie oficjalnych wywiadów, dokumentów i dostępu do oryginalnych źródeł okazało się trudniejsze niż kiedykolwiek przedtem”.
Książkę napisano ponad 20 lat temu, aż strach pomyśleć co dzieje się teraz. Nie twierdzę, że po jej przeczytaniu będziemy ekspertami od olimpizmu, jednak publikacja otwiera głowę na niepojęte sprawy.



  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (19 wpisów)




Ostatnio zalogowany



 2013-12-18, 14:52
 
2013-12-18, 14:24 - GrandF napisał/-a:

Tadeuszu. Ależ traktuję ich jak olimpijczyków! Zastanawia mnie odbiór społeczny - przykładowo otwierasz encyklopedię, trafiasz na hasło "Zenek Kowalski", pierwszym słowem występującym po "Kowalski" jest "olimpijczyk". Jaka jest Twoja pierwsza myśl? W moim mózgu automatycznie, mimowolnie generuje się wspomniana aura ponadprzeciętności.
btw - Tadeusz, dajmy spokój z tematem biegania w naszej rozmowie.
O.K. Abstrahowanie od tematyki biegowej to tutaj moja specjalność i w tej sprawie zawsze możesz na mnie liczyć.

Co do nimbu niezwykłości otaczającego olimpijczyków. Moim zdaniem cała „niezwykłość” zawiera się właśnie w samym pomyśle zebrania razem ludzi z całkowicie odmiennych kultur, systemów wierzeń, tradycji sportowych, itd. i wypuszczenie ich wspólnie np. na bieżnię. To wszystko.

Wielokrotnie podkreślałem: wynik ma pierwszoplanowe znaczenie dla zawodowców, dla innych (w tym z założenia olimpijczyków) ważny jest udział. Na „pudle” miejsca są trzy. Reszta to nasze silne pragnienie bycia częścią czegoś wyjątkowego. W tym sensie i Ty, i ja, i reszta udzielających się tu szaleńców (bez względu na wyniki) możemy i chyba nawet powinniśmy przymknąć oko na sposób organizacji igrzysk. Gdybyśmy jako społeczeństwa „wysokorozwinięte” chcieli być konsekwentni, należałoby zrezygnować z organizacji igrzysk, a całą tę kasę (dużo częściej niż raz na cztery lata) wpompować w stabilizowanie tragicznej sytuacji 2/3 mieszkańców naszej planetki. Sam wiesz, jak gorzki wydźwięk ma olimpijska parada i jakie w jej trakcie padają komentarze. W obrębie tego samego gatunku jesteśmy tragicznie podzieleni, zaś sport łączy nas raczej incydentalnie. To się chyba nie zmieni.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
stanlej
19:40
Stonechip
19:38
marczy
19:27
Lektor443
19:13
Daro091165
19:11
Zielu
19:06
aamp
19:02
smszpyrka
18:41
kornik
18:28
Yazomb
18:12
zeton
18:06
Pawel63
17:56
manjan
17:56
sopel
17:43
FEMINA
17:41
gora1509
17:38
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |