Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  silesianEU (2013-08-24)
  Ostatnio komentował  Magda (2013-08-30)
  Aktywnosc  Komentowano 41 razy, czytano 371 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-08-25, 10:16
 
2013-08-25, 09:18 - Ryszard N napisał/-a:

Od dawna jestem zwolennikiem tego aby utworzyć oddzielny dział i nazwać go, np. KOPALNIA. Tego typu wątki można by tam wrzucać i każdy, kto by miał na to ochotę mógł by tam wpaść i sobie trochę po kopać.
Tak na marginesie, nie dawno jeden biegowy nowicjusz twierdził że kupił sobie do biegania adidasy firmy Saucony. Nic tylko skopać gościa,...
no właśnie nie chciałabym żeby maraton spotkało to samo co adidasy




i nie jest to kwestia jeżdżenia po niewinnym początkującym, tylko kwestia wiedzy, jakiegoś szacunku do siebie, innych a także dystansu i związanego z nim wysiłku, walki, miesięcy przygotowań

a facet zamiast po prostu "a tak, sory, nie wiedziałem że to takie faux pas" to jeszcze wymyśla, teraz ma pretensje o zwrócenie uwagi, zamiast wdrożyć sobie już do łba że dycha to dycha, połówka to połówka, a maraton to maraton, to teraz jeszcze będzie odstawiał udzielną księżną

nie tędy droga



już pomijam że pytania na forum o zdrowie uważam za pomyłkę, chyba jedynie pod kątem do którego lekarza mam iść, może znacie dobrego
jeszcze z kolanem, gdzie nawalić może dziesiątki różnych rzeczy, a na końcu i tak okaże się że to od kręgosłupa
to żeby nie było off-topa

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-11
14:53

 2013-08-25, 11:26
 
2013-08-25, 08:33 - silesianEU napisał/-a:

Widzę że się rozpisaliście nie na temat, proponuję to zakończyć bo robi się śmietnik.

PS. Mnie zastanawia czemu w takim razie strona nazywa się maratonypolskie gdy tu jest troszkę dyskusji m.in o 10km, półmaraton? Strona powinna się nazywać bieganiepolskie albo coś w tym stylu... Troszkę to w błąd wprowadza.

Pozdrawiam
SilesianEU
Ja właśnie wyszedłem z kontuzji pasma biodrowo-piszczelowego.

Też wydawało mi się, że boli mnie kolano jednak diagnoza osteopaty była zupełnie inna.

Wykonywałem takie ćwiczenia:

http://www.youtube.com/watch?v=c9aJtO0VCqw

i przeszło po dłuższym czasie.


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)

 





Ostatnio zalogowany



 2013-08-25, 13:01
 
2013-08-25, 10:10 - Magda napisał/-a:

wpis "mężczyzna" jest celowy
zmieniłam z "kobieta" chyba z 3 lata temu


primo, wyłapuję tak ludzi, którym się wydaje że jak przeczytają moją wizytówkę to cokolwiek o mnie wiedzą
secundo, daję im sposobność do wytknięcia tego i poczucia się lepiej, inaczej nie mieliby się do czego czepić


więc jak to mówią Angole: you"re welcome
E... My nie pytali, myśleli ino że to po prostu baba z wąsami... ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-08-25, 13:33
 
2013-08-25, 13:01 - ko[zuch] napisał/-a:

E... My nie pytali, myśleli ino że to po prostu baba z wąsami... ;)
pierwotny powód był jeszcze inny, ale tu dzieci bywają no i metafora może być za głęboka, więc tę kwestię już sobie daruję :D

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


johnykagwe
Jacek Kasperowicz

Ostatnio zalogowany
2014-11-30
23:04

 2013-08-25, 14:50
 
2013-08-25, 10:10 - Magda napisał/-a:

wpis "mężczyzna" jest celowy
zmieniłam z "kobieta" chyba z 3 lata temu


primo, wyłapuję tak ludzi, którym się wydaje że jak przeczytają moją wizytówkę to cokolwiek o mnie wiedzą
secundo, daję im sposobność do wytknięcia tego i poczucia się lepiej, inaczej nie mieliby się do czego czepić


więc jak to mówią Angole: you"re welcome
Witam, raczej bardzo rzadko zdarza mi się kogokolwiek oceniać czy też czepiać,gdyz nie daje mi to żadnej satysfakcji.Co do Pani to nie znam Pani wcale i po przeczytaniu Pani wizytówki nadal tak naprawde nic o Pani nie wiem,bardziej mi chodzi o sam fakt wypowiedzi wszystkich zainteresowanych co do sedna podejmowanego tematu,gdyż są one wogóle nie na temat.Jest przeciez wiele for i stron internetowych o różnych zainteresowaniach niekoniecznie związanych z szeroko pojętym tematem biegowym, gdzie by można dzielić się opiniami na temat form pisowni ,wypowiedzi itp..Na około 15 wypowiedzi może ze dwie no może trzy były w podjętym temacie.Nie uważam ,że ortografia jest nie ważna choć sam robię wiele błędów, czasami z pośpiechu a czasami może i z niewiedzy a czasami z lenistwa bo tak szybciej ,ale nadal twierdzę,że powinniśmy się raczej skupić na danym temacie ,czy tez problemie gdyz on jest sednem tej rozmowy, a to czy ktoś mi wytknie ten czy inny bład w pisowni to ciśnienia mi nie podniesie wcale.Co do poprawności w określaniu np 10km maraton to zgodzę się z Pania iz brzmi to troche śmiesznie i można się tu zastanawiać czy dana osoba pisze tak z niewiedzy czy tez z ignorancji,,choć sam już nie raz miałem sposobność słyszeć jak ktoś mówi, że jedzie kupić adidasy i pyta czy lepiej asics czy może kalenji.To chyba jeszcze pozostałości z czasów kiedy to były dostępne tylko ADIDASY marki dalej nam nie znanej.Wiedza na temat treningu biegowego czy tez startowego u ludzi nie związanych z bieganiem to dopiero temat rzeka ,gdyż ich wiedza na ww temat to dopiero jest znikoma.Większość z nich pyta na ogół ile dziś km biegałeś??,,staram się raczej danej osobie wytłumaczyć jaki trening robiłem i co on miał na celu .To samo tyczy się np. bólu gdziekolwiek by on był,to starajmy sie podpowiedzieć co z tym fantem trzeba zrobić i tyle .Pozdrawiam i życzę wszystkim więcej optymizmu,uśmiechu i radości z biegania.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-08-25, 21:10
 
2013-08-25, 14:50 - johnykagwe napisał/-a:

Witam, raczej bardzo rzadko zdarza mi się kogokolwiek oceniać czy też czepiać,gdyz nie daje mi to żadnej satysfakcji.Co do Pani to nie znam Pani wcale i po przeczytaniu Pani wizytówki nadal tak naprawde nic o Pani nie wiem,bardziej mi chodzi o sam fakt wypowiedzi wszystkich zainteresowanych co do sedna podejmowanego tematu,gdyż są one wogóle nie na temat.Jest przeciez wiele for i stron internetowych o różnych zainteresowaniach niekoniecznie związanych z szeroko pojętym tematem biegowym, gdzie by można dzielić się opiniami na temat form pisowni ,wypowiedzi itp..Na około 15 wypowiedzi może ze dwie no może trzy były w podjętym temacie.Nie uważam ,że ortografia jest nie ważna choć sam robię wiele błędów, czasami z pośpiechu a czasami może i z niewiedzy a czasami z lenistwa bo tak szybciej ,ale nadal twierdzę,że powinniśmy się raczej skupić na danym temacie ,czy tez problemie gdyz on jest sednem tej rozmowy, a to czy ktoś mi wytknie ten czy inny bład w pisowni to ciśnienia mi nie podniesie wcale.Co do poprawności w określaniu np 10km maraton to zgodzę się z Pania iz brzmi to troche śmiesznie i można się tu zastanawiać czy dana osoba pisze tak z niewiedzy czy tez z ignorancji,,choć sam już nie raz miałem sposobność słyszeć jak ktoś mówi, że jedzie kupić adidasy i pyta czy lepiej asics czy może kalenji.To chyba jeszcze pozostałości z czasów kiedy to były dostępne tylko ADIDASY marki dalej nam nie znanej.Wiedza na temat treningu biegowego czy tez startowego u ludzi nie związanych z bieganiem to dopiero temat rzeka ,gdyż ich wiedza na ww temat to dopiero jest znikoma.Większość z nich pyta na ogół ile dziś km biegałeś??,,staram się raczej danej osobie wytłumaczyć jaki trening robiłem i co on miał na celu .To samo tyczy się np. bólu gdziekolwiek by on był,to starajmy sie podpowiedzieć co z tym fantem trzeba zrobić i tyle .Pozdrawiam i życzę wszystkim więcej optymizmu,uśmiechu i radości z biegania.
a jednak wlazłeś na tę wizytówkę i nie odmówiłeś sobie przyjemności wytknięcia "mężczyzny" :)




a wracając do tematu- tutaj wiele osób chętnie pomoże lub podpowie, tylko trzeba umieć pytać, trzeba wiedzieć o co się pyta a podany opis dolegliwości jest tak nieprecyzyjny....

wychodzi na to, że ignorantów się ignoruje


jeśli jakiś dziennikarzyna zadaje głupie pytania to mi to powiewa, jeśli ktoś uważa się już za biegacza i pociska głupoty mogę się co najwyżej zaśmiać

wiedza na temat biegania jest już łatwo dostępna, darmowa, trzeba tylko chcieć

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


johnykagwe
Jacek Kasperowicz

Ostatnio zalogowany
2014-11-30
23:04

 2013-08-26, 00:54
 
2013-08-25, 21:10 - Magda napisał/-a:

a jednak wlazłeś na tę wizytówkę i nie odmówiłeś sobie przyjemności wytknięcia "mężczyzny" :)




a wracając do tematu- tutaj wiele osób chętnie pomoże lub podpowie, tylko trzeba umieć pytać, trzeba wiedzieć o co się pyta a podany opis dolegliwości jest tak nieprecyzyjny....

wychodzi na to, że ignorantów się ignoruje


jeśli jakiś dziennikarzyna zadaje głupie pytania to mi to powiewa, jeśli ktoś uważa się już za biegacza i pociska głupoty mogę się co najwyżej zaśmiać

wiedza na temat biegania jest już łatwo dostępna, darmowa, trzeba tylko chcieć
Jak widać i mi się udzieliło z tym wytknięciem ;-) choć już wcześniej zauważyłem tego mężczyzne,lecz uznałem to za niechcianą pomyłke.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-08-26, 21:34
 
2013-08-26, 00:54 - johnykagwe napisał/-a:

Jak widać i mi się udzieliło z tym wytknięciem ;-) choć już wcześniej zauważyłem tego mężczyzne,lecz uznałem to za niechcianą pomyłke.
pomyłki mi się zdarzają, chociaż staram się żeby to była rzadkość, i nie w tej materii bo akurat wyrażam się- piśmiennie i w mowie, całkowicie świadomie i z pełną odpowiedzialnością


a przypadków niechcianych nie odnotowuję, wszystko co robię jest celowe, nawet jeśli tego nie widać ani na pierwszy, ani na drugi rzut oka :D






a co do przewodniego pytania tego wątku polecam wrześniowe wydanie BIEGANIA i artykuły Nagórka (BTW jeden przyprawił mnie o bardzo grzeszne myśli, kto by pomyślał że tak się można jarać opisem masażu...)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


johnykagwe
Jacek Kasperowicz

Ostatnio zalogowany
2014-11-30
23:04

 2013-08-26, 23:11
 
2013-08-26, 21:34 - Magda napisał/-a:

pomyłki mi się zdarzają, chociaż staram się żeby to była rzadkość, i nie w tej materii bo akurat wyrażam się- piśmiennie i w mowie, całkowicie świadomie i z pełną odpowiedzialnością


a przypadków niechcianych nie odnotowuję, wszystko co robię jest celowe, nawet jeśli tego nie widać ani na pierwszy, ani na drugi rzut oka :D






a co do przewodniego pytania tego wątku polecam wrześniowe wydanie BIEGANIA i artykuły Nagórka (BTW jeden przyprawił mnie o bardzo grzeszne myśli, kto by pomyślał że tak się można jarać opisem masażu...)
Jeszcze nie zakupiłem,ale nieomieszkam sprawdzić i ewentualnie sie ustosunkować.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


benek_b
Beniamin Buszewski

Ostatnio zalogowany
2020-02-03
12:51

 2013-08-27, 13:48
 
2013-08-24, 16:43 - silesianEU napisał/-a:

Witam,

Brałem udział w maratonie na 10km (pierwszy raz w życiu), biegłem na początku szybszym tempem potem wolniejszym od drugiej połowy trasy. Pod koniec trasy na 7-8 kilometrze poczułem że w lewym kolanie coś się dzieje. Nic nie strzeliło, poczułem lekki ból i kontynuowałem bieg do końca wolnym tempem bo nie przeszkadzało mi.

Nie umiem określić bólu, kości nie bolą nic. Nic z boku, kolano mogę zginać do końca, nie jest nic spuchnięte. Czy to może być jakieś przeciążenie ścięgien z uwagi na nie przyzwyczajenie do 10km?
Pytam bo nigdy nie miałem nigdy problemów z kolanami. A biegam po 5-6km, rower treningowy i skakanka na zmiane (albo rower+skakanka albo biegi) co kilka dni od 2 miesięcy. Nogi mam dosyć wyrobione z uwagi na to że uprawiałem turystyke rowerową w górach w przeszłości.

Próbowałem w archiwum poszukać coś podobnego do mojego problemu, ale nie znalazłem. Zdaje sobie sprawę że powinno się zrobić badania ale nie wiem jakie i gdzie.

Pozdrawiam
silesianEU
Niestety, miał Pan pecha używając niefortunnego sformułowania "maraton" (Uwaga! Baczność - wielka świętość!!!) jako zapewne skrótu myślowego obejmującego w ogóle biegi. Spowodowało to reakcję "uświadamiania", jako że jest to portal branżowy skupiający wybitnych specjalistów-purystów biegowych...

A wracając do Pana tematu - istoty problemu totalnie zignorowanej - ból kolana zdarza się każdemu biegaczowi, zwlaszcza w początkowym okresie "kariery" biegowej. Wiąże się to najczęściej ze zwiekszeniem intensywności tego konkretnie bodźca specyficznego, czyli biegu. Skakanka czy rower nie przygotują aparatu ruchu do biegania tak dobrze jak samo bieganie. Ból może mieć podłoże adaptacyjne - piszę to opierając się na własnym przykładzie (zainteresowanych odsyłam do swojego bloga, pierwsze wpisy to moja walka z bólem kolan i niezrozumieniem ze strony ortopedy). Proszę poszukać tzw. "kledzikowych" ćwiczeń, one bardzo pomagają wzmocnić mięśnie odpowiadające za "trzymanie" w kolanie. Biegać, ale obserwować i reagować gdy boli. Nie biegać, jeśli mocno boli. Znaleźć DOBREGO lekarza ortopedę, najlepiej mającego praktykę ze sportowcami. I nie przejmować się wpisami na forum wytykającymi brak fachowości (na każdego "świętoszka-mądralę" coś się znajdzie).
Pozdrawiam i życzę wiele radości z treningów i startów, nie ważne czy w maratonach, czy "maratonach".

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (40 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (13 sztuk)


Pawel1973
Pawel D

Ostatnio zalogowany
2016-11-30
16:34

 2013-08-27, 14:49
 
Pewnie to podpucha była z tym maratonem na 10km. Trudno myśleć inaczej gdy mamy zatrzęsienie biegów na wszelkich dystansach. A nawet jeśli nie chodziło o ponabijanie się z obrońców "wartości", to co z tego? Większość z nas opija Nowy Rok szampanem ;-)choć z Szampanii to raczej nie przyjechało , wielu na śniadanie pija kawę tyle, że nie z ziaren kawy a ze zboża, wspomniane adidasy też uchodzą płazem. Straszna afera.A w ogóle to jak w procesie ewolucji, nogi zaczną nam zanikać jako mniej przydatne od głowy to i dystans maratonu będzie się skracał:-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (7 wpisów)


silesianEU

Ostatnio zalogowany
2018-05-30
18:51

 2013-08-27, 22:24
 
2013-08-27, 14:49 - Pawel1973 napisał/-a:

Pewnie to podpucha była z tym maratonem na 10km. Trudno myśleć inaczej gdy mamy zatrzęsienie biegów na wszelkich dystansach. A nawet jeśli nie chodziło o ponabijanie się z obrońców "wartości", to co z tego? Większość z nas opija Nowy Rok szampanem ;-)choć z Szampanii to raczej nie przyjechało , wielu na śniadanie pija kawę tyle, że nie z ziaren kawy a ze zboża, wspomniane adidasy też uchodzą płazem. Straszna afera.A w ogóle to jak w procesie ewolucji, nogi zaczną nam zanikać jako mniej przydatne od głowy to i dystans maratonu będzie się skracał:-)
Witam,

Niestety, to nie była podpucha. Tylko to był mój błąd i napisałem to we wcześniejszym wątku. Wszyscy się tak nakręcili że temat totalnie zszedł na inne tory.. Tak już bywa ;)

Obecnie sytuacja wygląda tak, że dziś czułem się dużo lepiej jeśli chodzi o kolano, chodziłem normalnie, zrobiłem sobie potem marsz na parę kilometrów i było OK do momentu jak wracałem do domu.W trakcie wysiadania z autobusu - za mocno postawiłem nogę i poczułem znowu ból i kuśtykając dotarłem do domu. Teraz po paru h już znowu jest lepiej..

Ten ból był naprawdę dziwny, bo nie jest wyczuwalny ani z przodu, ani tyłu.. jakby w środku, wrażenie przy chodzeniu takie że jakby noga sama "latała". Poczekam jeszcze może parę dni.. Wiem że powinienem do ortopedy itd.. tak jak pisała koleżanka na początku, no ale nie stać mnie na prywatnego..

Pozdrawiam
SilesianEU

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-11
14:53

 2013-08-27, 22:44
 
2013-08-27, 22:24 - silesianEU napisał/-a:

Witam,

Niestety, to nie była podpucha. Tylko to był mój błąd i napisałem to we wcześniejszym wątku. Wszyscy się tak nakręcili że temat totalnie zszedł na inne tory.. Tak już bywa ;)

Obecnie sytuacja wygląda tak, że dziś czułem się dużo lepiej jeśli chodzi o kolano, chodziłem normalnie, zrobiłem sobie potem marsz na parę kilometrów i było OK do momentu jak wracałem do domu.W trakcie wysiadania z autobusu - za mocno postawiłem nogę i poczułem znowu ból i kuśtykając dotarłem do domu. Teraz po paru h już znowu jest lepiej..

Ten ból był naprawdę dziwny, bo nie jest wyczuwalny ani z przodu, ani tyłu.. jakby w środku, wrażenie przy chodzeniu takie że jakby noga sama "latała". Poczekam jeszcze może parę dni.. Wiem że powinienem do ortopedy itd.. tak jak pisała koleżanka na początku, no ale nie stać mnie na prywatnego..

Pozdrawiam
SilesianEU
Twoje pytanie nie było zignorowane.

Odpocznij od biegania kilka dni i wtedy zdecyduj czy zapisać się do lekarza.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)


silesianEU

Ostatnio zalogowany
2018-05-30
18:51

 2013-08-27, 22:46
 
2013-08-27, 22:44 - benek napisał/-a:

Twoje pytanie nie było zignorowane.

Odpocznij od biegania kilka dni i wtedy zdecyduj czy zapisać się do lekarza.
Masz rację, nie było zignorowane. Niektórzy dali rady i za to b.dziękuję.. Poczekam kilka dni na spokojnie, nic na siłe.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA




Ostatnio zalogowany



 2013-08-27, 23:34
 
2013-08-27, 22:46 - silesianEU napisał/-a:

Masz rację, nie było zignorowane. Niektórzy dali rady i za to b.dziękuję.. Poczekam kilka dni na spokojnie, nic na siłe.
LINK: https://www.youtube.com/watch?v=7-3TQLTzj9I
Huurraaa! Udało się! Nareszcie wszystko jasne. „Ból, kolano, co to może być?” To może być, do ciężkiej cholery, ból kolana!

Brawo. Przyznam, że zacząłem już wątpić, czy do tego dojdziecie. Na szczęście wszystko dobre, co się dobrze kończy. Koledzy dali radę i zdiagnozowali ból kolana.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (50 wpisów)


nikram11
Marcin Rogalski

Ostatnio zalogowany
2024-04-19
14:53

 2013-08-28, 03:09
 Lepiej iść do lekarza...
2013-08-27, 22:46 - silesianEU napisał/-a:

Masz rację, nie było zignorowane. Niektórzy dali rady i za to b.dziękuję.. Poczekam kilka dni na spokojnie, nic na siłe.
LINK: http://www.youtube.com/watch?v=-b6gzNUQIoo
W tej ciekawej dyskusji dorzucę swoje trzy grosze, bo też nie raz korzystałem z Portalu MP, żeby poszukać porady na kolejne dolegliwości i kontuzje. Na szczęście w większości przypadków wystarczyło :)
Polecam na poprawę humoru znany skecz, który dla mnie (oprócz funkcji kabaretowej) jest także przestrogą, żeby samemu się jednak nie leczyć..., bo jednak "rentgena" to w oczach nie mamy, a lekarz to lekarz. Miałem ostatnio szczęście trafić na samych dobrych fachowców.
Pozdrawiam! MR

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (23 sztuk)


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2013-08-28, 21:28
 
2013-08-27, 23:34 - van napisał/-a:

Huurraaa! Udało się! Nareszcie wszystko jasne. „Ból, kolano, co to może być?” To może być, do ciężkiej cholery, ból kolana!

Brawo. Przyznam, że zacząłem już wątpić, czy do tego dojdziecie. Na szczęście wszystko dobre, co się dobrze kończy. Koledzy dali radę i zdiagnozowali ból kolana.
Kierowca wiózł autobusem grupę niedorozwiniętych umysłowo. W pewnym momencie samochód przestał ciągnąć, więc kierowca go zatrzymał. Podniósł maskę silnika i głośno sam sobie zadawał pytanie: co się stało, co się stało? Jeden z upośledzonych nieśmiało powiedział: ja wiem co się stało. Oczywiście szofer go zlekceważył, lecz po bezskutecznym szukaniu przyczyny awarii, licząc na cud, spytał owego znawcę, który ponoć wiedział co się stało: no to co się stało?
- Autobus się zepsuł - odpowiedział niedorozwinięty.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)

 



Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2013-08-28, 21:30
 
2013-08-28, 03:09 - nikram11 napisał/-a:

W tej ciekawej dyskusji dorzucę swoje trzy grosze, bo też nie raz korzystałem z Portalu MP, żeby poszukać porady na kolejne dolegliwości i kontuzje. Na szczęście w większości przypadków wystarczyło :)
Polecam na poprawę humoru znany skecz, który dla mnie (oprócz funkcji kabaretowej) jest także przestrogą, żeby samemu się jednak nie leczyć..., bo jednak "rentgena" to w oczach nie mamy, a lekarz to lekarz. Miałem ostatnio szczęście trafić na samych dobrych fachowców.
Pozdrawiam! MR
W pewnej książce ktoś napisał mniej więcej coś w ten deseń: "gdy zaczniesz biegać, to cały czas będzie ci towarzyszył ból". I to prawda, ciągle jakiś ból nam towarzyszy, a to zakwasy na początku, a to przeciążenie, a to wreszcie organizm broniąc się przed wysiłkiem uruchamia wyimaginowany ból czegoś tam, który nagle przechodzi. Przewlekły ból może być przyczyną większej lub mniejszej kontuzji i nikt za nas nie jest tu w stanie stwierdzić co w kolanie piszczy a jedynie opisać swój podobny przypadek, który wcale nie musi być podobny i może więcej zaszkodzić niż pomóc. Wielu biegaczy lekceważy owe oznaki organizmu w myśl zasady, że to w głowie boli a nie w kolanie i trzeba to przełamać. Niektórzy pokonują to bez pomocy lekarza. Reszta boryka się z tym problemem do końca swej biegowej kariery a jeszcze inni idą do lekarza i u nich też "na dwoje baba wróżyła".
Skecz z Halamą uświadamia mi, że wielu lekarzy jest w stanie potwierdzić pacjentowi każdą chorobę, którą ten chce usłyszeć, aby tylko chory chętnie płacił za wizyty.
- Co to za lekarz, dał mi tylko witaminy i kazał wziąć polopirynę?
- A mój jest dobrym lekarzem, bo od razu dał mi antybiotyk.


  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)


Magda
Magdalena R-C

Ostatnio zalogowany
---


 2013-08-29, 16:55
 
LINK: http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=2&action=44%22
za każdym razem gdy słyszę głupoty w stylu "jak boli to biegnij, bo to oszustwo mózgu" to przytaczam wpis Trebiego- jest w linku


owszem, organizm często oszukuje na różne sposoby, tylko, kurcze, jednak te kontuzje nas męczą, ciekawe dlaczego?
może nie wiemy kiedy odpuścić? albo zamiast się zdiagnozować to czytamy fora i porady od siedmiu boleści?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (91 sztuk)


Hung
Marek Piotrowski

Ostatnio zalogowany
2024-02-17
21:23

 2013-08-29, 18:27
 
2013-08-29, 16:55 - Magda napisał/-a:

za każdym razem gdy słyszę głupoty w stylu "jak boli to biegnij, bo to oszustwo mózgu" to przytaczam wpis Trebiego- jest w linku


owszem, organizm często oszukuje na różne sposoby, tylko, kurcze, jednak te kontuzje nas męczą, ciekawe dlaczego?
może nie wiemy kiedy odpuścić? albo zamiast się zdiagnozować to czytamy fora i porady od siedmiu boleści?
Mam nadzieję, że zdanie: "ból jest w głowie a nie w nogach" wymyślił ktoś mądrzejszy ode mnie. Gdybym z każdym bólem łaził do lekarza, to już bym z torbami poszedł i nie wrócił. Wiele razy kontuzje barków - pewnie małe ale przewlekłe - próbowałem odczekać, a gdy to nie pomagało, to przećwiczyć na ostrym bólu, lub tylko lekkim obciążeniem i rozciąganiem, i żadna z tych metod nie była skuteczna, a po czasie (nieraz wiele miesięcy) przechodziło. Wiem, lekarz załatwiłby to szybciej. Z bólami typowo biegowymi po prostu nie odpuszczałem i też przechodziły. Pewnego razu, po 18,5 km biegu ból kolana był tak mocny, że aż przysiadałem, więc zdecydowałem się wrócić do domu (byłem akurat blisko), ale po kilku krokach postanowiłem dobiec te 500 m do zaplanowanego dystansu i ból przeszedł i nie wrócił. Byłem podwójnie usatysfakcjonowany. Głupota jak jasna cholera. Przed półmaratonem od kilku tygodni bolała mnie stopa, a tu nagle ból przeszedł przed samym startem i na całym dystansie oraz po biegu już mnie nie bolała. Bzdura totalna.
Oczywiście można powiedzieć, że te mini kontuzje kiedyś wyjdą z kilkukrotną siłą dając mi dowód na to, że powinienem pójść do lekarza. Całkiem możliwe ale nie jestem zawodowym ani nawet amatorskim biegaczem z pierwszej setki, więc nie przeciążam się do granic możliwości, co pozwala mi własnymi siłami pokonywać drobne złe strony małego, dobrego biegania. Nie twierdziłem i nie uważam, że tak trzeba zawsze postępować, ani że to metoda dla wszystkich a jedynie moje i wielu innych doświadczenia z bólem, a pisałem, że na forum możemy sobie tylko pogdybać i wymienić się swoimi uwagami, bo to oczywiste, że bez specjalistycznego badania, prześwietlenia czy znajomości anatomii nie sposób dobrze pomóc.
A link u mnie nie działa.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (151 wpisów)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Lektor443
22:21
pixel5
22:03
kornik
22:00
kos 88
21:50
Przemek_Czersk
21:49
rdz86
21:46
milosz2007
21:44
radosc
21:43
Stonechip
21:42
Pathfinder
21:34
lordedward
21:14
maniek66
21:13
Darek Ł.
21:09
Januszz
21:07
stanlej
20:52
Admirał
20:48
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |