Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Wątek założył  zbig (2012-03-28)
  Ostatnio komentował  Admin (2012-03-29)
  Aktywnosc  Komentowano 73 razy, czytano 304 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  4  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



zbig
Zbyszek Kapu¶ciński

Ostatnio zalogowany
2024-03-29
20:28

 2012-03-29, 16:23
 
2012-03-29, 15:25 - dziesiatka napisał/-a:

Zastanawiam się jakim trzeba być człowiekiem żeby z taką lubością kogoś obrażać. Nazywając kogoś oszustem zakładasz że działał z premedytacją. A ja wierzę Danusi w to co mówi. Bo to ma sens. I dlatego że drugi rok przyglądam się jak trenuje i biega. Chciałbym być w połowie tak pracowity. Niezależnie od okoliczności wszystkie konsekwencje poniesie ona, ale nie widzę powodu do linczu. A już w ogóle nie rozumiem o co ci chodzi gdy piszesz o dzieciach. Ale wiem że to chamskie. A na chamstwo jest jedna reakcja.
[cyt.]
...A ja wierzę Danusi w to co mówi. Bo to ma sens...

Proszę przeczytać najwcześniejsze wypowiedzi Kornelii Marek po Vancouver. Jej wypowiedzi też miały sens, tyle że po każdym nowym fakcie zmieniały się nie do poznania. Ta zawodniczka również w czasie trwania kary pobiegła bieg fiata. Powiedziały o tym chyba wszystkie stacje radiowe i telewizyjne.

----------------------------------------------------------
Jeżeli prawdą jest, to co na tym forum przeczytałem, to co to oznacza dla sportu?

Po pierwsze:
- PZLA nie ma żadnej kontroli nad biegami ulicznymi organizowanymi w Polsce. Ktoś, kto ma ochotę się dopingować może to robić, pod warunkiem, że regulamin biegu tego nie zabrania!
po drugie:
- nawet po udowodnieniu zawodnikowi, że jest oszustem i dwuletniej dyskwalifikacji zez IAAF i PZLA zawodnik nadal może startować w zawodach sportowych (biegach ulicznych) i wygrywać nagrody finansowe. Nazwę to po imieniu: może nadal oszukiwać pozostałych biegaczy, którzy nie stosują zakazanych środków dopingujących.

Jeżeli tak jest, to czemu nie napisać w regulaminie:
"na tych zawodach można stosować środki dopingujące".
Przecież, co nie jest zabronione, jest dozwolone.




  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (54 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-28
19:38

 2012-03-29, 17:00
 
2012-03-29, 16:23 - zbig napisał/-a:

[cyt.]
...A ja wierzę Danusi w to co mówi. Bo to ma sens...

Proszę przeczytać najwcześniejsze wypowiedzi Kornelii Marek po Vancouver. Jej wypowiedzi też miały sens, tyle że po każdym nowym fakcie zmieniały się nie do poznania. Ta zawodniczka również w czasie trwania kary pobiegła bieg fiata. Powiedziały o tym chyba wszystkie stacje radiowe i telewizyjne.

----------------------------------------------------------
Jeżeli prawdą jest, to co na tym forum przeczytałem, to co to oznacza dla sportu?

Po pierwsze:
- PZLA nie ma żadnej kontroli nad biegami ulicznymi organizowanymi w Polsce. Ktoś, kto ma ochotę się dopingować może to robić, pod warunkiem, że regulamin biegu tego nie zabrania!
po drugie:
- nawet po udowodnieniu zawodnikowi, że jest oszustem i dwuletniej dyskwalifikacji zez IAAF i PZLA zawodnik nadal może startować w zawodach sportowych (biegach ulicznych) i wygrywać nagrody finansowe. Nazwę to po imieniu: może nadal oszukiwać pozostałych biegaczy, którzy nie stosują zakazanych środków dopingujących.

Jeżeli tak jest, to czemu nie napisać w regulaminie:
"na tych zawodach można stosować środki dopingujące".
Przecież, co nie jest zabronione, jest dozwolone.



Ale taka jest rzeczywistość, że PZLA ma biegu uliczne ogólnie gdzieś. Nie posiada też żadnej jurysdykcji nad amatorami. Możesz jeść co chcesz, i nikt nie ma prawa Ci tego zabronić, tak jak ja mogę pić, palić, i jarać trawę. Nie ma przepisów stanowiących inaczej, więc jakie według Ciebie jest umocowanie prawne Twoich słów? Na jakiej podstawie uważasz, że organizator biegu ma prawo komukolwiek zabronić startu?

Nie wnikam w to, że dyskwalifikacja została dopiero teraz wprowadzona. Oburzasz się, ale chyba nie wiesz na kogo lub na co.

I popieram jednego z przedmówców. Dzieci nie ruszaj, bo pewien stopień chamstwa nie przystoi nawet w internecie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)

 



zbig
Zbyszek Kapu¶ciński

Ostatnio zalogowany
2024-03-29
20:28

 2012-03-29, 17:36
 
2012-03-29, 17:00 - Admin napisał/-a:

Ale taka jest rzeczywistość, że PZLA ma biegu uliczne ogólnie gdzieś. Nie posiada też żadnej jurysdykcji nad amatorami. Możesz jeść co chcesz, i nikt nie ma prawa Ci tego zabronić, tak jak ja mogę pić, palić, i jarać trawę. Nie ma przepisów stanowiących inaczej, więc jakie według Ciebie jest umocowanie prawne Twoich słów? Na jakiej podstawie uważasz, że organizator biegu ma prawo komukolwiek zabronić startu?

Nie wnikam w to, że dyskwalifikacja została dopiero teraz wprowadzona. Oburzasz się, ale chyba nie wiesz na kogo lub na co.

I popieram jednego z przedmówców. Dzieci nie ruszaj, bo pewien stopień chamstwa nie przystoi nawet w internecie.
Bardzo przepraszam, jeśli uraziłem dzieci i nie o to mi chodziło.
Ja to widzę inaczej.

Mało wiarygodny jest dla mnie człowiek, który na niemal każdej dekoracji na podium zabiera swoje dzieci i z nimi tam stoi nie wiadomo dlaczego.
Wyobraźmy sobie sytuację, gdzie każdy z zawodników na podium zabiera całą swoją rodzinę i domowników. Męża, rodziców, dzieci, dziadków i pupile psa i kota.
Jaki tu sens?
Każdy widzi, że to kobieta, a jak kobieta, to pewnie matka.
Ok.
Inni to widza inaczej.
Tu chodzi o wywiad, do którego wcześniej podałem link i o wypowiedź:

-"biegłam tak szybko, bo na mecie czekał na mnie mąż i dzieci".

a powinno być raczej:

- biegłam tak szybko, bo umożliwiły mi to zakazane środki dopingujące, które zażywam, a inne biegaczki nie".

Wydało mi się to po prostu nieszczere.

W sumie, to nawet nie wiadomo, co ta Pani zażywa, bo nie zdradziła nazwy leku.
Może i ja bym tego spróbował, jak tak dobrze się po tym biega i robi takie oszałamiające postępy?
Napisała, że w obecnej chwili środki te są dozwolone. I chyba nie szkodliwe, skoro ona na tym biegała i nie miała potrzeby chodzenia do lekarza.

Też jestem alergikiem i często mam duszności.

Jestem uczulony na pyłki:
traw, zbóż, prawie wszystkich drzew, roztocza kurzu domowego, sierść kota, niektóre gatunki jabłek, świnkę morską, proszek do prania i nie wiem co jeszcze. Mam odpowiednie testy alergiczne.

Lekarka pulmonolog powiedziała, że mam początki astmy.

Również trenuję bardzo systematycznie i ciężko. Ciężej się nie da, bo dochodzi u mnie do przetrenowania.
I jakoś nie zauważyłem, żeby ciężkie treningi uaktywniły u mnie astmę, a po lekkim zluzowaniu astma odeszła.

Poza tym to, że ktoś mocno trenuje nie oznacza, że będzie miał super wyniki. Trenować trzeba mądrze, bo przetrenowanie niweczy wszystko.
W bazie danych Maratonów Polskich PL jest taka masa rekordów życiowych, że bardzo łatwo można sprawdzić i nawet wyprowadzić odpowiednie wzory jakie progresy (rozwój) można uzyskać podczas treningów.
Pewnych rzeczy się nie da przeskoczyć.
Skoro PZLA uznało, że to niemożliwe, żeby trenując zaledwie od 2008 roku uzyskać taki przyrost formy w wieku 32lat i będąc kobietą, oznacza, że jacyś mądrzy ludzie nad tym pracowali.
Oczywiście są wyjątki, niewiarygodne talenty i urodzeni mistrzowie wymykający się z ram i wzorców.

Na koniec mam pytanie:

- Co to za lek?
- Ile kosztuje?
- Gdzie go można kupić?

Też chciałbym biegać tak szybko, jak ta Pani. Jeżeli lek jest bezpieczny i legalny, to wszyscy powinni go używać? Powinien być ogólnodostępny. A może nie?








  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (54 sztuk)




Ostatnio zalogowany



 2012-03-29, 17:46
 
2012-03-29, 17:36 - zbig napisał/-a:

Bardzo przepraszam, jeśli uraziłem dzieci i nie o to mi chodziło.
Ja to widzę inaczej.

Mało wiarygodny jest dla mnie człowiek, który na niemal każdej dekoracji na podium zabiera swoje dzieci i z nimi tam stoi nie wiadomo dlaczego.
Wyobraźmy sobie sytuację, gdzie każdy z zawodników na podium zabiera całą swoją rodzinę i domowników. Męża, rodziców, dzieci, dziadków i pupile psa i kota.
Jaki tu sens?
Każdy widzi, że to kobieta, a jak kobieta, to pewnie matka.
Ok.
Inni to widza inaczej.
Tu chodzi o wywiad, do którego wcześniej podałem link i o wypowiedź:

-"biegłam tak szybko, bo na mecie czekał na mnie mąż i dzieci".

a powinno być raczej:

- biegłam tak szybko, bo umożliwiły mi to zakazane środki dopingujące, które zażywam, a inne biegaczki nie".

Wydało mi się to po prostu nieszczere.

W sumie, to nawet nie wiadomo, co ta Pani zażywa, bo nie zdradziła nazwy leku.
Może i ja bym tego spróbował, jak tak dobrze się po tym biega i robi takie oszałamiające postępy?
Napisała, że w obecnej chwili środki te są dozwolone. I chyba nie szkodliwe, skoro ona na tym biegała i nie miała potrzeby chodzenia do lekarza.

Też jestem alergikiem i często mam duszności.

Jestem uczulony na pyłki:
traw, zbóż, prawie wszystkich drzew, roztocza kurzu domowego, sierść kota, niektóre gatunki jabłek, świnkę morską, proszek do prania i nie wiem co jeszcze. Mam odpowiednie testy alergiczne.

Lekarka pulmonolog powiedziała, że mam początki astmy.

Również trenuję bardzo systematycznie i ciężko. Ciężej się nie da, bo dochodzi u mnie do przetrenowania.
I jakoś nie zauważyłem, żeby ciężkie treningi uaktywniły u mnie astmę, a po lekkim zluzowaniu astma odeszła.

Poza tym to, że ktoś mocno trenuje nie oznacza, że będzie miał super wyniki. Trenować trzeba mądrze, bo przetrenowanie niweczy wszystko.
W bazie danych Maratonów Polskich PL jest taka masa rekordów życiowych, że bardzo łatwo można sprawdzić i nawet wyprowadzić odpowiednie wzory jakie progresy (rozwój) można uzyskać podczas treningów.
Pewnych rzeczy się nie da przeskoczyć.
Skoro PZLA uznało, że to niemożliwe, żeby trenując zaledwie od 2008 roku uzyskać taki przyrost formy w wieku 32lat i będąc kobietą, oznacza, że jacyś mądrzy ludzie nad tym pracowali.
Oczywiście są wyjątki, niewiarygodne talenty i urodzeni mistrzowie wymykający się z ram i wzorców.

Na koniec mam pytanie:

- Co to za lek?
- Ile kosztuje?
- Gdzie go można kupić?

Też chciałbym biegać tak szybko, jak ta Pani. Jeżeli lek jest bezpieczny i legalny, to wszyscy powinni go używać? Powinien być ogólnodostępny. A może nie?








  NAPISZ LIST DO AUTORA


zbig
Zbyszek Kapu¶ciński

Ostatnio zalogowany
2024-03-29
20:28

 2012-03-29, 17:52
 
2012-03-29, 17:46 - leon wojciech napisał/-a:

Kończę pisanie o brudach, bo to bez sensu.
I tak nikogo to nie obchodzi.
Na 5000 biegaczy, tylko 6 jest nagradzanych, reszta biegnie dla zabawy. Co ich obchodzi, kto wygra?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (54 sztuk)


kazinski

Ostatnio zalogowany
2018-06-17
13:50

 2012-03-29, 18:01
 
2012-03-29, 17:36 - zbig napisał/-a:

Bardzo przepraszam, jeśli uraziłem dzieci i nie o to mi chodziło.
Ja to widzę inaczej.

Mało wiarygodny jest dla mnie człowiek, który na niemal każdej dekoracji na podium zabiera swoje dzieci i z nimi tam stoi nie wiadomo dlaczego.
Wyobraźmy sobie sytuację, gdzie każdy z zawodników na podium zabiera całą swoją rodzinę i domowników. Męża, rodziców, dzieci, dziadków i pupile psa i kota.
Jaki tu sens?
Każdy widzi, że to kobieta, a jak kobieta, to pewnie matka.
Ok.
Inni to widza inaczej.
Tu chodzi o wywiad, do którego wcześniej podałem link i o wypowiedź:

-"biegłam tak szybko, bo na mecie czekał na mnie mąż i dzieci".

a powinno być raczej:

- biegłam tak szybko, bo umożliwiły mi to zakazane środki dopingujące, które zażywam, a inne biegaczki nie".

Wydało mi się to po prostu nieszczere.

W sumie, to nawet nie wiadomo, co ta Pani zażywa, bo nie zdradziła nazwy leku.
Może i ja bym tego spróbował, jak tak dobrze się po tym biega i robi takie oszałamiające postępy?
Napisała, że w obecnej chwili środki te są dozwolone. I chyba nie szkodliwe, skoro ona na tym biegała i nie miała potrzeby chodzenia do lekarza.

Też jestem alergikiem i często mam duszności.

Jestem uczulony na pyłki:
traw, zbóż, prawie wszystkich drzew, roztocza kurzu domowego, sierść kota, niektóre gatunki jabłek, świnkę morską, proszek do prania i nie wiem co jeszcze. Mam odpowiednie testy alergiczne.

Lekarka pulmonolog powiedziała, że mam początki astmy.

Również trenuję bardzo systematycznie i ciężko. Ciężej się nie da, bo dochodzi u mnie do przetrenowania.
I jakoś nie zauważyłem, żeby ciężkie treningi uaktywniły u mnie astmę, a po lekkim zluzowaniu astma odeszła.

Poza tym to, że ktoś mocno trenuje nie oznacza, że będzie miał super wyniki. Trenować trzeba mądrze, bo przetrenowanie niweczy wszystko.
W bazie danych Maratonów Polskich PL jest taka masa rekordów życiowych, że bardzo łatwo można sprawdzić i nawet wyprowadzić odpowiednie wzory jakie progresy (rozwój) można uzyskać podczas treningów.
Pewnych rzeczy się nie da przeskoczyć.
Skoro PZLA uznało, że to niemożliwe, żeby trenując zaledwie od 2008 roku uzyskać taki przyrost formy w wieku 32lat i będąc kobietą, oznacza, że jacyś mądrzy ludzie nad tym pracowali.
Oczywiście są wyjątki, niewiarygodne talenty i urodzeni mistrzowie wymykający się z ram i wzorców.

Na koniec mam pytanie:

- Co to za lek?
- Ile kosztuje?
- Gdzie go można kupić?

Też chciałbym biegać tak szybko, jak ta Pani. Jeżeli lek jest bezpieczny i legalny, to wszyscy powinni go używać? Powinien być ogólnodostępny. A może nie?







Jesteś żałosnym zerem, aż trudno uwierzyć że takie .....coś ma w sobie tyle żółci. Chcesz biegać czy wymądrzać się na takich forach? W swoich przechwałkach pewnie pomyliłeś bieganie z górami, ale to pozostawię bez komentarza.
A do admina może zablokujemy temat nie związany z Sobótką?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (3 sztuk)


łuki86
Łukasz Hryciuk

Ostatnio zalogowany
2023-12-11
19:46

 2012-03-29, 18:02
 MP w maratonie: Danuta Piskorowska straci brązowy medal
LINK: http://www.sportowefakty.pl/maraton/276624/mp-w-maratonie-danuta-piskorowska-straci-brazowy-medal
Danuta Piskorowska straci brązowy medal mistrzostw Polski w maratonie, który rok temu wywalczyła w Dębnie. IAAF zatwierdziło dwuletnią dyskwalifikację 32-letniej zawodniczki LUKS Żórawina k. Wrocławia, u której wykryto obecność zakazanego środka.
- Piskorowska trenuje biegi zaledwie od 2008 roku i w zasadzie jest amatorką. Jednak wystartowała w mistrzostwach kraju, gdzie zdobyła medal, i podlega przepisom PZLA oraz IAAF. Próbowaliśmy wyjaśnić sprawę, ale fakt jest faktem, że środek stosowany w leczeniu astmy, jaki został wykryty u zawodniczki w kwietniu minionego roku, znajdował się wówczas na "czarnej" liście - powiedział PAP przewodniczący Komisji Wyróżnień, Dyscypliny i Zwalczania Dopingu PZLA Janusz Krynicki.
Dodał, że Piskorowska została zawieszona z dniem 10 kwietnia 2011 roku i od tego dnia liczona jest dwuletnia kara. Straci też brązowy medal na rzecz Patrycji Włodarczyk (IKLA Jawor Jaworzno).
Piskorowska wypowiedziała się na forum maratonypolskie.pl. - Prawda jest taka, że jestem zwykłym szarym człowiekiem, który dla urozmaicenia swego życia zaczął biegać. Było mi wszystko jedno, w jakim maratonie złamię magiczne trzy godziny. Jednak intensywne treningi, jakie mi narzucano doprowadziły do tego, że moja astma się uaktywniła i musiałam stosować lek umożliwiający mi normalne życie. Przed zawodami kilkakrotnie pytałam się trenera, czy muszę mieć zaświadczenie od lekarki. Niestety, ów doświadczony człowiek (biegający tyle lat, co ja żyję) stwierdził, że nic nie potrzebuję - napisała.
Jak podkreśliła, nieznajomość prawa nie tłumaczy nikogo. - Jako amator zaufałam zawodowcom i zresztą było to dla mnie logiczne, że skoro klub mnie wystawia, to najlepiej będzie wiedział. W trakcie kontroli antydopingowej, jak powiedziałam, jakie leki stosuję, wskazano mi, że stosowanie takowego leku wymaga zezwolenia, jeśli bierze się udział w MP. Poczytałam na necie i wszystko było napisane czarne na białym. Dodam, że po paru miesiącach od MP - stosowanie tego leku stało się dopuszczalne - wyjaśniła zawodniczka.
Wspomniała, że szkoleniowiec przestał się do niej odzywać. - Traktuje mnie jak powietrze. Popełniłam błąd - zaufałam trenerowi. Sprawy sądowej mu nie założę, a według niektórych powinnam. W PZLA powiedziano mi, że mogę normalnie biegać na zwykłych zawodach, więc tak robię. Oprócz witamin od kwietnia zeszłego roku nic nie stosuję. Sumienie mam czyste - zaznaczyła.
Zweryfikowane wyniki mistrzostw Polski w maratonie Dębno 2011:
1. Arleta Meloch (GKS Olimpia Grudziądz) 2:46.43
2. Agnieszka Zrada (LKS Vectra DGS Włocławek) 2:53.09
3. Patrycja Włodarczyk (IKLA Jawor Jaworzno) 2:56.43

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)

 



Keicam
Maciek Smolarz

Ostatnio zalogowany
---


 2012-03-29, 18:06
 
Jeśli komuś nie podobają się zapisy w regulaminach biegów amatorskich to przecież może startować wyłącznie w tych organizowanych przez PZLA. Będzie miał pewność, że nie biegnie z oszustami, a jego dzieci będą mogły być z niego dumne. A ja sobie zorganizuję bieg, w którego regulaminie zapiszę: "zakazuje się startu małym ludziom karmiącym się nienawiścią i ferującym wyroki obrażając innych". I wiem kto w tym biegu na pewno nie wystartuje.


  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (8 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-28
19:38

 2012-03-29, 18:15
 
2012-03-29, 17:36 - zbig napisał/-a:

Bardzo przepraszam, jeśli uraziłem dzieci i nie o to mi chodziło.
Ja to widzę inaczej.

Mało wiarygodny jest dla mnie człowiek, który na niemal każdej dekoracji na podium zabiera swoje dzieci i z nimi tam stoi nie wiadomo dlaczego.
Wyobraźmy sobie sytuację, gdzie każdy z zawodników na podium zabiera całą swoją rodzinę i domowników. Męża, rodziców, dzieci, dziadków i pupile psa i kota.
Jaki tu sens?
Każdy widzi, że to kobieta, a jak kobieta, to pewnie matka.
Ok.
Inni to widza inaczej.
Tu chodzi o wywiad, do którego wcześniej podałem link i o wypowiedź:

-"biegłam tak szybko, bo na mecie czekał na mnie mąż i dzieci".

a powinno być raczej:

- biegłam tak szybko, bo umożliwiły mi to zakazane środki dopingujące, które zażywam, a inne biegaczki nie".

Wydało mi się to po prostu nieszczere.

W sumie, to nawet nie wiadomo, co ta Pani zażywa, bo nie zdradziła nazwy leku.
Może i ja bym tego spróbował, jak tak dobrze się po tym biega i robi takie oszałamiające postępy?
Napisała, że w obecnej chwili środki te są dozwolone. I chyba nie szkodliwe, skoro ona na tym biegała i nie miała potrzeby chodzenia do lekarza.

Też jestem alergikiem i często mam duszności.

Jestem uczulony na pyłki:
traw, zbóż, prawie wszystkich drzew, roztocza kurzu domowego, sierść kota, niektóre gatunki jabłek, świnkę morską, proszek do prania i nie wiem co jeszcze. Mam odpowiednie testy alergiczne.

Lekarka pulmonolog powiedziała, że mam początki astmy.

Również trenuję bardzo systematycznie i ciężko. Ciężej się nie da, bo dochodzi u mnie do przetrenowania.
I jakoś nie zauważyłem, żeby ciężkie treningi uaktywniły u mnie astmę, a po lekkim zluzowaniu astma odeszła.

Poza tym to, że ktoś mocno trenuje nie oznacza, że będzie miał super wyniki. Trenować trzeba mądrze, bo przetrenowanie niweczy wszystko.
W bazie danych Maratonów Polskich PL jest taka masa rekordów życiowych, że bardzo łatwo można sprawdzić i nawet wyprowadzić odpowiednie wzory jakie progresy (rozwój) można uzyskać podczas treningów.
Pewnych rzeczy się nie da przeskoczyć.
Skoro PZLA uznało, że to niemożliwe, żeby trenując zaledwie od 2008 roku uzyskać taki przyrost formy w wieku 32lat i będąc kobietą, oznacza, że jacyś mądrzy ludzie nad tym pracowali.
Oczywiście są wyjątki, niewiarygodne talenty i urodzeni mistrzowie wymykający się z ram i wzorców.

Na koniec mam pytanie:

- Co to za lek?
- Ile kosztuje?
- Gdzie go można kupić?

Też chciałbym biegać tak szybko, jak ta Pani. Jeżeli lek jest bezpieczny i legalny, to wszyscy powinni go używać? Powinien być ogólnodostępny. A może nie?







Myślę, że mogłeś się zagalopować, i wcale nie jest wykluczone, że jesteś dopingowiczem - brałeś leki na uczulenie? Astmę? Przeziębienie? Jakie? Jesteś pewien, że po nich na którymś z biegów nie byłeś na nieświadomym dopingu?

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-26
21:08

 2012-03-29, 18:19
 
Jeżeli to prawda że środki na alergie od 1 stycznia 2012 są dozwolone do wynik pozytywny kontroli antydopingowej i dwuletnia dyskwalifikacja powinna zostać moim zdaniem anulowana


IAAF myślałem że zaostrza przepisy, a tym samym zmniejsza listę środków zabronionych, zamiast ją powiększać...


Dobrze w sumie że na kontroli w Dębnie kogoś złapano, bo już myślałem że od nas z komisji tylko kase biorą i nic nie robią, szkoda że trafiło to na naszą zawodniczke. Z drugiej zaś strony zastanawiam się czy w laboratorium wykryto by dany specyfik gdyby przed komisją nie podałaby konkretnie jakie lekarstwa bierze i nie przyznałaby się że ma problemy z astmą...

Swoją drogą nigdzie nie można trafić na listę środków zabronionych w sporcie. Jeżeli w regulaminie jest zapis o kontroli antydopingowej to powinien być jasny zapis co wolno, a czego nie....

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)


darnutex
Danuta Piskorowska

Ostatnio zalogowany
2022-07-21
18:31

 2012-03-29, 18:27
 
2012-03-29, 18:19 - Krzysiek_biega napisał/-a:

Jeżeli to prawda że środki na alergie od 1 stycznia 2012 są dozwolone do wynik pozytywny kontroli antydopingowej i dwuletnia dyskwalifikacja powinna zostać moim zdaniem anulowana


IAAF myślałem że zaostrza przepisy, a tym samym zmniejsza listę środków zabronionych, zamiast ją powiększać...


Dobrze w sumie że na kontroli w Dębnie kogoś złapano, bo już myślałem że od nas z komisji tylko kase biorą i nic nie robią, szkoda że trafiło to na naszą zawodniczke. Z drugiej zaś strony zastanawiam się czy w laboratorium wykryto by dany specyfik gdyby przed komisją nie podałaby konkretnie jakie lekarstwa bierze i nie przyznałaby się że ma problemy z astmą...

Swoją drogą nigdzie nie można trafić na listę środków zabronionych w sporcie. Jeżeli w regulaminie jest zapis o kontroli antydopingowej to powinien być jasny zapis co wolno, a czego nie....
Link do substancji zabronionych:

http://www.antydoping.pl/plik/2009/File/Lista%20zabroniona%20WADA%202012_PL%281%29.pdf

Strona 4 akapit "S3. BETA-2 AGONIŚCI"
Składnik leku: Formoterol
Od stycznia tego roku można go normalnie zażywać w celach terapeutycznych, w zeszłym roku nie można go było w ogóle stosować. Jak poniżej.

http://boisko.pl/londyn-2012/21641,zmiany-w-prawie-antydopingowym-na-io.html

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Krzysiek_b...
Krzysztof Bartkiewicz
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-26
21:08

 2012-03-29, 18:44
 
2012-03-29, 18:27 - darnutex napisał/-a:

Link do substancji zabronionych:

http://www.antydoping.pl/plik/2009/File/Lista%20zabroniona%20WADA%202012_PL%281%29.pdf

Strona 4 akapit "S3. BETA-2 AGONIŚCI"
Składnik leku: Formoterol
Od stycznia tego roku można go normalnie zażywać w celach terapeutycznych, w zeszłym roku nie można go było w ogóle stosować. Jak poniżej.

http://boisko.pl/londyn-2012/21641,zmiany-w-prawie-antydopingowym-na-io.html
dzięki za link

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (193 wpisów)

 



zbig
Zbyszek Kapu¶ciński

Ostatnio zalogowany
2024-03-29
20:28

 2012-03-29, 18:49
 
2012-03-29, 18:19 - Krzysiek_biega napisał/-a:

Jeżeli to prawda że środki na alergie od 1 stycznia 2012 są dozwolone do wynik pozytywny kontroli antydopingowej i dwuletnia dyskwalifikacja powinna zostać moim zdaniem anulowana


IAAF myślałem że zaostrza przepisy, a tym samym zmniejsza listę środków zabronionych, zamiast ją powiększać...


Dobrze w sumie że na kontroli w Dębnie kogoś złapano, bo już myślałem że od nas z komisji tylko kase biorą i nic nie robią, szkoda że trafiło to na naszą zawodniczke. Z drugiej zaś strony zastanawiam się czy w laboratorium wykryto by dany specyfik gdyby przed komisją nie podałaby konkretnie jakie lekarstwa bierze i nie przyznałaby się że ma problemy z astmą...

Swoją drogą nigdzie nie można trafić na listę środków zabronionych w sporcie. Jeżeli w regulaminie jest zapis o kontroli antydopingowej to powinien być jasny zapis co wolno, a czego nie....
To prawda.
Reguły powinny być jasne i przejrzyste.

Przydałaby się taka lista leków przyklejona do regulaminu Mistrzostw Polski w Dębnie i innych zawodów w których sztuczny doping jest zakazany.
Może się zdarzyć sytuacja w której ktoś zażyje jakiś lek w nieświadomości, że jest on zakazany.

Jeżeli to prawda, że wpadła tylko dlatego, że przyznała się co zażywa, a nie dlatego, że została przyłapana na kłamstwie, oznacza to, że cała ta walka z dopingiem to bujda na resorach.

Nie powinno się więc niczego zakazywać.

Dziwnym za to wydaje mi się wymaganie od zawodników, żeby mieli aktualne badania lekarskie, no bo...

Jeżeli ktoś jest chorym, to czy nie jest ryzykownym tak ciężko trenować?
Zalecenie lekarza byłoby - (zmiejszyć intensywność treningów, żeby nie pojawiały się duszności.)


Co w takiej sytuacji zrobiłby lekarz?

Lekarz wydaje orzeczenie:

- Trenuj na maxa, ale bierz wziewy, to nic ci nie będzie.

Myślę, że każdy szanujący się lekarz powiedziałby: trenuj mniej intensywnie, bo to Ci szkodzi, a każdy lek jest dla Twojego organizmu mniej, lub bardziej szkodliwy!

Wiadomo, jak jest. Chyba wszystkim biegaczom coś odlega. Nie znam chyba jednego zupełnie zdrowego.
Każdy na coś narzeka.

Więc na jakiej podstawie lekarze oceniają, kto może uprawiać sport, a kto nie?

To bez sensu.

Ten temat był już wielokrotnie poruszany przez Justynę Kowalczyk.

To jest tak, jak z biegaczami i wózkarzami. Wózek daje przewagę czasową. Natomiast laskarze mają gorzej z prędkościami. Są więc odpowiednie klasyfikacje.
Czy astmatycy zażywający leki, które są sterydami i zwiększają możliwości organizmu nie powinny spowodować powstania odrębnej grupy biegaczy? Niepełnosprawnych oddechowo?

To też bez sensu, bo teraz byłoby 1000 różnych grup biegaczy...

Nie widzę tu rozwiazania. Nie da się zrobić tak, żeby było uczciwie dla wszystkich.

Sport nigdy nie był i nie będzie uczciwy. Nikomu nie zależy na tym, żeby był.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (54 sztuk)


Admin
Michał Walczewski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-28
19:38

 2012-03-29, 19:14
 
2012-03-29, 18:49 - zbig napisał/-a:

To prawda.
Reguły powinny być jasne i przejrzyste.

Przydałaby się taka lista leków przyklejona do regulaminu Mistrzostw Polski w Dębnie i innych zawodów w których sztuczny doping jest zakazany.
Może się zdarzyć sytuacja w której ktoś zażyje jakiś lek w nieświadomości, że jest on zakazany.

Jeżeli to prawda, że wpadła tylko dlatego, że przyznała się co zażywa, a nie dlatego, że została przyłapana na kłamstwie, oznacza to, że cała ta walka z dopingiem to bujda na resorach.

Nie powinno się więc niczego zakazywać.

Dziwnym za to wydaje mi się wymaganie od zawodników, żeby mieli aktualne badania lekarskie, no bo...

Jeżeli ktoś jest chorym, to czy nie jest ryzykownym tak ciężko trenować?
Zalecenie lekarza byłoby - (zmiejszyć intensywność treningów, żeby nie pojawiały się duszności.)


Co w takiej sytuacji zrobiłby lekarz?

Lekarz wydaje orzeczenie:

- Trenuj na maxa, ale bierz wziewy, to nic ci nie będzie.

Myślę, że każdy szanujący się lekarz powiedziałby: trenuj mniej intensywnie, bo to Ci szkodzi, a każdy lek jest dla Twojego organizmu mniej, lub bardziej szkodliwy!

Wiadomo, jak jest. Chyba wszystkim biegaczom coś odlega. Nie znam chyba jednego zupełnie zdrowego.
Każdy na coś narzeka.

Więc na jakiej podstawie lekarze oceniają, kto może uprawiać sport, a kto nie?

To bez sensu.

Ten temat był już wielokrotnie poruszany przez Justynę Kowalczyk.

To jest tak, jak z biegaczami i wózkarzami. Wózek daje przewagę czasową. Natomiast laskarze mają gorzej z prędkościami. Są więc odpowiednie klasyfikacje.
Czy astmatycy zażywający leki, które są sterydami i zwiększają możliwości organizmu nie powinny spowodować powstania odrębnej grupy biegaczy? Niepełnosprawnych oddechowo?

To też bez sensu, bo teraz byłoby 1000 różnych grup biegaczy...

Nie widzę tu rozwiazania. Nie da się zrobić tak, żeby było uczciwie dla wszystkich.

Sport nigdy nie był i nie będzie uczciwy. Nikomu nie zależy na tym, żeby był.
Cytat: "Przydałaby się taka lista leków przyklejona do regulaminu Mistrzostw Polski w Dębnie i innych zawodów w których sztuczny doping jest zakazany."

Nieporozumienie. Zabronione nie są leki lecz wybrane związki chemiczne mające działanie określane jako dopingujące. Związki chemiczne występują nie tylko w lekach, ale także w innych produktach, lub też mogą być przyjmowane osobno. Ze względu na niedokładne lub nieprecyzyjnie podane składy poszczególnych leków nigdy nie wiesz co bierzesz - a to wynika choćby z tego, że koncerny farmaceutyczne starają się ukryć skład chemiczny leku. Jesz baton energetyczny i może się okazać, że zostałeś dopingowiczem bo zawierał on śladową, ale przekraczającą dopuszczalną normę dawkę zabronionego związku chemicznego.

To są podstawy dopingu. Jeżeli ktoś myśli, że doping polega na braniu leków znajdujących się na jakiejś liście wywieszonej na drzwiach apteki, to raczej nie powinien pouczać innych jak należy się zachować.

Powtórzę co napisałem wcześniej - przyjmowałeś leki na uczulenie, być może byłeś na dopingu na jednym z biegów w których uczestniczyłeś i ciesz się, że nie zostałeś na tym przyłapany, bo jakiś niedoinformowany Gibz jeździłby teraz po Tobie jako oszuście....

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (87 sztuk)


nitor
Rafał Sydor

Ostatnio zalogowany
2015-11-13
10:48

 2012-03-29, 19:20
 
2012-03-29, 16:23 - zbig napisał/-a:

[cyt.]
...A ja wierzę Danusi w to co mówi. Bo to ma sens...

Proszę przeczytać najwcześniejsze wypowiedzi Kornelii Marek po Vancouver. Jej wypowiedzi też miały sens, tyle że po każdym nowym fakcie zmieniały się nie do poznania. Ta zawodniczka również w czasie trwania kary pobiegła bieg fiata. Powiedziały o tym chyba wszystkie stacje radiowe i telewizyjne.

----------------------------------------------------------
Jeżeli prawdą jest, to co na tym forum przeczytałem, to co to oznacza dla sportu?

Po pierwsze:
- PZLA nie ma żadnej kontroli nad biegami ulicznymi organizowanymi w Polsce. Ktoś, kto ma ochotę się dopingować może to robić, pod warunkiem, że regulamin biegu tego nie zabrania!
po drugie:
- nawet po udowodnieniu zawodnikowi, że jest oszustem i dwuletniej dyskwalifikacji zez IAAF i PZLA zawodnik nadal może startować w zawodach sportowych (biegach ulicznych) i wygrywać nagrody finansowe. Nazwę to po imieniu: może nadal oszukiwać pozostałych biegaczy, którzy nie stosują zakazanych środków dopingujących.

Jeżeli tak jest, to czemu nie napisać w regulaminie:
"na tych zawodach można stosować środki dopingujące".
Przecież, co nie jest zabronione, jest dozwolone.



A po co PZLA ma mieć kontrolę nad biegami ulicznymi? Niech te leśne dziatki trzymają się jak najdalej od nas amatorów.

Dla mnie jest sprawa zamknięta dziewczyna popełniła błąd na MP, świadomie czy nie świadomie i zgodnie z regulaminem zawodowego sportu została ukarana. A jak ma ochote biegać w biegach amatorskich to niech sobie biega.

A ty nie powinieneś jej szkalować bo to niegrzecznie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Nagor
Marcin Nagórek

Ostatnio zalogowany
2024-04-22
18:38

 2012-03-29, 19:29
 
Jestem zdecydowanie przeciwny dopingowi i dopingowiczom, ale tutaj całość rzeczywiście wygląda na brak wyobraźni zawodniczki, a nie świadomie koksowanie. Wierzę więc, że to głupia, przypadkowa wpadka.

Zwrócę jednak uwagę na inną kwestię. Wiele biegów ulicznych ma w regulaminie zapis, że "odbywają się w zgodzie z regulaminami PZLA i IAAF". To oznacza, że osoba skazana za doping nie może, w świetle regulaminu, brać w nich udziału. Oczywiście u nas nikt tego nie kontroluje. Teoretycznie biegi nie stosujące się do regulaminu PZLA nie powinny być np. ujmowane w tabelach najlepszych wyników - a są.

Ta smutna sprawa pokazuje tylko, z jakimi biurokratycznymi przeszkodami zmaga się w Polsce biegacz. Bo tego typu sprawy podobnie wyglądają w każdym klubie w Polsce, na każdym poziomie zawodniczym, może z wyjątkiem mistrzów olimpijskich. Można zdobywać worki medali MP, a nie mowy o jakiejkolwiek np. opiece lekarskiej czy choćby szkoleniu ze strony PZLA na temat takiej opieki. Zawodnik jest pozostawiony kompletnie sam sobie.

Brak badań antydopingowych i biegacze zza wschodniej granicy to już całkiem inna, równie przykra sprawa.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


zbig
Zbyszek Kapu¶ciński

Ostatnio zalogowany
2024-03-29
20:28

 2012-03-29, 19:39
 
To prawda.
Szukałem ostatnio na stronie PZLA jakiegoś telefonu, kontaktu... nie wiem, czy nie potrafię szukać, ale ta strona jest tak fatalnie zrobiona, że nie znalazłem.
Nie wiadomo z kim tam rozmawiać. :(

Powinien byc jakiś kontakt telefoniczny
np.: właśnie w takich sprawach.

Może kobieta ma astmę i chce biegać. Bierze leki zapisane przez lekarza i chce się dowiedzieć, czy musi to zgłosić przed Mistrzostwami Polski, jak ma to zrobić, komu, jaki papier jest potrzebny...? Komu go dać i kiedy...
Kogo ma tam zapytać?
Nie wiem.
Ja nie znalazłem na ich stronie kontaktu, moe sie nie znam...

Z drugiej strony w zeszłym roku w mediach była taka burza o doping Maritt Bjoergen - które nota bene zażywałaa ten sam lek na astmę, więc jak można było nie usłyszećm, że doping tym lekiem jest legalny, ale po przedstawieniu zaświadczenia od lekarza?



  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (54 sztuk)

 



zbig
Zbyszek Kapu¶ciński

Ostatnio zalogowany
2024-03-29
20:28

 2012-03-29, 20:00
 
Jeżeli chodzi o te domieszki, rzekomo dodawane po cichu i potajemnie przez producentów leków, to trudno mi w to uwierzyć, żeby ktoś został zdyskwalifikowany z powodu tak małych ilości tych zw. chemicznych we krwi, czy w moczu.

Przeważnie są to duże ilości i nikt nikogo nie dyskwalifikuje, jeżeli nie jest czegoś pewny. Przeważnie okazuje się, że zdyskwalifikowany zawodnik, aż świeci w nocy od sterydów!

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (241 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (54 sztuk)


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2012-03-29, 20:11
 
2012-03-29, 16:23 - zbig napisał/-a:

[cyt.]
...A ja wierzę Danusi w to co mówi. Bo to ma sens...

Proszę przeczytać najwcześniejsze wypowiedzi Kornelii Marek po Vancouver. Jej wypowiedzi też miały sens, tyle że po każdym nowym fakcie zmieniały się nie do poznania. Ta zawodniczka również w czasie trwania kary pobiegła bieg fiata. Powiedziały o tym chyba wszystkie stacje radiowe i telewizyjne.

----------------------------------------------------------
Jeżeli prawdą jest, to co na tym forum przeczytałem, to co to oznacza dla sportu?

Po pierwsze:
- PZLA nie ma żadnej kontroli nad biegami ulicznymi organizowanymi w Polsce. Ktoś, kto ma ochotę się dopingować może to robić, pod warunkiem, że regulamin biegu tego nie zabrania!
po drugie:
- nawet po udowodnieniu zawodnikowi, że jest oszustem i dwuletniej dyskwalifikacji zez IAAF i PZLA zawodnik nadal może startować w zawodach sportowych (biegach ulicznych) i wygrywać nagrody finansowe. Nazwę to po imieniu: może nadal oszukiwać pozostałych biegaczy, którzy nie stosują zakazanych środków dopingujących.

Jeżeli tak jest, to czemu nie napisać w regulaminie:
"na tych zawodach można stosować środki dopingujące".
Przecież, co nie jest zabronione, jest dozwolone.



Rany jak Ty mało jeszcze wiesz.....

Przecież nawet na Mistrzostwach Okręgu nie ma kontroli dopingowej. Poczytaj sobie ilu bada się w Polsce lekkoatletów. Rocznie jest to 3000 próbek we wszystkich dyscyplinach sportu w Polsce.

Z czego z lekkiej będzie to około 200 osób.

Po co ironizować, proponuję się edukować i poczytać w internecie.

Koszty badań antydopingowych są tak duże ,że naprawdę są to tylko imprezy rangi mistrzowskiej.

Nie bić piany tylko edukować się.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-04-05
01:52

 2012-03-29, 20:14
 
2012-03-29, 17:36 - zbig napisał/-a:

Bardzo przepraszam, jeśli uraziłem dzieci i nie o to mi chodziło.
Ja to widzę inaczej.

Mało wiarygodny jest dla mnie człowiek, który na niemal każdej dekoracji na podium zabiera swoje dzieci i z nimi tam stoi nie wiadomo dlaczego.
Wyobraźmy sobie sytuację, gdzie każdy z zawodników na podium zabiera całą swoją rodzinę i domowników. Męża, rodziców, dzieci, dziadków i pupile psa i kota.
Jaki tu sens?
Każdy widzi, że to kobieta, a jak kobieta, to pewnie matka.
Ok.
Inni to widza inaczej.
Tu chodzi o wywiad, do którego wcześniej podałem link i o wypowiedź:

-"biegłam tak szybko, bo na mecie czekał na mnie mąż i dzieci".

a powinno być raczej:

- biegłam tak szybko, bo umożliwiły mi to zakazane środki dopingujące, które zażywam, a inne biegaczki nie".

Wydało mi się to po prostu nieszczere.

W sumie, to nawet nie wiadomo, co ta Pani zażywa, bo nie zdradziła nazwy leku.
Może i ja bym tego spróbował, jak tak dobrze się po tym biega i robi takie oszałamiające postępy?
Napisała, że w obecnej chwili środki te są dozwolone. I chyba nie szkodliwe, skoro ona na tym biegała i nie miała potrzeby chodzenia do lekarza.

Też jestem alergikiem i często mam duszności.

Jestem uczulony na pyłki:
traw, zbóż, prawie wszystkich drzew, roztocza kurzu domowego, sierść kota, niektóre gatunki jabłek, świnkę morską, proszek do prania i nie wiem co jeszcze. Mam odpowiednie testy alergiczne.

Lekarka pulmonolog powiedziała, że mam początki astmy.

Również trenuję bardzo systematycznie i ciężko. Ciężej się nie da, bo dochodzi u mnie do przetrenowania.
I jakoś nie zauważyłem, żeby ciężkie treningi uaktywniły u mnie astmę, a po lekkim zluzowaniu astma odeszła.

Poza tym to, że ktoś mocno trenuje nie oznacza, że będzie miał super wyniki. Trenować trzeba mądrze, bo przetrenowanie niweczy wszystko.
W bazie danych Maratonów Polskich PL jest taka masa rekordów życiowych, że bardzo łatwo można sprawdzić i nawet wyprowadzić odpowiednie wzory jakie progresy (rozwój) można uzyskać podczas treningów.
Pewnych rzeczy się nie da przeskoczyć.
Skoro PZLA uznało, że to niemożliwe, żeby trenując zaledwie od 2008 roku uzyskać taki przyrost formy w wieku 32lat i będąc kobietą, oznacza, że jacyś mądrzy ludzie nad tym pracowali.
Oczywiście są wyjątki, niewiarygodne talenty i urodzeni mistrzowie wymykający się z ram i wzorców.

Na koniec mam pytanie:

- Co to za lek?
- Ile kosztuje?
- Gdzie go można kupić?

Też chciałbym biegać tak szybko, jak ta Pani. Jeżeli lek jest bezpieczny i legalny, to wszyscy powinni go używać? Powinien być ogólnodostępny. A może nie?







Ostatnie zdanie to już ośmieszanie się na całej linii. Lepiej nie pisać takich głupot niż wykazywać się tym publicznie.

Takie wypowiedzi są karygodne bo to nie portal koksowaniepopolsku.pl

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
DaroG
19:55
edpokorny
19:55
entony52
19:47
pagand
19:42
Deja vu
19:40
Admin
19:38
Ryszard N.
19:38
s0uthHipHop
19:33
BOP55
19:20
tomiak 75
19:20
japa
19:12
paweł71
19:02
szakaluch
18:52
Roadrunner
18:50
smszpyrka
18:45
Pawel63
18:41
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |