Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [17]  PRZYJAC. [1515]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Jarek42
Pamiętnik internetowy
Biegnę więc jestem, jestem więc biegnę

Jarek Kosoń
Urodzony: 1962----
Miejsce zamieszkania: Kołczewo
15 / 292


2015-02-12

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Czy trudno połamać 3 godziny w maratonie, czyli walka o równe połówki (czytano: 2570 razy)

 

Żeby połamać 3 godziny w maratonie trzeba wylać dużo potu na treningach. Trzeba wykazać się nie tylko odpowiednim wytrenowaniem, ale też wiedzą, cierpliwością i chłodną kalkulacją. Nie udaje się to czasem nawet zawodowym biegaczom. Dla niektórych jest to niewykonalne, coś z kosmosu. Dla innych możliwe do zrealizowania. Ale nie każdy tego dokonał. Śmiem twierdzić, że mała cząstka. Pamiętam taką sytuację. Oglądałem z kolegą wideo z maratonu. Widać dobiegających do mety. Znajomy z tras biegowych dobiega właśnie do mety, czas niewiele ponad 3 godziny. Spogląda na zegarek i widać, że szpetnie klnie pod nosem. Cóż, do tej pory nie połamał 3 godzin. A było tak blisko...
A jak to było u mnie?
Rozpocząłem bieganie maratonów w 1999 roku maratonem Świnoujście - Wolgast. Czas 3:26 (pierwsza połówka - 1:33, druga - 1:53). W tym samym roku otarłem się o 3 godziny w Dębnie w czasie 3:02:09 (1:27, 1:35). Oczywiste było, że w tych maratonach pierwsza połówka była za szybko. Wydawało się, że połamanie 3 godzin nastąpi w następnym roku. Niestety - marzenie ściętej głowy (a raczej zmęczonej nogi). Maraton Dębno 2000 - czas 3:01:40 (1:26, 1:36), znowu za szybko na początku. Przez kilka lat mimo solidnego treningu nie udało mi się już zbliżyć do magicznej granicy 3 godzin. Świnoujście 2000 - 3:19 (1:34, 1:45), Lębork 2002 - 3:11 (1:33, 1:38), Poznań 2004 - 3:10 (1:29, 1:41), Świnoujście 2005 - 3:09 (1:31, 1:38) . Przy czym maratony Lębork i Świnoujście, to trudne maratony i złamanie tam trójki jest bardzo ciężkie. Wreszcie Poznań 2005 - 3:01:30 (1:29, 1:32), blisko już magicznej granicy. W 2006 roku postanowiłem wreszcie wziąć się za nieosiągalną do tej pory granicę. No i bingo. Maraton Dębno 2006 - 2:59:10 (1:27, 1:32). W Maratonie Lębork 2006 niewiele zabrakło - 3:00:22 (1:29, 1:31), ale jak na trudną trasę to świetny wynik. No i Maraton Poznań 2006 - 2:57:16 (1:29, 1:29). Wreszcie pierwsza i druga połówka takie same. Więc podwójne zwycięstwo.
Podsumowując - nie jest łatwo połamać 3 godziny. Kluczem do sukcesu jest równe tempo przez cały dystans.

... na zdjęciu - życzenia się spełniły w następnym roku.
Pamiętam jak Jurek Skarżyński nim wpisał mi tę dedykację do swojej książki, spytał jaki jest mój rekord - nie chciał chyba pisać nierealnych życzeń.

... 7 maja 2015 - właśnie znalazłem szczegółowe wyniki rekordowego maratonu z międzyczasami. Dokładne czasy połówek: 1:28:35 i 1:28:41. Więc równiutko :)

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
lukasz_0
23:09
bur.an
23:04
Wojciech
22:39
wieslaw44
22:29
mariuszlo
22:24
damiano88
22:09
s0uthHipHop
21:57
Zikom
21:56
tarasekbr
21:54
kostekmar
21:50
alex
21:40
kaes
21:28
SantiaGO85
21:16
Yazomb
20:59
Lektor443
20:56
henrykchudy
20:53
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |