2013-05-06
Dostęp do
wpisu:
Publiczny
| Najdroższe 10 minut (czytano: 793 razy)
Moich występów biegowych nie komentuję, bo nie ma co komentować :-).
Napiszę tylko tyle, że nie rozumiem swojego organizmu. Rozpatrzmy tą dychę. W trakcie biegu nie mam siły szybciej biec. No nidyrydy. Tak przynajmniej mi się wydaje. Ja na serio cierpię! Za to po biegu czuję się jakbym nic nie biegała! I tak też było po bydgoszczynastart.
Ze złości – jak wróciłam do domu – poleciałam jeszcze na rower. No bo co w końcu kurczę blade! Zero zmęczenia. Mogłabym góry przenosić. Czy ktoś może mi to wytłumaczyć?
Ze złością oplułam bieganie i wybrałam się dzisiaj z moją kolarzóweczką do serwisu. W końcu do połówki irona zostały tylko 4 miesiące, więc czas dupsko na siodełko posadzić.
A że rady Krzysia weszły mi do głowy – że niby rower mam do d…y i dlatego tyle na rowerze tracę - to pojechałam.
Dobra, to pytam się Pana w serwisie, w którym miejscu ta moja super rakieta jest kiepska i czy lepiej ją tuningować, czy lepiej kupować nowy rower (oczywiście doskonale wiem, że nowego roweru nie kupię…bo nie!)….no i Pan się otworzył…..
Na początek strzał w twarz – „ależ ten rower nadaje się tylko do jazdy rekreacyjnej!”. Hmm, no skoro tą połówkę irona zrobiłam i mam zamiar zrobić poraz kolejny to chyba za bardzo rekreacyjnie to nie jest....tak mi się przynajmniej wydaje!
- „korba – ciężka, stara” (jak to STARA! 2 lata temu kupowany rower i stara? Przecież to nie jest komputer do cholery!). Nowa 700pln (potem się okazało, że ta za 700 to górna półka, więc można wziąć ze średniej)
- „koła – cięęęężkie” – nowy komplet 1500pln
- „opony – ZA GRUBE” – nowe komplet 400pln (też górna półka)
I tutaj dostałam napadu śmiechu. Nie, no zaraz się oczywiście wytłumaczyłam, że ja jestem nie kumata jeśli chodzi o ceny i że ja sponsora bardzo przepraszam nie mam.
Owszem, byłoby mnie stać na to. Ja mogę nawet nowy rower za 10k kupić, tylko czy ja chcę tyle pieniędzy na to wydać?
Pan się dalej zaczął otwierać:
- „siodełko ciężkie i stare” (Jezu! Jak ja ten rower kupiłam to kolega, który się cokolwiek zna na tym mówił, że mi tego siodełka zazdrości!)
- „pedały też by się przydało wymienić” (no przepraszam bardzo ale na tych marnych malusieńkich pedałkach, to ja już tam wiele gramów nie zyskam :-))
- „a łańcuch przy tej nowej korbie może nie uciągnąć” (łańcuch przeżyję – to kropla w morzu)
„No jak wymienisz komponenty, to w połówce nawet 10 minut będziesz miała lepszy czas!” – tak mi Krzyś powiedział. Ja pierdziu – te 10 minut ma kosztować 2,5k? ….Najdroższe 10 minut na świecie :-) (mam nadzieję, że mój mąż nie zagląda do tego bloga :-)).
…bo tuning oczywiście wchodzi w grę, ale idę etapami. Najpierw wymienię to zasra..ą korbę, bo jest najcięższa…i wezmę tą z niższej półki i ..dobra – opony też – ale też te z trochę niższej. Koła odpadają.
Ale to w poniedziałek. Dzisiaj znowu ze złością pojechałam do Nakła i z powrotem. Mam silną motywację do treningów pod tą połówkę. To, że bieganie mi nie wyszło tej wiosny nie znaczy, że jestem cieńka……cholera mać!
Zdjęcie wstawiam oczywiście, bo bieda by była bez zdjęcia....autorstwa Wasyla. Ja tego gościa szczerze lubię. Taka pozytywna energia od niego bije :-) I foty fajne trzaska :-)...to jak mi na trasie krzyknął "Rufi to Ty?", no to jak miałam nie zatańczyć? :-)
P.S. Mostek też jest za ciężki :-))))
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora
whyduck (2013-05-07,08:16): Ja to lubię wydawać na gadżeciki związane ze swoją pasją, a jak jeszcze ma to sens (10 min nie w kij dmuchał), to już w ogóle super bo wyrzuty sumienia jakby mniejsze.
Marysieńka (2013-05-07,09:29): No na 10 minutek można wydać tyle kaski....na 9 nie wydawałabym :)))
dario_7 (2013-05-07,11:05): "Piniądze" szczęścia nie dają, a podrasowany rowerek??... na bank!!! :)))
paulo (2013-05-07,11:52): ale nie poddasz się ?. Ja w tym roku zaczynam od ćwiartki :)
jacdzi (2013-05-07,23:57): Ja na szczescie sam jestem ciezki wiec "odchudzac" roweru nie musze ;-)
Michał1980 (2013-05-08,07:10): Zatańczyć, a później narzekasz że czas niby słaby :)
tytus :) (2013-05-08,09:27): ćwiartka, połówka- same pijaki
Dick (2013-05-08,20:45): A może te stare opony wystarczyło napompować? Od razu lżej by ci się jechało...
Rufi (2013-05-09,21:47): Na Dicka zawsze mozna liczyć :-) Ty lepiej przywiez jakas pile zeby otworzyc ta pUszke pandory :-)
Rufi (2013-05-09,21:48): Paulo ja? W zyciu :-)
Rufi (2013-05-09,21:51): Dobra. Jak dostane premie to rasuję. :-)
Truskawa (2013-05-10,07:51): Tobie to się Tytus wszystko z jednym kojarzy. :)))
Truskawa (2013-05-10,07:52): Nie bardzo rozumiem jak siodełko, ktorego praktycznie nie ma, może być cieżkie i stare. Ale widocznie może być, skoro pan Ci tak powiedział.. :)
Truskawa (2013-05-10,07:53): Jeszcze tydzień żmijo i pobiegamy u Ciebie na wsi. :)
mzyka (2013-05-14,10:53): Jakiś czas temu kupowałam buty, pan dobrał mi takie za 600 zł... skrzydła mi opadły, bo twierdził, że tyklko te, żadne inne. Potem w tym samym sklepie była zmiana "kobieca", kiedy wyjaśniłam, czego szukam, panie przyniosły mi buty do wyboru w przedziale cenowym 250 - 350. Pomogły wybrać naprawde fajne noosy7 dodatkowo w promocji. Faceci, to gadżeciarze, przepuszczą wszsytko na swoje dziwne zachcianki, my podchodzimy do tematu bardziej praktycznie, nie ma tam koło Ciebie serwisu rowerowego, dzie pracuje jakas ogarnięta babeczka?
Rufi (2013-05-14,23:19): Ela, dzisiaj na treningu rowerowym stwierdziłam, że będę jeździć bez tuningu. Jeśli go zrobię, to krótko przed Borównem. Wtedy pomknę jak strzała :). Teraz ceny rosnąz dnia na dzień a pod koniec wakacji może spadną...no kobiety chyba rzadko się zdarzają w serwisach.....
|
