Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [151]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Rufi
Pamiętnik internetowy
not every pain hurts deep inside when you learn to divide

Ela
Urodzony: --
Miejsce zamieszkania:
258 / 273


2013-05-20

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Chcesz zachęcić ludzi do biegania - zorganizuj dla nich bieg (czytano: 1575 razy)

 

18 maja w Łochowicach koło Bydgoszczy wydarzyło się coś co przerosło na pewno oczekiwania nie tylko moje.
Oprócz festynu organizowanego już tradycyjnie co roku odbył się II Łochowicki Bieg Przełajowy, który dla mnie w zasadzie był pierwszym biegiem. Co prawda nie startowałam ale zużyłam na niego o wiele więcej energii niż gdybym brała w nim udział.

Pół roku temu powiedziałam Justynie (prezes stowarzyszenia Łochowice z Przyszłością), że ja jej w organizacji biegu pomogę. Od paru miesięcy wraz z Emilką i Darkiem zajęliśmy się organizacją. Wszyscy na początku mieliśmy sporo wątpliwości: czy się za to brać w ogóle? Przecież nie mamy czasu zajmować się takimi rzeczami.

Z każdym kolejnym mailem lub telefonem nasze podejście do sprawy stopniowo się zmieniało.

Trasa: ach ile wersji tego było….zmieniona w ostatniej chwili – pomysł Emilki i Darka okazał się strzałem w dziesiątkę.

Nagrody: udało nam się całkiem sporo sponsorów znaleźć.

Wiedzieliśmy, że nie ma co liczyć na prysznice – urodził się pomysł zlewów Toi Toi – również pomysł Darka. A prysznic ogrodowy to zasługa Pana mieszkającego niedaleko szatni. Sam nam to zaproponował :-)

No i medale. Miały być zwykłe…do czasu jak Darek do mnie zadzwonił wieczorem i powiedział: „Możesz na chwilę podjechać do nas? Zrobiłem wzór drewnianego medalu…i właśnie nie wiem…musisz zobaczyć”.
Zdębiałam, pomknęłam do Darka. Jak tylko zobaczyłam Darka dzieło to już nie miałam wątpliwości jakie medale będą :-). Sznurek ze snopowiązałki to chyba….to chyba mój pomysł był chociaż nie jestem tego pewna :-)

Kolejny dzień – znowu telefon od Darka. „A bo mamy jakieś nagrody – chodź zobacz”. To pomknęłam kolejny raz (jak przebiegam koło domu Darka z Mirką, to jej się domyślny kierunek zmienia :-) - nie do lasu tylko do Emilki i Darka :-) – tyle tam kursów wykonałam). No i jak zobaczyłam nagrody to wtedy chyba się poryczałam ze wzruszenia :-).
Kolejna wiadomość – na biegu będzie Michał i Ola Brzezińscy i poprowadzą oficjalną rozgrzewkę. To też robota Darka i Emilki.
Na zdjęciu Darek w żywiole :-)




I tak było cały czas! Prawie codziennie nowy pomysł! I razem w trójkę się zgadzaliśmy. Nawet jeśli ktoś wymyślił coś co nie było dobre, to była ogólna zgoda, że odpada.

Emilka

Spróbujcie ją przegadać – powodzenia :-). Załatwiła uprzątnięcie trasy, co tam – wyprasowanie trasy!
Obleciała wszystkich mieszkańców z domów przy trasie, żeby ich poinformować o tym co się będzie działo. Jednych nawet namówiła na włączenie muzyki!
Upiekła pyszne ciasteczka (te owsiane to jej :-)).
Załatwiła – nie wiem skąd! – piękne wieszaki do medali.
Załatwiła ludzi, którzy stali na trasie przy każdej z dojazdowych dróg.

Jak się ma takich przyjaciół, to można organizować bieg :-)

I tutaj dochodzę do wniosku, że poza plakatami (które zrobiła moja koleżanka, która jest grafikiem), przygotowaniem numerów i załatwieniem paru nagród, to właściwie ja więcej nic nie zrobiłam :-) Taka jestem :-)

Pomiar trasy

Mierzyliśmy ją kilka razy: samochodem, garminem jednego modelu, garminem innego modelu. I jeszcze ostatni raz rano przed zawodami leciałam i zaznaczałam. Tak się przejmowaliśmy, ze ciągle wychodzi coś innego jakbyśmy co najmniej organizowali jakiś ważny maraton :-).
Na zdjęciu Emilka. Już włącza radary - do kogo jeszcze pojechać, żeby powiedzieć o biegu? :-)




Na koniec okazało się, że mój Michał i tak postawił ostatnie pachołki o 10m za blisko – czyli nasz atest szlag trafił :-)

I tutaj jeszcze muszę napisać, że jak wbijaliśmy w ziemię pachołki do otaśmowania, to Darek tak się walnął w rękę młotkiem, że zaczął krwawić – tak więc to oznaczenie trasy jest okupione krwią :-). Najlepsze jest to , że on miał dzikość w oczach i kompletnie nie zwracał na to uwagi. A krew się lała :-)

Zawody

Wiemy, że jest nas mało, chociaż – znowu Emilka – załatwiła ludzi do biura i widać, że wszystko ogarniała. Darek miał robić zdjęcia, więc nic innego już nie mógł robić.
A tu jeszcze czasowiec na głowie. Trzeba mu było numery ludzi podać! Emilka do mnie podbiegła i mówi „Nie damy rady, nie zdążymy!”. Zignorowałam ją. Wiedziałam, że da sobie radę :-)

Dzieci ruszyły do swojego biegu a tu medali nie ma! W te pędy leciałam do świetlicy żeby te medale przywlec. Udało się :-)

I tak co chwilę. W trójkę działaliśmy jak orkiestra :-)
Start do biegu głównego to pełen spontan. Nie wyszło muzycznie. Muzyka miała być głośniej. Nie dało się.

Ale sam start tylu ludzi u nas w Łochowicach u wielu wywołał ciary na ciele :-)

I sami zawodnicy. Taka elita się do nas zjechała :-): Ola Brzezińska, Michał Brzeziński, Damian Piernikowski, Oskar Mika, Grzesiu Maczyński…
W życiu nie przypuszczałabym, że będziemy ich gościć u siebie.

A najbardziej mnie zaskoczyła duża frekwencja ludzi z Łochowic. To jest chyba największy sukces. Drogi łochowickie zapełniły się biegaczami!

Michał powiedział na kilka dni przed biegiem: „Ty rozbiegasz całą wioskę. Przed chwilą widziałam jakiegoś Pana-Frotkę”.

Potem prezes stowarzyszenia mówi mi że o 5:30 rano widziała biegającą sąsiadkę, której by o to nigdy nie podejrzewała.
Moja siostra też pobiegła. Prędzej bym uwierzyła w to , że pobiegnę na 100km, niż że moja siostra pobiegnie. Co tam – nawet jej mąż i brat Michała …i jego żona. Po prostu szok :-)

Jaki z tego wniosek? Chcesz zachęcić ludzi do biegania – zorganizuj im bieg :-D .


Pod koniec mieliśmy już wszystkiego dosyć. Był stres, łzy i złość. A teraz? Przeżywamy to wszystko jeszcze i niechcący myślimy o przyszłym roku :-).

Na koniec chciałabym podziękować wszystkim sponsorom, bez których nie mielibyśmy takich nagród i dzięki którym bieg wyglądał jak wyglądał:
- Urząd Gminy Białe Błota
- Hotel Brzoza
- Gala24.pl
- LOCO
- Rewital
- Naquarius

Jeszcze musze napisać o Stowarzyszeniu Łochowice z Przyszłością. Tylko dzięki stowarzyszeniu nasz bieg mógł się w ogóle odbyć!

Bardzo się cieszę, że mamy tak zaangażowanych ludzi w Łochowicach. Dzięki nim ciągle coś się dzieje: a to festyn, a to imprezy dla dzieci, a to imprezy dla dorosłych. I wszyscy mają dzikość w oczach i jeden cel – dobrze organizować i jak najwięcej dać od siebie.
Na zdjęciu p. Beatka ze stowarzyszenia – „W czym mogę pomóc?”



Jestem dumna z tego, że jestem mieszkanką Łochowic :-) - to zdjęcie z trasy - dzień przed.



A tak wyglądały moje stopy po wszystkim :-)



Jeszcze pozwolę sobie na porównanie startu do biegu z zeszłego roku



…i z tego roku :-)




Od razu uprzedzam pytania - przed elitą biegłam 150m - więcej bym nie dała rady :-)

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


Michał1980 (2013-05-20,12:00): Wpis bomba. Rewelacyjna robota, dozo w przyszłym roku :)
Maria (2013-05-20,12:05): A elita jak szczęśliwa:) Gratulacje,lubię takie klimaty i życzę Wam wszystkim dużo samozaparcia i odporności.Na 3 edycji muszę być nie ma co!
Hepatica (2013-05-20,12:27): A za kilka lat przeczytamy w prasie felieton o pewnych Łochowicach w kujawsko-pomorskm, gdzie za przyczynkiem Eli N i jej kompanów w każdym domu codziennie ktoś biega:))) BRAWO I TAK DALEJ:)))
Marysieńka (2013-05-20,12:34): Elu....chylę czoła....oj chciałabym i ja mieć takich chętnych do pomocy...:))
whyduck (2013-05-20,12:40): Kurcze, mam mokre oczy. Ale, ale- jak to nic więcej nie zrobiłaś. A kto załatwił bramę. A kto wszystko koordynował. A kto plótł medale:) A kto załatwił czasowca. A kto pluł i łapał- a nie, to nie Ty, zagalopowałem się. A skąd taka frekwencja- przecież połowa ludzi przyjechała dla Ciebie. A kto nadawał całą imprezę przez mikrofon- byłaś w tym REWELACYJNA. Do tego cała masa drobiazgów: regulamin, formularz zgłoszeniowy, oświadczenia, opieka medyczna...- to wszystko Twoja robota. No i przede wszystkim, to Ty nas zaraziłaś entuzjazmem na początku, a mnie, muszę się przyznać, nie jest łatwo namówić do czynów społecznych.
paulo (2013-05-20,14:57): Myślę, że powinnaś być teraz "wynajmowana" do innych miast i miasteczek. Masz ogromny talent, nie tylko biegowy :)
whyduck (2013-05-20,15:27): Zapomnij, Ela nie jest do wynajęcia. Jest tylko nasza!
jacdzi (2013-05-20,21:02): Nie wielkie komercyjne ale wlasnie takie, robione z sercem, przez biegaczy dla biegaczy - TO SA NAJCUDOWNIEJSZE BIEGI!!! kontynuujcie a wielu z nas z radoscia Was przy kolejnej edycji odwiedzi.
Rufi (2013-05-21,11:38): Michał - trzymam za słowo :-)
Rufi (2013-05-21,11:39): Krysiu, to by były dopiero jaja :-)
Rufi (2013-05-21,11:39): Maria - przypomnę Ci :-)
Rufi (2013-05-21,11:40): Marysiu, z tego co pamiętam, to miałaś sporo pomocy w trakcie biegu :-). A ważna jest tez pomoc właśnie w ten dzień.
Rufi (2013-05-21,11:41): No tak, medale plotłam. Razem ze mną sasiadka zza płota (i się upiłam wtedy :-)), Jagoda i Jagody koleżanka. A potem jeszcze Piotr z Justyną.
Rufi (2013-05-21,11:42): Jacek, ze stolycy przyjadą? :-)
milka79 (2013-05-22,12:30): Szanowna,droga,niezastąpiona,urocza,zabawna,seksowna,dowcipna,dzielna,mocarna :-) ,wybitna,niezwykła,magiczna,filuterna...Pani Dyrektor :-) - Kocham Panią za wsio! Melduję gotowość do kolejnych zadań specjalnych (mój rower też :-)) . To co tym razem Włoszczowska ?
Truskawa (2013-05-24,07:45): Zeby nie było to czytałam od razu. Zdjęcie z pościgiem jest najlepsze jakie w ogóle się tu kiedykolwiek pokazało na tym portalu. A za imprezę ogromne gratulacje. Ja wiedziałam, że tak będzie. Ja wiedziałam, że tak będzie. :)
dario_7 (2013-05-26,11:44): Super! Tacy ludzie to SKARB!!! Mam nadzieję, że uda mi przyjechać do Łochowic w przyszłym roku! :)))
Rufi (2013-05-26,22:45): Dario, byłoby super :)







 Ostatnio zalogowani
Wojciech
16:49
Krzysiek_biega
16:29
GRZEŚ9
16:05
M1chaLL
15:57
Zedwa
15:55
Henryk W.
15:25
Dariusz Kloskowski
15:09
Nicpoń
15:07
BonifacyPsikuta
15:05
Wojt
14:40
platat
14:29
Bystry1983
14:23
adam_j
14:14
romangla
14:10
Basia
14:10
Borrro
13:47
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |