|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | hnasiek (2012-06-18) | Ostatnio komentował | hnasiek (2013-04-23) | Aktywnosc | Komentowano 5 razy, czytano 245 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-06-18, 08:24 Co z moim żołądkiem?
Mam na imię Andrzej (50 lat). Do bieganie wróciłem po długim niebycie. W tym roku 10km przebiegłęm w 45 min. W następnym biegu pierwszą piątkę zrobiłem o 2 minuty wolniej(24) niż w poprzednim biegu i dopadła mnie "ściana". Nie mogłęm przyspieszyć ponieważ w żołądku urosła mi olbrzymia kula. W następnym biegu było jeszcze gorzej. Zrobiłem ponad 53 minuty. Badania krwi i moczu wykazały że jestem zdrów jak ryba. Czyżby porobiło się coś z moją "psyche"? |
| | | | | |
| 2012-08-24, 00:10 :)
2012-06-18, 08:24 - hnasiek napisał/-a:
Mam na imię Andrzej (50 lat). Do bieganie wróciłem po długim niebycie. W tym roku 10km przebiegłęm w 45 min. W następnym biegu pierwszą piątkę zrobiłem o 2 minuty wolniej(24) niż w poprzednim biegu i dopadła mnie "ściana". Nie mogłęm przyspieszyć ponieważ w żołądku urosła mi olbrzymia kula. W następnym biegu było jeszcze gorzej. Zrobiłem ponad 53 minuty. Badania krwi i moczu wykazały że jestem zdrów jak ryba. Czyżby porobiło się coś z moją "psyche"? |
Według mnie za dużo od siebie wymagasz. Biegasz szybko jak na początek. Ja jestem w podobnym wieku, biegam nie całe dwa lata i jeszcze nie osiągnąłem takich rezultatów. Jeśli ze zdrowiem jest wszystko O.K. to biegaj w/g planu dostosowanego do wieku. Zrobisz wyniki i unikniesz stresu.
Pozdrawiam Sławek |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-08-24, 15:52
Najprawdopodobniej, dopada Cię stres. Zbyt wysokie oczekiwania i brak pracy w zakresie treningu mentalnego. Pamiętaj! W bieganiu, obok mięśni i całego aparatu ruchowego, decydująca jest dyspozycja psychiczna. Biegi wygrywa się głową.
Jest teoria z zakresu psychologii sportu która mówi, że poziom wytrenowania profesjonalnych zawodników jest mniej więcej podobny. O zwycięstwie decyduje dyspozycja psychiczna i umiejętność radzenia sobie ze stresem.
Twój przypadek nie jest czymś specjalnym. Dla zobrazowania problemu podam Ci przykład mojego kolegi. Przygotowywał się do maratonu kilka miesięcy, przyjechał dzień wcześniej, zabrał pakiet, przespał się w hotelu i rano pojechał do domu. To ekstremalny przypadek który jednak coś mówi o problemie. W sporcie zawodowym, co raz częściej zatrudniani są psycholodzy sportu. Przykład najbliższy, zatrudniono psychologa sportu dla piłkarzy przed Euro. Niestety, przed,... Wcześniej, regularnie nie pracowano w tym zakresie. Sprawa ma niestety jeszcze inny obszar złożoności. Otóż, potrafimy powiedzieć,...że padł nam Achilles, coś się stało z kolanem. Powiedzieć, że nie wytrzymujemy psychicznie to duży problem. Zwykle chętniej sprzedajemy swój wizerunek herosa. Powiedzieć, że nie wytrzymuje nam głowa jest bardzo trudne, czasem ponad nasze siły,..
Reasumując,...
Trudno coś oceniać na odległość. Z opisu wynika, że możesz mieć problem ze stresem. Wiąże się to zwykle z towarzyszącymi dolegliwościami, nie koniecznie tylko ze ściskaniem w żołądku. Spróbuj nabrać dystansu do biegania. Wyznaczaj cele na miarę realnych możliwości, nie wkręcaj się w "magię życiówek".
Pewnie wiele nie pomogłem ale może jakoś Cię ukierunkuję.
Pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2012-08-24, 15:58
To z Twojego CV :
"Po półrocznym treningu pobiegłem maraton w Poznaniu lepiej niż za młodych lat. Tylko ten wynik. Jest z czym walczyć."
Moje przypuszczenia są takie że po następnym półroczu Twoja przygoda z bieganiem się zakończy .Miarkuj czyny na zamiary .
Pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2013-04-23, 15:58 Dzięki za rady
Wielkie dzięki za rady. Myślę że macie racje i chodzi o głowę. Odpuściłem bicie rekordów i przygotowałem się solidnie do następnego maratonu. Miało być 4h a bez problemu wyszło 3h 47min. I bez żadnych sensacji w żołądku.
Jeszcze raz dzięki i przepraszam za tak długą przerwę. |
|
|
|
| |
|