|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Kempes (2012-04-02) | Ostatnio komentował | Paweł II Yazomb (2012-04-03) | Aktywnosc | Komentowano 11 razy, czytano 163 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-04-02, 17:33 Międzyczasy - rekordy życiowe
LINK: http://www.iaaf.org/athletes/biographies/country=KEN/athcode=191338/index.html | Zastanawiam się jak to jest z rekordami życiowymi ustanowionymi podczas międzyczasu dłuższego biegu (np. rekord życiowy na 15km podczas półmaratonu).
Mógłby mi ktoś wytłumaczyć jak to jest? Na oficjalnej stronie iaaf są podawane rekordy życiowe zawodników z międzyczasów dłuższych biegów. Np. Samuel Wanjiru (jego wizytowka w linku). Rekordy życiowe na 10km i 20km ma ustanowione podczas półmaratonu. |
| | | | | |
| 2012-04-02, 18:21
Jest taka praktyka, również wśród amatorów. Osobiście bym raczej nie podał. Powód jest prosty. Na podstawie jakiego pomiaru ? GPS-a, pomiar organizatora ? Jedno i drugie jest zawodne. Oczuwiście, dla poprawy nastroju można, tylko po co ? Organizaor, po za wielkimi, światowymi imprezami typu Londyn, Berlin, Wiedeń, oznacza "jak mu wyjdzie". Często doświadczamy tego gdy kierujemy się oznaczeniami na kolejnych kilometrach. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-04-02, 18:25
Jako przykład podam Maniacką dziesiątką i wczorajszy Poznań Półmaraton, gdzie maty były ustawione na 5km (na maniackiej) i na 5, 10 i 15 (na połówce).
Wydaje mi się, że to są dobre imprezy i czas można podać jako oficjalny. |
| | | | | |
| 2012-04-03, 01:03
jak dla mnie to się nie opłaca
biegnąć tylko na 5 zrobisz lepszy czas niż w ramach międzyczasu, gdzie rozkładasz siły na większy dystans
ja wiem np po Poznaniu, że mam życiówkę również na 10, ale nie wpiszę tego- to dla mnie tylko informacja, że jestem w dobrej kondycji i jeśli wystartuję na tym dystansie, to powinnam nabiegać całkiem fajny (dla mnie) czas |
| | | | | |
| 2012-04-03, 07:54
2012-04-02, 18:21 - Ryszard N napisał/-a:
Jest taka praktyka, również wśród amatorów. Osobiście bym raczej nie podał. Powód jest prosty. Na podstawie jakiego pomiaru ? GPS-a, pomiar organizatora ? Jedno i drugie jest zawodne. Oczuwiście, dla poprawy nastroju można, tylko po co ? Organizaor, po za wielkimi, światowymi imprezami typu Londyn, Berlin, Wiedeń, oznacza "jak mu wyjdzie". Często doświadczamy tego gdy kierujemy się oznaczeniami na kolejnych kilometrach. |
Jeśli tylko organizatorzy największych imprez dokładnie mierzą trasę, to w jaki sposób tyle małych biegów uzyskuje atesty? Mieli szczęście i akurat im "wyszło" dobrze? A może atestacja też odbywa się na zasadzie "jak wyjdzie"? |
| | | | | |
| 2012-04-03, 08:05
takie rekordy nie mogą być uznane, chyba że odcinek spełnia wymogi atestacji. Nie wystarczy, że jest dokładnie 5 czy 10km, liczy się też różnica wzniesień między początkiem i końcem odcinka. Tak jak i dla całych biegów międzyczasy muszą spełniać warunek odległości między początkiem i końcem, która to nie może być większa niż 50% dystansu odcinka.
Najlepiej jeśli cały bieg ma atest i biegany jest na pętlach. Wówczas każda pętla lub ich wielokrotności można uzanć za nowe życiówki. To samo dotyczy oczywiście biegów na bieżni lekkoatletycznej.
Uznawanie jakichkolwiek odcinków jako życiówki powojue, że mogą one być np cały czas z górki albo z wiatrem...
Tak było w tym roku na Półmaratonie Warszawskim. |
| | | | | |
| 2012-04-03, 09:34 Masz rację
2012-04-03, 08:05 - waclaw_wroc napisał/-a:
takie rekordy nie mogą być uznane, chyba że odcinek spełnia wymogi atestacji. Nie wystarczy, że jest dokładnie 5 czy 10km, liczy się też różnica wzniesień między początkiem i końcem odcinka. Tak jak i dla całych biegów międzyczasy muszą spełniać warunek odległości między początkiem i końcem, która to nie może być większa niż 50% dystansu odcinka.
Najlepiej jeśli cały bieg ma atest i biegany jest na pętlach. Wówczas każda pętla lub ich wielokrotności można uzanć za nowe życiówki. To samo dotyczy oczywiście biegów na bieżni lekkoatletycznej.
Uznawanie jakichkolwiek odcinków jako życiówki powojue, że mogą one być np cały czas z górki albo z wiatrem...
Tak było w tym roku na Półmaratonie Warszawskim. |
Masz wiadomości ale jesteś w wizytówce anonimowy ? |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-04-03, 13:33
2012-04-03, 07:54 - Silver108 napisał/-a:
Jeśli tylko organizatorzy największych imprez dokładnie mierzą trasę, to w jaki sposób tyle małych biegów uzyskuje atesty? Mieli szczęście i akurat im "wyszło" dobrze? A może atestacja też odbywa się na zasadzie "jak wyjdzie"? |
Absolutnie mylisz dwie kwestie. To, że trasa ma atest nie oznacza, że kilometry są precyzyjnie oznaczone. To dwie różne sprawy,...
Trasa ma atest za całość, poszczególne kilometry. |
| | | | | |
| 2012-04-03, 16:01
2012-04-03, 13:33 - Ryszard N napisał/-a:
Absolutnie mylisz dwie kwestie. To, że trasa ma atest nie oznacza, że kilometry są precyzyjnie oznaczone. To dwie różne sprawy,...
Trasa ma atest za całość, poszczególne kilometry. |
W sumie racja. Tylko w takim razie bardzo dziwi mnie, że wkłada się ileś pracy i pewnie pieniędzy żeby wymierzyć trasę, a poszczególne kilometry są oznaczone "byle jak". |
| | | | | |
| 2012-04-03, 16:09
2012-04-03, 13:33 - Ryszard N napisał/-a:
Absolutnie mylisz dwie kwestie. To, że trasa ma atest nie oznacza, że kilometry są precyzyjnie oznaczone. To dwie różne sprawy,...
Trasa ma atest za całość, poszczególne kilometry. |
Nie mogę się zgodzić z tą opinią. Owszem niektóre kilometry mogą być źle oznaczone, ale co 5km jest oznaczane przez atestatora, więc te km muszą być dobrze wymierzone, a o nie najbardziej mi się rozchodzi.
@waclaw_wroc: Dziękuję za rzetelną informację. Wiem już na czym sprawa polega. :) |
| | | | | |
| 2012-04-03, 17:55
Też zdarzało mi się robić takie życiówki, jak w temacie, ale nie uwzględniam ich oficjalnie. Czasem się dziwię, jak mogę zrobić życiówkę na dyszce, biegnąc półmaraton? Jak napisano powyżej, powodem może być zbyt pochyły profil trasy na połówce dystansu. Zresztą kto myśli o biciu rekordu na Połówce danego biegu? |
|
|
|
| |
|