| | | |
|
| 2011-11-24, 19:51 Imprezy maratońskie jako element realizacji strategii...
Pracowałam kiedyś w wydziale promocji jednego z miast i zajmowałam się sportem. Uważam, że powyższa propozycja i spojrzenie na bieganie z takiej właśnie perspektywy to rzecz bardzo potrzebna, rozszerzająca zdecydowanie pogląd na temat w ogóle sportu. Polecam lekturę tej pracy magisterskiej. |
|
| | | |
|
| 2011-11-24, 21:15
Myślę że nie powinno to dotyczyć tylko maratonów, bo tzw. władze wielu Miejscowości zauważyły że poprzez organizowanie imprez biegowych czy też wspieranie choćby w drobny sposób mieszkańców którzy biegają może mieć dobry wpływ na promocję Miejscowiści. W wielu przypadkach są to tzw. Lokalni Patrioci / nie podaję przykładów bo jest Ich wiele/ i część Moich Przyjaciół mogłaby się obrazić ale podam jeden przykład których jest dużo więcej !!!.
Miasto - Strzelce Opolskie tam to zrozumieli już dawno ... robią to od wielu lat bardzo fajnie i nawet nie pobierają opłaty startowej. Byłem tam wielokrotnie. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-11-24, 21:18
W pracy skupiłem się na największych miastach i na zagadnieniom organizacji największych "masówek" między innymi z powodu dużej różnicy między organizacją imprez mniejszych a większych. |
|
| | | |
|
| 2011-11-24, 23:11 Wpis poprawiony
2011-11-24, 21:18 - matrix88sztum napisał/-a:
W pracy skupiłem się na największych miastach i na zagadnieniom organizacji największych "masówek" między innymi z powodu dużej różnicy między organizacją imprez mniejszych a większych. |
W pracy skupiłem się na największych miastach i na zagadnieniach organizacji największych "masówek", między innymi z powodu dużej różnicy w organizacji mniejszych i większych imprez biegowych. |
|
| | | |
|
| 2011-11-25, 07:45
Znamienny był komentarz wójta gminy Blizanów podczas zakończenia tegorocznej "Setki" w Kaliszu - gmina Blizanów została we wrześniu zniszczona przez huragan, więc biegaliśmy w parku w Kaliszu, a startowe wpłacaliśmy na konto gminy. Powiedział, że księgowe w urzędzie gminy były zdziwione, gdy na konto zaczęły wpływać wpłaty z dopiskiem "Biegacze dla Blizanowa" z całej Polski, z miejscowości których nie potrafiły nawet zlokalizować na mapie. A uzbierała się tego ponoć niezła, zauważalna w budżecie suma. |
|
| | | |
|
| 2011-11-25, 08:07
Nawiązując do tematu...Wrocławianie liczą po cichu na półmaraton w stolicy dolnego śląska:) |
|
| | | |
|
| 2011-11-25, 10:01 Każde wydażenie sportwe promuje miejsce, w którym się odbywa
Super, że ktoś zajął się na poważnie zbadaniem takiej zależności. Sport przyczynia się do rozwoju miasta czy regionu. Region odwiedzają uczestnicy i kibice zawodów, poznają okolice i wydają pieniądze. Czasem wracają na dłuższy pobyt. Naukowe opracowanie tematu stanowi ważny argument dla władz podejmujących decyzję o dotowaniu takiego przedsięwzięcia. Jeśli nie chcą ryzykować wydawania publicznych pieniędzy na własną odpowiedzialność chętnie podeprą się takim opracowaniem aby się zabezpieczyć. W przypadku imprez biegowych ryzyko nie powodzenia przedsięwzięcia jest małe. Jeśli zorganizowalibyśmy zawody dla dorosłych w jakiejkolwiek innej dyscyplinie to zgłosiłaby się garstka amatorów i wyczynowcy. W przypadku biegów odzew jest imponujący. Pokaźna ilość wyczynowców i masa amatorów i to jest ogromny sukces tej dziedziny sportu w Polsce. Dzięki takiej pracy może i w Ostródzie uda się namówić władze (i tak przychylne w sprawach sportu) na zorganizowanie np. maratonu. Zapędziłem się w marzeniach ale ponoć wolno. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-11-25, 19:13 Wschodnia ściana Polski.
Wszystkie maratony w naszym kraju organizowane są tam gdzie ogólnie jest rynek pracy i gospodarka ma się dobrze... Niestety "wschodnia ściana" jest widoczna także i w organizowanych biegach. Jeśli są zawody biegowe, to najczęściej są to dystanse 10km, czasem półmaratony. Po prawej stronie Wisły maratonów brak!!! Szkoda, że taki Lublin i Rzeszów nie myśli o promocji poprzez organizacje dużej imprezy biegowej. Myślę, że w tym rejonie Polski jest dużo do zrobienia. Im szybciej tym lepiej! |
|
| | | |
|
| 2011-11-25, 20:27
2011-11-25, 10:01 - Krissmaan napisał/-a:
Super, że ktoś zajął się na poważnie zbadaniem takiej zależności. Sport przyczynia się do rozwoju miasta czy regionu. Region odwiedzają uczestnicy i kibice zawodów, poznają okolice i wydają pieniądze. Czasem wracają na dłuższy pobyt. Naukowe opracowanie tematu stanowi ważny argument dla władz podejmujących decyzję o dotowaniu takiego przedsięwzięcia. Jeśli nie chcą ryzykować wydawania publicznych pieniędzy na własną odpowiedzialność chętnie podeprą się takim opracowaniem aby się zabezpieczyć. W przypadku imprez biegowych ryzyko nie powodzenia przedsięwzięcia jest małe. Jeśli zorganizowalibyśmy zawody dla dorosłych w jakiejkolwiek innej dyscyplinie to zgłosiłaby się garstka amatorów i wyczynowcy. W przypadku biegów odzew jest imponujący. Pokaźna ilość wyczynowców i masa amatorów i to jest ogromny sukces tej dziedziny sportu w Polsce. Dzięki takiej pracy może i w Ostródzie uda się namówić władze (i tak przychylne w sprawach sportu) na zorganizowanie np. maratonu. Zapędziłem się w marzeniach ale ponoć wolno. |
szczególnie WYDAŻENIE promuje miejsce gdzie się odbywa :)
|
|
| | | |
|
| 2011-11-29, 12:46
Pozdrawiam kolegę z tej samej uczelni, nie wiedziałem, że ktoś jeszcze pisze tam pracę o maratonach. Ja swoją broniłem z " roli zarządzania w sektorze mega-events na przykładzie Cracovia Maraton". Współczuje Tobie Paweł. Znalezienie literatury, którą promotor w ogóle zaakceptuje... mój nawet nie wiedział ile km ma maraton :D no ale to był tylko licencjat. Uważam, że takie prace są bardzo potrzebne, w Polsce nie ma konkretnych kierunków by zostać menadżerem sportowym czy organizatorem eventów sportowych. |
|