Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Zabel (2011-05-20)
  Ostatnio komentował  Lactatedge.pl (2013-05-04)
  Aktywnosc  Komentowano 12 razy, czytano 934 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Do tego tematu podpięte są artykuły:
Testowaliśmy analizator kwasu mlekowego – The EDGE(Piotr Bętkowski, 2011-05-20)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Zabel
Robert Zabel

Ostatnio zalogowany
2013-06-07
08:34

 2011-05-20, 14:14
 Testowaliśmy analizator kwasu mlekowego – The EDGE
czy w Poznaniu można gdzieś odpłatnie zrobić takie badanie?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (5 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (23 sztuk)


p.racult
Paweł Racułt

Ostatnio zalogowany
2012-03-18
16:54

 2011-05-20, 17:15
 
Firma Geosport przeprowadza takie testy w Krakowie , na każdym AWF prawdopodobnie można też wykonać.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 





Ostatnio zalogowany
2018-10-16
19:30

 2011-05-20, 21:12
 
Można ale nie jest to takie proste. Potrzebne jest skierowanie/pozwolenie od lekarza a z tym już nie jest tak łatwo. Standardowo Pan dr zada pytanie,...a po co to Panu, idz Pan do kardiologa, itd. Lekarze zwykle nie mają ochot ab brać na siebie odpowiedzialność, szczególnie tam gdzie nie muszą,... Oczywiście, badania na AWF-ie mają szerszy zakres i w zależności od skali kosztują kilkaset złotych. Na cenę ma wpływ to czy klient chce tylko badania czy dodatkowo analizę, komentarz i ew. wskazówki treningowe

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (16 sztuk)


Nagor
Marcin Nagórek

Ostatnio zalogowany
2024-04-22
18:38

 2011-05-21, 00:53
 
Z pomiarów poziomu mleczanu korzystam mniej lub bardziej regularnie od 8 lat, więc dorzucę parę groszy:

1. Nie ma czegoś takiego jak przejście z pracy tlenowej na beztlenową. Przemiany beztlenowe są obecne jako źródło energii od początku biegu. W miarę wzrostu intensywności wysiłku zwiększa się ich udział, to wszystko. Poziom mleczanu to zaś wypadkowa jego produkcji i utylizacji. Powiedzmy to wprost: żaden naukowiec na świecie nie ma pojęcia, co dokładnie dzieje się w konkretnym organizmie, można tylko zgadywać, dlaczego poziom kwasu jest w danym momencie taki, a nie inny.

Parę razy pisałem na ten temat: ktoś może mieć bardzo dobrą utylizację mleczanu przy równoczesnej dużej produkcji, Wtedy poziom testu jest niski, ale koszt energetyczny wysiłku tak czy inaczej wysoki.

Inny może mieć kiepską utylizację, a minimalną produkcję. Poziom wyjdzie wysoki, a koszt energetyczny i tlenowa wydolność zawodnika mogą być ogromne.

Co dalej - wyliczanie tzw. progów może mieć sens tylko przy konkretnej jednostce czasu. Mówiąc inaczej - na podstawie jakiegoś tam testu wylicza się "prędkość progową". Czy to znaczy, że przy tej prędkości poziom kwasu czy tętno są stałe? Otóż niekoniecznie. To, co jest "progowe" przez np. 20 minut takiego biegu, będzie "ponadprogowe" po np. 40 minutach. Albo coś jest "ponadprogowe" po 20 minutach biegu ciągiem, a będzie poniżej "progu" przy zastosowaniu krótkich przerw w truchcie.

Mówiąc inaczej - nie ma czegoś takiego jak "prędkość progowa", jeśli już, to mówiłbym o "prędkości progowej w danej jednostce czasu" ; )

Zauważyć trzeba jeszcze, że na poziom kwasu ma wpływ wiele czynników: np. dieta, skłonności genetyczne, ogólne zmęczenie, nałożenie się mocnych treningów. Ja przez jakiś czas bawiłem się tymi pomiarami, ale w pewnym momencie doszedłem do wniosku, że to jest mało sensowne i kosztowne, a przy zwykłej analizie treningu z dzienniczka i rozmowie z zawodnikiem można wyciągnąć więcej wniosków niż po jakimkolwiek pomiarze.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Nagor
Marcin Nagórek

Ostatnio zalogowany
2024-04-22
18:38

 2011-05-21, 00:55
 
Aha, ale ogólnie mówiąc, test jest fajnym pomysłem i widać, że się napracowaliście przy tym tekście ; )

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-11
14:53

 2011-05-21, 09:46
 
Ogólnie pojęcie - kwasu mlekowego - to temat rzeka. Nie dokonca jeszcze odkryta. Dodatkowo wyniki takich analiz można by przedstawić po kilku - kilkunastu latach pomiarów.

Ty Marcin jesteś bardziej doświadczony w tego typu rzeczach i pojęciach związanych z treningiem :] ja raczkuje :]

niemniej jednak bardzo podoba mi się praca na analizatorach :]

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)


suchy
Piotr Suchenia

Ostatnio zalogowany
2023-12-18
19:02

 2011-05-21, 18:24
 
Przydało by się jeszcze kilka wykresów, linii gdzie przecinają się krzywe mleczanowa i HR + prędkość i wszystko byłoby pięknie i przejrzyście.
Często robię u siebie i moich podopiecznych podobny test, jednakże stosuję 5 odcinków 2km na 1 minutowej przerwie. Żeby to wszystko opracować i dojść do jakiś wniosków często sięgałem do papieru milimetrowego i krzywika ;) jednakże mleczany to temat rzeka, jak to Benek powiedział i często i gęsto przy tych samych wartościach HR na rożnych treningach wychodzą różne wartości, w zależności od zmęczenia, jedzenia, pogody i pewnie miliona innych zmiennych, ale z doświadczenia powiem, że warto zainwestować w taką zabawkę i nauczyć się analizy swojego treningu właśnie przy pomocy laktometru i pulsometru.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (554 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (20 sztuk)

 



Nagor
Marcin Nagórek

Ostatnio zalogowany
2024-04-22
18:38

 2011-05-22, 02:11
 
Czy warto - to według mnie sprawa dyskusyjna. Z moich obserwacji wynika, że mocni światowi trenerzy raczej za bardzo nie bawią się w analizy kwasu. To jest bardziej zgadywanie i gadżetologia niż realna nauka. Sam Canova, który jest doktorem fizjologii, pisał, że nie robi takich pomiarów, bo wystarcza mu odpowiednia metodologia treningu.

Spójrzmy zresztą na to zdroworozsądkowo. Mamy tam biegacza Radka, któremu "próg mleczanowy" wychodzi na poziomie 5:07/km. No dobrze, ale co tak naprawdę otrzymaliśmy? Czy to oznacza, że zawodnika ma biegać w tym tempie? Czy wtedy trening będzie najskuteczniejszy? A jak ma często tak biec? Jak długo? W jakiej formie? Co robić poza tym? A co się stanie, jeśli pobiegnie 5:05,a nie 5:07? Taki pomiar rodzi więcej wątpliwości niż pewności.

I teraz zastanówmy się - jaka jest gwarancja, że Radek poprawi wynik bardziej, trzymając się tego "progu" niż stosując np. prosty schemat: 3 treningi w tygodniu, w tym dwa rozbiegania na samopoczucie i jeden raz biegane np. 5x3" tak szybko, jak tylko da radę w mniej więcej równym tempie? Beż żadnych pomiarów kwasu, tętna, po prostu mocne bieganie na tyle, na ile czuje się danego dnia. Kiedy poprawi się bardziej - trzymając się tego wyniku z laktometru, czy po prostu napierdzielając wtedy, kiedy jest na to czas i miejsce? Otóż mi rozsądek i doświadczenie podpowiadają, że w tym drugim przypadku progres będzie o wiele lepszy, szybszy, trwalszy.

Moje wnioski po paru latach zabawy z kwasem są takie, że podstawą jest metodologia treningu. Jeśli to jest dobrze poukładane, to konkretna prędkość danego dnia nie ma znaczenia. Jeśli jest konkretne bieganie, to ma być konkretnie, biega się tak, żeby zbierać język z ziemi. Konstrukcja samego bodźca wymusza odpowiednią danego dnia prędkość. Ciekawe zdanie powiedział na ten temat Darek Kaczmarski - że trening to nie jest stosowanie się do fizjologii, ale jej przełamywanie. Coś w tym według mnie jest.

Pomiar kwasu może być wtedy ewentualnie przydatny do oceny długości regeneracji - czy po bodźcu potrzebne są dwa, trzy, cztery dni luźne. Ale jeśli ktoś biega, powiedzmy, 3x3km mocno - to nie ma znaczenia w skali ogólnej, czy pobiegnie to po 3:50 czy 3:40/km. Nie można oczywiście przesadzać, ale odpowiednio precyzyjne jest w tym wypadku odniesienie się do wyników startów na różnych dystansów pobiegnie. Jeśli ktoś biegnie 10km po 3:40/km, to nie będzie takich trójek śmigał po 3:30. Ale czy danego dnia zrobi to po 3:50, 3:45 czy 3:40 - to według mnie kompletnie nie ma znaczenia. Ważne jest, żeby ten trening wypadł w odpowiednim momencie, był odpowiednio usytuowany w całym cyklu, a kolejne dni były reakcją na to, na co się działo w tym dniu mocnym.

Miałem okazję sporo się bawić pomiarami i doszedłem w końcu do wniosku, że tak czy inaczej w treningu nie można za bardzo oglądać się na żadne pomiary, wykresy. Bo to nie matematyka - trening to jest gwałt na żywym organizmie. Ma byc logiczny, sensowny, wymagający - ale niekoniecznie matematycznie precyzyjny.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Tarni
Maciej Pokorny

Ostatnio zalogowany
2023-04-29
20:10

 2011-05-22, 14:48
 
Nie wchodząc w szczegóły, to mam pytanie czy kenijscy biegacze w swoim treningu stosują pomiar kwasu mlekowego i pulsometry? Czy w swoich planach treningowych mają treningi na siłowni? Gdzieś kiedyś przeczytałem, że nie! Nie chodzi o to żeby trenować metodami z przed 50 lat ale chodzi o to, że nie wszystkie nowinki techniczne i naukowe są konieczne do osiagania wyniku... Mądry trening, to podstawa.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (5 sztuk)


benek
Piotr Bętkowski
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-04-11
14:53

 2011-05-22, 15:35
 
Równie dobrze można zadać pytanie czy wszyscy polscy biegacze uzywają pulsometrów i analizatorów?

Odpowiedź jest podobna. Nie.

podstawą do osiagnięcia wyników jest trening i nic tego nie zmieni i nie było tez w artykule, które by mówiły że to urządzenie zastąpi trening.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (631 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (58 sztuk)


Lactatedge...
RedMed

Ostatnio zalogowany
2013-05-04
12:05

 2011-05-24, 08:10
 TZW - brak wiedzy !
2011-05-22, 14:48 - Tarni napisał/-a:

Nie wchodząc w szczegóły, to mam pytanie czy kenijscy biegacze w swoim treningu stosują pomiar kwasu mlekowego i pulsometry? Czy w swoich planach treningowych mają treningi na siłowni? Gdzieś kiedyś przeczytałem, że nie! Nie chodzi o to żeby trenować metodami z przed 50 lat ale chodzi o to, że nie wszystkie nowinki techniczne i naukowe są konieczne do osiagania wyniku... Mądry trening, to podstawa.
Witam
tekst pochodzi z innego portalu ale będzie tutaj wybitnym potwierdzeniem nieprawdy, iż urządzenia do pomiaru laktatu są niepotrzebne.



Wielu zawodników stara się dowiedzieć, co takiego robią Kenijczycy, jak żyją, trenują, co jedzą, że osiągają najlepsze wyniki na świecie. Biegacze i trenerzy często jeżdżą do Kenii, aby na miejscu przekonać się, w czym tkwi sekret. Jednym z takich zawodników był Marius Bakken, zawodnik norweski (13.06 na 5000m!), który postanowił zgłębić problem. Oto jego wnioski i rady dla zawodników chcących skopiować trening kenijski.

Użycie nowinek technicznych do skopiowania treningu kenijskiego

Marius Bakken: "Na wiosnę 1998 roku zacząłem używać Lactometru – urządzenia do pomiaru mleczanu. Postanowiłem zająć się częścią projektu organizowanego przez norweski komitet olimpijski, dotyczącego intensywności treningu.Jego przesłaniem było nauczenie młodych, obiecujących średnio- i długodystansowców, jak trenować na odpowiednich poziomach intensywności.
Wcześniejsze doświadczenia Franka Everstena oraz fizjologa Saltina pokazały, iż większość treningu Kenijczycy wykonują poniżej progu mleczanowego (LT – występującego w momencie kiedy zaczyna gromadzić się mleczan) w przeciwieństwie do Skandynawów, którzy trenowali albo za lekko albo za mocno, nie do końca wiedząc, na jakiej intensywności biegali."

Podstawy wykorzystania kenijskich zasad treningu przy użyciu urządzeń do pomiaru mleczanu na podstawie tekstu Mariusa Bakkena

Skontaktujcie się z laboratorium fizjologicznym, gdzie będziecie mieli możliwość ustalenia swojego progu mleczanowego (rys. 1). Wartość, na której powinniście się skupić to ta, przy której zaczyna się widoczna akumulacja kwasu mlekowego. To jest linia bazowa dla waszego treningu.

Jeżeli nie masz możliwości skorzystania z laboratorium , powinineś założyć, że twój próg będzie się zawierał między 3.0 – 4.5 mmola/l. Jeżeli jesteś typowym długodystansowcem, to twój próg będzie raczej bliżej 3.0 mmol/l (od 3.0 do 4.0), a dla średniodystansowca z reguły bliżej 4.5 mmol/l.


Trening na progu mleczanowym powinien trwać 36-60 minut. Typowymi treningami powinny być np. 4-5x10min lub 7x6min oraz podobne wariacje. Marius zauważył, że Kenijczycy zaczynają swój trening w miarę wolno, a w dalszej części dystansu biegną coraz szybciej, co daje około 45-50min biegu na progu mleczanowym. Robią to kilka razy w tygodniu i jest to podstawą treningu. Wykonują to również Marokańczycy. Podczas wykładu prowadzonego w Anglii, Kada - trener El Guerrouja i Salaha Hissou przekonywał do tego typu treningu i nazywał go „footing”. Marokańczycy biegali na progu większość swoich treningów, (45-60min ryc. 2) tyle że mieli naturalne wyczucie prędkości biegu, czego większość białych biegaczy musi się nauczyć.

Zacznij biegać długie, progowe treningi, badając poziom mleczanu po każdym treningu. Powinieneś mieć około 0,3-0,5 mmola poniżej progu mleczanowego na tych wybieganiach. Na początku prędkość może wyglądać na wolną, ale wraz z dystansem zauważysz zwiększenie prędkości. Przede wszystkim naucz swoje ciało jak nie kumulować mleczanu, a twoje możliwości do biegania szybciej podczas zawodów stopniowo wzrosną, tak jak kenijskim zawodnikom (zobacz tekst o badaniach Franka Everstena). Odczucie podczas biegu powinno być „komfortowo mocne”, powinieneś również być w stanie wykonać 2 lub 3 interwały po każdym biegu.


Są doświadczenia pokazujące, iż zbyt wiele treningu LT może powodować przetrenowanie. Dlatego jest to NIESAMOWICIE WAŻNE, aby być zdyscyplinowanym i biegać 0,3 – 0,5 poniżej tego progu (a już na samym progu tylko ostatni interwał). Kenijczycy są w tym specjalistami. Na wysokości możesz dużo lepiej czuć tego typu trening, a w szczególności kiedy biegasz pod, na lub nad progiem. Zapamiętaj, że stwierdzenie "No Pain no Gain" (bez bólu nie ma zysku) nie jest stosowne przy treningu progowym. Kluczem jest tu dyscyplina.

Co z treningami tempowymi na stadionie?

Na tego rodzaju treningach (6-10km) poziom mleczanu powinien zawierać się w przedziale 4-8mmol/l, a jedynie w sezonie startowym powyżej 10mmol/l. Kenijczycy nie forsują organizmu na treningach. ale biegają, jak wskazuje im samopoczucie. Kierowanie się wskazówkami samopoczucia typu komfortowe lub nie, jest proste, ale nie wystarczające, jeżeli chcesz być naprawdę dobry. Musisz wiedzieć, że na treningach tempowych twój mleczan będzie stopniowo wzrastał. Ważna jest krzywa akumulacji mleczanu. Mleczan gromadzi się z wysiłku na wysiłek, a ważną wskazówką jest stały delikatny przyrost. To znaczy, że twój organizm reaguje na trening, ale nie „umierasz”. Powiem szczerze, że nie widziałem na treningu przemęczonego Kenijczyka, który by „zarzynał się” na stadionie. Trenują mocno, nawet ekstremalnie mocno, ale po każdym treningu są w stanie zrobić jeszcze 1-2 dodatkowe powtórzenia.


Nauczenie się intensywności

Kiedy zawodnicy lub trenerzy zaczynają używać urządzeń do pomiaru mleczanu, mierzą mleczan na każdym treningu i po każdym interwale. Jest to wskazane, ale tylko na początku. Pamiętaj że urządzenie ma pomóc w wyczuciu prawidłowej intensywności. Po badaniu zawodnik powinien coraz lepiej trafiać z odpowiednią intensywnością. Czasami nawet po 5 lub 6 treningach zawodnicy są w stanie nauczyć się, gdzie dokładnie jest ich próg.

Pożyteczne jest podzielenie treningu na 4-5 kategorii, gdzie (dla długodystansowca) 1 strefa wynosi poniżej 1,5 mmola/l, druga od 1,5-2.0 mmola/l, strefa trzecia 2.0 – 3.0, czwarta strefa 3.0 – 8.0 i strefa piąta czysto kwasomlekowa (tempowa) powyżej 8.0. W ten sposób zawodnik może określić różne rodzaje treningu bazując na poziomie mleczanu. Poziom kwasu mlekowego daje zawodnikowi informacje o typie treningu oraz wpływa na komunikacje między zawodnikiem a trenerem co do intensywności treningu.


Co wyróżnia urządzenia do pomiaru mleczanu w porównaniu z pulsometrem?

Tętno na progu zmienia się w zależności od pory dnia, ilości snu, energii itp. Natomiast poziom mleczanu jest stały z dnia na dzień, z roku na rok. Kiedy twój zawodnik czuje się gorzej na treningu, możesz zmierzyć mu LA (poziom mleczanu) i powiedzieć, czy biega za szybko czy za wolno.
Niektórzy ludzie argumentują, że Kenijczycy stacjonują w Australii na wiosnę wraz ze swoimi agentami z Europy, a w lecie robią niewiele albo wcale nie robią treningu progowego. To prawda, ale pamiętajcie, że oni tylko stacjonują tam w sezonie startowym. Resztę roku spędzają w rodzinnym mieście Eldoret lub w innych miejscach w Kenii.

Po co używać czegokolwiek do pomiaru mleczanu, kiedy Kenijczycy nie potrzebują i biegają tak szybko?

Odpowiedzią na to jest fakt, iż urodzili się na wysokości z naturalnym wyczuciem tempa biegu na ich progu (LT). Większość z nas tego nie potrafi. Oni są znacznie lepsi w wyczuwaniu swojego ciała aniżeli my w naszym zachodnim społeczeństwie. My za to możemy wykorzystać nasze nowinki techniczne, aby być najlepszymi oraz wykonać trening nie tak jak oni, ale znacznie lepiej.

Poniżej pomocne tabele wraz z objaśnieniami.



Prędkość przy nachyleniu 1.7%
Poziom mleczanu(LA)
Tętno
Vo2
13 km/h
1.7
137
47,8
14,5 km/h
1.8
149
52,1
16 km/h
2.8
161
59,4
17,5 km/h
5.2
170
66,1
Dla tego zawodnika biegającego 3.46 na 1500 jego próg mleczanowy był w okolicach 2.8 mmola/l i szybkości 16km/h. To prędkość na której zaczął się przyrost mleczanu.

Na podstawie wykładu Abdelkader Kadas (trenera EL Guerrouja i Hissou) wygłoszonego w Anglii w 1999 roku

Drugi cykl przygotowań:

Rano
Popołudniu
Dzień 1
AE
Siła
Dzień 2
Odpoczynek
Tempo startowe
Dzień 3
AE
AE
Dzień 4
AE
Moc
Dzień 5
AE
Tempo startowe
Dzień 6
AE
Odpoczynek
Dzień 7
AE
Moc
Dzień 8
AE
Tempo startowe
Dzień 9
AE
AE
Dzień 10
AE
Moc
Dzień 11
AE
AE
Dzień 12
AE
AE

Wyjaśnienia do powyższej tabeli:

AE - El Guerrouj wykonywał treningi AE z prędkością 2.50 – 3.10/km (czyli z prędkością jaką teoretycznie mógłby biec maraton, AE, czyli aerobic exercise - ćwiczenie tlenowe, mówiąc inaczej: coś w rodzaju naszego drugiego-trzeciego zakresu). Zaczynał trochę wolniej i stopniowo zwiększał prędkość. Tą prędkość utrzymywał przez 30 - 45min. Jak dla niego znaczyło to, że biega właśnie poniżej progu. System Marokański bazuje na brytyjskim propagowanym przez Petera Coe, w którego książce (Better Training for Distance Runners) jest położony nacisk na ten typ wysiłku. To było jedną z najważniejszych rzeczy, która pomogła Sebastianowi Coe stać się wyjątkowo uniwersalnym biegaczem, począwszy od 800 m aż do 5km. Zatem jak można zauważyć, ten trening jest bardzo ważną częścią całości procesu treningowego. Zarówno Kenijczycy jak i Marokańczycy wykonują dużo pracy na intensywności LT (progu mleczanowym). Brytyjczycy w swoich latach świetności również wykonywali większość treningu na progu.

Moc - 10x300m podbiegi/200-300 wyskoków

Tempo startowe - Fartlek 6/5/4/3/2/1 (w minutach) lub tempo na stadionie 1600/1200/800/600/400, przerwy malejące od 1" do 30s



Tempo na stadionie

- 5x10", przerwa 2 min, poziom mleczanu 2.4 na pierwszym odcinku, 2.8 na ostatnim.

- 16km, w tym około 12-13km na LT.

- Tempo na stadionie: 1200-800-1200-800-1200-800. przerwa 2". LA(poziom mleczanu) 5.8 - 7.3 - 7.8 – 8.9 – 9.3. Delikatny stały przyrost LA.

- 12x1km. Poziom mleczanu poniżej progu. Jeżeli biegasz odcinki krótsze niż 1km dobrze jest kiedy twój poziom mleczanu wychodzi 0.2 poniżej LT
Marius Bakken marzec 2000 roku.
Źródło: www.mariusbakken.com

KONKLUZJA

Jeśli nie jesteś biegaczem, który potrafi trenować poniżej progu mleczanowego, powinieneś skorzystać z takiego urządzenia by się tego wyuczyć.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Lactatedge...
RedMed

Ostatnio zalogowany
2013-05-04
12:05

 2013-05-04, 12:11
 Konkurs -oprogramowanie do optymalizacji treningu.
LINK: http://www.redmed.pl/contact_us.php
Ogłaszamy konkurs na oprogramowanie, które będzie wspomagać pracę trenerów, lub osób trenujących indywidualnie. Przedmiotem konkursu niejest napisanie takiego oprogramowania lecz przedstawienie funkcji, które bedzie można używać w takim oprogramowaniu, w połaczeniu z analizatorem LActatEDGE. więcej info na stronie www.lactatedge.redmed.pl

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Stonechip
09:33
Nicpoń
09:27
biegacz54
09:17
Jawi63
09:14
p_pepe
08:44
darekg
08:30
jlrumia
08:27
platat
08:23
Hari
08:18
lisu
08:15
Fred53
08:10
kos 88
08:02
POZDRAWIAM
07:50
Admin
06:41
Andante78
06:25
StaryCop
05:43
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |