2012-07-30
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| wykańczaj±cy a wyczerpuj±cy (czytano: 863 razy)
Tydzień skończyłem z objęto¶ci± 82 km. Ostatni (niedzielny) trening zamkn±ł sie w 28km. W tym parę planowych długich odcinków szybkim tempem. Od wczoraj też mam dwie nazwy na ciężki trening: Wykańczaj±cy i wyczerpuj±cy. Ten pierwszy to taki jak mam totalnie do¶ć po zatrzymaniu ale po paru minutach organizm wraca do normy a pozostaje lekkie zmęczenie i ból nóg oraz satysfakcja że się udało. Ten drugi to taki po którym nie masz ochoty nawet my¶leć o bieganiu, nogi wchodz± Ci do d..., jedzenie mimo głodu ciężko przechodzi przez gardło i mimo zajebistego zmęczenia ciężko zasn±ć, satysfakcja hmmmm... przychodzi dzień póĽniej a na my¶l że za tydzień trzeba Zrobić podobny, strach przelatuje. No i wczoraj zrobiłem wyczerpujcy.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu robaczek277 (2012-07-30,09:28): Ale chyba ten trening sie spisuje b. dobrze bo widze po startach ze same zyciowki robisz, jakie tepo bylo przy tych 28 km ? karmel79 (2012-08-01,00:14): Najpierw 3km 5"/km potem 4x6" w tempie 4.00/km z 1 min truchtu między odcinkam i. Potem Godzina biegu w tempie 4.55/km i potem jeszcze 15 min w tempie 4.00/km. Na koniec 3 km po 5"/km
|