 | | | |
|
|
2011-02-13, 21:19
2011-02-13, 21:17 - Magda napisał/-a:
zamiast łydek mam dwa kamienie i jak chodzę to to śmiesznie wygląda- podejrzewam, że tego mi nie zazdrościsz :P |
| Oj to minie a wspomnienia zostaną:) |
|
| | | |
|
|
2011-02-13, 21:30
2011-02-13, 21:19 - Zikom napisał/-a:
Oj to minie a wspomnienia zostaną:) |
wspomnienia i bakcyl
i kilka znajomości ;P |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2011-02-13, 21:33
2011-02-13, 21:30 - Magda napisał/-a:
wspomnienia i bakcyl
i kilka znajomości ;P |
| Otóż to - trzeba zawsze szukać pozytywnych stron:) |
|
| | | |
|
|
2011-02-13, 21:35
2011-02-13, 21:33 - Zikom napisał/-a:
Otóż to - trzeba zawsze szukać pozytywnych stron:) |
|
| | | |
|
|
2011-02-13, 21:36
2011-02-13, 21:35 - Magda napisał/-a:
schudłam 3 kilo :> |
|
| | | |
|
|
2011-02-13, 21:39
2011-02-13, 21:35 - Magda napisał/-a:
schudłam 3 kilo :> |
Brawo Magda
Ale jestem lepszy .
Po dwóch połówkach sobota niedziela ponad 4 kg |
|
| | | |
|
|
2011-02-13, 21:55
| Po styczniowej przerwie też złapałem dodatkowe 2kg. Ale w lutym wreszcie biegam i już udało się to zgubić :) W tym tygodniu 60km i humor znacznie mi się poprawił:))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2011-02-13, 22:00
2011-02-13, 21:55 - grześ71 napisał/-a:
Po styczniowej przerwie też złapałem dodatkowe 2kg. Ale w lutym wreszcie biegam i już udało się to zgubić :) W tym tygodniu 60km i humor znacznie mi się poprawił:))) |
| Ponad 4 kg schudłem po połówkach w Bydgoszczy |
|
| | | |
|
|
2011-02-13, 23:16
zastanawiam się jak ocenić ten wyjazd pod względem treningowym
bo mogę po prostu policzyć kilometraż- wyjdzie może 40-50 km na trzy dni, ale do tego dochodzi różnica wzniesień i ten cholerny śnieg
nieźle dostałam w tyłek- nogi nigdy nie miały stabilnego oparcia, wykręcały się na wszystkie strony, poza tym dodatkowe obciążenie w formie dużego plecaka z całym dobytkiem
czuję to teraz w sztywnych mięśniach, kilka razy zdażyło mi się też coś dziwnego, coś jakby kurcz, ale gdybym miała to obrazowo opisać, to tak jakby "pasma" mięśnia poukładały się przy daym ruchu nie w takiej kolejności- to nie było bolesne, ale upierdliwe, bo zakłocało na moment pracę danej nogi, przechodziło po "strzepnięciu"
chodzenie po górach zawsze było dla mnie bardzo trudne, kiedyś mnie dusiło no i siła nóg zawsze była u mnie poniżej normy, a teraz, nawet pomimo biegania, tez nie jest najlepiej, nie powinnam się tak męczyć, nie powinno mnie tak boleć
ten wyjazd uzmysłowił mi, jak wiele jeszcze pracy przede mną, jeśli chcę osiągnąć założone cele w sposób satysfakcjonujący, anie w stylu run for fun
fun też jest dobry, ale trzeba czasem spojrzeć prawdzie w oczy i się nim nie zasłaniać, nie używać do tłumaczenia się z mizernych treningów lub ich braku
mam motywację, ale i spokój: wiem czego chcę, wiem jak to osiągnąć, pozostaje tylko praca nad tym, i to tak naprawdę jest w tej chwili jest ten fun
jeśli rozumiecie o co mi chodzi :)
z jednej strony nie mogę się już doczekać, z drugiej boję się że zabraknie mi czasu ;)
natomiast z pewnością właśnie zaczął się mój powrót w góry |
|
| | | |
|
|
2011-02-14, 09:02
| Mnie też się kiedyś wydawało, że jak biegam to mam mocne nogi. Dopiero jak mi siadły przyczepy mięśni to uświadomiłam sobie, że bieganie to nie wszystko. Teraz robię systematycznie przysiady z obciążeniem i różne takie :))). |
|
| | | |
|
|
2011-02-14, 09:07
A dzisiaj piękny poniedziałek bo wolny :))).
Nóżki bolą po wczorajszym wybieganiu. Chyba ten wiatr mnie tak wymęczył. Opowieść Madzi mnie zmobilizowała więc nie ma leniuchowania. Przynajmniej jakieś rozbieganie trzeba zrobić. A może crossik? Zobaczymy. Miłego dnia i owocnych treningów :) |
|
| | | |
|
|
2011-02-14, 09:34
2011-02-14, 09:07 - agawa71 napisał/-a:
A dzisiaj piękny poniedziałek bo wolny :))).
Nóżki bolą po wczorajszym wybieganiu. Chyba ten wiatr mnie tak wymęczył. Opowieść Madzi mnie zmobilizowała więc nie ma leniuchowania. Przynajmniej jakieś rozbieganie trzeba zrobić. A może crossik? Zobaczymy. Miłego dnia i owocnych treningów :) |
Mój poniedziałek nie wolny, bo od 5.50 dyżurek w sklepie mam, ale nie narzekam...
Z niecierpliwością czekam, aż przyjedzie na swoja zmianę synuś...będę miała 5 wolnych godzinek..
Co zrobię???
Na pewno wybiorę się z ..kijami do lasu na długi spacer:))
Miłego życzę:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2011-02-14, 09:36
2011-02-14, 09:34 - Marysieńka napisał/-a:
Mój poniedziałek nie wolny, bo od 5.50 dyżurek w sklepie mam, ale nie narzekam...
Z niecierpliwością czekam, aż przyjedzie na swoja zmianę synuś...będę miała 5 wolnych godzinek..
Co zrobię???
Na pewno wybiorę się z ..kijami do lasu na długi spacer:))
Miłego życzę:)) |
| Marysia jak ma kilka godzinek wolnych to właściwie nie ma wolnego. No tak. Tyle energii więc trzeba gdzieś to wykorzystać a w lesie najlepiej :))). Tym bardziej, że te tereny są piękne :))). |
|
| | | |
|
|
2011-02-14, 09:50
2011-02-14, 09:36 - agawa71 napisał/-a:
Marysia jak ma kilka godzinek wolnych to właściwie nie ma wolnego. No tak. Tyle energii więc trzeba gdzieś to wykorzystać a w lesie najlepiej :))). Tym bardziej, że te tereny są piękne :))). |
Oj są, są...
Moja radość tym większa, że wczoraj po raz pierwszy, od niepamiętnych czasów...przetruchtałam 20km...było to co prawda..baaaardzo wolne tupanko...ale było..
Dziś spróbuje powtórzyć:)) |
|
| | | |
|
|
2011-02-14, 10:38
Dziś odpoczywamy od Biegania :) a jutro dalej do pracy :)
a dziś Walentynki :) wszystkiego dobrego z tej okazji :) |
|
| | | |
|
|
2011-02-14, 11:16
2011-02-14, 10:38 - golon napisał/-a:
Dziś odpoczywamy od Biegania :) a jutro dalej do pracy :)
a dziś Walentynki :) wszystkiego dobrego z tej okazji :) |
| Właśnie! Walentynkowe pozdrowienia kochani :))). |
|
| | | |
|
|
2011-02-14, 11:19
2011-02-14, 10:38 - golon napisał/-a:
Dziś odpoczywamy od Biegania :) a jutro dalej do pracy :)
a dziś Walentynki :) wszystkiego dobrego z tej okazji :) |
No właśnie.Muszę kupić moim dziewczyną jakieś suweniry z tej okazji.
Rano dziewczyny w pracy ugościły mnie pysznym tortem walentynkowym, sama bita śmietana.Pycha było.
Dzisiaj 15 km crossu,troche mroźno,ale może być. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2011-02-14, 13:50
| Ja dzisiaj lajtowy crossik. Wybrałam górki bo tam mniej wiało. Mróz i wschodni wiatr. Wyszło 11,5 km :))). Wieczorkiem chyba myknę na saunę :))). |
|
| | | |
|
|
2011-02-14, 17:07
2011-02-14, 13:50 - agawa71 napisał/-a:
Ja dzisiaj lajtowy crossik. Wybrałam górki bo tam mniej wiało. Mróz i wschodni wiatr. Wyszło 11,5 km :))). Wieczorkiem chyba myknę na saunę :))). |
Dzisiejszy trening zrealizowany .Zgodnie z planem padło 15km crossu.Fajnie się biegło bo droga w lesie była zmrożona i nie było błota.
|
|
| | | |
|
|
2011-02-14, 17:14
Ja byłem pół dnia u Agi :) dałem jej prezent taką fajną poduszkę z serduszkami i dużym SERCEM z napisem KOCHAM CIE :)
a ja dostałem fajny kupek z serduszkami też z misiem który trzyma duże serce i napis na kubku : JESTEŚ MOJĄ WALENTYNKĄ
było super zrobiliśmy razem obiad i zjedliśmy razem z jej bratem :) |
|
