| | | |
|
| 2010-05-04, 09:48
2010-05-03, 16:50 - Szymek06 napisał/-a:
Gratulacje dla debiutantki jak i pozostałych startujących. Mój dzisiejszy start - półmaraton Mogilno-Trzemeszno to pierwsze mocne bieganie od roku. Nie poszedłem na maksa, ale 1:22:59 to bardzo dobry wynik i przy dobrym połączeniu kilku elementów biegnąc na maksa jest szansa obciąć z tego 2-3 minuty.
Do tego nasz klub dzisiaj trochę szczęśliwie wygrał klasyfikację drużynową i miło było odebrać puchar z tego tytułu.
|
O w mordewind!!! Szymek!!! Szczena mi opadła! :))))
G R A T U L A C J E ! ! !
Dałeś czadu! SUPER! :)
Trzymam kciuki za kolejne starty :) |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 10:17
2010-05-04, 09:02 - robusgalas napisał/-a:
Jestem pod wielkim wrażeniem Waszych startów. W następnym wcieleniu zapiszę się do baletu a nie będę się brał za bieganie. W balecie też się pomyka w rajtuzach:-))). Wczoraj 8 km ale w ogóle bez mocy. Fakt, że było po 23 bo późno wróciłem. A może po niedzielnej katordze. Ważne, że przebiegłem i się odmuliłem. Dziś jutrzejsza dyszka ale też dopiero wieczorem. Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję wyników. |
Gratuluję wszystkim startów.Fajne wyniki nabiegaliście. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 11:09
2010-05-03, 23:27 - grześ71 napisał/-a:
Zikom się nad nami poprostu bezlitośnie znęca:))))) Pokazuję maluczkim miejsce w szeregu ha ha |
Fakt!!! I jak do tego dołożyć fakt, że potrafi wytrzymać miesiące bez słodyczy to dla mnie nie jest już okrutnik ale facet z żelaza. |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 11:13
2010-05-03, 23:27 - grześ71 napisał/-a:
Zikom się nad nami poprostu bezlitośnie znęca:))))) Pokazuję maluczkim miejsce w szeregu ha ha |
Kolego tu nie o to chodzi by coś pokazywać, by zniechęcić a myślę, że wprost przeciwnie. Niektórzy może pamiętają moje wpisy z początku tego forum kiedy pisałem jak zaczynałem 3 lata temu i strasznie męczyłem się nawet z 2 km bo miałem 15 kg więcej wagi niż teraz i sapałem jak parowóz. Swoim wpisem chcę wątpiących zmobilizować, że konsekwencja i cel przynoszą efekty np. w postaci przebiegnięcia takiego dystansu. Nikogo nie uważam za maluczkiego i do każdego mam szacunek bo sam fakt, że wychodzi z domu by cokolwiek się ruszyć zasługuje na szacunek w naszym "upośledzonym" fizycznie społeczeństwu.
Myślę, że na mnie już czas by opuścić ten wątek forum - miło było Was wszystkich poznać - niektórych już osobiście:)
3mcie się:) |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 14:34
2010-05-04, 11:13 - Zikom napisał/-a:
Kolego tu nie o to chodzi by coś pokazywać, by zniechęcić a myślę, że wprost przeciwnie. Niektórzy może pamiętają moje wpisy z początku tego forum kiedy pisałem jak zaczynałem 3 lata temu i strasznie męczyłem się nawet z 2 km bo miałem 15 kg więcej wagi niż teraz i sapałem jak parowóz. Swoim wpisem chcę wątpiących zmobilizować, że konsekwencja i cel przynoszą efekty np. w postaci przebiegnięcia takiego dystansu. Nikogo nie uważam za maluczkiego i do każdego mam szacunek bo sam fakt, że wychodzi z domu by cokolwiek się ruszyć zasługuje na szacunek w naszym "upośledzonym" fizycznie społeczeństwu.
Myślę, że na mnie już czas by opuścić ten wątek forum - miło było Was wszystkich poznać - niektórych już osobiście:)
3mcie się:) |
No nie, to jakiś żart Zikom? Kto nas teraz będzie przywoływał do porządku, gdy do głowy będą się pchały szalone pomysły? Co jak co, ale jesteś jednym z najlepszych "początkujących" o czym świadczą Twoje wyniki i Twoje rady są zawsze mile widziane.
Co to mnie, to dzisiejszy dzień mnie dobił po prostu. Byłem u lekarza i się okazało, ze czymś się zaraziłem i teraz muszę siedzieć w domu. Jak będzie dobrze, to za tydzień wyjdę pobiegać. Tak więc sobotni bieg przepada :( Jedyna dobra rzecz, że noga mi się przez ten czas na pewno porządnie zagoi i po kontuzji śladu nie będzie.
Niech ktoś dzisiaj za mnie pobiega ;) Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 14:51
Ja dziś odpoczywam i jutro :) a jutro do tego wybieram się na masaż :)
w Czwartek planuje zrobić dyszkę :) |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 15:13
2010-05-04, 14:51 - golon napisał/-a:
Ja dziś odpoczywam i jutro :) a jutro do tego wybieram się na masaż :)
w Czwartek planuje zrobić dyszkę :) |
No tak... zaś rozpusta! ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 15:21
2010-05-04, 11:13 - Zikom napisał/-a:
Kolego tu nie o to chodzi by coś pokazywać, by zniechęcić a myślę, że wprost przeciwnie. Niektórzy może pamiętają moje wpisy z początku tego forum kiedy pisałem jak zaczynałem 3 lata temu i strasznie męczyłem się nawet z 2 km bo miałem 15 kg więcej wagi niż teraz i sapałem jak parowóz. Swoim wpisem chcę wątpiących zmobilizować, że konsekwencja i cel przynoszą efekty np. w postaci przebiegnięcia takiego dystansu. Nikogo nie uważam za maluczkiego i do każdego mam szacunek bo sam fakt, że wychodzi z domu by cokolwiek się ruszyć zasługuje na szacunek w naszym "upośledzonym" fizycznie społeczeństwu.
Myślę, że na mnie już czas by opuścić ten wątek forum - miło było Was wszystkich poznać - niektórych już osobiście:)
3mcie się:) |
Marek, no co ty, kurka. Nie podejrzewam kolegi o to by miał jakieś złe intencje w tym wpisie. Przecież to ty nas mobilizujesz do dalszej walki ze sobą, z kilometrami, z czasem. Dla mnie i dla wielu z nas jesteś osobą, z której bierzemy przykład. Twoje zacięcie w temacie jest zaraźliwe w sensie pozytywnym. |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 15:27
2010-05-04, 14:51 - golon napisał/-a:
Ja dziś odpoczywam i jutro :) a jutro do tego wybieram się na masaż :)
w Czwartek planuje zrobić dyszkę :) |
Może te masaże to tajna broń Matiego :) |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 15:58
2010-05-04, 15:27 - agawa71 napisał/-a:
Może te masaże to tajna broń Matiego :) |
to nie masaże , ale masażystka :))) to tajna broń M. :)))
|
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 17:05
2010-05-04, 14:34 - Silver108 napisał/-a:
No nie, to jakiś żart Zikom? Kto nas teraz będzie przywoływał do porządku, gdy do głowy będą się pchały szalone pomysły? Co jak co, ale jesteś jednym z najlepszych "początkujących" o czym świadczą Twoje wyniki i Twoje rady są zawsze mile widziane.
Co to mnie, to dzisiejszy dzień mnie dobił po prostu. Byłem u lekarza i się okazało, ze czymś się zaraziłem i teraz muszę siedzieć w domu. Jak będzie dobrze, to za tydzień wyjdę pobiegać. Tak więc sobotni bieg przepada :( Jedyna dobra rzecz, że noga mi się przez ten czas na pewno porządnie zagoi i po kontuzji śladu nie będzie.
Niech ktoś dzisiaj za mnie pobiega ;) Pozdrawiam. |
Pobiegałem za Ciebie:) Po 2 tygodniach przerwy przez chorobę:/
dziś pobiegałem 35min. Wyszło w tempie żółwia, ale mam nadzieję ,że to przez chorobę. Może jutro będzie lepiej bo za 2 tyg. 10mil:) pozdrawiam wszystkich.
ps. Zikom-Twoje rady bezcenne:) Nie wygłupiaj się:) |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 17:41
2010-05-04, 17:05 - maniek-pf:) napisał/-a:
Pobiegałem za Ciebie:) Po 2 tygodniach przerwy przez chorobę:/
dziś pobiegałem 35min. Wyszło w tempie żółwia, ale mam nadzieję ,że to przez chorobę. Może jutro będzie lepiej bo za 2 tyg. 10mil:) pozdrawiam wszystkich.
ps. Zikom-Twoje rady bezcenne:) Nie wygłupiaj się:) |
Mariusz, ja po chorobie też zazwyczaj ciężko odrabiam straty ale czasami dopadnie człowieka i już. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 18:30
2010-05-04, 11:13 - Zikom napisał/-a:
Kolego tu nie o to chodzi by coś pokazywać, by zniechęcić a myślę, że wprost przeciwnie. Niektórzy może pamiętają moje wpisy z początku tego forum kiedy pisałem jak zaczynałem 3 lata temu i strasznie męczyłem się nawet z 2 km bo miałem 15 kg więcej wagi niż teraz i sapałem jak parowóz. Swoim wpisem chcę wątpiących zmobilizować, że konsekwencja i cel przynoszą efekty np. w postaci przebiegnięcia takiego dystansu. Nikogo nie uważam za maluczkiego i do każdego mam szacunek bo sam fakt, że wychodzi z domu by cokolwiek się ruszyć zasługuje na szacunek w naszym "upośledzonym" fizycznie społeczeństwu.
Myślę, że na mnie już czas by opuścić ten wątek forum - miło było Was wszystkich poznać - niektórych już osobiście:)
3mcie się:) |
Marku....ja myślę że źle odczytałeś ten wpis. To oczywiście żart. Myślę że Agnieszka i inni również tak to odebrali. Jesteś naszym guru w tym wątku. Absolutnie zakazuję i sobie nie życzę byś nas opuszczał !!! |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 18:47
2010-05-04, 17:05 - maniek-pf:) napisał/-a:
Pobiegałem za Ciebie:) Po 2 tygodniach przerwy przez chorobę:/
dziś pobiegałem 35min. Wyszło w tempie żółwia, ale mam nadzieję ,że to przez chorobę. Może jutro będzie lepiej bo za 2 tyg. 10mil:) pozdrawiam wszystkich.
ps. Zikom-Twoje rady bezcenne:) Nie wygłupiaj się:) |
Dzięki Maniek :) Życzę szybkiego powrotu do formy! |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 20:34
Wybiera się ktoś do Potsdam (06.06) na maraton lub połówkę? |
|
| | | |
|
| 2010-05-05, 08:47
2010-05-04, 11:13 - Zikom napisał/-a:
Kolego tu nie o to chodzi by coś pokazywać, by zniechęcić a myślę, że wprost przeciwnie. Niektórzy może pamiętają moje wpisy z początku tego forum kiedy pisałem jak zaczynałem 3 lata temu i strasznie męczyłem się nawet z 2 km bo miałem 15 kg więcej wagi niż teraz i sapałem jak parowóz. Swoim wpisem chcę wątpiących zmobilizować, że konsekwencja i cel przynoszą efekty np. w postaci przebiegnięcia takiego dystansu. Nikogo nie uważam za maluczkiego i do każdego mam szacunek bo sam fakt, że wychodzi z domu by cokolwiek się ruszyć zasługuje na szacunek w naszym "upośledzonym" fizycznie społeczeństwu.
Myślę, że na mnie już czas by opuścić ten wątek forum - miło było Was wszystkich poznać - niektórych już osobiście:)
3mcie się:) |
Teraz to Marku żeś dowalił! Aż mnie zatkało i to w sensie negatywnym. Tego to się po Tobie nie spodziewałem. To tak jakby ojciec opuścił rodzinę! Ale to wolny kraj i skoro taka jest Twoja decyzja ja ją uszanuję. Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2010-05-05, 08:50
2010-05-04, 20:34 - agawa71 napisał/-a:
Wybiera się ktoś do Potsdam (06.06) na maraton lub połówkę? |
Witajcie.Co za fatalna pogoda zimno, mokro i buro.
I tak ma być w całym maju.
Dzisiaj na szczeście mam trening więć jakoś to zniosę.
W piątek wybieram się na I Bieg o "Korę Bukową". Trasa zostanie poprowadzona po lasach bukowych Góry Św Anny.Zapowiada się więć styl anglosaski dystans 6 km.Trochę dziwny termin rozgrywania biegu w piatek i to o 11:30 ale co zrobić trzeba jechać. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-05, 10:20
Ja jednak dziś się wybrałem rozbiegać po półmaratonie i wyszło 6km śr. po 4;50/km , nogi bardzo ciężkie jak z ołowiu,
podczas Biegania sobie po przemyślałem że biegam miesiąc tylko kwiecień truchtałem tylko same rozbiegania robiłem nic szybszego ani rytmów ani zakresów więc z samych rozbiegań wyniku się nie zrobi
No i po przeanalizowaniu od przyszłego tyg. planuje zacząć robić już powoli normalne treningi dołożyć do treningów rytmy itp. zacząć też robić szybkość , zakres itp. bo rozbiegania tylko robiłem przez ten miesiąc kwietnia
Teraz w planie 15maja bieg sprinterski na 2km w Skawinie a 22maja - 10km w Częstochowie i zobaczymy jak wyjdzie |
|
| | | |
|
| 2010-05-05, 10:24
2010-05-05, 10:20 - golon napisał/-a:
Ja jednak dziś się wybrałem rozbiegać po półmaratonie i wyszło 6km śr. po 4;50/km , nogi bardzo ciężkie jak z ołowiu,
podczas Biegania sobie po przemyślałem że biegam miesiąc tylko kwiecień truchtałem tylko same rozbiegania robiłem nic szybszego ani rytmów ani zakresów więc z samych rozbiegań wyniku się nie zrobi
No i po przeanalizowaniu od przyszłego tyg. planuje zacząć robić już powoli normalne treningi dołożyć do treningów rytmy itp. zacząć też robić szybkość , zakres itp. bo rozbiegania tylko robiłem przez ten miesiąc kwietnia
Teraz w planie 15maja bieg sprinterski na 2km w Skawinie a 22maja - 10km w Częstochowie i zobaczymy jak wyjdzie |
TYlko Mati spokojnie nie za ambitnie .Pamiętaj nie trenowałeś kilka miesięcy. |
|
| | | |
|
| 2010-05-05, 11:37
2010-05-05, 10:20 - golon napisał/-a:
Ja jednak dziś się wybrałem rozbiegać po półmaratonie i wyszło 6km śr. po 4;50/km , nogi bardzo ciężkie jak z ołowiu,
podczas Biegania sobie po przemyślałem że biegam miesiąc tylko kwiecień truchtałem tylko same rozbiegania robiłem nic szybszego ani rytmów ani zakresów więc z samych rozbiegań wyniku się nie zrobi
No i po przeanalizowaniu od przyszłego tyg. planuje zacząć robić już powoli normalne treningi dołożyć do treningów rytmy itp. zacząć też robić szybkość , zakres itp. bo rozbiegania tylko robiłem przez ten miesiąc kwietnia
Teraz w planie 15maja bieg sprinterski na 2km w Skawinie a 22maja - 10km w Częstochowie i zobaczymy jak wyjdzie |
Mati, Ty naprawdę jesteś niemożliwy :))) Ale cieszę się, że prócz biegania powraca również rozsądek i właściwe spojrzenie na swoje, nie do końca przecież pełne, przygotowanie do ostatnich (a dla Ciebie pierwszych w tym sezonie) zawodów...
Daj sobie trochę czasu i - tak jak Tomek pisze - nie bądź "w gorącej wodzie kompany"...
Wkrótce pokażesz "pazurki"... Jestem pewien ;) |
|