| | | |
|
| 2008-01-25, 18:16
2008-01-25, 18:14 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Tusiku, ululany po jednej butelce. Czy Ty aby nie za mało trenujesz? |
zależy co masz na myśli;) w każdym razie, krzywdy sobie nie dam zrobić:) |
|
| | | |
|
| 2008-01-25, 18:19
2008-01-25, 18:16 - Tusik napisał/-a:
zależy co masz na myśli;) w każdym razie, krzywdy sobie nie dam zrobić:) |
No to musimy kiedyś przeprowadzić jakąś degustację! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-01-25, 18:21
2008-01-25, 18:19 - jerzymatuszewski napisał/-a:
No to musimy kiedyś przeprowadzić jakąś degustację! |
wspaniale!:) degustacje są fajne... ;-) |
|
| | | |
|
| 2008-01-25, 19:21 Degustacja.
To ja też, ja też. Weżcie mnie ze sobą chłopaki. Dołożę się. |
|
| | | |
|
| 2008-01-25, 19:37
2008-01-25, 18:14 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Tusiku, ululany po jednej butelce. Czy Ty aby nie za mało trenujesz? |
Kiedy jeszcze miałem własny sad,pojechałem z jabłkami na giełdę do Wrocławia,interes szedł kiepsko,więc siedziałem prawie tydzień,z nudów popijając piwo,przynajmniej sześć kufli dziennie.I nic,obrzydliwie trzeźwy,aż zachciało mi się iść pobiegać,zrobiłem 16km (bo trochę pobłądziłem),potem jak zwykle do paru-jedno piwo i byłem pijany!Noo,niemal. |
|
| | | |
|
| 2008-01-25, 19:41
2008-01-25, 18:21 - Tusik napisał/-a:
wspaniale!:) degustacje są fajne... ;-) |
Tusik, jeśli będzie na tej degustacji Twoje wino to ja również się dołączam ;) |
|
| | | |
|
| 2008-01-25, 20:11
He he,piątek wieczorem a ja jak obiecałem tak teraz degustuję.Po południu wysprzątałem całą chatę, pranie obskoczyłem a że dzisiaj w planach biegania nie miałem to zacząłem od piwa i jak się wykąpię (za kilka minut)to otwieram cin cin, dokładam lodu i "degustuję". Daję słowo chłopaki, że jak butelki nie dokończę to od kompa nie wstaję.Drogi Adminie, tylko nie sugeruj mi zakupu kurteczki bo po trzeźwemu mnie nie stać a jak chlapnę to zaczynam dzielić marcową trzynastkę i jak nic to kasa może się znaleźć.Popijający tego wieczoru ŁĄCZCIE SIĘ!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-01-25, 20:15
A tak w ogóle drogi Adminie to może lepiej zmienić tytuł tego wątku na: "Wypowiedź biegacza,sporadycznego popijacza" :))) |
|
| | | |
|
| 2008-01-25, 21:24
Widzę, że nikt mimo wieczoru piątkowego nie popija...smutno na duszy się robi,że ja tak sam do butelki zaglądam...Treborusie,help! |
|
| | | |
|
| 2008-01-25, 23:15
2008-01-25, 19:21 - Henryk W. napisał/-a:
To ja też, ja też. Weżcie mnie ze sobą chłopaki. Dołożę się. |
Henryku, będziesz naszym gościem honorowym, nic nie musisz dokładać. Ja właśnie wróciłem po degustacji. Zastanawiam sie co zrobic z tak udanie zaczętym wieczorem. |
|
| | | |
|
| 2008-01-26, 01:41 co zrobic z tak udanie zaczętym wieczorem?
2008-01-25, 23:15 - jerzymatuszewski napisał/-a:
Henryku, będziesz naszym gościem honorowym, nic nie musisz dokładać. Ja właśnie wróciłem po degustacji. Zastanawiam sie co zrobic z tak udanie zaczętym wieczorem. |
...pilnować, żeby za wcześnie nie spaść!;) a najlepiej trzymać się za myszkę;) tej od komputera - o czym myśleliście?:))) hi hi. Heh, no właśnie wróciłem... piszę znów głupio;))) tym razem krótko, bo i bezsenność i bukłak na pustyni kiedyś się kończą... :-) |
|
| | | |
|
| 2008-01-26, 10:20 Wieczór admina...
2008-01-25, 21:24 - Elkanah napisał/-a:
Widzę, że nikt mimo wieczoru piątkowego nie popija...smutno na duszy się robi,że ja tak sam do butelki zaglądam...Treborusie,help! |
Aaaaaa, widzę że mnie impreza w necie ominęła :-) Cóż, pytacie jak tam wieczór? Odpowiem z ranka... boli mnie głowa :-) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-01-26, 12:58
2008-01-26, 10:20 - Admin napisał/-a:
Aaaaaa, widzę że mnie impreza w necie ominęła :-) Cóż, pytacie jak tam wieczór? Odpowiem z ranka... boli mnie głowa :-) |
Mnie trochę też...wyleczy mnie bieg 21 kilometrowy o 14-ej :))) |
|
| | | |
|
| 2008-01-26, 14:32
2008-01-25, 21:24 - Elkanah napisał/-a:
Widzę, że nikt mimo wieczoru piątkowego nie popija...smutno na duszy się robi,że ja tak sam do butelki zaglądam...Treborusie,help! |
Dopiero co Zwlokłem się okołó 12 z wyrka. Wczorajszy wieczór tak się niewinnie zaczął.A skończył się nad samjuśkim ranem. Niespodziewanie zjawł się Gregor z Wawy i trza było odświeżyć swoją wiedzę odnośnie nocnego knajpianego rzeszowskiego życia.Teraz głowa boli że hej a dzisiejszy trening uciekł.Ale co tam. Dobrze że przynajmniej zimny browarek w lodówce jest:) |
|
| | | |
|
| 2008-01-26, 18:39
2008-01-26, 14:32 - TREBORUS napisał/-a:
Dopiero co Zwlokłem się okołó 12 z wyrka. Wczorajszy wieczór tak się niewinnie zaczął.A skończył się nad samjuśkim ranem. Niespodziewanie zjawł się Gregor z Wawy i trza było odświeżyć swoją wiedzę odnośnie nocnego knajpianego rzeszowskiego życia.Teraz głowa boli że hej a dzisiejszy trening uciekł.Ale co tam. Dobrze że przynajmniej zimny browarek w lodówce jest:) |
Heh... dobrze, że dzisiaj pobiegałem solidnie i czuję się spełniony:) bo jutro będzie krucho ze mną... ;))) idę na imieniny do kumpla z chóru - a będą tam sami moi nalepsi z najlepszych w imprezowaniu chórzyści i chórzystki:) |
|
| | | |
|
| 2008-01-27, 13:06
2008-01-26, 18:39 - Tusik napisał/-a:
Heh... dobrze, że dzisiaj pobiegałem solidnie i czuję się spełniony:) bo jutro będzie krucho ze mną... ;))) idę na imieniny do kumpla z chóru - a będą tam sami moi nalepsi z najlepszych w imprezowaniu chórzyści i chórzystki:) |
Wróciłem do domu dzisiaj po... godz. 7 rano:) |
|
| | | |
|
| 2008-01-27, 23:10
2008-01-27, 13:06 - Tusik napisał/-a:
Wróciłem do domu dzisiaj po... godz. 7 rano:) |
I pewnie jesteś wyspany porządnie... :)Ni nie "pijesz" w tym temacie...Ja jestem na lekkim znieczuleniu ale do jutra mi przejdzie :))) |
|