Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [4]  PRZYJAC. [6]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
sojer
Pamiętnik internetowy
biegiem przez pola


Urodzony: --------
Miejsce zamieszkania: Gmina Mrocza
121 / 151


2016-10-05

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
II Bieg D±browskiego (czytano: 545 razy)

PATRZ TAKŻE LINK: http://www.biegiemprzezpola.pl/2016/10/ii-bieg-dabrowskiego.html

 

"II Bieg D±browskiego"

Przeczytałem kiedy¶ na fejsie takie zdanie "Biegi, które organizuje Aldona s± na najwyższym poziomie". Wiem, że robi. Startowałem w Biegu Trzech Króli, Madzia (ja fotografowałem) w Biegu Instalatora. O pierwszej edycji D±browskiego słyszałem wiele dobrego.

Postanowili¶my pobiec mimo, że termin wypadał 6 dni po Maratonie Warszawskim. Maratońskie bóle minęły, ja przez cały tydzień nie biegałem (choć ze dwa razy próbowałem się zebrać, ale po ciemku nie miałem jako¶ ochoty) więc pojawienie się w Zielonce było okazj± do rozruszania mię¶ni.

Wła¶ciwie to ta impreza ma jedn± wadę - godzinę startu. 13:30 skutecznie rozbija cały dzień. Rano w domu zrobi się niewiele, po powrocie też nie ma szans na rewelacje.

Sobotni poranek rozpocz±ł się od krótkiego pytania od Anki. "Bierzecie co¶?" i link do informacji o pi±tkowym pożarze domu w Zielonce. Szybka lektura, sprawdzenie kto ucierpiał i decyzja, że po drodze wskoczymy do Biedronki. W ten sposób w biurze zawodów pojawili¶my się z siatk±, a w niej trochę chemii, jaka¶ odzież, ręcznik. Wiecie, jest takie hasło "warto pomagać". Ja do niego dodam (a może zamiast niego powiem) fajnie pomagać. Jak było widać w biurze zawodów biegacze to wiedz±.

Zawody w okolicy Bydgoszczy to zawsze sporo znajomych. Czasem nie wszystkich rozpoznaję (taka moja wada - nie mam pamięci do twarzy i imion, wybaczcie mi). Ale fajne te pytania co dzi¶ biegnę, jak po maratonie i w ogóle pogaduchy jako takie.

Zebrali¶my się w pięcioro. Madzia, Ania, Justyna, Kasia i ja. Pogaduchy, wygłupy, na rozgrzewkę nie miałem ochoty.
Żartowałem, że pobiegniemy spokojnie tempem 5:10 min/km. Gdy już stali¶my w tłumie i czekali¶my na start zostali¶my przestawieni przez artylerzystów. Ekipa w mundurach z epoki gen. J. D±browskiego przejechała z mał± armatk± by rozpocz±ć nasz bieg salw±. Bum i ruszyli¶my będ±c na tyłach stawki. Po pierwszych kilkudziesięciu metrach przed nami tłum i tumany kurzu. W lesie było sucho jak piernik i z piaszczystej drogi podnosiły się tumany, że hoho. Jakby szedł tędy oddział wojska, a to biegło niespełna 300 osób.

Madzia postanowiła biec z Ank±, Anka z racji kontuzji zakładała ostatnie miejsce (i nagrodę przy okazji). Justyna bez nastawienia się na wynik, Kasię co¶ ci±gnęło. Ja również na luzie. To tak sobie biegli¶my i gadali¶my, co chwila jakie¶ żarty. Gdzie¶ po pierwszym czy drugim kilometrze Kasi zrobiło się zbyt wolno i pognała a Justyna i ja robili¶my sobie pomaratońskie roztruchtanie.

Biegu biegu i pierdoły. Gadali¶my w najlepsze. Trasa wiodła lasem, trochę asfaltem, znów lasem, gdzie¶ dalej ł±ki. Dobrze, że było sucho bo tonęliby¶my w błocie, choć z drugiej strony na nogach trailowe adidas response boost więc błoto im niestraszne.

Punkt z wod± zaliczony, krótko przed nim zgarnęli¶my Patrycję, której biegło się nad wyraz ciężko. Przyznała przestraszona, że nie wie co się dzieje, a za tydzień maraton. No to biegli¶my i opowiadali¶my co to maraton i jak niesamowity jest.

Ł±ki. Drugi punkt z wod± a na nim żołnierska kompanija. Zatrzymali¶my się na chwilę, strzelili¶my z nimi zdjęcia i dalej w drogę.

Za nami jakie¶ 8 km. Ostatni kilometr głównie utwardzon± drog± więc zacz±łem namawiać Justynę by przyspieszyć. Nie chciała, a ja tak grzecznie prosiłem i grzecznie podkręcałem tempo. No to poszło. Szybciej i szybciej. Wyj±tkowo zerkn±łem na zegarek. Zeszli¶my do okolic 5:40 min/km i nadal lekko przyspieszali¶my. Ostatnie 300 metrów szutrem a ja proszę by jeszcze przyspieszyć. Tym razem nie krzyczę, nie poganiam, proszę. Delikatnie.

Objawiła nam się Kasia i dawaj poganiać Justynę. Krzyczy, drze się "szybciej", "długi krok", "szybciej". O co jej kurde chodzi? A ja swoje spokojne, niemal czułe "no jeszcze przyspieszymy, dasz radę" i tak zachęcam. W zegarku pstrykn±ł 10 km, zostało niecałe 100 m. Wbiegli¶my na metę, ostatni odcinek tempem 4:15 min/km. Ładnie, a jako¶ się tego nie czuło.

Oddali¶my czipy i ruszyli¶my na przeciw Madzi i Ani. Mijamy zawodników i mówię, że wracamy, bo po starcie pobiegli¶my w zł± stronę i trzeba jeszcze raz. Dziewczyna chyba uwierzyła, bo się zatrzymała i zaczęła się zastanawiać. Powiedziałem, że żartuję. Biegniemy, na wykostkowanej drodze biegnę sobie tyłem. Wreszcie znalazły się nasze zguby. Anka się męczyła. Doturlali¶my się do mety, krótko przed rzuciłem hasło, że wejdziemy na czworaka. I tak też zrobiłem to z Ank±. Pozostała tylko kwestia czy była ostatni± zawodniczk±.

Po biegu full wypas. Pakiet startowy zdawać mógł się skromny. Woda, ulotki, dwie smycze. I słusznie. A co na mecie? A najpierw dostałem słoiczek z naklejonym moim numerem startowym. W słoiku kiszone ogórki. Madzi przypadł sok. Każdy z zawodników otrzymywał jaki¶ domowy przetwór. Po chwili ruszyli¶my je¶ć (głodny byłem od czwartego kilometra). Na pocz±tek bigos. Do niego chleb z pysznym smarowidłem (chodziłem po niego kilkakrotnie). PóĽniej grochówka. Po grochówce herbata i ciasto. Oprócz biegów (dla dzieci i dorosłych) w Zielonce odbywał się festyn. Powiem szczerze, że impreza pierwsza klasa, a wpisowe wyniosło raptem 30 zł.

Poczekali¶my z Ank± na dekorację i szczę¶liwie okazało się, że była ostatnia. W nagrodę puchar i słoik ze słomk±.

Bieganie... ci±gle co¶. W tym tygodniu wracam do regularnych treningów, wszak za trzy tygodnie maraton w czterdzieste urodziny. Wcze¶niej jednak, bo już w przyszł± niedzielę czeka mnie debiut. Jaki? Dowiecie się po nim, napiszę tylko, że dystans wyniesie 10 km.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
przystan
22:23
Robertkow
22:17
agajagoda
22:16
mario1977
22:11
kos 88
22:06
lachu
22:06
lordedward
21:57
Namor 13
21:47
Piotr Fitek
21:41
Przemek_Czersk
21:38
soniksoniks
21:08
nysa
21:08
Darek Ł.
21:06
rolkarz
20:57
kmajna
20:44
kpaw58
20:32
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |