Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [364]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Krzysiek_biega
Pamiętnik internetowy


Krzysztof Bartkiewicz
Urodzony: 1975-04-05
Miejsce zamieszkania: Toruń
136 / 193


2013-06-13

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Jubileusz, cel Mazury:) (czytano: 1066 razy)

 

Zmiana planów, planowałem za tydzień pobiec swój setny maraton ale z racji iż życie jest nieco skomplikowane więc chcę odreagować stres na sportowo i już w najbliższą sobotę wystartuję w maratonie w Gałkowie. Pierwotnie chciałem żeby mój jubileusz był wyjątkowy, najlepiej jakaś Australia, ale marzenia, marzeniami a rzeczywistość jest bardziej brutalna. Na razie ograniczone fundusze i niespodziewane wydatki na powrót do sportu zmusiły mnie do takich a nie innych decyzji. Być może to się w najbliższym czasie zmieni bo obecnie wyniki badań przeszedłem pomyślnie i niespodziewanie jeszcze jedna jednostka wojskowa jest mną zainteresowana. Zatem wierze w to że jakoś to się ułoży i na maj 2014 jak planowałem życiówkę po dziesięciu latach w maratonie stanie się faktem.
Trzeba jednak wrócić na chwilę do teraźniejszości.
Co mną obecnie kieruję, chcę powtórzyć schemat sprzed roku, czy jestem skłonny pobiec 3 maratony w krótkim odstępie czasu. Zatem mam w czerwcu już zaliczony Cork w Irlandii, w najbliższą sobotę pobiegnę już maraton i w kolejnym tygodniu następny, tak żeby mieć 3 maratony w miesiącu. Czas nie jest istotny gdyż ten weekend ma być wyjątkowo gorący, pierwotnie brałem pod uwagę start w Słowacji, ale warunki klimatyczne skutecznie zniechęciły mnie do biegnięcia w trzydziestostopniowym upale, zatem
wybiorę Gałkowo, będzie chłodniej, ale też trasa jest bardzo ciężka i bez atestu, gdyż większość część trasy przebiega droga gruntową. Z racji iż będzie to mój jubileusz organizatorzy też nie są obojętni i stworzyli dla mnie wyjątkowo korzystne warunki udziału.

Wczoraj uczestniczyłem w biegu cyklicznym pod nazwa Top Cross na dystansie ok 6km, chciałem to przebiec bardziej treningowo i wygrać z jak najmniejszym kosztem sił, założenia założeniem ale nie spodziewałem się że komuś będzie chciało się ze mną rywalizować. Takim rywalem był Kamil Leśniak z Torunia. W tym roku już z nim przegrałem w Run Toruń na 10km ponad minutę. Było 5 okrążeń do pokonania, po spokojnym początku wiedziałem że wygram, nie spodziewałem się że z taką lekkością mnie wszyscy puszczą i dlatego też byłem zaskoczony kiedy to na górce kiedy to wchodziłem w ostatnie okrążenie doszedł mnie Kamil Leśniak. Nie wiem jak to się stało, spoglądałem w tył i jakoś go nie widziałem, a może przy dublowaniu uczestników koszulki mi się zlały w jeden kolor i myślałem że to ktoś z dublowanych zawodników, nie mniej kiedy to założyłem że go puszcze to z jak najmniejszą stratą. Zależało mi na sile biegowej zatem mocniejsze akcenty dawałem na podbiegach, dlatego byłem ciekaw jak to się rozstrzygnie i ile stracę na ostatnim podbiegu do mety skoro Kamil mocniejszy jest siłowo. Kiedy to zostało ostatnie jakieś 120m do mety pod górę ostro wyrwałem i aż zaskoczony byłem że Kamil nawet nie próbował ze mną walczyć, i przed metą już mocno zwolniłem. Ktoś kiedyś liczył że miałem 50 wygranych tych biegów, Przypomina mi to news Admina że nuda, nuda i nuda kiedy to na każdym biegu stają Kenijczycy i wówczas wiadomo kto wygra, tak samo jest na Top Crossie gdzie przychodzi na start taki Bartkiewicz i znów wygrywa.. czy zatem powinienem tutaj nie startować, czy dać się może wykazać młodzieży, a może jednak już się nie dać i pokazać gdzie ich miejsce..?
Czas końcowy to 21.30 (ok 3.35/km), jak na trudną trasę to zbyt mocno, biorąc pod uwagę fakt że na sobotę planuję maraton.
Nie mniej z całym sercem jestem za Kamilem, miałem bardzo podobne początki gdzie startowałem we wszystkim co popadnie i zaliczyłem 7 maratonów dzień po dniu, a Kamil już startował w biegu Rzeźnika. Zatem kto wie, może dojdzie do porównywalnych do moich wyników a może i lepszych ..?


Uwaga teraz do naszej zawodników z czołówki, w ten weekend nie macie się obawiać Kenijczyków, najprawdopodobniej nikt w ten weekend nie wystartuje w Polsce, gdyż wszyscy zarówno od managera z Wałbrzycha, jak i od managera z Węgier pobiegną w silnie obsadzonym biegu w Słowacji na dystansie 13km. Tamtejszy organizator zaprosił aż dwudziestu zawodników z Afryki, ilu ich faktycznie pobiegnie to się okaże, mimo że jak na tak krótki bieg są wysokie nagrody finansowe (700 euro za wygranie plus 1000 euro za rekord trasy 38.05) nieoficjalnie udało mi się ustalić że tylko dla grupy Benedek Team organizator przeznaczył 1500 euro za sam przyjazd, a indywidualnie dla każdego zawodnika który reprezentuje dobry poziom sportowy przeznaczył od 200-300 euro, kwota wyższa dotyczy się zawodników którzy specjalnie się na ten bieg szykowali czyli chodzi o zawodników którzy w tym roku nigdzie jeszcze nie startowali. A takich będzie dwóch zawodników od managera z Wałbrzycha którzy przedwczoraj wylądowali w Pradze na lotnisku. Co ciekawe organizator czyta jak się dowiedziałem moje newsy biegiem przez...:) i bardzo dobrze jest zorientowany do czego zdolni są zawodnicy z grupy Benedek Team..:)


Zatem czas się zacząć przygotowywać do wyjazdu na Mazury i odpowiednio zregenerować organizm przed maratonem, zatem jeszcze jakaś solanka, masaż, i obiad bogaty w zestaw sałaty ze świeżych owoców których obecnie jest pod dostatkiem.


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


snipster (2013-06-13,15:09): skromny jak zawsze ;) Krzysiek, powodzenia w setnym :)
lechu93 (2013-06-13,17:26): Krzychu, fakt troszkę wolny był początek i tutaj zyskałeś. Potem dużo sił straciłem na dogonienie Cię :) Fakt, próbowałem wygrać... na ostatnim kilometrze tempo skoczyło z 3:32min/km na 3:16min/km :) Nie prawdą jest, że biegam co popadnie... bo w tym roku bardzo mało startów zaliczyłem niż w ubiegłym roku:) Powodzenia w Gałkowie.
Krzysiek_biega (2013-06-13,17:59): Kamilu to ja o sobie pisałem że biegałem we wszystkim co popadnie, a co do Twojej osoby chodziło mi że biegi ultra nie są Ci obce..:)
Master Piernik (2013-06-15,17:13): Gratuluję zwycięstwa Trenerze -ofc w Gałkowie :)
Master Piernik (2013-06-15,20:20): a i jeszcze chcę dodać ze następnym razem przyjadę i "pogodzę Was wszystkich" w Toruniu :)
Krzysiek_biega (2013-06-15,22:14): Dzięki, co do Torunia, to może następnym razem pozwolę Ci wygrać żeby nie było Ci przykro:)
kwiatu666 (2013-06-16,23:32): Gratuluję Krzysztofie! Mimo, że nie miałeś się z kim ścigać to i tak uzyskałeś doskonały wynik jak na tę nienajłatwiejszą trasę!
Krzysiek_biega (2013-06-17,07:22): Dzięki, na środę lub czwartek dam wpis na temat maratonu w Gałkowie, mojego setnego:)







 Ostatnio zalogowani
shymek01
05:20
biegacz54
05:12
orfeusz1
01:40
Isle del Force
00:49
benfika
00:35
romangla
00:26
mariachi25
00:18
przystan
00:13
flatlander
00:10
maciek93
00:03
m!k!
23:21
lordedward
23:12
zdziennik
23:09
Nicpoń
22:59
Pathfinder
22:28
Citos
22:16
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |