Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

10 kwietnia 2011, 12:06, 1623/61800
Admin
Michał
Walczewski
Oszuści na biegach? Ciąg dalszy...




      Nie przebrzmiały jeszcze na dobre echa artykułu, w którym opisywaliśmy tzn. "beznumerowców", czyli biegaczy "cwaniaków" startujących na zawodach bez numerów startowych. Wyjątkową podgrupę "pomysłowych inaczej" uczestników biegów stanowią zawodnicy, którzy pojawiają się na starcie z numerami startowymi z ubiegłego roku...

Takie sytuacje rejestrowaliśmy na kilku imprezach. Nasz reporter musiał nawet uciekać podczas niedawnego Półmaratonu Warszawskiego przed krewkim Panem, który biegł z numerem startowym z roku 2010. Zapytany (i sfotografowany) czemu tak robi, zagroził naszemu reporterowi pobiciem i żądał oddania karty pamięci z aparatu. Całe szczęście... trafił na szybszego (Piotr Bętkowski biega 10 km w 32 minuty, więc nie miał problemu z ucieczką przed oszustem)

Otrzymaliśmy właśnie dwa zdjęcia pochodzące z mety rozegranych w minioną niedzielę w Dębnie Mistrzostw Polski w Maratonie. Okazuje się, że na dwóch fotografiach widocznych jest dwóch różnych zawodników wbiegających na metę z tym samym numerem startowym - 824...


Oba zdjęcia pochodzą z 10 kwietnia 2011. Wystarczy jednak przyjrzeć się dokładniej obu zdjęciom i widać, że zawodnik w czarnej koszulce ma tegoroczny numer startowy (logotypu tegorocznych sponsorów biegu - adidas oraz Enea), a zawodnik w koszulce zielonej na numer zeszłoroczny (logotypy zeszłorocznych sponsorów - adidas i Powerade).


Rozmawialiśmy z obsługą informatyczną biegu. Okazało się, że zawodnik w zielonej koszulce wbiegł na metę na 70 miejscu z czasem około 3:08:50, a zawodnik w czarnej koszulce, Pan Mikołaj Duda, który za numer startowy zapłacił, był w rzeczywistości na 601 miejscu z czasem 4:16:27. W efekcie (między innymi) wszyscy uczestnicy maratonu z miejsc 71-600 otrzymali nieprawidłowe wyniki z zajętym w zawodach miejscem, a następnie konieczne było wysłanie kolejnych 500 smsów z korektami.

Jak nazwać takie zachowanie? Pomyłką? Roztargnieniem? Ocenę pozostawiam czytelnikom. Zawodnik w zielonej koszulce na mecie odebrał medal. W zeszłorocznym maratonie w Dębnie z numerem startowym 824 biegł Pan Krzysztof Wierzbicki ze Świebodzina, który maratonu nie ukończył (zszedł z trasy pomiędzy 21 a 30 km, czyli prawdopodobnie po dwóch okrążeniach).

Istotne jest także to, że zapisać się do maratonu w Dębnie 2011... można było nawet na godzinę przed startem.

Ponieważ zdarzenie miało miejsce na oficjalnych zawodach sportowych mających rangę Mistrzostw Polski w Maratonie pozwalamy sobie zamieścić zdjęcie zawodnika z numerem 824 wraz z prośbą o wyjaśnienie całej sytuacji.

Komentarze czytelników - 762podyskutuj o tym 
 

harpaganzwol

Autor: harpaganzwola, 2017-05-30, 21:06 napisał/-a:
Temat bardzo ważny. Myślę, że jak da się odnajdywać w tłumie lataczy bez numeru to uważam, że takich jest dużo. Kolejna sprawa, przecież są ludzie co startują na starych numerach. Podam do wiadomości, że spotkałem dwóch takich lataczy. Jeden świadomie mówił ludziom, że pobiegł na starym numerze (ten z Mińska) argumentując, że nie będzie płacił 80 zł za 5 km (pobiegł w granicach 21 min). Drugi kombinator powiedział, że on biegnie bez numeru, a kto mu zabroni, przecież to droga publiczna. No tak może biec ale niech nie bierze posiłków czy wody na trasie bądź medalu. Dziwni to są latacze, którzy startują bez numeru. Jak można startować w biegu, marnować pieniądze na dojazd, nie będąc sklasyfikowanym, bardzo dziwna sytuacja. Zupełnie inny pogląd ma mój ojciec do tych kolesi, który mówi, jak można wogóle za darmo biegać. Jechać na zawody i biegać na darmo.

 

Jarek42

Autor: Jarek42, 2017-05-31, 06:42 napisał/-a:
Można jechać na zawody i biegać za darmo. Ja tak ostatnio robię. Tylko, że to są zawody bez wpisowego. Ci, którzy chcą rywalizować i nie płacić mają duży wybór takich biegów. Wystarczy powiedzieć o biegach parkrun. A i na pewno wiele innych bezpłatnych biegów może każdy znaleźć w okolicy swojego miejsca zamieszkania.
Podam swój przykład. W tamtym roku uczestniczyłem w 11 zawodach bezpłatnych, i w 2 płatnych. W tym roku na razie w 7 bezpłatnych.
Można też biegać i nie startować. Przecież dla prawdziwego biegacza najważniejsze w bieganiu jest bieganie.

Druga sprawa
Wydaje mi się, że sprawa oszustów biegowych nie jest jakimś wielkim problemem. Ilu może być nieuczciwych biegaczy? Jeden na 1000 biegaczy? Osobiście nie spotkałem kogoś, który biegł bez numeru. Kiedyś natomiast wyśledziłem w wynikach końcowych oszustów na jednym z Maratonów Poznańskich. Od razu wysłałem maila do organizatora. Były dwa okrążenia i niektórzy biegacze zakończyli bieg po jednym (wskazywały na to międzyczasy).
Na moim ostatnim Półmaratonie Szczecińskim nie zadziałał mój chip. Patrzę na wyniki - zaraz po biegu, a tu mnie nie ma. Poszedłem więc do mierzących czas, przedstawiłem sytuację, powiedziałem za kim przybiegłem (akurat znałem tego biegacza) no i umieścili mnie później w wynikach. Chipy też potrafią oszukiwać. Ludziom trzeba też wierzyć. Zresztą w tym przypadku wystarczyło sprawdzić chip. Jak nie działał na biegu, to i nie działał po biegu.

 

michu77

Autor: michu77, 2017-05-31, 08:08 napisał/-a:
Prawdę mówiąc ... rzuca się w oczy, że ktoś biegnie bez numeru startowego. Nieraz na gdy bieg obsługują serwisy typu fotomaraton, ułatwiające znalezienie biegacza po numerze startowym - okazywało się, że dwie osoby mają taki numer.

Kilka razy udało się ustalić nazwisko takiego delikwenta, i np. Maniacka Dziesiątka zdyskwalifikowała dożywotnio takiego zawodnika... Podobnie rzecz się miała z zawodniczką, która użyczyła swój numer innemu zawodnikowi... bez zgody/poinformowania organizatora. Chyba nabiegał jej podium w kategorii, i namieszał podczas dekoracji...


 

harpaganzwol

Autor: harpaganzwola, 2017-10-16, 20:18 napisał/-a:
Punkt 6 usprawiedliwień wynotowany przez autora: Biegnę dla treningu. Niekiedy biegam na zawodach treningowo a mimo to i tak nie opłacało mi by się startować bez numeru (pomimo treningu wysokie miejsce w generalce/kategorii wiek).

 

harpaganzwol

Autor: harpaganzwola, 2017-10-16, 20:29 napisał/-a:
To ja znałem takich dwóch facetów. Jeden z mojej miejscowosci tak biega. Potrafił biegać na jednym numerze kilka biegów. Biegał też bez numeru, jak to mawiał "wbijał się w tłum". Co ja mam do tego, a nic, niech sobie robi co chce, nawet jestem zadowolony że tacy ludzie tak biegają, bo przynajmniej wielu pazernych organizatorów oszukają.

 

harpaganzwol

Autor: harpaganzwola, 2017-10-16, 20:40 napisał/-a:
a ja pywatnie powiem, że sportowo jestes daleko za mną

 

harpaganzwol

Autor: harpaganzwola, 2017-10-16, 20:51 napisał/-a:
też spotkałem się z takim przypadkiem postarzenia się zawodnika. Ostatnio w Warce i to z pierwszej 20. Facet postarzał się o 6 lat i zamiast startowac w M40, startował w M50

 

Magdalena Wi

Autor: Magdalena Wilk, 2017-11-15, 17:32 napisał/-a:
Jak pobiec w Biegu Niepodleglosci 2017 z numerem startowym z 2016.
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1944411042546371&id=100009324818285

 

harpaganzwol

Autor: harpaganzwola, 2017-11-15, 21:40 napisał/-a:
to ja znam takiego faceta, który na jednym numerze z biegów GP Garwolina pobiegł kilka innych. Nawet był na biegu powstania w Warszawie na tym numerze i oni się nie zorientowali. Zresztą ów latacz, 23-letni już nie biega, bo jego siostra się z niego śmiała że zajmuje ostatnie miejsca (jak zarejestruje się).

 

snipster

Autor: snipster, 2017-11-15, 22:51 napisał/-a:
a to lisek :)))

 


















 Ostatnio zalogowani
aro
01:38
stanlej
00:38
Marcin Nosek
00:32
grzedym
00:29
perdek
23:15
lachu
22:57
Stonechip
22:46
zeton
22:43
kasar
22:39
żabka
22:09
Citos
22:05
lordedward
22:05
Krzysiek_biega
21:08
rolkarz
21:00
INVEST
20:54
skuzik
20:48
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |