Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

01 lipca 2012, 21:35, 1697/109101Piotr Mańkowski
Bonus treningowy na wysokości

LINK 1: STREFAMARATONU.PL
LINK 2: WIĘCEJ O OBOZACH TRENINGOWYCH



      

Zawodowcy korzystają z możliwości, które niosą ze sobą obozy treningowe organizowane na dużych wysokościach. Ale przecież amatorzy też mogą z ich pomocą poprawić swoje rekordy życiowe. Bonus treningowy na wysokości także dla Ciebie? Czemu nie!

Mamy dla Państwa przygotowane dwa dobre terminy - zarówno dla pierwszej części jesiennego sezon, jak i dla późniejszych maratonów. Dlaczego nie skorzystać z możliwości poprawienia rekordu życiowego?

Wysokie góry, Alpy, 2020m n.p.m. - to jest właśnie dla tych, którzy lubią nowe wyzwania i cenią innowacyjność treningową. Może to brzmi ciężko, ale zapewniam, że nawet początkujący biegacz da sobie radę.

Wychodząc naprzeciw zainteresowaniu treningiem wysokogórskim już po raz trzeci organizujemy przygotowania do jesiennych maratonów w małej alpejskiej miejscowości. Dlaczego właśnie tam?

Odpowiedz jest prosta. Jest to najbliższe miejsce z Polski, gdzie są warunki do treningu i to na wysokości 2000m n.p.m. Parę godzin podróży z Polski, i jest się na miejscu. Alpy - to nie znaczy, że potrzebny jest sprzęt do wspinaczki... Biega się po płaskiej trasie, ale na wysokości!

W programie są też wycieczki biegowe, gdzie można zdobywać okoliczne szczyty, tak gdzieś do 3000 m n.p.m. Góry, w dodatku wysokie, wymagają trochę innego spojrzenia na trening. Łatwo popełnić błędy i dlatego jest ważne by podczas całego pobytu korzystać z fachowej pomocy.

Na naszych zgrupowaniach nie ma problemu z wachlarzem możliwości zawodników. Biega się dookoła jeziora - na wysokości, ale po płaskiej trasie. Nikt nie pomyli trasy :-)

Trenować też można na nowo wybudowanym stadionie tartanowym i to na wysokości 1950m n.p.m. Jeśli zdecydujecie się przyjechać na obóz, to gdy zobaczycie chodzące po szosie stada koni świadczyć to będzie o tym, że właśnie dojeżdżacie do austriackiego hohenleistungszentrum w Kuhtai. A gdzie to jest? 40 kilometrów od Innsbruka.

Obóz trwa dziesięć dni. Jest to minimum jeśli chce się złapać efekt treningu wysokogórskiego. Czym dłużej tym lepiej, ale na 10 dni z całą pewnością nawet amator może sobie pozwolić. Dla tych, którzy nie dysponują taką ilością wolnego czasu proponujemy spotkania treningowe, na których można określić parametry treningu, czyli prędkości dające progresję.

Więcej informacji znajdziecie na naszych stronach internetowych www.strefamaratonu.pl/Obozy2/oboz-austri.html oraz www.strefamaratonu.pl/Aktualności/konsultacje-biegowe.html


Małgorzata Sobańska – rekordzistka Polski w maratonie (2.26.08), dwukrotna olimpijka, czwarta zawodniczka Mistrzostw Świata w 1995 roku, zwyciężczyni prestiżowego maratonu w Londynie.


Jan Huruk – 2.10.07 w maratonie, siódmy zawodnik Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku, czwarty zawodnik Mistrzostw Świata,Tokio 1991. Jan Huruk został wybrany najlepszym maratończykiem w 90 letniej historii polskiej lekkiej atletyki.


Piotr Mańkowski – trener Małgorzaty Sobańskiej. W przeszłości reprezentant Polski w biegach na dystansach 800m i 1500m. Trener kadry juniorów w biegach średnich oraz kadry seniorów w maratonie.



WIADOMOSCI POWIAZANE
 
  2012-06-01 - Po co amatorowi obóz biegowy?...
  2012-05-19 - Małgorzata Sobańska i Jan Huruk zaprasza...


Komentarze czytelników - 19podyskutuj o tym 
 

żeli

Autor: żeli, 2012-05-21, 15:59 napisał/-a:
gratulacje Krzysiek za "2" z przodu!

 

Autor: Ryszard N, 2012-06-01, 18:31 napisał/-a:
Bardzo ważnym aspektem uczestnictwa w takich obozach jest też podbudowa psychiczna. Trenując w towarzystwie trenera nabiera się wiary we włase możliwości. Budując mięśnie budujemy głowę a jak wiadomo, GŁOWA RZĄDZI nogami a nie odwrotnie,...:)

 

Autor: kmach18, 2012-06-01, 20:15 napisał/-a:
to oszczedzcie nam pieniedzy i zdradzcie tajemnice sukcesow :D

 

henry

Autor: henry, 2012-06-02, 00:15 napisał/-a:
Według mnie są dwie grupy amatorów. Ta pierwsza to amatorzy a prawie wyczynowcy i trenujący niejednokrotnie tak samo jak wyczynowcy. Druga grupa to biegacze , których celem jest ukończenie biegu , otrzymanie medalu. Uważam ,że obozy są potrzebne zarówno jednym jak i drugim. Ci pierwsi zdobywają nagrody i koszty obozu im się zwrócą a ci drudzy naucza się trenować . Widzę ostatnio setki biegaczy, którzy meczą się aby przebiec 10 km. Jeśli chcemy biegać w miarę szybko bez wysiłku to porady trenerów zawsze nam się przydadzą.

 

wiadran

Autor: wiadran, 2012-06-02, 03:10 napisał/-a:
Po co amatorowi obóz biegowy?
po nic...

czy warto amatorom w obozach uczestniczyć?
a czym to warto wyznaczać? jeżeli złotówkami - zdecydowanie nie
jeżeli korzyściami niewymiernymi - polecam z całego serca. jeżeli dla kogoś bieganie to troszkę więcej niż jogging po parku, to obóz będzie świetną zabawą, a zarazem pewnie i okazją do zwiększenia w sposób znaczny poziomu motywacji :)

 

markos

Autor: markos, 2012-06-06, 07:47 napisał/-a:
Byłem sceptycznie nastawiony do tego typu obozów zanim nie zdecydowaliśmy się (z żoną) uczestniczyć w jednym z nich (Brzoza 2011/2012)Wspólne treningi z Gosią Sobańską, Grażyną Syrek, Błażejem Brzezińskim i Olą Gierat pod czujnym okiem Piotra Mańkowskiego pozwoliły mi uwierzyć, że w wieku 55 lat mogę jeszcze złamać "trójkę" w maratonie. W Paryżu nabiegałem 3:04:39, w Berlinie powalczę z "trójką" a na obóz na pewno jeszcze pojadę.

 

Magda

Autor: Magda, 2012-07-01, 23:21 napisał/-a:
tak, żeby nie było bo mi wytknięto
pierwsza część wypowiedzi nie dotyczy obozu w ogóle, ale tego o czym napisał Ryszard- o wsparciu psychologa

bo jeśli chodzi o sam trening i bieganie jako takie to obozy uważam że kapitalna sprawa

 

łysy

Autor: łysy, 2012-07-03, 11:09 napisał/-a:
W zeszłym roku pojechaliśmy za namową pewnego biegacza-amatora o zapędach sprinterskich, który jest obeznany w temacie i ... warto było zainwestować czas i pieniądz na taką formę spędzenia czasu i na spokojnie potrenować i przeprowadzać zakwaszenie pod "czujnym" okiem Gosi i Piotra.
Dużo się dowiedzieliśmy w sprawach godzin treningów, czasu treningów, ilości treningów, itp..
Jedyna nie możliwość z naszej to za mało czasu na ten obóz (tylko 10 dni), bo cholerni pracodawcy już nas potrzebowali w robocie. A tak przy minimum 14 dniach mogło się zrobić fajny czas na Półmaratonie w Pile w zeszłym roku .
:-) :-) :-)
Obóz godny polecenia
Gosiu i Piotrze dziękujemy za całokształt obozu pracy i treningów...

 

szalony281

Autor: szalony281, 2012-07-04, 23:54 napisał/-a:
a jak to wyglada z transportem na własny koszt czy zorganizowany jest jakis wyjazd

 

pm

Autor: pm, 2012-07-05, 00:32 napisał/-a:
Transport nie jest zorganizowany.Można dojechać samochodem, pociągiem lub samolotem.Można zabrać się z kimś kto jedzie na obóz.

 


















 Ostatnio zalogowani
Stonechip
09:33
Nicpoń
09:27
biegacz54
09:17
Jawi63
09:14
p_pepe
08:44
darekg
08:30
jlrumia
08:27
platat
08:23
Hari
08:18
lisu
08:15
Fred53
08:10
kos 88
08:02
POZDRAWIAM
07:50
Admin
06:41
Andante78
06:25
StaryCop
05:43
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |