Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [18]  PRZYJAC. [278]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Truskawa
Pamiętnik internetowy
Biegam, więc żyję.

Izabela Weisman
Urodzony: 1972-02-
Miejsce zamieszkania: Żory
412 / 483


2013-10-23

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Bździny. (czytano: 608 razy)

 

Po poznańskim maratonie niezbyt mi się chciało biegać, choć bardziej może jednak nie miałam czasu. Gościliśmy w domu smarkatą Francuzkę, dziewczynkę niezwykle dobrze ułożoną i sympatyczną. Monia była nią oczarowana i wpatrzona jak w obrazek. Pewnie egzotyczna uroda Iman też miała na to wpływ, bo jej korzenie tkwią w Maroku. Iman już pojechała ale nam pozostała na pamiątkę fajna zabawa. Nikt w naszym domu nie mówi po francusku, ale od czego jest wujek Google? Pisało się w tłumaczu co chciało się powiedzieć, wujek tłumaczył, my się szybciutko tego uczyliśmy i bez problemu komunikowaliśmy się z Iman. Iman pojechała a ja dalej wstukuję wujkowi frazy do przetłumaczenia i ryczę z dołu do dzieci np. „le diner des enfants”(nie wiem czy to jest poprawne, bo to wujek tłumaczył a ja franca nie znam ni w ząb. Nawet czytać tego nie umiem, jeśli wujek nie przeczyta)! W nagrodę słyszę z góry „mamo, przestan mówić z takim przesadnym akcentem”. A co ja mogę za to, że dobrze się bawię?

Wracając do biegania to udało mi się zrobić jeden trening, którego normalnie bym nie zrobiła. Pierwszy raz poszłam na bieżnię z naszym HRmaxem. Ojjjj, słabiutko wypadam na tle całej naszej grupy ale mam to w sumie w dupie. Bawiłam się dobrze, jakoś tam sobie poradziłam. Może coś w końcu drgnie i wróci dobre samopoczucie, żeby choć trochę szybciej biegać. Nie mam zamiaru robić nic na siłę. Zostaje mi zabawa. Przynajmniej na razie. :)

Wczoraj czytałam gdzieś o siłowym treningu mentalnym. .Podobno działa i podnosi siłę mięśni o 15%. Efekty utrzymują się przez nawet przez trzy miesiące. Czyli to coś dla mnie, tylko spróbuję to zrobić wyobrażając sobie jak poprawia mi się kondycja i będę biegać w myślach. Może też poprawię wyniki o 15%. Zaczynam dzisiaj, o efektach nie będę informowała na bieżąco, a nawet nie będę informowała wcale, chyba że stanie się coś mega spektakularnego. :)))

A no tak.. wczoraj też udało mi się pobiegać. Duśka w niebo wzięta, ale ponieważ nieco przybrała ostatnio na wadze, zresztą tak jak i ja, więc dość szybko się zmachała. Wróciła dysząc jak latem, choć myślę, że nie bez znaczenia była też wczorajsza temperatura. No 15 stopni wieczorem to chyba lekka przesada. Zwłaszcza na koniec października.

Nadal nie wiem co zrobić z wiosennym maratonem. Może go w ogóle nie pobiegnę, bo i tak na wiosnę zawsze strasznie wolno biegam, choć oczywiście wolniej niż w tym roku już się nie da, bo każdy maraton ma jakiś limit czasowy przecież.. Kolano też nie jest tak do końca zdrowe. Chyba jednak pójdę w ślady Marysi i będą kąpiele w zimnej, a nawet lodowatej wodzie. Maryś jakoś po tym żyje, to może i ja będę. A jak nie, to trumnie jest chyba całkiem przyjemnie. Nie ważne. Dopóki mogę będę biegać. Na razie wyłącznie dla przyjemności. Czyli tak jak prawie zawsze. :)


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


snipster (2013-10-23,08:43): łi łi trebięęęęn :) na kolano-a to zacznij już teraz wzmacniać nogi jakimiś półprzysiadami i podobnymi z rozciąganiem, na wiosnę będzie jak znalazł :)
Truskawa (2013-10-23,08:52): To się już na narty przyda! Bo niedługo będzie można narty wyciągnąć! :)
kasjer (2013-10-23,08:53): Zaintrygował mnie ten siłowy trening mentalny. Czy może on też dotyczyć innych sfer męskiego życia, nie tylko biegania? ;)
Truskawa (2013-10-23,08:55): Nie wiem, ale tak na chłopski rozum to pewnie mentalnie można się przygotować do wszystkiego. :))
paulo (2013-10-23,09:19): myślę Izo, że nic na siłę. Jeżeli masz biegać to głód (intuucja) powinien sam Tobie podpowiedzieć, co, jak, kiedy i ile przebiec :)
DamianSz (2013-10-23,09:22): Ja też chyba trochę za sprawą wpisów Marysi zaczynam, a własciwie już zacząłem w zeszły piątek, morsować. -) Polecam Ci też przed sezonem narciarskim i na zimowe wieczory kilka wizyt na siłowni.
snipster (2013-10-23,09:27): w sumie to ile lat ma ta "Iman"? ;)
(2013-10-23,11:09): psychika to podstawa. Na blokadę w głowie i sam Daniels nie pomoże. A na wiosnę będzie fajnie ;)
Truskawa (2013-10-23,12:27): Głód właśnie się pojawił. SZkoda tylko, że na samym głodzie bieganie nie idzie. Trochę trzeba poprawić wszytko: i szybkość i siłę i wytrzymałość. :)
Truskawa (2013-10-23,12:28): Ojjjj, niewystarczająco Piotrek!! :)))
Truskawa (2013-10-23,12:28): Hm... to może taka siłowania pod chmurką wystarczy? Nie znoszę siłowni i tych wszystkich spoconych gości.. No i to cieżkie powietrze, ktoremu nie pomagają szeroko otwarte okna ni najlepsza nawet wentylacja. :))
Marfackib (2013-10-23,12:30): Hej.. ten mentalny siłowy też by mnie interesował :-))) Pozdrowionka i miłego trenowania życzę :-)))
Truskawa (2013-10-23,12:30): A czyj Jacek? :)))
Truskawa (2013-10-23,12:31): No chyba, że ten drugi Jack Daniels Wojtek. :D
Truskawa (2013-10-23,12:32): To trzeba odpoczywać i wyobrażać sobie jak napinają się mięśnie. Powodzenia Marku i miłego! :))
Rufi (2013-10-23,13:03): Już Cię widzę jak morsujesz :-))))
(2013-10-23,13:36): Czy corki planują rewizytowac Imam? Jesli tak, to niezla motywacja do nauki jezyka :-)
Woland (2013-10-23,14:56): Szkoda, że Wujek Gugiel czyta, bo jestem bardzo ciekaw jak byś bez pomocy wymówiła "des enfants" :) Tego typu rzeczy są podstępne dla nas, bo w polskim nie ma chyba podobnych mechanizmów wymowy.
kokrobite (2013-10-23,14:58): Zapewne, jak co roku ostatnio, na wiosnę przybędzie naście nowych maratonów. Będzie z czego wybierać.
alchemik (2013-10-23,17:20): Widzę że wy tam w Żorach lewitujecie ,a zimę wystarczy konsekwentnie przepracować a wyniki same przyjdą i nie będziesz się martwiła o limit czasu.
Truskawa (2013-10-24,08:54): Planować mogą, wszytko zależy od ocen na półrocze. :) A że zaczęły gadać o nauce francuskiego to inna rzecz. Na szczęście nie mówią, że chcą zrezygnować z angielskiego. :)
Truskawa (2013-10-24,08:55): NO jak to jak MIchu? Przecież jest napisane, jakbym to przeczytała. Francuzów należy się chyba bać bo oni jedno piszą a drugie mówią. :))
Truskawa (2013-10-24,08:56): No właśnie myślę Leszku o jakiejś małej imprezie. Dużą zostawię sobie na jesień czyli zapewne tradycyjnie Poznań. :)
Truskawa (2013-10-24,08:57): U nas dzieci od porodówki uczą się latać, a dopiero potem zaczynają chodzić i biegać. ;)
jacdzi (2013-10-24,09:41): Iza, nie mysl tyle bo mysliwym zostaniesz! Wiosenny maraton MA BYC I BEDZIE przebiegniety.
Truskawa (2013-10-24,09:52): A no jeśli tak to będzie. :))







 Ostatnio zalogowani
aga74
13:14
jantor
13:01
milosz2007
12:33
StaryCop
12:30
janeta75
12:21
andreas07
12:18
eldorox
12:13
alex
12:13
lupusfalco
12:12
CZARNA STRZAŁA
12:06
Ziuju
11:09
LukaszL79
10:59
Jakub_AK77
10:43
heniek001
10:05
lotnik
09:59
Wojciech
09:33
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |