Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [1]  PRZYJAC. [117]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
gerappa Poznań
Pamiętnik internetowy
gerappa

Agnieszka
Urodzony: 1979-10-29
Miejsce zamieszkania: POZNAŃ
150 / 180


2012-12-17

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
W śniegu wszystko jest inne… (czytano: 1622 razy)

 

Wszystko to, co mnie zachwycało latem w tym mieście przykryła szarość brudnej zimy. Wkurza mnie, że zima jest biała i mroźna tylko chwilami. Kilka dni białych ulic, kilka godzin opadu śniegu… kicha dni mrozów a potem znów wszystko od nowa… na chodnikach kupa błota pośniegowego. Nawet auta nie można umyć w obawie przed zamarznięciem zamków …

To, że auto trzeba odśnieżać nie bolało mnie ;) [bo robił to Piter co rano ], to, że korki są i jeździ się trudniej wolniej, czujniej… jakoś to przetrwam… wielu wokół narzekało… np. kolega z pracy bo rowerem dwa razy orła wywinął… Śnieg wynagradzał mi to, że tak wcześnie zapada zmrok. Wszystko było w nim takie czyste i jasne, biel biła po oczach. I kiedy już go polubiłam, przestałam narzekać na to mozolne ubieranie się na trening, jedna warstwa, druga warstwa, i jeszcze to i tamto, a krem a pomadka a to a tamto i jak już byłam gotowa … to siku… i gacie w dół … i od nowa. Byłam naprawdę cierpliwa. Ja zmarzlak zaakceptowałam zimę … a ona mi dała strzała w pysk… odwróciła się do mnie plecami i srutnęła mi szarością…
… i każdego dnia śledzę prognozy pogody i szukam w nich mrozu i opadu śniegu a najlepiej śnieżyc ! a jakby mi jeszcze powiedzieli, że mróz się utrzyma przez kilka tygodni i śnieg nie opadnie… to byłaby dla mnie zimowa pełnia szczęścia.

W bieganiu fajne jest to, że zmieniają się obrazy, zmienia się otoczenie i że wszystko zależy ode mnie… chcę dziś zobaczyć rzekę… do mostu mam 2 km – mam rzekę, chcę być w lesie – jestem po 3 km, chcę do parku – proszę bardzo Cytadela 1 km :) chcę nad jezioro – Malta, Rusałka czy Strzeszyn – wybieram w zależności czy chcę bliżej czy dalej… chcę czegoś więcej – nie ma problemu – WPN i Puszcza Zielonka – w zasięgu ręki…
Mogę mieć wszystko – wystarczy tylko chcieć.

Przywołuję w swojej pamięci rzekę, pamiętam jak biegłam mostem wiosną, latem, jesienią i zimą, w słońcu i w deszczu, w dusznościach i w wietrze… ona zawsze wtedy inaczej pachnie, inaczej wygląda inaczej szumi. Chcę zobaczyć krę na Warcie, zapamiętać ją do lata by w lipcu lekko odziana w upałach nie narzekać na wysokie temperatury bo teraz biegam jak bałwan. Uczę się cieszyć z tego co mam, chciałabym umieć być wiecznie zadowolona z tego co lubię i kocham. Chciałabym mieć ciągły stosunek olewczy do tego, co mnie wkurza, wpędza w doliny i wybija z tego co mi w duszy gra. Lubię przebiegać przez rzekę – biegnie się wtedy na drugi brzeg, ogląda się za siebie i można znów to zrobić, i znów i znów… to tak jak przeskakiwać kałużę, w tą i z powrotem i znów i znów… lubię biegać mostami, w Poznaniu mam ich kilka. Most Lecha mam najbliżej, nie najdalej jest Rocha, most Królowej Jadwigi, most Przemysła… te obiekty nigdy nie wyglądają tak pięknie jak zimą w śniegu.

Jednak jest taki most, w którym się zakochałam ponad wszystkie mosty. Wiele razy widziałam go w oddali… taki na uboczu, nie robił wrażenia z daleka, mały i taki nie wiadomo po co tam… Gaduła raz wspomniała, że …’tamtędy wracałem…’ i poprowadził mnie raz … i to było to. Mój ‘następny raz’ był już zupełnie inny, podszyty ciekawością…, pobiegłam tam w pierwszy dzień obfitego opadu :) śniegu, zima jak zwykle zaskoczyła drogowców i nie nadążali odśnieżać głównych ulic a co dopiero bocznych wąskich uliczek… wbiegłam tam, latarnie pochylały się nade mną, wokół śnieg i cisza, cisza i cisza. Żywej duszy tam nie było… zwolniłam stanęłam na środku jednej z uliczek Ostrowa Tumskiego prowadziła na Most Jordana. Magia śniegu, którego wcześniej nie deptał nikt, magia światła, mrozu i tylko para z ust … magia, tego co tak często widzę, mijam gdzieś w oddali i nie dostrzegam na co dzień.

A teraz czekam na śnieg w lesie, na Cytadeli, w Parku, na ulicach, nad Maltą, nad rzeką i na mostach… na śnieg wszędzie… i na mróz też czekam.

Na zdjęciu: Most Jordana zimą – źródło: Google :)


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


renia_42195 (2012-12-18,06:22): Właśnie Aga, wystarczy tylko chcieć :))) i ma się to co się chce :)))
Pawel1973 (2012-12-18,06:28): Prawdziwa gratka dla odkrywców takich magicznych, w zimowej szacie, miejsc to nadchodzące Święta. Wystarczy wstać wcześniej i mamy zagwarantowane puste ulice i niezdeptany śnieg( o ile napada). Szkoda tylko, że nie wszystkie miasta mają tyle uroku i na próżno szukać w nich magii- pozostaje dłuższa wycieczka za miasto.
tygrisos (2012-12-18,10:01): Ja najbardziej lubię zimą ciszę - śnieg świetnie tłumi wszystkie hałasy :)
Marysieńka (2012-12-18,13:38): A ja najbardziej kocham bieganie po lesie..i nic nie jest w stanie tego zmienić...:))
jacdzi (2012-12-18,18:23): Przez ostatnie dwa dni biegalem nad Malta, niestety czarno-szara choc dzis spowita gesta mgla.
gerappa Poznań (2012-12-18,20:37): szarość zimy mnie wkurza... ile jeszcze zabawisz w Poznaniu ?







 Ostatnio zalogowani
Marcin Kaliski
22:49
Bartaz1922
22:49
BemolMD
22:43
Mircoh
22:38
witul60
22:25
Namor 13
22:17
henry
22:13
Szymonidius
21:58
arco75
21:40
JolaPe
21:37
jakub738
21:34
gpnowak
21:31
roobg
21:26
dammy
21:25
INGL66
21:22
szymrys
21:21
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |