|
Poniższy wątek jest komentarzem do wiadomosci Autor: Stanisław Lenkiewicz, data publikacji: 2007-04-06
|
| POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2007-04-07, 14:36 Badania
2007-04-07, 13:43 - KKFM napisał/-a:
Masz rację co do tego ze należy sie przebadzć.Robi się raz w roku badania okresowe bo tego wymaga np.pracodawca.Ale żeby być dopuszczonym do zawodow to badania nie mogą być "starsze" jak pół roku.Przerabiałem to kidy nie było jeszcze oświadczeń. Pół roku i ani dnia starsze.Pamiętam,Wrocław,Zamość,Dębno i wiele innych miejscowości gdzie nawet na krótkich biegach wymagali badań, i te pół roku.Po co więc te ustawy,rozporządzenia i inne... takie przepisy. |
LINK: http://www.amator.fc.pl | Witam
Tez się z tym zgadzam że należy kontrolować swój stan zdrowia poprzez badania lekarskie. Powinno być to robione przez przychodnie sportowe, które są do tego przystosowane.
Badania wykonywane podczas zawodów, gdy startuje mała ilość zawodników ma jakiś sens. Dopiero robi się bałagan gdy bieg jest popularny i jest duża liczba startujących. W takich warunkach nie ma możliwości na dokładniejsze przebadanie uczestników i takie badanie jest "sztuką dla sztuki"
Pozdrawiam
|
| | | | | |
| 2007-04-07, 14:43 o co chodzi?
Jeśli się nie myle to będzie obecny tam lekarz (zreszta był co roku i on wystawiał zaświadczenie i starczało), jak dobrze rozumuję to teraz trzeba jeszcze jedne badania dopuszczające, iść na badanie do lekarza organizatora przed weryfikacją i jeszcze podpisać oświadczenie? Jak się mylę to niech mnie ktos wyprowadzi z błędu, bo przejadę 470 km i sie okaże, że biegać nie mogę!!! |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-04-07, 16:03
gdzie tu logika, chyba po to są badania przedstartowe żeby nie tracić czasu i nie plątać się na darmo po gabinetach lekarskich |
| | | | | |
| 2007-04-07, 16:56 Do Dyrektora
Wszystko co czytam na temat badań lekarskich w Dębnie, że bedzie rygorystycznie przestrzegany wymóg dostarczenia badan lekarskich, rodzi we mnie wspólczucie dla dziewcząt które będą siedziały za stolikami w sali weryfikacyjnej. To na nich skupi się cały problem i nie chciałbym słyszeć tego co tam będą wygadywać zdenerwowani maratończycy. Nie wszyscy mają dostep do internetu, dziesiątki startujących będzie opierać się na wymogach z lat poprzednich a tu naraz taka mina.
Dlatego też apeluję do Dyrektora biegu aby zaoszczędził swoim Panią wysłuchiwania przykrych wiązanek i awantur w sali weryfikacyjnej i wycofał się z rygorystycznego przestrzegania tego punktu regulaminu i poprzestał na własnoręcznym podpisie oswiadczenia. Takie oświadczenie Pana Dyrektora na pewno zamieściłby Michał na stronie maratonypolskie.pl i to pewnie na wejściu na całej stronie. |
| | | | | |
| 2007-04-07, 18:06 Lekarz
2007-04-07, 14:43 - robewa napisał/-a:
Jeśli się nie myle to będzie obecny tam lekarz (zreszta był co roku i on wystawiał zaświadczenie i starczało), jak dobrze rozumuję to teraz trzeba jeszcze jedne badania dopuszczające, iść na badanie do lekarza organizatora przed weryfikacją i jeszcze podpisać oświadczenie? Jak się mylę to niech mnie ktos wyprowadzi z błędu, bo przejadę 470 km i sie okaże, że biegać nie mogę!!! |
W rozmowie z Dyrektorem maratonu otrzymałem informację, że lekarz w Biurze Zawodów nie wydaje zaświadczeń a tylko na ich podstawie, plus sprawdzenie pulsu i ciśnienia, dopuszcza zawodnika do biegu. Wykładnią jest - zgodnie z obowiązującymi przepisami PZLA - zaświadczenie lekarskie o zdolności do uprawiania biegów długich - oraz decyzja dopuszczająca lekarza zawodów. Tyle przepisy. W Dębnie są zawody rangi Mistrzostw Polski, dlatego też trudno organizatorom nie stosować się do przepisów PZLA. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to dość kłopotliwe, ale wygląda na to że obowiązkowe |
| | | | | |
| 2007-04-07, 18:31
2007-04-07, 14:43 - robewa napisał/-a:
Jeśli się nie myle to będzie obecny tam lekarz (zreszta był co roku i on wystawiał zaświadczenie i starczało), jak dobrze rozumuję to teraz trzeba jeszcze jedne badania dopuszczające, iść na badanie do lekarza organizatora przed weryfikacją i jeszcze podpisać oświadczenie? Jak się mylę to niech mnie ktos wyprowadzi z błędu, bo przejadę 470 km i sie okaże, że biegać nie mogę!!! |
Musisz do Dębna przywieź ze sobą świstek od lekarza że jesteś zdolny do uprawiania biegów długodystansowych i z tym udać się do lekarza już w samym biurze zawodów na badanie ciśnienia krwi.
Wydaje mi się że te badania powinny dotyczyć tych co startują w mistrzostwach Polski. |
| | | | | |
| 2007-04-07, 18:56 To bzdury!!!
2007-04-07, 18:06 - Admin napisał/-a:
W rozmowie z Dyrektorem maratonu otrzymałem informację, że lekarz w Biurze Zawodów nie wydaje zaświadczeń a tylko na ich podstawie, plus sprawdzenie pulsu i ciśnienia, dopuszcza zawodnika do biegu. Wykładnią jest - zgodnie z obowiązującymi przepisami PZLA - zaświadczenie lekarskie o zdolności do uprawiania biegów długich - oraz decyzja dopuszczająca lekarza zawodów. Tyle przepisy. W Dębnie są zawody rangi Mistrzostw Polski, dlatego też trudno organizatorom nie stosować się do przepisów PZLA. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to dość kłopotliwe, ale wygląda na to że obowiązkowe |
Wybacz Michale, ta uwaga w tytule nie jest skierowana do Ciebie, tylko do dyrektora zawodów. Skoro są to zawody PZLA (a są!) to muszą spełniac wszystkie wymogi Regulaminu Zawodów PZLA (niekoniecznie rangi mistrzowskiej), a więc wszyscy uczestnicy muszą należec do klubu zarejestrowanego w WZLA i miec sztywne karty PZLA. Albo stosujemy ten regulamin w całości i w Dębnie startuje 30 osób, albo nie stosujemy go w ogóle. |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-04-07, 21:46 Badania Lekarskie
2007-04-07, 18:06 - Admin napisał/-a:
W rozmowie z Dyrektorem maratonu otrzymałem informację, że lekarz w Biurze Zawodów nie wydaje zaświadczeń a tylko na ich podstawie, plus sprawdzenie pulsu i ciśnienia, dopuszcza zawodnika do biegu. Wykładnią jest - zgodnie z obowiązującymi przepisami PZLA - zaświadczenie lekarskie o zdolności do uprawiania biegów długich - oraz decyzja dopuszczająca lekarza zawodów. Tyle przepisy. W Dębnie są zawody rangi Mistrzostw Polski, dlatego też trudno organizatorom nie stosować się do przepisów PZLA. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to dość kłopotliwe, ale wygląda na to że obowiązkowe |
LINK: http://www.amator.fc.pl | Witam
Wiemy że w Dębnie są Mistrzostwa Polski, tylko Dyrektor maratonu zapomniał ze większość nie bierze w nich udziału, tylko w Maratonie Dębno 2007, więc przepisy PZLA ich nie obowiązują.
Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2007-04-07, 21:53 hahaahaaha
2007-04-06, 18:38 - Przemek_G napisał/-a:
Troche zachodu z tym jest ale prawda jest taka, że KAŻDY SZANUJĄCY SWOJE ZDROWIE ZAWODNIK raz do roku takie badania zrobić sobie powinien i dobrze, że znalazł się choć jeden organizator który dopuszcza do biegu ludzi w pełni świadomych swojego stanu zdrowia. Być może wielu ludziom się to nie spodoba, ale takie jest moje zdanie. Być może w ten sposób uniknie się takich zdarzeń, jakie miało miejsce w tamtym roku na półmaratonie w Korycinie. |
Ciekawe czy lekarz rodzinny wie ile km ma maraton? |
| | | | | |
| 2007-04-07, 21:56 wow!
2007-04-07, 18:06 - Admin napisał/-a:
W rozmowie z Dyrektorem maratonu otrzymałem informację, że lekarz w Biurze Zawodów nie wydaje zaświadczeń a tylko na ich podstawie, plus sprawdzenie pulsu i ciśnienia, dopuszcza zawodnika do biegu. Wykładnią jest - zgodnie z obowiązującymi przepisami PZLA - zaświadczenie lekarskie o zdolności do uprawiania biegów długich - oraz decyzja dopuszczająca lekarza zawodów. Tyle przepisy. W Dębnie są zawody rangi Mistrzostw Polski, dlatego też trudno organizatorom nie stosować się do przepisów PZLA. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to dość kłopotliwe, ale wygląda na to że obowiązkowe |
wow to teraz coś się nagle zmieniło? Bo 2 lata temu biegłem i nic takiego nie było....no no ;-) |
| | | | | |
| 2007-04-07, 22:00 Ludzie rezygnują ze startu
Chyba ktoś ciemniał, albo zapomniał jak biegamy od lat. Już dochodzą do mnie głosy ,że ludzie rezygnują w tym roku ze startu z podowu bzdurnego zapisu o dostarczeniu badań. Bo jeszcze raz powtarzam,że zaświadczenie od lekarza rodzinnego o dopuszczeniu do biegów dystansowych jest warte tyle co używany przez nas papier toaletowy.
|
| | | | | |
| 2007-04-07, 22:35
kur..co to sie narobiło, nieczaje organizatora to co on wypabia.Przez to tylko traci zawodników przez głupi świstek papieru :( |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-04-07, 22:46 po co brniecie w nieprawdziwym temacie?
JerzyBEDNARZ
2007-04-06, 09:33
DĘBNO podpadnięte
Koledzy, nie trzeba żadnego zaświadczenia, wystarczy stwierdzić "...jestem zdolny wziąć udział ..." - jednoznacznie jest tak od 2001, gdy wydano odpowiednie jednoznaczne rozporządzenie. Nie jedyna to rzecz udziwniana przez DĘBNO, np. przestarzały limit czasu, zupełnie nieeuropejski. Po prostu trzeba przstać jeździć tam, gdzie ... nas poniżają.
Prawda ponad prawdy, nie zauważyiście? - szkoda! pozd |
| | | | | |
| 2007-04-07, 23:02 Racja
2007-04-07, 22:46 - JerzyBEDNARZ napisał/-a:
JerzyBEDNARZ
2007-04-06, 09:33
DĘBNO podpadnięte
Koledzy, nie trzeba żadnego zaświadczenia, wystarczy stwierdzić "...jestem zdolny wziąć udział ..." - jednoznacznie jest tak od 2001, gdy wydano odpowiednie jednoznaczne rozporządzenie. Nie jedyna to rzecz udziwniana przez DĘBNO, np. przestarzały limit czasu, zupełnie nieeuropejski. Po prostu trzeba przstać jeździć tam, gdzie ... nas poniżają.
Prawda ponad prawdy, nie zauważyiście? - szkoda! pozd |
Choć jade tam wystartować choć nie mam ochoty startoiwe wysłałem i jeszcze 10zł kałcji zabiorom szkoda że Jurku tam nie możesz biegać,ale w Świnołujściu też jest limit 5h. |
| | | | | |
| 2007-04-08, 14:42
2007-04-07, 21:53 - Arti napisał/-a:
Ciekawe czy lekarz rodzinny wie ile km ma maraton? |
90 % lekarzy rodzinnych napewno nie wie ile kilometrów ma maraton, mój też nie wiedział, ale co z tego? Podstawowe badania takie jak: badanie kwrii, EKG, dno oka itp mi zrobił, a na podstawie ich napewno można stwierdzić czy nie dzieje się organiźmie coś złego.
Nie rozumiem Ciebie i innych którzy się tu wypowiadają. Lekarza się boicie? Najlepszy w Polsce maraton nagle staje się najgorszy bo badania trzeba zrobić lekarskie? |
| | | | | |
| 2007-04-08, 15:06
2007-04-08, 14:42 - Przemek_G napisał/-a:
90 % lekarzy rodzinnych napewno nie wie ile kilometrów ma maraton, mój też nie wiedział, ale co z tego? Podstawowe badania takie jak: badanie kwrii, EKG, dno oka itp mi zrobił, a na podstawie ich napewno można stwierdzić czy nie dzieje się organiźmie coś złego.
Nie rozumiem Ciebie i innych którzy się tu wypowiadają. Lekarza się boicie? Najlepszy w Polsce maraton nagle staje się najgorszy bo badania trzeba zrobić lekarskie? |
W 2004 (jak zaczynałem swoją przygodę z bieganiem) próbowałem dostać takie zaświadczenie od mojej lekarki rodzinnej. Wysłuchała mnie z uprzejmą miną po czym zrobiła wykład na temat "co można zrobić z podstawowymi badaniami". Wypisała mi listę badań które powinienem zrobić, poinformowała jaki lekarz jest w stanie prawidłowo zinterpretować całościowo cząstkowe wyniki badań ... i prawdę mówiąc wyleczyła mnie z wiary że typowe badanie krwi plus EKG i takie tam pozwolą prawidłowo ocenić jak zachowa się organizm poddany ogromnemu wysiłkowi.
I przy okazji nt. wpisu WojtkaG:
Chciałem wtedy również zrobić sobie badanie potrzebne do płetwonurkowania. I znowu - znalazłem dwie specyfikacje, jedną określającą konieczne badania dla zawodowców, drugą uchwaloną przez nasze organizacje (konkretnie CMAS) na ich potrzeby. Różnica między nimi ? Kolosalna.
A co ma z tym wspólnego Francja ? Otóż Francja nie uznaje badań wbitych do książeczki CMAS przeprowadzanych przez lekarza nie będącego Francuzem. Koniec, kropka. Według ich przepisów chcąc nurkować w klubie francuskim musisz mieć badania zrobione przez lekarza ich narodowości. Podejrzewam że ten sam mechanizm zadziałał w tym - Twoim wypadku. |
| | | | | |
| 2007-04-08, 18:48 badania
No bo ja mam badania robione 26.10.2006 które potrzebne mi były do pracy bo byłem zatrudniany jako pracownik linii produkcyjnej i mam kopie tych badań bo oryginalne poszły do firmy czy takie badania mogą być czy trzeba iść do lekarza rodzinnego aby wypisał ? |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-04-08, 19:22
2007-04-08, 18:48 - powers napisał/-a:
No bo ja mam badania robione 26.10.2006 które potrzebne mi były do pracy bo byłem zatrudniany jako pracownik linii produkcyjnej i mam kopie tych badań bo oryginalne poszły do firmy czy takie badania mogą być czy trzeba iść do lekarza rodzinnego aby wypisał ? |
| | | | | |
| 2007-04-08, 19:54 dzięki..
2007-04-07, 18:06 - Admin napisał/-a:
W rozmowie z Dyrektorem maratonu otrzymałem informację, że lekarz w Biurze Zawodów nie wydaje zaświadczeń a tylko na ich podstawie, plus sprawdzenie pulsu i ciśnienia, dopuszcza zawodnika do biegu. Wykładnią jest - zgodnie z obowiązującymi przepisami PZLA - zaświadczenie lekarskie o zdolności do uprawiania biegów długich - oraz decyzja dopuszczająca lekarza zawodów. Tyle przepisy. W Dębnie są zawody rangi Mistrzostw Polski, dlatego też trudno organizatorom nie stosować się do przepisów PZLA. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to dość kłopotliwe, ale wygląda na to że obowiązkowe |
dziękuję za informacje, będę musiał drugi raz odwiedzić lekarza rodzinnego i prosić się o jakieś zaświadczenie, bo póki co od funkcjonowania tej instytucji tylko raz byłem chory |
| | | | | |
| 2007-04-08, 19:57 Przemku, mogę, ale nie chcę!
2007-04-07, 23:02 - maratonczyk napisał/-a:
Choć jade tam wystartować choć nie mam ochoty startoiwe wysłałem i jeszcze 10zł kałcji zabiorom szkoda że Jurku tam nie możesz biegać,ale w Świnołujściu też jest limit 5h. |
Przemku nie martw sie o mnie, jak trzeba zmieścić się w 5 h, to bez problemu mogę zmieścić się, ale po co? Chodzi mi także o innych prawdziwych biegaczy, mogę zażartować, nawet o naszą ... Janeczkę i Basieńkę. Jeżeli nie jadę do DĘBNA, to dlatego, że oni prawdziwymi biegaczami zaczęli ..., szkoda mówić skoro tego nie rozumieją. |
|
|
|
| |
|