| | | |
|
| 2013-11-20, 18:40 2014 - 9. Półmaraton Warszawski
LINK: http://www.polmaratonwarszawski.pl/ | Ruszyły zapisy na półmaraton Warszawski. Tempo zapisujących się jest spore. Zainteresował mnie jeden z punktów regulaminu,...
"6. Depozyty: zawodnicy otrzymają w pakiecie startowym worek oznaczony numerem startowym, umożliwiający zdeponowanie rzeczy w specjalnie wyznaczonym miejscu. Worek można odebrać tylko na podstawie numeru startowego. W przypadku zgubienia przez zawodnika numeru startowego, Organizator jest zwolniony z odpowiedzialności za pobranie worka przez inną osobę. Uwaga: zabrania się pozostawiania w depozycie przedmiotów wartościowych oraz dokumentów."
Półmaraton Warszawski to duża impreza. Wśród startujących jest sporo przyjezdnych. Ja będę z osobą towarzyszącą tak więc nie mam problemu z dokumentami oraz tzw. rzeczami wartościowymi. Zastanawiam się jednak nad tym jaki pomysł ma organizator dla osób przyjezdnych samotnie w sytuacji gdy zabrania pozostawiania dokumentów i rzeczy wartościowych w depozycie. Jak rozumiem, mają pobiec z portfelem, telefonem, itd na trasę.
Gratuluje.
|
|
| | | |
|
| 2013-11-20, 19:21
Cos napisac musza,startowalem w 2-ch ostatnich polmaratonach warszawskich,zostawialem w depozycie miedzy innymi dokumenty,nie bylo zadnych problemow z odbiorem,szybko i sprawnie,i co najwazniejsze nic nie zginelo.
W przyszlym roku tez sie wybieram,polubilem polmaraton warszawski,organizacja bez zarzutu. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-11-20, 19:39
Oczywiście, ja też się zapisałem i opłaciłem,... |
|
| | | |
|
| 2013-11-21, 10:55
Rozpoczęły się zapisy i zaraz rozpocznie się dyskusja, o tym, co to wymyślili, albo czego nie ma oraz oczywiście o opłatach itd. Sam, jak widać przyłączam się do dyskusji. Jeśli chodzi o dokumenty itp., których nie można zostawić w depozycie lub rzeczy wartościowych, to według mnie można to zrobić, ale na własną odpowiedzialność. Poza tym, krajowy dowód osobisty to teraz kawałeczek plastiku, który prawie nic nie waży. Prawo jazdy też tak ma. Wspomnę jeszcze np. o kluczyku do samochodu, który obecnie też jest niewielki i jak się odczepi standardowy breloczek, to już jest bardzo mały. Telefon, a tym bardziej iPhon jest zbędny podczas zawodów. Zamiast słuchania muzyki, trzeba słuchać to co się dzieje dookoła, bo dzieje się dużo podczas takiego biegu. Te trzy małe rzeczy można zapakować do kieszonki w spodenkach, czy getrach (najczęściej taka kieszonka jest z tyłu). Można jeszcze oddzielnie zapakować w cienki woreczek foliowy, żeby nie hałasowało i nie przemoczyło się od potu (ja tak robię), lub można zapakować te trzy rzeczy do pasa biodrowego, bo i tak wielu biegaczy, w ten sposób transportuje żele i inne odzywki, lub do niewielkiego futerału na przedramię. Słowem, rozwiązań jest kilka. Czyli dla chcącego i nie marudzącego, to nic trudnego. Teraz jeszcze o opłatach, które moim zdaniem są za wysokie, ale…… od początku. Ja startowałem w pierwszych czterech edycjach, a później zrezygnowałem z dalszego udziału, właśnie z powodu opłat, bo uważam, że za dużo mniejsze pieniądze można wystartować w kraju w wielu różnych półmaratonach, których atmosfera jest bardzo sympatyczna, a świadczenia dla uczestników podobne. Ale, oczywiście, jak ktoś chce to jest jego wolna wola. Bo, za lans w stolicy (to moja opinia) trzeba zapłacić. No i jeszcze trzeba zapłacić, za to wielominutowe lub godzinne oczekiwanie na start. To też jest wolna wola. Więc zawczasu piszę nie narzekajcie. Mnie już nie kręcą takie imprezy. Owszem, wiem, co to znaczy wystartować w ogromnej imprezie, bo parę takich imprez po drodze mi się przytrafiło, ale teraz moje poglądy ewoluowały w drugą stronę. Czyli w stronę mniejszych i bardziej klimatycznych biegów. Na przykład półmaraton śladami Bronka Malinowskiego. Na koniec, żeby była jasność, to ten wpis, w mojej ocenie, ma wydźwięk pozytywny i nie agresywny i wszystkim uczestnikom Półmaratonu Warszawskiego życzę samych sukcesów. To tak na wszelki wypadek napisałem, gdyby ktoś zechciał mnie zaraz skrytykować, bo to taka „nowa świecka tradycja”. Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2013-11-21, 10:56 Można pobiec?
Jestem starszym amatorem, czy mogę pobiec ten bieg, w kontekście Maratonu Orlen. W tym roku pobiegłem i mocno to odczułem tzn. przeziębiłem się, grypa i maraton pobiegłem na wariata. Chciałbym pobiec i boję się....to tylko 17 dni. Co o tym myślicie? |
|
| | | |
|
| 2013-11-21, 11:32 jeszcze mniej
2013-11-21, 10:56 - zkaczynski napisał/-a:
Jestem starszym amatorem, czy mogę pobiec ten bieg, w kontekście Maratonu Orlen. W tym roku pobiegłem i mocno to odczułem tzn. przeziębiłem się, grypa i maraton pobiegłem na wariata. Chciałbym pobiec i boję się....to tylko 17 dni. Co o tym myślicie? |
|
| | | |
|
| 2013-11-21, 22:25
2013-11-21, 11:32 - zkaczynski napisał/-a:
13 dni a nie 17 |
Rzecz bardzo indywidualna. O ile w przypadku 10 km nie miał bym wątpliwości o tyle w przypadku 1/2 maratonu, szczególnie gdy masz zamiar pobiec go mocno, może być kłopot. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-11-22, 09:21
U Skarżyńskiego sprawdzian na połówce (pod maraton) masz 3 tygodnie przed startem głównym.
Jeśli jesteś dobrze wytrenowany to tydzień mniej nie zrobi różnicy. Oczywiście każdy jest inny i mamy różne prędkości regeneracji. Ja np. wybieram się na połówkę, którą mam nadzieję zrobię w okolicy 1:25, by 2 tygodnie później polecieć całość poniżej 3h. |
|
| | | |
|
| 2013-11-22, 09:38
2013-11-22, 09:21 - Keri napisał/-a:
U Skarżyńskiego sprawdzian na połówce (pod maraton) masz 3 tygodnie przed startem głównym.
Jeśli jesteś dobrze wytrenowany to tydzień mniej nie zrobi różnicy. Oczywiście każdy jest inny i mamy różne prędkości regeneracji. Ja np. wybieram się na połówkę, którą mam nadzieję zrobię w okolicy 1:25, by 2 tygodnie później polecieć całość poniżej 3h. |
ja bym mu jednak polecił polecieć tę połówkę nieco szybciej od planowanego tempa maratonu. Wątpię, aby na treningach rzeźbił "drugi zakres" w tempie maratonu na takim dystansie, a przed maratonem takie coś chyba jest jak znalazł ;)
Chyba, że priorytetem dla niego jest Półmaraton, a Maraton to tak na dodatek, wtedy to niech leci na żyletki tę połówkę |
|
| | | |
|
| 2013-11-23, 11:15
Z tym nadawaniem numerów startowych chyba coś jest nie tak. Zapisałem się po około 20 minutach płacąc kartą kredytową (dostałem potwierdzenie smsem o dokonaniu wpłaty), było wówczas na liście około 150 osób. Został mi przydzielony numer 1101. Dziwne? |
|
| | | |
|
| 2013-11-23, 11:25
2013-11-22, 09:21 - Keri napisał/-a:
U Skarżyńskiego sprawdzian na połówce (pod maraton) masz 3 tygodnie przed startem głównym.
Jeśli jesteś dobrze wytrenowany to tydzień mniej nie zrobi różnicy. Oczywiście każdy jest inny i mamy różne prędkości regeneracji. Ja np. wybieram się na połówkę, którą mam nadzieję zrobię w okolicy 1:25, by 2 tygodnie później polecieć całość poniżej 3h. |
Też mi się marzy 1.25 połówka i maraton poniżej 3 h. Zobacze czy w tym roku w Mikołajkach złamie 1.30.min. |
|
| | | |
|
| 2013-11-23, 15:39
2013-11-23, 11:15 - matti71 napisał/-a:
Z tym nadawaniem numerów startowych chyba coś jest nie tak. Zapisałem się po około 20 minutach płacąc kartą kredytową (dostałem potwierdzenie smsem o dokonaniu wpłaty), było wówczas na liście około 150 osób. Został mi przydzielony numer 1101. Dziwne? |
numery nadawane są chyba od 1001 :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-11-26, 10:24 Tak myślę
2013-11-21, 22:25 - Ryszard N napisał/-a:
Rzecz bardzo indywidualna. O ile w przypadku 10 km nie miał bym wątpliwości o tyle w przypadku 1/2 maratonu, szczególnie gdy masz zamiar pobiec go mocno, może być kłopot. |
Dziękuję serdecznie piszącym, za przemyślenia w mojej sprawie.
Do zobaczenia na Orlenie. Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2013-12-20, 20:47 Do zobaczenia
Do zobaczenia na Półmaratonie Warszawskim. |
|
| | | |
|
| 2013-12-20, 23:18 Czy warto wystartować ?
Witajcie!
Uczestniczyłem na przełomie kilku lat chyba 3x. Wiadomo czego można spodziewać się po imprezie (typowo komercyjnej) w stolicy. Kto brał udział wie z czym to się je, tym przymierzającym się do debiutu spokojnie można doradzić że warto. Zawsze mimo wielu wad takich dużych masowych wydarzeń twierdzę iż każdy musi przynajmniej raz zobaczyć na własnej skórze z czym się to wiąże, choćby po to by w przyszłości łatwo się określić i dokonywać trafnych wyborów ;)
Sam odpuszczam edycję 2014, mam złe wspomnienia po tegorocznym wysokim marcowym mrozie i cierpieniach (angina) grrrr
Pzdr |
|
| | | |
|
| 2013-12-25, 20:55
mam prośbę do Warszawiaków o kilka słów nt tego podbiegu na Agrykoli np. jaki dlugi on jest ? planowalam atak życiówki i ta agrykola teraz spac mi nie daje ;) |
|
| | | |
|
| 2013-12-25, 21:22
Jak będziesz dobrze przygotowana to nie poczujesz tych 350m w górę. A tak poza tym to trzeba mieć w nogach by mieć w głowie życiówkę. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-12-25, 22:19
2013-12-25, 21:22 - maniak1984, peacemaker napisał/-a:
Jak będziesz dobrze przygotowana to nie poczujesz tych 350m w górę. A tak poza tym to trzeba mieć w nogach by mieć w głowie życiówkę. |
Adamie, no i co ważne, zaraz później jest zbieg w dół tak więc jest okazja aby wyrównać oddech,... |
|
| | | |
|
| 2013-12-25, 22:45
2013-12-25, 21:22 - maniak1984, peacemaker napisał/-a:
Jak będziesz dobrze przygotowana to nie poczujesz tych 350m w górę. A tak poza tym to trzeba mieć w nogach by mieć w głowie życiówkę. |
no chyba skoro teraz juz o tym myślę, to się rozumie.. że już teraz nad tym pracuję ...
|
|
| | | |
|
| 2014-01-10, 14:11 nr 1
Jestem ciekaw który numer startowy będzie więcej wart, czy "1" półmaratonu Warszawskiego czy Poznańskiego:) |
|