|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Multi-Forum | Igrzyska Olimpijskie LONDYN 2012 | | Wątek założył | Admin (2012-07-26) | | Ostatnio komentował | boobi35 (2012-09-13) | | Aktywnosc | Komentowano 214 razy, czytano 220 razy | | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2012-08-08, 12:43
Dobre miejsce a nie czas? tak jak walczysz o podium,...
| Krzysztof, filozofia dobrego miejsca w IO a nie koncentracji na dobrym czasie jest mi bliska, dotyczy jednak zawodników którzy teoretycznie ( ta teoria musi mieć podwaliny w racjonalności )są w stanie coś osiągnąć. Prowadzenie, dywagacji na temat dobrego miejsca gdzie zawodnik jest 5-7 miejsc po za podium dla mnie staje się odległa. Wolę aby Henryk pobiegł bardzo dobrze pomimo dalszego miejsca. Słabo mnie rajcuje 8-me miejsce w czasie 2:10. Ja wiem, zaraz zacznie snuć opowieści, że najlepszy biały lub najlepszy Europejczyk,.. oczywiście można. Z tym, że te dywagacje pachną mi Ludową przyśpiewką któa ma podnieść ogólnie nędzny nastój,... |
| | | | | |
|
2012-08-08, 12:50
2012-08-08, 12:43 - Ryszard N napisał/-a:
Krzysztof, filozofia dobrego miejsca w IO a nie koncentracji na dobrym czasie jest mi bliska, dotyczy jednak zawodników którzy teoretycznie ( ta teoria musi mieć podwaliny w racjonalności )są w stanie coś osiągnąć. Prowadzenie, dywagacji na temat dobrego miejsca gdzie zawodnik jest 5-7 miejsc po za podium dla mnie staje się odległa. Wolę aby Henryk pobiegł bardzo dobrze pomimo dalszego miejsca. Słabo mnie rajcuje 8-me miejsce w czasie 2:10. Ja wiem, zaraz zacznie snuć opowieści, że najlepszy biały lub najlepszy Europejczyk,.. oczywiście można. Z tym, że te dywagacje pachną mi Ludową przyśpiewką któa ma podnieść ogólnie nędzny nastój,... |
Sam sobie zaprzeczasz.
Poza tym 8 miejsce przy wyniku byłoby rewelacyjne. Szczególnie,że pierwsze 30 km biegnie się wolno z grupą to jak niby mają wyciągnąć na dobry wynik?
Zawodniczki biegające po 2:18-2:19 przybiegały w 2:23-2:24
Rysiu czas na edukację ;) i to solidną. Do niedzieli zanim ruszy maraton masz jeszcze czas i nie pisz tutaj takich banialuków.
To tak jakbyś kazał zawodnikowi 30 km truchtać i w ostatnich 12 km tak przyspieszyć by jeszcze poprawił rekord życiowy..abstrakcja. |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-08-08, 12:51
2012-08-08, 10:02 - Arti napisał/-a:
To nie słuchaj komentatorów tylko słuchaj zawodników. Skoro przytaczasz Annę Jesień to nie słuchaj ,że komentator mówi,że ona biegnie tak sobie aby pobiec lepiej w sztafecie tylko słuchaj zawodniczki, która mowi,że prawdopodobnie na mocno pobiegła pierwsze 200m ,które było pod wiatr.
Jak widać dawała z siebie wszystko a nawet jeszcze więcej.
Więcej świadomego ogladania i słuchania źródeł i zawodników niż komentatorów i ich gdybania. ;) |
| Święte słowa, Arti. Te opinie komentatorów to ich wymysły nie poparte faktami. Nie cierpię jak wymądrza się np Jóżwik snując swoje różne teorie rodem z sf. I to były sportowiec. Beznadziejne zapełnianie czasu. |
| | | | | |
|
2012-08-08, 12:53
Do Artura,...
To są teorię dla kulawy nieudaczników.
Na miłość boską, czy nie mam prawa do odrobiny radości, czy każdą kupę zawsze ktoś będzie się starał zapakować w papierek i sprzedać jak prawie sukces?
Oczywiście, oprócz Ciebie nikt tu nic nie rozumie. Ty jesteś specem od interpretacji życia i wyników. Problem w tym, że nie ma anie wyników, ani miejsc, porażki są żenujące. Padamy ofiarą napompowanych balonów gdzie co raz ktoś wmawia nam rzeczy z księżyca.
Taktyka jest integralnym elementem siły.
Nie chcę Ci już wyliczać ile oglądałem olimpiad, bo jestem dużo starszy.
Czterdzieści lat temu fajnie się oglądało.Z tym, że sportowcy byli jacyś skromniejsi. Nie było Radwańskich, itp.
Tak na marginesie, czułem się postawą tej Pani dotknięty jako Polak i obywatel,... |
| | | | | |
|
2012-08-08, 12:56
2012-08-08, 12:43 - Ryszard N napisał/-a:
Krzysztof, filozofia dobrego miejsca w IO a nie koncentracji na dobrym czasie jest mi bliska, dotyczy jednak zawodników którzy teoretycznie ( ta teoria musi mieć podwaliny w racjonalności )są w stanie coś osiągnąć. Prowadzenie, dywagacji na temat dobrego miejsca gdzie zawodnik jest 5-7 miejsc po za podium dla mnie staje się odległa. Wolę aby Henryk pobiegł bardzo dobrze pomimo dalszego miejsca. Słabo mnie rajcuje 8-me miejsce w czasie 2:10. Ja wiem, zaraz zacznie snuć opowieści, że najlepszy biały lub najlepszy Europejczyk,.. oczywiście można. Z tym, że te dywagacje pachną mi Ludową przyśpiewką któa ma podnieść ogólnie nędzny nastój,... |
| najważniejsza to psychika, wyobraż sobie że bieg będzie rozgrywany w wolnym tempie i na 40km będzie jeszcze 30 pretendentów do zwycięstwa...a tylko 3 medale... Tutaj nie ma faworyta. Kenijczycy zawodzą na całej linii, nie sprawdzili sie na 1500m i na 10000m więc Heniowi daję takie same szanse jak zawodnikowi który ma 4 minuty lepszy czas PB. Bardziej obawiam sie Etiopczyków, ale i oni zawodzą... |
| | | | | |
|
2012-08-08, 12:58
2012-08-08, 12:11 - Ryszard N napisał/-a:
Artur, ja chcę słuchać "obiektywnej prawdy". Nie interesują mnie opowieści co chciałam robić a nie zrobiła, komu wiało w oczy. Nie chcę wpadać w dysputy,...kto bardziej konfabuluje, sprawozdawca czy zawodniczka/zawodnik. Jam prosty kibic. Ja żyję z emocji na które czekam wiele lat. mój kraj to nie Wyspy Wielkanocne lecz duży naród w centrum Europy.
Artur, czy nie odnosisz wrażenia, że niektóre osoby największy sukces ostatnio odnoszą w Tańcu z Gwiazdami,...
Generalnie, mam inny łeb. Nie mam ochoty doszukiwać się drugiego i trzeciego dna w występach naszych sportowców. Oczekuję sukcesu z zastrzeżeniem, że mam świadomość w którym miejscu są nasi w poszczególnych dyscyplinach. Nie oczekuję od Henia, że wygra maraton ale że pobiegnie "na całego". Nie istotne jest dla mnie to czy będzie 15 czy 10. Interesuje mnie czy walczył do końca. Nie mając perspektywy, że ten czy ów sportowiec stanie na podium, zaczyna mnie interesować wynik. Z tego powodu wolę aby Henio był 15 z wynikiem 2:07:00 niż 10 z wynikiem 2:10.
Nie jestem tanim frajerem i nie mam ochoty nucić pod nosem,..."Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało". Oczywiście, stało się. Stało się tak w przypadku ME jak i w przypadku Olimpiady.
Z sentymentem wspominam czasy w których wielu z Was nie było na świecie, Czas medali w zapasach, Judo, boskie, itd.
Obecnie, pretensje sportowców prosto z księżyca i kompletna mizeria,...po za dosłownie kilkoma przypadkami. Czytałem w necie relację z obozu Polskich sportowców pióra Chruścickiego. Kompletna żenada, napinanie się bez cienia pokory a na końcu konkurent z egzotycznego dla dyscypliny kraju który w pierwszy starcie naszego "miszcza" sprowadza na ziemie, czyli wypych końce buta do domu.
Na koniec, krótkie podsumowanie. W ocenie mieszczą się wielcy sportowcy i wielcy pechowcy, jak Maja Włoszczowska której pech uniemożliwił potwierdzenie swojej klasy,...
KLUB LONDYN 2012 - można już teraz powiedzieć, że poniósł klęskę:
Rogowska, Pyrek - (w trakcie kontraktu zanotowała sukces - zwycięstwo w programie "Taniec z Gwiazdami", Kszczot, Lewandowski - (podczas przygotowań zwiedził w zasadzie cały świat :)i ok. przy okazji gówno osiągnęli na IO, Małachowski, Sudoł, Czerniak, Włoszczowska ( pech zawodniczki, tu wierzę, że będąc nie zawiodła by kibiców ), florecistki, ... (łącznie około 60 0sób), a jeszcze sporo osób nie zrobiło minimum:
Chudzik (7 bój), Bednarek (skok wzwyż), wymieniam tylko lekkoatletów.
Jedyny sukces tej grupy to Majewski. Tu wielki szacun.
Tak na marginesie każdy członek tej grupy miał minimum 100 000 zł w rocznym budżecie. Klub powstał w 2010 roku.
Przypominam ponownie,...ja jestem kibic-konsument. Ja jestem normalny człowiek, który obok kopniaków chce czasem oglądać sukces,..tak już mam. Potrzebuje tego mój łeb. |
| "gówno osiągnęli" - kibic. |
| | | | | |
|
2012-08-08, 13:08
2012-08-08, 12:53 - Ryszard N napisał/-a:
To są teorię dla kulawy nieudaczników.
Na miłość boską, czy nie mam prawa do odrobiny radości, czy każdą kupę zawsze ktoś będzie się starał zapakować w papierek i sprzedać jak prawie sukces?
Oczywiście, oprócz Ciebie nikt tu nic nie rozumie. Ty jesteś specem od interpretacji życia i wyników. Problem w tym, że nie ma anie wyników, ani miejsc, porażki są żenujące. Padamy ofiarą napompowanych balonów gdzie co raz ktoś wmawia nam rzeczy z księżyca.
Taktyka jest integralnym elementem siły.
Nie chcę Ci już wyliczać ile oglądałem olimpiad, bo jestem dużo starszy.
Czterdzieści lat temu fajnie się oglądało.Z tym, że sportowcy byli jacyś skromniejsi. Nie było Radwańskich, itp.
Tak na marginesie, czułem się postawą tej Pani dotknięty jako Polak i obywatel,... |
To szkoda,że nadal oglądasz bez zrozumienia.
Jakbyś zauważył pozostali forumowicze podzielają mój pogląd a ja podzielam ich.
My zwyczajnie rozumiemy Igrzyska.
|
| | | | |
| | | | | |
|
2012-08-08, 13:12
2012-08-08, 12:56 - Krzysiek_biega napisał/-a:
najważniejsza to psychika, wyobraż sobie że bieg będzie rozgrywany w wolnym tempie i na 40km będzie jeszcze 30 pretendentów do zwycięstwa...a tylko 3 medale... Tutaj nie ma faworyta. Kenijczycy zawodzą na całej linii, nie sprawdzili sie na 1500m i na 10000m więc Heniowi daję takie same szanse jak zawodnikowi który ma 4 minuty lepszy czas PB. Bardziej obawiam sie Etiopczyków, ale i oni zawodzą... |
widzisz Ryszard jesteś osamotniony w swoich poglądach.
I nie zwalaj wszystkiego przez postawę jednej tenisistki bo reprezentacja ma blisko 217 osób i nasi wylewają łzy i pot by zdobyć medal i zdobywają (np zapasy czy windsurfing).
Nie pisz banialuków, nie słuchaj bajkopisarzy. Wczuj się w ducha Igrzysk, w to co mówią sami zawodnicy i może np na IO w Rio wreszcie zrozumiesz na czym polega rywalizacja o medale.
|
| | | | | |
|
2012-08-08, 13:15
A ja Ci życzę abyś używał zwrotów,...nie zgadzam się , mam odmienne zdanie, sądzę inaczej.
Wyzbył się natomiast zwrotów,..
Nie znasz się,
Oglądasz bez rozumienia,
Musisz się edukować, itd.
Ja rozumiem, że jesteś specem od wszystkiego, rozumiem, że po przebiegnięciu 3 maratonów, poniżej 3 H jesteś w stanie być trenerem dla wielu, ekspertem od wszystkiego, itd. Dla mnie nie, ja nie ulegam magii takich gwiazdorów.
Wielokrotnie się z Tobą nie zgadzam, jakoś lans i narcyzm jest mi odległy, nie staram się jednak Cię obrażać,...
|
| | | | | |
|
2012-08-08, 13:17
2012-08-08, 12:53 - Ryszard N napisał/-a:
To są teorię dla kulawy nieudaczników.
Na miłość boską, czy nie mam prawa do odrobiny radości, czy każdą kupę zawsze ktoś będzie się starał zapakować w papierek i sprzedać jak prawie sukces?
Oczywiście, oprócz Ciebie nikt tu nic nie rozumie. Ty jesteś specem od interpretacji życia i wyników. Problem w tym, że nie ma anie wyników, ani miejsc, porażki są żenujące. Padamy ofiarą napompowanych balonów gdzie co raz ktoś wmawia nam rzeczy z księżyca.
Taktyka jest integralnym elementem siły.
Nie chcę Ci już wyliczać ile oglądałem olimpiad, bo jestem dużo starszy.
Czterdzieści lat temu fajnie się oglądało.Z tym, że sportowcy byli jacyś skromniejsi. Nie było Radwańskich, itp.
Tak na marginesie, czułem się postawą tej Pani dotknięty jako Polak i obywatel,... |
Jeżeli polskich sportowców nazywasz kulawymi nieudacznikami a wyniki g..... to zwyczajnie wyłącz telewizor i oszczędź pasjonatom, znawcom i tymco rozumieją sport tych słabych postów bo to wręcz nie przystoi tak pisac.
A już zupełnie nie powinieneś mówić o sobie kibic...chyba,że faktycznie kibicowanie polega tylko na ogladaniu nawet jak się nie rozumie co sie ogląda ;)
Ps. pomijam to, że ci sportowcy spędzają 300 dni poza domem, walcząc ze zdrowiem i sprzedając nawet wyposażenie mieszkania aby wystartować w tak zaszczytnych zawodach. |
| | | | | |
|
2012-08-08, 13:35
2012-08-08, 13:15 - Ryszard N napisał/-a:
A ja Ci życzę abyś używał zwrotów,...nie zgadzam się , mam odmienne zdanie, sądzę inaczej.
Wyzbył się natomiast zwrotów,..
Nie znasz się,
Oglądasz bez rozumienia,
Musisz się edukować, itd.
Ja rozumiem, że jesteś specem od wszystkiego, rozumiem, że po przebiegnięciu 3 maratonów, poniżej 3 H jesteś w stanie być trenerem dla wielu, ekspertem od wszystkiego, itd. Dla mnie nie, ja nie ulegam magii takich gwiazdorów.
Wielokrotnie się z Tobą nie zgadzam, jakoś lans i narcyzm jest mi odległy, nie staram się jednak Cię obrażać,...
|
Nie jestem ekspertem od wszystkiego bo taki nie istnieje.
Interesuję się lekką od około 24 lat i to nie tylko oglądając jako kibic lecz poprzez praktykę i poprzez analizy, czytanie, obserwowanie i rozmawianie.
Bycie trenerem zaznaczam osób początkujących nie polega na złamaniu 3h ale na rozumieniu wielu aspektów przygotowań a przede wszystkim na codziennej rozmowie z podopiecznym aby doprowadzić go do celu.
Nie ma tu lansu, gwiazdorstwa ani innych bajerów. Jest pasja, którą się zgłębia i kocha.
|
| | | | | |
|
2012-08-08, 13:47
| Wracając do tematu dwie nasze młociarki w finale ;-) |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-08-08, 14:18
2012-08-08, 12:53 - Ryszard N napisał/-a:
To są teorię dla kulawy nieudaczników.
Na miłość boską, czy nie mam prawa do odrobiny radości, czy każdą kupę zawsze ktoś będzie się starał zapakować w papierek i sprzedać jak prawie sukces?
Oczywiście, oprócz Ciebie nikt tu nic nie rozumie. Ty jesteś specem od interpretacji życia i wyników. Problem w tym, że nie ma anie wyników, ani miejsc, porażki są żenujące. Padamy ofiarą napompowanych balonów gdzie co raz ktoś wmawia nam rzeczy z księżyca.
Taktyka jest integralnym elementem siły.
Nie chcę Ci już wyliczać ile oglądałem olimpiad, bo jestem dużo starszy.
Czterdzieści lat temu fajnie się oglądało.Z tym, że sportowcy byli jacyś skromniejsi. Nie było Radwańskich, itp.
Tak na marginesie, czułem się postawą tej Pani dotknięty jako Polak i obywatel,... |
No to jest nas co najmniej dwóch "dotkniętych" przez panią Radwańską. "Dotknęła" mnie stwierdzeniem, że olimpiada jest mniej ważna niż Wielki Szlem. Jeśli ma w nosie nas, polskich kibiców (szczególnie tych, którzy tenisem się nie interesują ale Igrzyskami tak) to mogła to otwarcie powiedzieć przed Igrzyskami i nie brać flagi narodowej w ręce i prowadzić całej ekipy na stadion. Mam wrażenie, że poprostu z nas zakpiła.
A o jej przegraną nie mam pretensji, bo to jest sport. |
| | | | | |
|
2012-08-08, 14:39
List Anny Rogowskiej
Treść listu Anny Rogowskiej.
"Igrzyska olimpijskie to najważniejszy wydarzenie w życiu sportowca. Zdobycie medalu olimpijskiego to wielkie marzenie każdego uczestnika igrzysk. Jest mi bardzo przykro, że londyński konkurs nie zakończył się sukcesem. Szkoda, bo temu celowi podporządkowałam ostanie kilka lat. Przygotowania do sezonu przebiegały bardzo dobrze. Do czasu. Kiedy w maju podczas treningu nabawiłam się kontuzji stopy mój start w igrzyskach stanął pod dużym znakiem zapytania.
Nawet w tak trudnej sytuacji starałam się nie tracić nadziei, walczyć o wyjazd do Londynu i olimpijskie podium.
Pomimo zakłóceń w przygotowaniach i z towarzyszącym mi wciąż bólem w moim pierwszym starcie uzyskałam wymaganą przez PKOL i PZLA normę kwalifikacyjną (4,50m), skacząc ze skróconego rozbiegu podczas zawodów we Francji wysokość 4,70cm. Wiedziałam, ze w zaistniałej sytuacji zdobycie medalu w Londynie będzie bardzo trudne, gdyż rywalek do podium było wyjątkowo dużo. Jednak należę do tych osób, które nigdy się nie poddają, walczą z całych sił, dopóki jest nawet najmniejsza szansa na sukces. Uważam, ze lepiej ponieść porażkę w walce niż jej wcale nie podjąć.
Trudne warunki pogodowe, przede wszystkim zmienny silny wiatr spowodowały, że nie udało się pokonać wysokości, z którą normalnie nie mam żadnego problemu.
Jest mi bardzo przykro, że tak się stało, bo poświęciłam bardzo wiele dla tych zawodów i zrobiłam wszystko co było w mojej mocy, aby móc ponownie stanąć na olimpijskim podium.
Chciałabym podziękować wszystkim, którzy w tych ostatnich latach, a szczególnie miesiącach wspierali mnie w przygotowaniach do Igrzysk, całemu mojemu sztabowi, który był ze mną na co dzień, wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki. Wszystkim, którzy dodawali mi niezbędnej energii do walki z kontuzją i z rywalkami. Otrzymałam w ostatnich tygodniach bardzo dużo wspaniałych słów wsparcia od wielu ludzi, to naprawdę dodawało mi sił!
Bardzo żałuję, że nie udało się spełnić tego londyńskiego marzenia!
Anna Rogowska "
|
| | | | | |
|
2012-08-08, 22:22
sukcesy polskiego sportu
Jak Wam sie podobał mecz siatkarzy? Bo ja powiem tak - mam gdzieś tłumaczenia. Zagrali beznadziejnie, serowali w siatkę, nie mieli pomysłu. Żenada. Dobre podsumowanie całych Igrzysk. Balonik pękł. No i dobrze. Zaorać do samej ziemi. weźmy się może za organizację, bo tu jesteśmy lepsi :))))
NIC SIĘ NIE STAŁO, POLACY NIC SIĘ NIE STAŁO :)))))))))))))) He He
Cienko że aż zęby bolą. |
| | | | | |
|
2012-08-08, 22:28
| Jedno spostrzeżenie,medale mamy w tych dyscyplinach które są nie obecne w mediach na codzień a ich zawodnicy nie lansują się na herosów sportu. |
| | | | | |
|
2012-08-08, 22:35
tia, balonik pękł... po raz kolejny :/
siatkarzom trzeba było przed 1 setem strzelić z liścia, mieli pełne gacie aż nadto... problem w tym, że jak zawsze nie było komu |
| | | | |
| | | | | |
|
2012-08-08, 22:57
smutne to jak kondukt żałobny w deszczu, pod wiatr i pod górę...
no nic, następne igrzyska za 4 lata... |
| | | | | |
|
2012-08-08, 23:09
2012-08-08, 14:18 - kasjer napisał/-a:
No to jest nas co najmniej dwóch "dotkniętych" przez panią Radwańską. "Dotknęła" mnie stwierdzeniem, że olimpiada jest mniej ważna niż Wielki Szlem. Jeśli ma w nosie nas, polskich kibiców (szczególnie tych, którzy tenisem się nie interesują ale Igrzyskami tak) to mogła to otwarcie powiedzieć przed Igrzyskami i nie brać flagi narodowej w ręce i prowadzić całej ekipy na stadion. Mam wrażenie, że poprostu z nas zakpiła.
A o jej przegraną nie mam pretensji, bo to jest sport. |
a ja uważam, że ma prawo tak myśleć,
rzeczywiście w przypadku tenisa, turnieje wielkoszlemowe są bardzo prestiżowe
to trochę jak z piłką nożną na olimpiadzie,
wszyscy śledzą mundial, ME a olimpiada mało kogo interesuje, no i przez ograniczenia wiekowe, nie grają najlepsi zawodnicy |
| | | | | |
|
2012-08-08, 23:23
2012-08-08, 23:09 - sxi555 napisał/-a:
a ja uważam, że ma prawo tak myśleć,
rzeczywiście w przypadku tenisa, turnieje wielkoszlemowe są bardzo prestiżowe
to trochę jak z piłką nożną na olimpiadzie,
wszyscy śledzą mundial, ME a olimpiada mało kogo interesuje, no i przez ograniczenia wiekowe, nie grają najlepsi zawodnicy |
Zgadzam się, że myśleć tak może, bo tak pewnie jest. Igrzyska to "tylko" medal a nie czek. Skoro jednak tak myśli to powinna przed igrzyskami powiedzieć, że jedzie do Londynu, bo ją poproszono ale ona sama nie ma ochoty. Wybić kibicom z głowy nadzieję na złoty medal. I nie zgadzać się na bycie chorążym reprezentacji. Takie podejście do sprawy było wg mnie niesportowe i nieuczciwe wobec koleżanek i kolegów sportowców. I kibiców też.
Ale... to tylko moje zdanie. Kto chce niech ją kocha;). Mnie tak naprawdę tenis specjalnie nie interesuje. To jednak sport trochę elitarny. Dla mnie wręcz szpanerski:)
Ja wolę biegać:)
Pozdrawiam |
|
|
|
| |
|
