| | | |
|
| 2012-03-13, 19:41
2012-03-13, 13:28 - ciutek napisał/-a:
Jeśli słońce nie będzie za ostro w oczy świecić, zza muru tego można zobaczyć szczyt wież z Wawelu ;) |
Perspektywa od Poselskiej na Wawel stanowi jeden z najciekawszych widoków.
Popatrzcie na obraz.
Czy wiecie kto go namalował? Było to w 1894 roku. |
|
| | | |
|
| 2012-03-13, 20:00
Planty – park otaczający Stary Kraków, założony w latach 1822–1830, obwód 4 km.
Planty powstały na miejscu fortyfikacji otaczających miasto: murów obronnych oraz położonej na ich przedpolu fosy i wałów ziemnych. Był to grząski, zaniedbany teren pełniący rolę śmietniska i ujścia ścieków. W 1820 podjęto decyzję o utworzeniu "ogrodów miejskich" na miejscu wyburzonych na początku XIX w. murów / stąd nazwa Planty – od splantowania, czyli wyrównania rumowisk / Głównym inicjatorem tej idei, twórcą pomiarów i planów był Feliks Radwański później Florian Straszewski, który w 1830 r. założył fundację z przeznaczeniem na utrzymanie Plant.
Początkowe prace polegały na niwelacji terenu, zasypaniu fosy nawiezioną ziemią itp. W obrębie tworzonego parku pozostał Barbakan. W kolejnym etapie przystąpiono do obsadzania terenu drzewami (głównie kasztanowce, także klony, lipy, jesiony, topole, pojedyncze egzemplarze drzew egzotycznych) i krzewami, zakładania trawników i kwietników oraz wyznaczania alejek i placów zabaw. W późniejszych latach powstawały kioski, pawilon koncertowy i in. Prowadzono zwykłe prace pielęgnacyjne, zajmowali się nimi ogrodnicy zwani plantowymi. Planty stały się miejscem spacerów, spotkań towarzyskich, a nawet uroczystości narodowych. W 1880 r. zdecydowano o upiększeniu Plant pomnikami wybitnych Polaków. W 1919 roku przed Collegium Novum posadzono Dąb Wolności. U wylotu ul. Lubicz stał natomiast przed II wojną światową pamiątkowy wiąz posadzony ponoć przez samego Tadeusza Kościuszkę.
Podczas II wojny światowej doszło do znacznej dewastacji parku – Niemcy wycięli krzewy i zrabowali "na cele wojenne" metalowe ogrodzenie oddzielające aleje spacerowe od zieleni. W okresie powojennym ograniczano się tylko do zapobiegania dalszej degradacji Plant. Decyzję o ich rewitalizacji, według projektu prof. Janusza Bogdanowskiego, podjęto w 1989 r. W ciągu kilkunastu lat renowacji Plant przywrócono małą architekturę – stylowe lampy, ogrodzenia, ławki; za pomocą kamiennych murków zarysowano dawny przebieg murów obronnych oraz rozmieszczenie baszt i bram miejskich. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-03-13, 20:01
2012-03-13, 19:41 - romano071 napisał/-a:
Perspektywa od Poselskiej na Wawel stanowi jeden z najciekawszych widoków.
Popatrzcie na obraz.
Czy wiecie kto go namalował? Było to w 1894 roku. |
Planty o świcie - Stanisław Wyspiański. |
|
| | | |
|
| 2012-03-13, 20:06
Moze ktos dac jakiegos linka do harmonogramu biegu? O ktorej sie zaczyna itp... bo nie moge znalezc |
|
| | | |
|
| 2012-03-13, 20:08
A którą nitką przebiegamy przez Planty? Tą wzdłuż muru? |
|
| | | |
|
| 2012-03-13, 20:11
2012-03-13, 20:06 - 92_kuba napisał/-a:
Moze ktos dac jakiegos linka do harmonogramu biegu? O ktorej sie zaczyna itp... bo nie moge znalezc |
|
| | | |
|
| 2012-03-13, 20:14
2012-03-13, 20:06 - 92_kuba napisał/-a:
Moze ktos dac jakiegos linka do harmonogramu biegu? O ktorej sie zaczyna itp... bo nie moge znalezc |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-03-13, 20:15
Jak widać Mirek jest ode mnie znacznie szybszy nie tylko na trasach biegowych ;))) |
|
| | | |
|
| 2012-03-13, 20:26
2012-03-13, 19:25 - romano071 napisał/-a:
Witam!
Dużo biegam. Również po za Krakowem. Nie biegając szybko, wiem, że można wiele zobaczyć. Dla kogoś, komu architektura nie jest obca, nawet chwila wystarczy by coś zobaczyć, coś poznać. |
Zobaczyć można wiele, ale nie wyobrażam sobie że któryś z Biegaczy wydrukuje sobie Wasz przewodnik i będzie z nim biegł, bo tylko tak mógłby zapamiętać to wszystko.
Byliśmy razem ostatnio we Frankfurcie i na zwiedzanie miasta wybraliśmy się dzień wcześniej i tak sobie to wyobrażam.
Niestety mimo że maraton biega się trochę wolniej to w czasie biegu trudno byłoby dostrzec takie szczegóły, które zobaczyliśmy w czasie tego zwiedzania. |
|
| | | |
|
| 2012-03-13, 21:17
Tak, czy inaczej, gdy biegnąc Plantami w stronę Wawelu spojrzymy w lewo, ponad murami będziemy mogli dostrzec kopułę kościoła św. Piotra i Pawła. Kopuła ta jest na tyle wysoka, że można w niej zawiesić linkę o długości 46.5 metra! |
|
| | | |
|
| 2012-03-13, 21:21
2012-03-13, 20:08 - ciutek napisał/-a:
A którą nitką przebiegamy przez Planty? Tą wzdłuż muru? |
|
| | | |
|
| 2012-03-13, 21:23
2012-03-13, 20:01 - ciutek napisał/-a:
Planty o świcie - Stanisław Wyspiański. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-03-13, 21:36
Trasa pod Wawel. Przebiegamy obok Centrum Obsługi Ruchu Turystycznego. Powstało u stóp Wzgórza Wawelskiego na terenie dawnego parkingu. Obiekt jest częściowo schowany pod ziemią. Mieszczą się w nim pomieszczenia do obsługi zwiedzających i zaplecze sanitarne, a także sala wielofunkcyjna, pomieszczenia na handel pamiątkami oraz kawiarnia. |
|
| | | |
|
| 2012-03-13, 21:44
Biegniemy pod jeden z symboli Krakowa.
Smok Wawelski. Autor: Bronisław Chromy. Materiał: brąz osadzony na dużym głazie wapiennym. Dodatkowo: instalacja gazowa! Rok budowy: 1972.
Postać Smoka ożywała. Chcę przypomnieć np; postać pozytywna w trylogii Stanisława Pagaczewskiego o przygodach Baltazara Gąbki: Porwanie Baltazara Gąbki, Misja profesora Gąbki, Gąbka i latające talerze; a także w filmach animowanym Porwanie Baltazara Gąbki i Wyprawa Profesora Gąbki - ratując świat przed opryszkami z Krainy Deszczowców. |
|
| | | |
|
| 2012-03-13, 21:50
I teraz zbiegamy Aleją Gwiazd!!! Tak warto popatrzeć pod nogi. Aleja jest wspólnym projektem władz Krakowa i RMF FM. Aleja, która ma uhonorować wybitnych muzyków i zespoły z Polski i świata, powstaje od 2008 roku. Pierwszą gwiazdę, 28 czerwca, odsłoniła kanadyjska wokalistka Celine Dion. Zobaczymy także:Michael Jackson, Marek Grechuta, Krzysztof Krawczyk, Budka Suflera, Wilki. |
|
| | | |
|
| 2012-03-13, 21:58
Zbiegamy alejką w dół, zakręt 180 stopni, przebiegamy pod murem oporowym Wawelu. Odbudowany z pietyzmem dla wojsk austriackich stacjonujących w XIX w. Wtedy to na wzgórzu wawelskim dobudowano kilka budynków. Były tu min. koszary, szpital.
Biegniemy bulwarem mając po lewej Wisłę i opisane wcześniej Dębniki.
Wracamy na Salwator.
Jeszcze przeskok przez ul.Zwierzyniecką. I wbiegamy w deptak i ulicę Kasztelańską. Ona nas zaprowadzi na Błonia.
I ostatnie 5 km biegu! |
|
| | | |
|
| 2012-03-13, 22:21
2012-03-13, 20:26 - tedmaj napisał/-a:
Zobaczyć można wiele, ale nie wyobrażam sobie że któryś z Biegaczy wydrukuje sobie Wasz przewodnik i będzie z nim biegł, bo tylko tak mógłby zapamiętać to wszystko.
Byliśmy razem ostatnio we Frankfurcie i na zwiedzanie miasta wybraliśmy się dzień wcześniej i tak sobie to wyobrażam.
Niestety mimo że maraton biega się trochę wolniej to w czasie biegu trudno byłoby dostrzec takie szczegóły, które zobaczyliśmy w czasie tego zwiedzania. |
Tadziu. Ja myślę, że sposób Romka, na przyblizenie trasy uczestnikom Marzanny jest znakomity. W Krakowie nie da się przejść obok historii. Poprostu: jakie miasto , taki opis.
P.S.
Hasło Cracovia Maraton" Z historią w tle". ;-)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-03-14, 08:25
|
| | | |
|
| 2012-03-14, 11:31
Jeszcze Błonia, jeszcze Błonia trzeba opisać ! ;)
Historia Błoń sięga roku 1162. Ta trawiasta przestrzeń o powierzchni 48 ha nigdy nie była naruszona zabudową, choć na przestrzeni dziejów roztaczano wiele różnych wizji dotyczących sposobu zagospodarowania :) Ponoć do XIX wieku Błonia były terenem zaniedbanym, a przepływająca przezeń Rudawa, wylewając co roku wiosną, zamieniała go w grzęzawisko, na wysepkach którego w latach epidemii cholery pozostawiano umierających. :/ Po osuszeniu świetnie nadawała się do organizacji dużych zgromadzeń czego doświadczaliśmy np. podczas pielgrzymek Jana Pawła II w 1979, 1983, 1997 i 2002. W 2000 roku zostały wpisane do rejestru zabytków.
|
|
| | | |
|
| 2012-03-14, 14:03
Błonia to obszerny temat, bo i obszerna to łąka w środku miasta. Pamiętam jeszcze jak się tam krowy pasały, jak widać znalazły tam miejsce owieczki, ale byłem też świadkiem wypasu małego stada wielbłądów - to był niezły widok, gdy w niedzielę rano jechałem do pracy. Jeśli chodzi o niezłe widoki na Błoniach, w drodze do pracy, to mam ciągle przed oczami jeden - jak ja wtedy do pracy dotarłem, sam nie wiem, myślę, że należała mi się za to jakaś nagroda od dyrekcji ;)
A jeśli chodzi o Rudawę, to mój dziadek opowiadał o wielkiej powodzi, podczas której można było pływać łódką po Błoniach. |
|