| | | |
|
| 2010-08-26, 23:15
2010-08-26, 23:09 - Zikom napisał/-a:
Panów???
Czyżby grupa Rzeźnicka się rozwijała? - nowi chętni?:)
Ja mam ochotę na powtórkę:) Pomimo tego, że niestety nie przepadam za Bieszczadami (chociaż sam nie wiem dlaczego?, może dlatego, że wolę bardziej skaliste górki) to mam ochotę przebiec po nich przynajmniej jeszcze raz licząc na jakiekolwiek widoki bo w tej edycji było z tym kiepsko:) |
Rozwija się, rozwija :)) Bieszczady mają swój urok, ale w czasie biegu ciężko go poczuć. Dlatego widzisz Marku musisz się w nich zgrupować na kilka dni, a wtedy je polubisz :) |
|
| | | |
|
| 2010-08-26, 23:22
2010-08-26, 23:15 - Kuba1985 napisał/-a:
Rozwija się, rozwija :)) Bieszczady mają swój urok, ale w czasie biegu ciężko go poczuć. Dlatego widzisz Marku musisz się w nich zgrupować na kilka dni, a wtedy je polubisz :) |
NO nie wiem czy polubię? Spędziłem w nich 5 dni na rowerze, kilka razy maszerowałem i jakoś narazie nie udało mi się do nich przekonać. Może to wszystko dlatego, że spora część szlaków prowadzi przez lasy i dopiero wychodząc na połoniny można złapać jakiś widok na chwilę i znowu do lasu. Spoko już nie narzekam na Bieszczady bo pewnie wielu z Was mógłbym się narazić, może poprostu muszę jeszcze do nich "dorosnąć":) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-26, 23:36
2010-08-26, 23:22 - Zikom napisał/-a:
NO nie wiem czy polubię? Spędziłem w nich 5 dni na rowerze, kilka razy maszerowałem i jakoś narazie nie udało mi się do nich przekonać. Może to wszystko dlatego, że spora część szlaków prowadzi przez lasy i dopiero wychodząc na połoniny można złapać jakiś widok na chwilę i znowu do lasu. Spoko już nie narzekam na Bieszczady bo pewnie wielu z Was mógłbym się narazić, może poprostu muszę jeszcze do nich "dorosnąć":) |
No tak z tymi lasami to masz rację, bo jedynie w Wysokich Bieszczadach szczyty są odsłonięte (np: Smerek, Tarnica, Połonina Wetlińska i Caryńska). Żałuje trochę, że takiego Rzeźnika nie ma gdzieś np: w Beskidach bo też wolę po nich chodzić niż po Bieszczadach.
W Bieszczadach lubię jednak spokój, małą liczbę osób chodzących po szlakach, a także serdeczność ludzi tam mieszkających :)) |
|
| | | |
|
| 2010-08-27, 07:31 Hello
2010-08-26, 23:36 - Kuba1985 napisał/-a:
No tak z tymi lasami to masz rację, bo jedynie w Wysokich Bieszczadach szczyty są odsłonięte (np: Smerek, Tarnica, Połonina Wetlińska i Caryńska). Żałuje trochę, że takiego Rzeźnika nie ma gdzieś np: w Beskidach bo też wolę po nich chodzić niż po Bieszczadach.
W Bieszczadach lubię jednak spokój, małą liczbę osób chodzących po szlakach, a także serdeczność ludzi tam mieszkających :)) |
Ja nawet nie wiem co to Bieszczady. Jak w góry to u mnie zwykle były Karkonosze i Sudety :)Do nich mam sentyment. Tam poznałam mojego męża. Bieszczady i Tatry są piękne ale daaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaleko.
Kawusia wypita. Za oknem od rana deszcz. Mam nadzieję, że pod wieczór nieco osłabnie. Liczę na mały trening. Przydało by się choć 5 km zrobić. W niedzielę start w Szczecinie więc nie mogę już się forsować.
Miłego dnia :)))))))))) |
|
| | | |
|
| 2010-08-27, 08:23
2010-08-26, 22:53 - Zikom napisał/-a:
Dokładnie jak to Mirek powiada kalkulatory nie biegają:)
Keśli na 35km masz zapasy to od tego momentu możesz trochę "zaszaleć" oczywiście z głową:) Pierwszy maraton to frycowe i ustawianie się w nim na wynik to wg. mnie sorry jakaś utopijna wizja. Zresztą ja w swoim trzecim starcie maratońskim ustawiałem się na wynik i na ok 35km organizm powiedział "ja wysiadam Ty biegnij dalej" :)
Wszystkim życzę sukcesów, ale jak to powiedział Szlaku "z głową". Pewnie znowu wyjdę na okrutnika, ale mój realny optymizm nie pozwala napisać inaczej:)
Pozdrawiam:)
Ps. Gratulację dla nowego maratończyka i proszę by podzielił się ciepłymi jeszcze wrażeniami z debiutu to może się przydać innym. |
Nie wiem czy to o mnie chodzi, ale z mojego debiutu w maratonie mogę przekazać tylko tyle - nie byłem przygotowany i strasznie bolało od 28 do 33 km. Nie wiem czy jest to naturalne ale bolało mniej gdy nawet lekko truchtałem niż szedłem. Jeszcze tradycyjna porada, którą otrzymałem od bardziej doświadczonych biegaczy - pierwsze 20 wolniej - drugie szybciej:) życzę powodzenia jak ktoś jest takim debiutantem jak ja - adrenalina i chęć rywalizacji jest silniejsza i najzwyczajniej przegrywa się z "głową".
|
|
| | | |
|
| 2010-08-27, 08:27
Anulka - husky to zajefajna rasa psów, wyjątkowej urody :))))) także jestem zaszczycony :) |
|
| | | |
|
| 2010-08-27, 08:46
2010-08-27, 08:23 - majki napisał/-a:
Nie wiem czy to o mnie chodzi, ale z mojego debiutu w maratonie mogę przekazać tylko tyle - nie byłem przygotowany i strasznie bolało od 28 do 33 km. Nie wiem czy jest to naturalne ale bolało mniej gdy nawet lekko truchtałem niż szedłem. Jeszcze tradycyjna porada, którą otrzymałem od bardziej doświadczonych biegaczy - pierwsze 20 wolniej - drugie szybciej:) życzę powodzenia jak ktoś jest takim debiutantem jak ja - adrenalina i chęć rywalizacji jest silniejsza i najzwyczajniej przegrywa się z "głową".
|
A co po 33 km już nic nie czyć ze zmęczenia ? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-27, 12:21
jak zobaczyłem 35 km to przebiegła mnie myśl, że już złapałem bestię za gardło:D i obojętnie co się będzie działo to nie zrezygnuję. Ja biegam od trzech miesięcy(mniej więcej) więc moje reakcje, mogą być nieco odmienne niż osoby wytrenowanej, ale niepodważalny jest fakt, że po 30 km biegnie głowa:) |
|
| | | |
|
| 2010-08-27, 12:42
dziś pobudka po 6ej i przed 7 już na treningu się zameldowałem - rozgrzewka 3km trucht po 4:50 , rozciąganie 15min
No i na koniec 10km II zakres :
1km - 3:50
2 - 8km po 3:53 równiutko
9km - 3:50 i ostatni 10km w 3:49 :)
Więc jest dobrze :D teraz już rozbiegania z rytmami do PIŁY :)
|
|
| | | |
|
| 2010-08-27, 16:41
2010-08-27, 12:42 - golon napisał/-a:
dziś pobudka po 6ej i przed 7 już na treningu się zameldowałem - rozgrzewka 3km trucht po 4:50 , rozciąganie 15min
No i na koniec 10km II zakres :
1km - 3:50
2 - 8km po 3:53 równiutko
9km - 3:50 i ostatni 10km w 3:49 :)
Więc jest dobrze :D teraz już rozbiegania z rytmami do PIŁY :)
|
"Trucht" 4:50 :D :D . Jak to fajnie brzmi. Daj Boże żebym takim "truchtem" dotruchtał maraton w Poznaniu. |
|
| | | |
|
| 2010-08-27, 17:01
2010-08-27, 12:42 - golon napisał/-a:
dziś pobudka po 6ej i przed 7 już na treningu się zameldowałem - rozgrzewka 3km trucht po 4:50 , rozciąganie 15min
No i na koniec 10km II zakres :
1km - 3:50
2 - 8km po 3:53 równiutko
9km - 3:50 i ostatni 10km w 3:49 :)
Więc jest dobrze :D teraz już rozbiegania z rytmami do PIŁY :)
|
Czy mnie się wydaje czy to Kenijczyk??? |
|
| | | |
|
| 2010-08-27, 17:16
2010-08-27, 17:01 - agawa71 napisał/-a:
Czy mnie się wydaje czy to Kenijczyk??? |
a to dlaczego niby ??:) na jakiej podstawie Aga tak sądzisz ??:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-27, 18:25
2010-08-27, 17:01 - agawa71 napisał/-a:
Czy mnie się wydaje czy to Kenijczyk??? |
W sumie są Murzyni albinosi... jeden to chyba z Gorlic pochodzi ;))) |
|
| | | |
|
| 2010-08-27, 19:27
Mati truchta w tempie przy którym większość truchtaczy wypluwa płuca ha ha. Wczoraj 10-ka i teraz do niedzieli luz. W Blachowni już tam czeka Jacuś , Aneta i spółka:)) Blachownia chyba lajtowo bo czuję nieco dwugłowy uda. No i wybieganko 28km czeka |
|
| | | |
|
| 2010-08-27, 19:34
A ja jutro dyszka rozbieganie i rytmy do tego oczywiście :)
a w Niedziele rozbieganie 20km ostatnie takie długie przed startem w PILE :) |
|
| | | |
|
| 2010-08-27, 20:24
2010-08-27, 19:27 - grześ71 napisał/-a:
Mati truchta w tempie przy którym większość truchtaczy wypluwa płuca ha ha. Wczoraj 10-ka i teraz do niedzieli luz. W Blachowni już tam czeka Jacuś , Aneta i spółka:)) Blachownia chyba lajtowo bo czuję nieco dwugłowy uda. No i wybieganko 28km czeka |
Ja niestety nie dam rady pojechać do Blachowni .SZkoda może za rok . |
|
| | | |
|
| 2010-08-27, 21:53
Miał być w niedzielę start spod OKNA PAPIESKIEGO w Krakowie (15km Skotnicki bieg), ale dostąpiłem zaszczytu bycia ojcem chrzestnym małej Natalki, więc bieg niestety wypadł z mojej listy, w związku z powyższym jutro muszę zrobić wybieganie (30km w tym ostatnie 10km w tempie maratonu). KORAL Maraton tuż tuż:) to chyba będzie najtrudniejszy maraton z tych, które biegałem:)
Debiut maratoński po 3 miesiącach treningów? - dlatego właśnie bolało. Nie masz takich wniosków? Mimo wszystko gratuluję:)
Pozdrawiam:)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-27, 22:08
Marek u mnie też wypadł start w Skotnikach i zrobię ostatnie rozbieganie 20km przed PIŁĄ :) dlatego odpuszczam Skotniki :)
PIŁA start dla mnie ważniejszy :) |
|
| | | |
|
| 2010-08-27, 22:13
2010-08-27, 22:08 - golon napisał/-a:
Marek u mnie też wypadł start w Skotnikach i zrobię ostatnie rozbieganie 20km przed PIŁĄ :) dlatego odpuszczam Skotniki :)
PIŁA start dla mnie ważniejszy :) |
Mi szkoda tego startu bo podoba mi się klimat Skotnik, ale cóż czasem są inne priorytety:) |
|
| | | |
|
| 2010-08-27, 22:16
2010-08-27, 22:13 - Zikom napisał/-a:
Mi szkoda tego startu bo podoba mi się klimat Skotnik, ale cóż czasem są inne priorytety:) |
ja jeszcze niestety nie miałęm okazji tam startować w Skotnikach |
|