|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Krzysiek_biega (2010-04-01) | Ostatnio komentował | fidel (2010-08-12) | Aktywnosc | Komentowano 23 razy, czytano 433 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2010-04-01, 10:07 Marathon Travel: Rio De Janeiro
Szkoda że z takim opóżnieniem news się pojawia, a wchodząc na strone nie ma żadnych danych.( większość z nas zapewne odpowiednio wcześniej planuje nasze wydatki) Planowaliśmy wykupić wyjazd na Kube by ufundować taką wycieczke dla jednego z uczestników maratonu Metropolii i nadal żadnych informacji (mimo że pisałem wcześniej na e-mail. Myśle że organizatorzy powinny bardziej zadbać o reklame i wizerunek firmy |
| | | | | |
| 2010-04-01, 19:11 Na stronie
2010-04-01, 10:07 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Szkoda że z takim opóżnieniem news się pojawia, a wchodząc na strone nie ma żadnych danych.( większość z nas zapewne odpowiednio wcześniej planuje nasze wydatki) Planowaliśmy wykupić wyjazd na Kube by ufundować taką wycieczke dla jednego z uczestników maratonu Metropolii i nadal żadnych informacji (mimo że pisałem wcześniej na e-mail. Myśle że organizatorzy powinny bardziej zadbać o reklame i wizerunek firmy |
Cały plan wycieczek na cały rok jest na stronie Marathon Travel. Ja byłem już z nimi w styczniu w Marakeszu a w maju jadę do Rygi. Mam tel. komórkowy do Edyty, mogę wysłać na meila.A Rio to dobre dla tych co zaliczaja kontynenty. Mi brakuje właśnie Ameryki Południowej i Australii o Antarktydzie to nawet nie myślę , ale oni wycieczkę na maraton tam robią już w tym roku. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-04-01, 20:47
Panie Henryku jaki plan? Nie ma podanego planu na Havane, Budapeszt, Helsinki a o Rio De Janerio na stronie w ogóle nie ma informacji że będzie taki wyjazd.(trzeba najechać na ikonke propozycje wyjazdów) by ukazała sie oferta Rio de Janerio (o czym wcześniej nie wiedziałem) A oferta Rio jest bardzo ciekawa i wart tej kasy |
| | | | | |
| 2010-04-01, 20:57 Racja
2010-04-01, 20:47 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Panie Henryku jaki plan? Nie ma podanego planu na Havane, Budapeszt, Helsinki a o Rio De Janerio na stronie w ogóle nie ma informacji że będzie taki wyjazd.(trzeba najechać na ikonke propozycje wyjazdów) by ukazała sie oferta Rio de Janerio (o czym wcześniej nie wiedziałem) A oferta Rio jest bardzo ciekawa i wart tej kasy |
Masz rację strona ostatnio dawno nie auaktolizowana. |
| | | | | |
| 2010-04-02, 10:24
Mam na uwadze ofertę tej firmy i jak tylko powrócę do zdrowia zapewne wybiorę się z nimi w kilka miejsc. |
| | | | | |
| 2010-04-03, 00:20
Byłem z Panią Edytą w 2008 roku na maratonie w Londynie.
Wyjazd i pobyt zorganizowany przez Marathon Travel-PERFEKCYJNY.Jedyną rzeczą o którą się trzeba samemu zatroszczyć to :przebiec maraton. |
| | | | | |
| 2010-04-03, 14:54 W kilka miejsc ?
2010-04-02, 10:24 - Ryszard N napisał/-a:
Mam na uwadze ofertę tej firmy i jak tylko powrócę do zdrowia zapewne wybiorę się z nimi w kilka miejsc. |
Szok!, ciekawe skąd weźmiesz pieniądze. Te wyjazdy do najtańszych nie należą, chyba, że zaliczasz się do tego społeczeństwa z tej rządowej mapy ( zielonej na tle całej czerwonej Europy ). Ja mimo iż pracuję po nocach i niedzielach ( idę do służby jutro i pojutrze, o zgrozo )stać mnie było jedynie na wyjazd do Limassol, gdzie dzięki koledze Krzyśkowi Bartkiewiczowi na miejscu wydałem tylko 5 Euro na pamiątkę z Cypru. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-04-03, 15:15 W Rio...
...byłem w październiku 2003.roku podczas mojego startu w półmaratonie w Salvadorze, miałem tam przerwę w podróży ( ok. 11 godzin ), potem leciałem do Sao Paulo. W czasie tych 11 godzin zobaczyłem ( dzięki pani v-ce Konsul ) "Głowę z cukru", część Copacabany i byłem przy tym pomniku ( wjeżdżało się takim wagonikiem z miasta na szczyt Corcovado ) Chrystusa Zbawiciela, widok był piękny ( taki jak na tej fotce ), było widać w bliskiej odległości stadion "Maracana".
Ale to wszystko było dzięki temu, że tam za nic nie płaciłem ( wszystko uprosiłem z wpisowym i 2.noclegami ), dzięki pomocy p. Konsul. Na bilet lotniczy ( z Berlina przez Londyn, Rio..., Sao Paulo - ok. 3600 zł ) dostałem 100% dofinansowanie z Zakładu Pracy ( OZPR PKP w Opolu ).
Dlatego m.in. tyle razy biegałem w tym kolejowym stroju ( wszystkie dystanse od 1.- 100 km + 3 biegi górskie i 3 po schodach ) na zawodach dziękując kolei za b.dużą otrzymaną od Niej, a przez to wielu tu nierozumiejących się na rzeczy śmieje się tu na Forum z tego mojego biegania w mundurze, a ja takiemu podpowiem, że gdyby był ( dzięki "lwiej" pomocy pracodawcy ) : na Alasce, Na Borneo, na Islandii, na Kubie, na Cyprze, na Bornholmie, w Australii, w Kenii, w Maroku, w Egipcie, w Ugandzie, w Turcji, w Meksyku, w Brazylii, w Argentynie, w Singapurze itp. to by nie tylko biegał w mundurze, lakierkach, koszuli i pod krawatem, ale możliwe, że biegał by może nawet nago !. |
| | | | | |
| 2010-04-03, 20:09
2010-04-03, 14:54 - Piotr 63 napisał/-a:
Szok!, ciekawe skąd weźmiesz pieniądze. Te wyjazdy do najtańszych nie należą, chyba, że zaliczasz się do tego społeczeństwa z tej rządowej mapy ( zielonej na tle całej czerwonej Europy ). Ja mimo iż pracuję po nocach i niedzielach ( idę do służby jutro i pojutrze, o zgrozo )stać mnie było jedynie na wyjazd do Limassol, gdzie dzięki koledze Krzyśkowi Bartkiewiczowi na miejscu wydałem tylko 5 Euro na pamiątkę z Cypru. |
Dla mnie to już jest szczyt bezczelności zaglądać komuś do kieszeni i liczyć ile ma w niej kasy! Człowieku opanuj się, nie każdy zarabia tyle samo, może ten facet ma coś odłożone/zarabia dużo/albo ma zamiar wziąć kredyt? Nie powinno Cię to w ogóle interesować, to jest jego prywatna sprawa i tak powinno zostać, do czasu gdy będzie się chciał podzielić informacją o jego zarobkach
Wesołych Świąt |
| | | | | |
| 2010-04-03, 21:10
2010-04-03, 15:15 - Piotr 63 napisał/-a:
...byłem w październiku 2003.roku podczas mojego startu w półmaratonie w Salvadorze, miałem tam przerwę w podróży ( ok. 11 godzin ), potem leciałem do Sao Paulo. W czasie tych 11 godzin zobaczyłem ( dzięki pani v-ce Konsul ) "Głowę z cukru", część Copacabany i byłem przy tym pomniku ( wjeżdżało się takim wagonikiem z miasta na szczyt Corcovado ) Chrystusa Zbawiciela, widok był piękny ( taki jak na tej fotce ), było widać w bliskiej odległości stadion "Maracana".
Ale to wszystko było dzięki temu, że tam za nic nie płaciłem ( wszystko uprosiłem z wpisowym i 2.noclegami ), dzięki pomocy p. Konsul. Na bilet lotniczy ( z Berlina przez Londyn, Rio..., Sao Paulo - ok. 3600 zł ) dostałem 100% dofinansowanie z Zakładu Pracy ( OZPR PKP w Opolu ).
Dlatego m.in. tyle razy biegałem w tym kolejowym stroju ( wszystkie dystanse od 1.- 100 km + 3 biegi górskie i 3 po schodach ) na zawodach dziękując kolei za b.dużą otrzymaną od Niej, a przez to wielu tu nierozumiejących się na rzeczy śmieje się tu na Forum z tego mojego biegania w mundurze, a ja takiemu podpowiem, że gdyby był ( dzięki "lwiej" pomocy pracodawcy ) : na Alasce, Na Borneo, na Islandii, na Kubie, na Cyprze, na Bornholmie, w Australii, w Kenii, w Maroku, w Egipcie, w Ugandzie, w Turcji, w Meksyku, w Brazylii, w Argentynie, w Singapurze itp. to by nie tylko biegał w mundurze, lakierkach, koszuli i pod krawatem, ale możliwe, że biegał by może nawet nago !. |
Piotr jak byś nie wyrzucił tylu telewizorów przez okno przy okazji meczy Lecha itp. to byś pewnie odłożył pieniądze na wyjazdy zagraniczne,a tak to musisz kupować cały czas telewizory;-).A co do tego ,że kogoś stać na takie wyjazdy to znam jedno bardzo mądre powiedzenie i Ty też pewnie je znasz.Trzeba się było uczyć!;-) |
| | | | | |
| 2010-04-03, 21:49
2010-04-03, 21:10 - jarekurbi napisał/-a:
Piotr jak byś nie wyrzucił tylu telewizorów przez okno przy okazji meczy Lecha itp. to byś pewnie odłożył pieniądze na wyjazdy zagraniczne,a tak to musisz kupować cały czas telewizory;-).A co do tego ,że kogoś stać na takie wyjazdy to znam jedno bardzo mądre powiedzenie i Ty też pewnie je znasz.Trzeba się było uczyć!;-) |
Piotr nie musi jechać do Rio bo ma swoje lepsze i na miejscu. A imię jego - Rio Grande:)
|
| | | | | |
| 2010-04-03, 22:13 Trzeba się było uczyć ?
2010-04-03, 21:10 - jarekurbi napisał/-a:
Piotr jak byś nie wyrzucił tylu telewizorów przez okno przy okazji meczy Lecha itp. to byś pewnie odłożył pieniądze na wyjazdy zagraniczne,a tak to musisz kupować cały czas telewizory;-).A co do tego ,że kogoś stać na takie wyjazdy to znam jedno bardzo mądre powiedzenie i Ty też pewnie je znasz.Trzeba się było uczyć!;-) |
Uczyłem się 13 lat ( 8 lat SP + 5 lat Technikum kolejowe Min.Kom.) i wystarczy. A co do tych za bardzo się w tych czasach uczących to nie dalej jak we wczorajszej "NTO" jest w art. następujące zdanie "...w Polsce jest tak wiele uczelni, tyle ich "naprodukowano", że ich absolwenci w zastraszającym tempie zasilają szeregi bezrobotnych.
A nie dalej ja dziś wysłałem Ci Jarek na pocztę "eurocalendar" Życzenia Świąteczne, anuluję je. |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-04-03, 22:23 Zwracam Honor Panu Ryszardowi
2010-04-02, 10:24 - Ryszard N napisał/-a:
Mam na uwadze ofertę tej firmy i jak tylko powrócę do zdrowia zapewne wybiorę się z nimi w kilka miejsc. |
Po prostu "zagalopowałem" się nie spojrzawszy wcześniej w Pana Ryszarda "Sylwetkę" i Jego rocznik. Przepraszam raz jeszcze Pana Ryszarda, Życząc jemu i Jego rodzinie Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Wielkanocnych oraz wiele zdrówka.
Pozdrawiam.
Piotr Uciechowski z Opola
P.S.
A oponenci już "skrzyknęli" się, aby na mnie "nalatywać", ich sprawa. |
| | | | | |
| 2010-04-03, 23:02
2010-04-03, 14:54 - Piotr 63 napisał/-a:
Szok!, ciekawe skąd weźmiesz pieniądze. Te wyjazdy do najtańszych nie należą, chyba, że zaliczasz się do tego społeczeństwa z tej rządowej mapy ( zielonej na tle całej czerwonej Europy ). Ja mimo iż pracuję po nocach i niedzielach ( idę do służby jutro i pojutrze, o zgrozo )stać mnie było jedynie na wyjazd do Limassol, gdzie dzięki koledze Krzyśkowi Bartkiewiczowi na miejscu wydałem tylko 5 Euro na pamiątkę z Cypru. |
Luxor zaliczyliśmy wspólnie z Marathon Travel,a było to nie tak dawno temu. |
| | | | | |
| 2010-04-04, 00:16
Piotrze, dziękuje za życzenia. Nie obrażam się bo i nie ma za co. Nie zawsze zgadzam się z Twoimi komentarzami ale dyskusja nabiera koloru. Poklepywanie się po ramionach na dłuższą metę jest nudne jak flaki z olejem. Śledzę Twoje starty i jestem pod wrażeniem Twoich sportowych dokonań. Tych obecnych oraz szczególnie tych z przeszłości. Jeżeli chodzi o starty za granicami kraju to istotnie nie mam z tym problemów. Jak tylko dojdę do siebie po rekonstrukcji więzadła krzyżowego to zapewne gdzieś pobiegnę. Im dalej tym lepiej. Oby tylko zdrowie dopisywało. |
| | | | | |
| 2010-04-04, 12:35 Sczęśliwej operacji...
2010-04-04, 00:16 - Ryszard N napisał/-a:
Piotrze, dziękuje za życzenia. Nie obrażam się bo i nie ma za co. Nie zawsze zgadzam się z Twoimi komentarzami ale dyskusja nabiera koloru. Poklepywanie się po ramionach na dłuższą metę jest nudne jak flaki z olejem. Śledzę Twoje starty i jestem pod wrażeniem Twoich sportowych dokonań. Tych obecnych oraz szczególnie tych z przeszłości. Jeżeli chodzi o starty za granicami kraju to istotnie nie mam z tym problemów. Jak tylko dojdę do siebie po rekonstrukcji więzadła krzyżowego to zapewne gdzieś pobiegnę. Im dalej tym lepiej. Oby tylko zdrowie dopisywało. |
...Panie Ryszardzie ( bo to już za kilka dni ) i szybkiej rehabilitacji.
Dzięki za nie zganienie mnie za moje nieraz niekonwencjonalne wpisy, bo faktycznie nudne by były tylko takie ( "przyklaskujące" dyskutujących sobie ) jak w tych wątkach "kółek różańcowych" m.in. jak o tych Dąbrowach Górniczych.
Dyskusja musi postępować w/g Alfreda Hitchcocka : ...trzęsienie ziemi, a potem tylko eskalacja ( postępowanie ) emocji. |
| | | | | |
| 2010-04-04, 13:18 Rio Grande
2010-04-03, 21:49 - TREBORUS napisał/-a:
Piotr nie musi jechać do Rio bo ma swoje lepsze i na miejscu. A imię jego - Rio Grande:)
|
LINK: http://pl.wikipedia.org/wiki/Rio_Grande | ...i nie tylko moje, a nie muszę, bo już byłem, a mam niepisane zasady tam gdzie już byłem ( na zawodach poza Europą ) już drugi raz mnie nie zobaczą, może i z tego powodu ), że praktycznie wszędzie tam udało mi się "wydębić" gratisowy pobyt i wpisowe. A jak wiadomo "naciągacze" nie są mile widziani ponownie. No i trzeba zobaczyć coś nowego, bo świat jest przeogromny.
Teraz ( od tego roku ) zacząłem gromadzić środki ( ani złotówki z beznadziejnej wypłaty przy robocie w niedziele i święta, dziś już zaliczyłem służbę, a jutro na 5.rano ) do startu w ciągu najbliższych 7.lat na Antarktydzie i to nie tam gdzie biegali nasi : B.Barewski i R. Celiński na Szetlandach płd. ( w.króla Jerzego ), ale w maratonie lub w biegu na 100 km na Kontynencie rozgrywanego w grudniu ( North Pole Marathon ).
http://www.icemarathon.com/ |
| | | | |
| | | | | |
| 2010-04-04, 13:21 Antarctic Ice Marathon
2010-04-04, 13:18 - Piotr 63 napisał/-a:
...i nie tylko moje, a nie muszę, bo już byłem, a mam niepisane zasady tam gdzie już byłem ( na zawodach poza Europą ) już drugi raz mnie nie zobaczą, może i z tego powodu ), że praktycznie wszędzie tam udało mi się "wydębić" gratisowy pobyt i wpisowe. A jak wiadomo "naciągacze" nie są mile widziani ponownie. No i trzeba zobaczyć coś nowego, bo świat jest przeogromny.
Teraz ( od tego roku ) zacząłem gromadzić środki ( ani złotówki z beznadziejnej wypłaty przy robocie w niedziele i święta, dziś już zaliczyłem służbę, a jutro na 5.rano ) do startu w ciągu najbliższych 7.lat na Antarktydzie i to nie tam gdzie biegali nasi : B.Barewski i R. Celiński na Szetlandach płd. ( w.króla Jerzego ), ale w maratonie lub w biegu na 100 km na Kontynencie rozgrywanego w grudniu ( North Pole Marathon ).
http://www.icemarathon.com/ |
| | | | | |
| 2010-08-08, 22:03
witam, wie ktos moze czy bedzie organizowany ten maraton za rok? jezeli tak to w jakim terminie? |
| | | | | |
| 2010-08-08, 22:07
2010-08-08, 22:03 - michal domowicz napisał/-a:
witam, wie ktos moze czy bedzie organizowany ten maraton za rok? jezeli tak to w jakim terminie? |
Chodzi ci o Rio de Janerio? od kilku lat ma stały termin w lipcu |
|
|
|
| |
|