|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Grzegorz J (2009-01-16) | Ostatnio komentował | zmo-a osł. (2009-03-07) | Aktywnosc | Komentowano 11 razy, czytano 238 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2009-01-16, 12:38 Haile atakował Rekord Swiata w Dubaju
Na mój gust, to zszedł.... nie zeszedł.. /ale mogę się mylić ../
Swoją drogą - czy ten "zając" rzeczywiście opuścił ten ziemski padół, czy tylko zrezygnował ..., bo słowo zszedł ma kilka znaczeń (w naszym języku) ... |
| | | | | |
| 2009-01-16, 13:26 A na mój góst...
2009-01-16, 12:38 - Grzegorz J napisał/-a:
Na mój gust, to zszedł.... nie zeszedł.. /ale mogę się mylić ../
Swoją drogą - czy ten "zając" rzeczywiście opuścił ten ziemski padół, czy tylko zrezygnował ..., bo słowo zszedł ma kilka znaczeń (w naszym języku) ... |
...niech ten co to pisał ten art. ( "benek" ) nauczy się troszkę dokładniej liczyć ( wiadomo nie od dziś, że aby przebiec maraton po równo 3 min./km, to uzyska się na mecie wynik - 2;06,35 godz., więc wyraźnie widać iż jest zapasu tylko 66 sek. czyli dzieląc przez 42,2 km to nie wychodzi 4 sek poniżej 3 min./km ). Haile pobiegł ten maraton ze średnią 2;58,4 min./km. Ciekawe jak wyliczył, że wyszło po 2,56 min./km.
Wyliczenie : 2,56 min. = 176 sek. x 42,2 km = 7427,2 sek. cały maraton.
7427,2 sek. : 60 = 123,79 min. czyli 2;03,48 godz. - taki wynik by nabiegał gdyby pobiegł każdy km po 2,56 min.
W październiku w Berlinie "bijąc" rek. świata pobiegł dokładnie po 2;56,2 min./km, a nie w Dubaju, tu dokładnie 2;58,4 min./km.
W Dubaju : 2;05,29 godz. czyli - 125,29 min.
125,29 x 60 = 7529 sek. : 42,2 km = 178,4 sek./km = 2,58,4 min./km
Pozdrawiam. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-01-16, 13:59
Pewnie w Du{m}baju jest trudniejsza trasa albo były gorsze warunki atmosferyczne,czy po prostu Haile nam się starzeje! |
| | | | | |
| 2009-01-16, 13:59
z tym zeszedł wkradła się literówka :)
Faktycznie średnia wychodzi 2:58 ale doliczyłem do tego rozgrzewkę i z rytmami Haile mi napisał, że srednia wyszła mu 2:56.
To na mój GÓST
|
| | | | | |
| 2009-01-16, 16:04
1. Wiatr byl nikly.
2. Padalo wszedzie naokolo, ale na biegaczy akurat nie, przynajmniej w srodku stawki.
3. 12 st. to bylo przed wschodem slonca - bo slonce wzeszlo o 7 i juz bylo cieplej, choc nie upalnie. Pogoda idealna.
4. Trasa w Dubaju jest plaska jak deska. Specjalnei ja przesuneli zeby nie bylo sladu podbiegu...
5. No, a skad wiem...?
Bo tez bieglam... |
| | | | | |
| 2009-01-16, 16:12
łee ja barłem te informacje z zagranicznej strony a nie z wlasnego doswiadczenia :)
napisz jakas relacje, bo jestem ciekawy jak było :) |
| | | | | |
| 2009-01-17, 10:55 Dubaj
LINK: http://www.ah | pani Aniu proszę pochwalić się swoim osiągnięciem, a swoją drogą to tylko jedna miejscowość nadaje się do bicia rekordów.
Nie chcąc drażnić niektórych internetów..... |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-01-17, 11:01
Jakie Bounty poniosłaś koszty tego maratonu?Nie chcę się zakładać ale na pewno więcej kosztował cię przelot w obydwie strony niż zakwaterowanie i startowe!
I jaki osiągnęłaś czas na mecie? |
| | | | | |
| 2009-01-17, 12:49 Na pewno...
2009-01-17, 11:01 - Martix napisał/-a:
Jakie Bounty poniosłaś koszty tego maratonu?Nie chcę się zakładać ale na pewno więcej kosztował cię przelot w obydwie strony niż zakwaterowanie i startowe!
I jaki osiągnęłaś czas na mecie? |
...bo wpisowe to góra 100 USD ( a na pewno mniej niż 100 ), a noclegi można przecież na kwaterze prywatnej załatwić po 20 - 25 USD. Mało tego wpisowe w 90% zawodów w dodatku gdzieś daleko od kraju ) gdy się poprosi szefa w biurze zawodów, bez najmniejszego problemu daruje. Tak ja miałem w większości tę opłatę bez najmniejszych problemów załatwioną, udało się nawet na maratonie w Moskwie o krajach biednych nie wspomnę. Swego czasu nawet na tak surowym maratonie jak w Atenach wpisowe było w 2000 r. - 70 USD ( dolar wtedy był po 4,60 zł ), ja poprosiłem, że mam tylko 50 i nie było problemu. O nie darowaniu wpisowego nie chcieli nawet słyszeć m.in. w : Canberze ( AUS ), tam to nawet mi "przyłożył" 20 AUSD ( powiedział, że przelewem było 90, a na miejscu 110, nie chciał mi nawet opóścić tych 10. ponad "stówę" ) i w Danii. A np. w Stambule byłem 3 razy : w 2003 r. z bratem i kolegą, w 2004 r. z synem i jego kolegą i w 2007 r. z 2. córkami i tam zawsze bez najmniejszych problemów wpisowe po 20 USD za każdego ( czyli po po 60 USD w każdym starcie, bo zawsze startowało nas po 3.) szef w biurze zawodów koło stadionu "Besiktasu" nam darował. Wytłumaczyłem tylko iż przyjechaliśmy poc. i dodatkowe koszty mamy na miejscówki.
A noclegi załatwiłem np. w Nairobi po 7 USD ze śniadaniem ( wszak "Hotel" to jeden "bałagan" i w 4 dni zadeptałem ok. 15 karaluchów ), w Hawanie np. podobnie : pokój bez nawet jednego okna z huczącą chłodziarką ( "klima" ) nad drzwiami za 10 USD za nocleg ( nawet mniej bo za 6 noclegów utargowałem za 50 USD ). W Malezji to spałem w takim ogromnym drewnianym baraku z przewiewem pod sufitem za ok. 3 USD z 3. posiłkami ( w 90% ryż z rożnym zielskiem ).
Tak że o kosztach typu wpisowe, czy noclegi to praktycznie można nie pisać, bo to są tylko "przystawki" a nieraz "grosze", no chyba że ktoś "leży na pieniądzach" i płaci z uśmiechem i jeszcze mówi reszty nie trzeba, a noclegi musi mieć w Hotelu min. 4*. |
| | | | | |
| 2009-01-18, 22:50
Odwoluje komentarz odnośnie deszczu. Tego dnia w Dubjau była dziwna pogoda. Na mnie nie spadla w zasadzie ani kropla deszczu, ale na najszybszych przed metą trochę faktycznie popadało (potem widziałam relację i zdjecia).
Opłata startowa wynosi dokładnie 100 USD. Faktycznie najdroższy jest przelot, sam wyjazd też jest drogi, bo Polacy do Dubaju muszą mieć wize. I albo mozna wykupić pakiet hotel + wiza, albo szukać taniego lokum i dodatkowo załatwiać wizę, ale to też jest koszt ok. 230-250 USD.
Wynikiem swoim to się nie mam co chwalić, bo od 33. km sobie szłam spacerkiem do mety - kontuzja stopy. 4:07 w tych okolicznościach nie jest najgorszym wynikiem.
Czy było warto... Hm, tak. A więcej...napiszę.
|
| | | | | |
| 2009-03-07, 15:09 Maraton Dubaj
2009-01-18, 22:50 - Beauty&Beast napisał/-a:
Odwoluje komentarz odnośnie deszczu. Tego dnia w Dubjau była dziwna pogoda. Na mnie nie spadla w zasadzie ani kropla deszczu, ale na najszybszych przed metą trochę faktycznie popadało (potem widziałam relację i zdjecia).
Opłata startowa wynosi dokładnie 100 USD. Faktycznie najdroższy jest przelot, sam wyjazd też jest drogi, bo Polacy do Dubaju muszą mieć wize. I albo mozna wykupić pakiet hotel + wiza, albo szukać taniego lokum i dodatkowo załatwiać wizę, ale to też jest koszt ok. 230-250 USD.
Wynikiem swoim to się nie mam co chwalić, bo od 33. km sobie szłam spacerkiem do mety - kontuzja stopy. 4:07 w tych okolicznościach nie jest najgorszym wynikiem.
Czy było warto... Hm, tak. A więcej...napiszę.
|
|
|
|
| |
|