| | | |
|
| 2008-07-29, 16:41 dzięki Krzyśku!
2008-07-29, 11:56 - emka64 napisał/-a:
Kilka zdjęć z Niegowici , w tym Kolegi Teamowicza Tusika są pod załączonym linkiem . Zapraszam ! |
Krzyśku, rozumiem Twoje argumenty... i tak jak wcześniej wspomniałem - rozumiem wręcz rozgoryczenie wielu zawodników... wiesz, ciekawie na ten temat napisał: Ronek ;-)
* dlatego, niech już tak zostanie: "chłop swoje, baba swoje"... ;-)
Dzięki WIELKIE za fotkę!!! - szkoda, że nie mogłeś zostać dłużej - bardzo mi miło, że zostaliście na koniec dla sztafety... |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 16:45 wow!;)
2008-07-29, 07:57 - ronek napisał/-a:
Uważam ze bieg spełnił wspanialą role doskonałego treningu psychologicznego bardzo waznego przy długich biegach , takich gdzie biegniesz niewiesz gdzie i co może cię spotkać.
J a osobiscie biegałem juz w intencji OJCA ŚWIĘTEGO -do Betlejem , np Fatimy ,Syrekuz i wyobrażcie sobie co Cie możę spotkać na trasie 4000km - wspaniały trenig i to trzeba dodać do ekstremalnych zalet tego biegu - Słyszłem podobne uwagi w czasie biegu od innych uczestników . To warto przerobić i tak się złożyło - z tych biegów to można
różne historie wspominać zgubienia - pomyłki na trasie 40 km
inne kieruneki biegu , zgubienia ludzi , całych smochodów . kradzieze samochodu , brak łączności telefonicznej ( syria-Turcia -Areszt wojskowych ( Bułgaria ) a Ambasador - bał sie konfliktu dyplomatycznego .Brak wodu . jedzenia - zgrożenia atakiem tubylćów - możliwość porwania ( TURCIA).
To nasze polne bieganie aż takiego nie miało zagrozenia - ale warto było go doświadczyć - bo cieżko go zorganizować...
|
naprawdę - BAAAAARDZO ciekawe spostrzeżenia... brawo!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 16:46 Marek Stępień
SZTAFETA...
Chcę tu podziękować biegaczom i biegaczkom, którzy na tym "papieskim biegu" dzielnie trzymali flagi - papieską i narodową. A szczególnie jednemu naszemu koledze, który dobrowolnie zgłosił się przed biegiem do wsparcia [b]sztafety truchtającej - i zamykającej bieg[/b]; to - [b][color=red]Marek Stępień[/color][/b] - który najpierw biegł z nami z flagą papieską, nastepnie już do mety trzymał ze mną transparent, który wcześniej trzymała Asia z Nowego Rybia (można było zobaczyć nas w tym samym dniu w TV - w "Kronice" późnym wieczorem). Marek dodatkowo jeszcze miał na głowie czapeczkę "papieską", a ja... gwizdek (pamiątka z półmaratonu w Gorlicach), aby było nas słychać. :wink: [u]Marek - byłeś wspaniały![/u] :-) Cieszę się też, że poznaliśmy podczas biegu parę fajnych ludzi, jak Justynę z Krakowa, czy Państwa Pilawskich z Katowic - pan Pilawski biegł z rozrusznikiem serca i z ręką w gipsie - no, byliśmy pod wielkim wrażeniem tych ludzi... a także pod wrażeniem Pawła Meja z Baczkowa k. Bochni (biegającego boso), który prosto z maratonu w Pucku, przyjechał na ten bieg! |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 16:58
2008-07-29, 16:41 - Tusik napisał/-a:
Krzyśku, rozumiem Twoje argumenty... i tak jak wcześniej wspomniałem - rozumiem wręcz rozgoryczenie wielu zawodników... wiesz, ciekawie na ten temat napisał: Ronek ;-)
* dlatego, niech już tak zostanie: "chłop swoje, baba swoje"... ;-)
Dzięki WIELKIE za fotkę!!! - szkoda, że nie mogłeś zostać dłużej - bardzo mi miło, że zostaliście na koniec dla sztafety... |
Wiesz, już mi w zasadzie złość przeszła i faktycznie na tym skończmy, ale nie żałuję tego co napisałem wcześniej. Jedyne co, to zmienię ocenę z "1" na "3", za te trofea w postaci kaszanki i wędlin (mamy fajne zdjęcia z Radkiem). I tak na spokojnie cieszę się, że wszyscy dobiegli cali i traktują to jako przygodę (pewnie będę też tak to wspominał). Jako, że wystartowałem ostatni 2 minuty po wszystkich, minąłem wielu w tym starszych biegaczy, którzy stali pod drzewami, albo siadali na łące. Tylko dlatego, że ich wpuszczono w błędną trasę bez wody. Nie wyglądało to bezpiecznie. Gdyby tak kilku serducho wysiadło TV w kronice pokazałaby całkiem coś innego, a to forum byłoby pełne komentarzy w innym tonie. Mimo rozpatrywania tego biegu jako przygody nie powinny się takie sytuacje zdarzyć. Do zobaczenia na trasie - chyba teraz w Jaworznie, co ? |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 17:02
Oj tak, do zobaczenia w Jaworznie! :-)
* i dodam, Krzychu, że w 100% zgadzam się z Tobą, co napisałeś w powyższym poście! :-) tego nie powinno się zdarzyć na przyszłość... pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 17:04
Tusik, a ile wpisałeś sobie kilometrów przebiegniętych ? 10? Jeden gość z czołówki miał na swoim GPS 11,88 km, a jedna dziewczyna z którą rozmawiałem mówiła , że normalna trasa na GPS wyniosła komuś 8.8 km. Ja przebiegłem minimum 12. |
|
| | | |
|
| 2008-07-29, 17:24
2008-07-29, 17:04 - emka64 napisał/-a:
Tusik, a ile wpisałeś sobie kilometrów przebiegniętych ? 10? Jeden gość z czołówki miał na swoim GPS 11,88 km, a jedna dziewczyna z którą rozmawiałem mówiła , że normalna trasa na GPS wyniosła komuś 8.8 km. Ja przebiegłem minimum 12. |
sztafeta więcej nie przebiegła jak 10 km (wpisałem sobie 10 km i już nie będę zmieniał...) i chyba jako jedyni biegliśmy /truchtaliśmy... ;-) / prawidłową trasą!... :-)
* sam osobiście widziałem ludzi biegnących jeszcze dwiema innymi różnymi trasami... ;-) to był naprawdę bieg na orientację! - tylko że bez mapy i kompasu... ;-) oj, będzie co wspomianć, he he... ;-) Ale z tego co większość mówi, to ci co pomylili trasę - przebiegli około 11,5 km. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-30, 01:00 Fair Play
Zapomniałbym w ferworze dyskusji o jednej rzeczy . Na około moim 8 km życie uratowała mi dziewczynka podając kubek wody - nazywała się Patrycja Palonek . Jeżeli ktoś ją zna proszę ją pozdrowić, ode mnie. Cała rodzina wspomagała biegaczy wodą ze swojego domostwa. Tytuł Fair Play dla Państwa Palonków ze wsi gdzieś pomiędzy Gdowem, a Niegowicią ! |
|
| | | |
|
| 2008-07-30, 13:45 Cudwony bieg
Mimo niesprzyjających warunkó pogodowych - wysoko temperatura (ok.30 stopni) i "zmiennej" trasy nie żałuję że wystartowałam we tym biegu. Myślałam ze nie dam rady ale jednak sie udało - wszystko tkwi z główce ;) jak się człowike przełamie to już jest z górki :) Pozdrawiam wszystrkich stratujących - podziwiam WAS - aż serce rośnie jak się widzi że bieg sprawia ludziom tyle radości i staje się częścią życia :))
|
|
| | | |
|
| 2008-07-30, 13:46 Cudowony bieg
Mimo niesprzyjających warunkó pogodowych - wysoko temperatura (ok.30 stopni) i "zmiennej" trasy nie żałuję że wystartowałam we tym biegu. Myślałam ze nie dam rady ale jednak sie udało - wszystko tkwi z główce ;) jak się człowike przełamie to już jest z górki :) Pozdrawiam wszystrkich stratujących - podziwiam WAS - aż serce rośnie jak się widzi że bieg sprawia ludziom tyle radości i staje się częścią życia :))
|
|
| | | |
|
| 2008-07-30, 15:08 Justyna z Limanowej.,..
2008-07-30, 13:45 - justineee napisał/-a:
Mimo niesprzyjających warunkó pogodowych - wysoko temperatura (ok.30 stopni) i "zmiennej" trasy nie żałuję że wystartowałam we tym biegu. Myślałam ze nie dam rady ale jednak sie udało - wszystko tkwi z główce ;) jak się człowike przełamie to już jest z górki :) Pozdrawiam wszystrkich stratujących - podziwiam WAS - aż serce rośnie jak się widzi że bieg sprawia ludziom tyle radości i staje się częścią życia :))
|
Justynko! - cieszę się, że długo nie zastanawiałaś się czy pojechać na ten bieg!... bo warto było! - GRATULUJĘ CI ZAJĘCIA 4. MIEJSCA W SWOJEJ KATEGORII!!! A teraz: czeka na nas Bochnia-Chodenice! :-) |
|
| | | |
|
| 2008-07-30, 15:43
2008-07-30, 15:08 - Tusik napisał/-a:
Justynko! - cieszę się, że długo nie zastanawiałaś się czy pojechać na ten bieg!... bo warto było! - GRATULUJĘ CI ZAJĘCIA 4. MIEJSCA W SWOJEJ KATEGORII!!! A teraz: czeka na nas Bochnia-Chodenice! :-) |
Ojjj tak ale co to dla Nas ;-) damy rade :-) samo towarzystwo zagrzewa do walki i zdrowej rywalizacji. Myślę że będzie super w Bochni. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-30, 16:31
też się dołączam do gratulacji i gratuluje Ci Justynko 4miejsca w kategorii K16 do 20lat super :* zgadzam się z twoim komentarzem ja również nie żałuję że tam byłem i biegłem chociaż trasa była dłuższa bo na zakończeniu to co było to na prawdę bardzo fajna rzecz ;)tak teraz w Niedziele Bochnia - Chodenice 10km :D będzie się na pewno i tu działo i będzie super :) ja znów spróbuje o pudło powalczyć w kat. do 19lat i o nową życiówkę , teraz obecną mam 35:56 myślę że jestem w stanie ją poprawić :D pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2008-07-30, 17:53
2008-07-30, 16:31 - golonbiegaj napisał/-a:
też się dołączam do gratulacji i gratuluje Ci Justynko 4miejsca w kategorii K16 do 20lat super :* zgadzam się z twoim komentarzem ja również nie żałuję że tam byłem i biegłem chociaż trasa była dłuższa bo na zakończeniu to co było to na prawdę bardzo fajna rzecz ;)tak teraz w Niedziele Bochnia - Chodenice 10km :D będzie się na pewno i tu działo i będzie super :) ja znów spróbuje o pudło powalczyć w kat. do 19lat i o nową życiówkę , teraz obecną mam 35:56 myślę że jestem w stanie ją poprawić :D pozdrawiam |
Mati, będę trzymał kciuki biegnąc w Bochni!... do zobaczenia - przyjadę prosto z biegu z Jaworzna (15 km). |
|
| | | |
|
| 2008-07-30, 17:57 bieg korespondencyjny!!!
|
| | | |
|
| 2008-07-30, 20:18
Ty Tusik lepiej żebyś biegł w Bochni a nie kciuki trzymał :D ale jak tam chcesz :P już o tym rano czytałem o biegu korespondencyjnym i fajnie że tak było zrobione :)
ale kiedy będzie ta galeria tych zdjęć wstawiona ?? przecież mase zdjęć było robione na biegu :) |
|
| | | |
|
| 2008-07-31, 21:46
2008-07-29, 16:58 - emka64 napisał/-a:
Wiesz, już mi w zasadzie złość przeszła i faktycznie na tym skończmy, ale nie żałuję tego co napisałem wcześniej. Jedyne co, to zmienię ocenę z "1" na "3", za te trofea w postaci kaszanki i wędlin (mamy fajne zdjęcia z Radkiem). I tak na spokojnie cieszę się, że wszyscy dobiegli cali i traktują to jako przygodę (pewnie będę też tak to wspominał). Jako, że wystartowałem ostatni 2 minuty po wszystkich, minąłem wielu w tym starszych biegaczy, którzy stali pod drzewami, albo siadali na łące. Tylko dlatego, że ich wpuszczono w błędną trasę bez wody. Nie wyglądało to bezpiecznie. Gdyby tak kilku serducho wysiadło TV w kronice pokazałaby całkiem coś innego, a to forum byłoby pełne komentarzy w innym tonie. Mimo rozpatrywania tego biegu jako przygody nie powinny się takie sytuacje zdarzyć. Do zobaczenia na trasie - chyba teraz w Jaworznie, co ? |
moja ocena za organizacje to 2 |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-07-31, 22:32
Ile w koncu bylo tych km moze ktos wie dokladnie? strasznie zawiedziony tym biegiem jestem..medal niby orygianlny ale jednak nie myslalem ze bedzie tak wykonany..ogolnie nie przypadl mi do gustu caly ten bieg |
|
| | | |
|
| 2008-08-01, 18:21 rodzina
BYŁO PIĘKNIE-LICZY SIĘ IDEA TEGO BIEGU.ZOBACZCIE MOJĄ RODZINĘ KTÓRA DZIĘKI LIMANOWEJ PRZEBIEGŁA TEN DYSTANS-BRAWO I DZIĘKI LIMANOWEJ,CO TAM MEDAL-BRAWO PAPIEŻ |
|
| | | |
|
| 2008-08-01, 18:31
2008-08-01, 18:21 - Jan64 napisał/-a:
BYŁO PIĘKNIE-LICZY SIĘ IDEA TEGO BIEGU.ZOBACZCIE MOJĄ RODZINĘ KTÓRA DZIĘKI LIMANOWEJ PRZEBIEGŁA TEN DYSTANS-BRAWO I DZIĘKI LIMANOWEJ,CO TAM MEDAL-BRAWO PAPIEŻ |
Janku, jest mi niezmiernie miło... powiem krótko: "do usług"! :-) POZDROWIENIA DLA RODZINKI!!! |
|