|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | Martix (2005-07-13) | | Ostatnio komentował | dziadek (2005-07-15) | | Aktywnosc | Komentowano 26 razy, czytano 370 razy | | Lokalizacja | | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
ANONIM
(Martix) |
2005-07-15, 21:51
Trening i rozmowy
| Gorzej gdy ma się partnerkę a póżniej żonę,która sama decyduje kiedy mąż może wyjechać na zawody i nie mam na myśli obawy związanej ze skokiem w bok męża lecz niechęcią do tych wyjazdów i biegania wogle,znam taki przypadek.Zgadzam się z Pomykajem,że trening wspólny nie może przysłaniać innych rozmów oprócz biegania,przecież to też jest forma spotkania towarzyskiego,a na niej o różnych tematach się dyskutuje.Ale nie mogą być te rozmowy kosztem jakości treningów. |
| | | | | |
ANONIM
(dziadek) |
2005-07-15, 23:16
dla kogo ta strona???
Jedno pytanie czy ta strona zrobiona jest z myślą o wszystkich biegaczach? Czy to że biegam połówkę w 1.10 dyskwalifikuje mnie jako człowieka czerpiącego ogromną radość z biegania? Jeżeli zawodnicy jak tu kolega stwierdził "traktują bieganie poważnie" to znaczy że biegają z przymusu? I skończcie (nie adresuję tego do wszystkich) te wieczne ataki na zawodowców! Czy musi być między nami podział??? Czym kierują się osoby demonizujące sylwetki naszych "prymusów"? Ci ludzie mają też swoje życiowe problemy, rodziny i w zdecydowanej większości zwyczajną pracę! Ja mimo że poświęcam się w 100% treningowi mam dzień sczelnie wypełniony innymi obowiązkami! Nie zauważyłem napisu "strona tylko dla amatorów"! Może proszę zrobić minima dopuszczeniowe do tej dyskusji np: zawodnikom poniżej 33min na 10km wstęp wzbroniony!
PS. pozdrawiam Cię Matrix, ja jutro robię siłę biegową za mostem jagiellońskim. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(pamakaje) |
2005-07-15, 23:19
tego argumentu mi brakowało !
| Dziękuję Ci za tego posta - o to mi właśnie chodzi w całej tej dyskusji. Trzeba być doskonałym biegaczem, aby tak podsumować swoją karierę. Uważam, że najtrudniejszym "treningiem" biegacza jest ułożenie prawidłowych relacji między samym bieganiem a najbliższą rodziną. Jest to ważniejsze niż interwały, siła biegowa, poszczególne zakresy, wreszcie życiówka w maratonie... Serdecznie Cię pozdrawiam !!! |
| | | | | |
ANONIM
(Admin) |
2005-07-15, 23:48
Dlaczego ?
Dlaczego tak wiele osób krytykuje zawodowców ? Moim zdaniem dlatego, że starają się coś osiągnąć, coś robić, coś zdobywać. Ludzie - a nasi rodacy w szczególności - uwielbiają zamiast podziwiać tych, którzy coś osiągneli - krytykować ich, oskarżać, zaglądać im do łóżka, do portfela itd. Takie jest moje zdanie. Każdy z Nas jest mądry, doskonały, wie wszystko lepiej - zwłaszcza w internecie. To przykre, ale prawdziwe.
Serwis jest oczywiście dla wszystkich. Ale niektórym - jak widać - łatwiej krytykować naszych zawodników biegających na 100 km i schodzących z trasy, niż samemu osiągać choćby takie wyniki, by ich zapraszano na zawody. Wciąż rządzi zasada - jak komuś lepiej się wiedzie, znaczy się że złodziej lub oszust. |
| | | | | |
ANONIM
(dziadek) |
2005-07-15, 23:54
rodzina
| Co Ty tak do tej rodziny się przyczepiłeś? Czy uważasz,że zawodnik który traktuje bieganie jak zawód ma rozbite życie rodzinne, jest rozwiedziony i nie potrafi pogodzić jednego z drugim. Otóż kolego jesteś w błędzie- Ci ludzie są doskonale zorganizowani i nie zaniedbują rodziny kosztem biegania! |
| | | | | |
ANONIM
(dziadek) |
2005-07-15, 23:59
konflikt
| Moim zdaniem przyczyna konfliktu zawodowców i amatorów jest następująca: powstał mit dobrego zawodnika, który jest dumnym, wyniosłym i niedostępnym człowiekiem. Jest to stereotyp wykreowany przez ludzi, którzy dawno już zaszufladkowali ludzi bardzo kochających bieganie i przy tym będących wysokiej klasy zawodnikami. |
|
|
|
| |
|
