| | | |
|
| 2012-04-03, 22:46 Brak energii, problem z jedzeniem.
Mam taką sprawę. A mianowicie nie mogę wyczuć swojego organizmu w następującej sprawie. Chodzi o jedzenie przed biegiem. Mam tak, że jak zjem coś mniej jak cztery godziny przed biegiem, to później czuję podczas biegu to jedzenie w żołądku. A jak np. 4,30 h przed biegiem(tak jak dziś), to po godzinie słabnę z braku energii...
No i masakra. Macie jakieś rady co jeść przed biegiem żeby mi nie bulgotało w żołądku? Przyznam, że różne już kombinacje próbowałem.... i lipa.
Poradźcie coś :) |
|
| | | |
|
| 2012-04-03, 22:47
2012-04-03, 22:46 - hubertp29 napisał/-a:
Mam taką sprawę. A mianowicie nie mogę wyczuć swojego organizmu w następującej sprawie. Chodzi o jedzenie przed biegiem. Mam tak, że jak zjem coś mniej jak cztery godziny przed biegiem, to później czuję podczas biegu to jedzenie w żołądku. A jak np. 4,30 h przed biegiem(tak jak dziś), to po godzinie słabnę z braku energii...
No i masakra. Macie jakieś rady co jeść przed biegiem żeby mi nie bulgotało w żołądku? Przyznam, że różne już kombinacje próbowałem.... i lipa.
Poradźcie coś :) |
Od jak dawna biegasz?
Jak często ?
Jaki kilometraż ?
Bez tych danych ciężko mi będzie odpowiedzieć na Twoje pytania. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-04-03, 22:51 Biegam.
2012-04-03, 22:47 - Master Piernik napisał/-a:
Od jak dawna biegasz?
Jak często ?
Jaki kilometraż ?
Bez tych danych ciężko mi będzie odpowiedzieć na Twoje pytania. |
Biegam od dość dawna, ale regularnie zacząłem dopiero od 6-9 miesięcy temu.
Biegam 3-4 razy w tygodniu.
Jaki kilometraż? Trudno powiedzieć. Trening trwa od 55 minut do 1h 30 min. Czyli od około powiedzmy 9 do 13-14 km. |
|
| | | |
|
| 2012-04-03, 22:53
2012-04-03, 22:51 - hubertp29 napisał/-a:
Biegam od dość dawna, ale regularnie zacząłem dopiero od 6-9 miesięcy temu.
Biegam 3-4 razy w tygodniu.
Jaki kilometraż? Trudno powiedzieć. Trening trwa od 55 minut do 1h 30 min. Czyli od około powiedzmy 9 do 13-14 km. |
To jeszcze napisz co zazwyczaj jadasz przed treningiem i nie tylko. |
|
| | | |
|
| 2012-04-03, 23:00 Hmm...
2012-04-03, 22:53 - Master Piernik napisał/-a:
To jeszcze napisz co zazwyczaj jadasz przed treningiem i nie tylko. |
Różnie...
Dziś na śniadanie jadłem 4 bułeczki z serkiem 7.00
Około 11 jeden kawałek pizzy(naprawdę wyjątkowo, bardzo rzadko jadam takie rzeczy.
12.00 Pomidor i gorący kubek.
15,30 drożdżówka.
około 18.00 sześć tabliczek czekolady.
20.00 - 21.30 bieg
|
|
| | | |
|
| 2012-04-03, 23:02 Ale
2012-04-03, 23:00 - hubertp29 napisał/-a:
Różnie...
Dziś na śniadanie jadłem 4 bułeczki z serkiem 7.00
Około 11 jeden kawałek pizzy(naprawdę wyjątkowo, bardzo rzadko jadam takie rzeczy.
12.00 Pomidor i gorący kubek.
15,30 drożdżówka.
około 18.00 sześć tabliczek czekolady.
20.00 - 21.30 bieg
|
ale zazwyczaj bywa tak, że jem obiad około 16 czasem o 14. Hmm... faktycznie. Dziś nie jadłem obiadu. Może to dlatego... |
|
| | | |
|
| 2012-04-03, 23:09
2012-04-03, 23:00 - hubertp29 napisał/-a:
Różnie...
Dziś na śniadanie jadłem 4 bułeczki z serkiem 7.00
Około 11 jeden kawałek pizzy(naprawdę wyjątkowo, bardzo rzadko jadam takie rzeczy.
12.00 Pomidor i gorący kubek.
15,30 drożdżówka.
około 18.00 sześć tabliczek czekolady.
20.00 - 21.30 bieg
|
Po takim zestawieniu to w ogóle się nie dziwę ze masz taki problem ;)
Po pierwsze wszystkie wymienione w Twoim dzisiejszym dniu produkty mają niski lub średni IG [wyjątek pomidor]
+bułki zapewne-białe pieczywo
+serek jeżeli topiony to już go możesz skreślić z jadłospisu
+ gorący kubek- i pomidor co to w ogóle jest ?!?!
+ czekolada przed treningiem to bardzo zły pomysł-podwyższa znacznie poziom cukru we krwi a po tym "szoku" wracasz na ziemie z mniejszą ochotą na jakikolwiek wysiłek
+dlaczego po treningu nic nie jesz ? organizm przestawia się wtedy na oszczędne spalanie jeżeli nie dostarczysz mu paliwa...
strasznie dużo błędów żywieniowych... a ekspertem nie jestem tylko interesuję się tym tematem dla siebie
1) Zacznij od prostej zmiany, jedz produkty mało przetworzone o niskim lub średnim indeksie glikemicznym.
2) Jedz o 4-5 posiłków dziennie ze zbilansowaną dawką białka, tłuszczu i węgli
3) Więcej owoców i warzyw
4) dużo h2o
5) zrób badania morfologii krwi -możliwe ze brakuję Ci czegoś
6) pamiętaj ze w ciągu 1 h po treningu najlepiej przyjąć posiłek z białka i węgli, wtedy najszybciej organizm odnowi pokłady glikogenu....
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-04-03, 23:22
2012-04-03, 23:09 - Master Piernik napisał/-a:
Po takim zestawieniu to w ogóle się nie dziwę ze masz taki problem ;)
Po pierwsze wszystkie wymienione w Twoim dzisiejszym dniu produkty mają niski lub średni IG [wyjątek pomidor]
+bułki zapewne-białe pieczywo
+serek jeżeli topiony to już go możesz skreślić z jadłospisu
+ gorący kubek- i pomidor co to w ogóle jest ?!?!
+ czekolada przed treningiem to bardzo zły pomysł-podwyższa znacznie poziom cukru we krwi a po tym "szoku" wracasz na ziemie z mniejszą ochotą na jakikolwiek wysiłek
+dlaczego po treningu nic nie jesz ? organizm przestawia się wtedy na oszczędne spalanie jeżeli nie dostarczysz mu paliwa...
strasznie dużo błędów żywieniowych... a ekspertem nie jestem tylko interesuję się tym tematem dla siebie
1) Zacznij od prostej zmiany, jedz produkty mało przetworzone o niskim lub średnim indeksie glikemicznym.
2) Jedz o 4-5 posiłków dziennie ze zbilansowaną dawką białka, tłuszczu i węgli
3) Więcej owoców i warzyw
4) dużo h2o
5) zrób badania morfologii krwi -możliwe ze brakuję Ci czegoś
6) pamiętaj ze w ciągu 1 h po treningu najlepiej przyjąć posiłek z białka i węgli, wtedy najszybciej organizm odnowi pokłady glikogenu....
|
Ja bym zjadł jakąś parówę, pomidora i bułkę. |
|
| | | |
|
| 2012-04-03, 23:23
2012-04-03, 23:22 - lechu93 napisał/-a:
Ja bym zjadł jakąś parówę, pomidora i bułkę. |
Ty to jesteś ultra a ultrasi jedzą wszystko-nawet po wodzie po parówkach jest krzepa co nie ?
a i trzeba się wysypiać żeby mieć energię :) |
|
| | | |
|
| 2012-04-03, 23:24
2012-04-03, 23:00 - hubertp29 napisał/-a:
Różnie...
Dziś na śniadanie jadłem 4 bułeczki z serkiem 7.00
Około 11 jeden kawałek pizzy(naprawdę wyjątkowo, bardzo rzadko jadam takie rzeczy.
12.00 Pomidor i gorący kubek.
15,30 drożdżówka.
około 18.00 sześć tabliczek czekolady.
20.00 - 21.30 bieg
|
matko boska!!!!
tabliczek? sześć?
a z odżywiania to pała :)
ok, to z dzisiaj, a normalnie jak to wygląda? masz jakieś stałe zestawy śniadaniowe, obiadowe?
co testowałeś z niewielkich przekąsek przed biegiem (w stylu np jeden banan itp) i jak się wtedy czułeś?
bierzesz jakieś suplementy? |
|
| | | |
|
| 2012-04-03, 23:32 Hmm....
2012-04-03, 23:09 - Master Piernik napisał/-a:
Po takim zestawieniu to w ogóle się nie dziwę ze masz taki problem ;)
Po pierwsze wszystkie wymienione w Twoim dzisiejszym dniu produkty mają niski lub średni IG [wyjątek pomidor]
+bułki zapewne-białe pieczywo
+serek jeżeli topiony to już go możesz skreślić z jadłospisu
+ gorący kubek- i pomidor co to w ogóle jest ?!?!
+ czekolada przed treningiem to bardzo zły pomysł-podwyższa znacznie poziom cukru we krwi a po tym "szoku" wracasz na ziemie z mniejszą ochotą na jakikolwiek wysiłek
+dlaczego po treningu nic nie jesz ? organizm przestawia się wtedy na oszczędne spalanie jeżeli nie dostarczysz mu paliwa...
strasznie dużo błędów żywieniowych... a ekspertem nie jestem tylko interesuję się tym tematem dla siebie
1) Zacznij od prostej zmiany, jedz produkty mało przetworzone o niskim lub średnim indeksie glikemicznym.
2) Jedz o 4-5 posiłków dziennie ze zbilansowaną dawką białka, tłuszczu i węgli
3) Więcej owoców i warzyw
4) dużo h2o
5) zrób badania morfologii krwi -możliwe ze brakuję Ci czegoś
6) pamiętaj ze w ciągu 1 h po treningu najlepiej przyjąć posiłek z białka i węgli, wtedy najszybciej organizm odnowi pokłady glikogenu....
|
- Jeśli chodzi o bułki to raczej staram się jeść ciemne pieczywo.
- serów topionych nie uznaję
- ten gorący kubek to niewypał wiem :/
- ok. Czekolada przed biegiem odpada. ok
- po treningu wypiłem jogurt(naturalny) i zjadłem 3 jabłka i szklankę czerwonej herbaty.
- Jem sporo owoców i warzyw, ale nie uznaję tego jako posiłek.
- ohohoh wody to ja piję dużo w dniu biegowym. Przed swoim pierwszym półmaratonem wypiłem tylko herbatę... i przybiegłem zielony na twarzy z pragnienia!!! Mam nauczkę. Woda jest przyjacielem biegacza.
- morfologia jest ok. Oddaję krew regularnie. |
|
| | | |
|
| 2012-04-03, 23:34 No właśnie.
2012-04-03, 23:24 - Magda napisał/-a:
matko boska!!!!
tabliczek? sześć?
a z odżywiania to pała :)
ok, to z dzisiaj, a normalnie jak to wygląda? masz jakieś stałe zestawy śniadaniowe, obiadowe?
co testowałeś z niewielkich przekąsek przed biegiem (w stylu np jeden banan itp) i jak się wtedy czułeś?
bierzesz jakieś suplementy? |
Tutaj jest kiepsko:/ Jedzenie czegokolwiek 2 godziny przed biegiem odpada. Nawet banan czy jabłko. Ale kubuś, czy jogurt pitny w niewielkiej ilości to tak. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-04-04, 09:05
2012-04-03, 23:32 - hubertp29 napisał/-a:
- Jeśli chodzi o bułki to raczej staram się jeść ciemne pieczywo.
- serów topionych nie uznaję
- ten gorący kubek to niewypał wiem :/
- ok. Czekolada przed biegiem odpada. ok
- po treningu wypiłem jogurt(naturalny) i zjadłem 3 jabłka i szklankę czerwonej herbaty.
- Jem sporo owoców i warzyw, ale nie uznaję tego jako posiłek.
- ohohoh wody to ja piję dużo w dniu biegowym. Przed swoim pierwszym półmaratonem wypiłem tylko herbatę... i przybiegłem zielony na twarzy z pragnienia!!! Mam nauczkę. Woda jest przyjacielem biegacza.
- morfologia jest ok. Oddaję krew regularnie. |
jogurt i jabłka-świetne zestawienie:) jestem ciekaw jak długo siedziałeś w wc po takim posiłku, bo ja czułbym sie zmęczony nie tyle treningiem co posiedzeniem w wc po takim posiłku..:) |
|
| | | |
|
| 2012-04-04, 09:11
2012-04-03, 23:34 - hubertp29 napisał/-a:
Tutaj jest kiepsko:/ Jedzenie czegokolwiek 2 godziny przed biegiem odpada. Nawet banan czy jabłko. Ale kubuś, czy jogurt pitny w niewielkiej ilości to tak. |
do wszystkiego idzie organizm przyzwyczaić, kiedyś przed maratonem w dniu startu nie mogłem nic jeść. Idąc na trening wcześniej starałem się jednak nie biegać z pustym żołądkiem, na treningach było różnie, ale po kilku latach przyzwyczaiłem organizm do spożywania posiłków przed biegiem i obecnie jest ok. |
|
| | | |
|
| 2012-04-04, 10:47
2012-04-03, 22:46 - hubertp29 napisał/-a:
Mam taką sprawę. A mianowicie nie mogę wyczuć swojego organizmu w następującej sprawie. Chodzi o jedzenie przed biegiem. Mam tak, że jak zjem coś mniej jak cztery godziny przed biegiem, to później czuję podczas biegu to jedzenie w żołądku. A jak np. 4,30 h przed biegiem(tak jak dziś), to po godzinie słabnę z braku energii...
No i masakra. Macie jakieś rady co jeść przed biegiem żeby mi nie bulgotało w żołądku? Przyznam, że różne już kombinacje próbowałem.... i lipa.
Poradźcie coś :) |
proponuję odstawić słodycze (drożdżówki itp.)lub ograniczyć je dość znacznie. Zastąpić owocami i warzywami. Cukier występuje w wielu przetwarzanych produktach i spożywamy go zbyt dużo ;-) |
|
| | | |
|
| 2012-04-04, 12:05 Ok.
2012-04-04, 09:11 - Krzysiek_biega napisał/-a:
do wszystkiego idzie organizm przyzwyczaić, kiedyś przed maratonem w dniu startu nie mogłem nic jeść. Idąc na trening wcześniej starałem się jednak nie biegać z pustym żołądkiem, na treningach było różnie, ale po kilku latach przyzwyczaiłem organizm do spożywania posiłków przed biegiem i obecnie jest ok. |
Będę próbował. A co konkretnie jesz przed biegiem? |
|
| | | |
|
| 2012-04-04, 14:26 hmm...
2012-04-03, 23:24 - Magda napisał/-a:
matko boska!!!!
tabliczek? sześć?
a z odżywiania to pała :)
ok, to z dzisiaj, a normalnie jak to wygląda? masz jakieś stałe zestawy śniadaniowe, obiadowe?
co testowałeś z niewielkich przekąsek przed biegiem (w stylu np jeden banan itp) i jak się wtedy czułeś?
bierzesz jakieś suplementy? |
Suplementów nie biorę. A powinieniem? Przyznam się szczerze i uczciwie, że tam wogólę się sprawami żywieniowo dietetycznymi nie przejmowałem. Bo wydawało mi się, że to taka babska działka. A tu tymczasem okazuję się, że to ważny aspekt poprawy wydolności.
Dziś na śniadanie zjadłem dwie bułeczki z białym serem + pomidor + Jabłko.
W pracy musli z mlekiem. + jabłko.
Dziś nie mam dnia biegowego, także coś po pracy zjem może jakiś makaronik. Zainwestowałem w sokowirówkę także przeproszę się z soczkami.
No i jabłka, gruszki i grejpfruty.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-04-04, 21:43
Kiedys pamiętam, że zostałem skrytykowany przez starszego biegacza {już nie biega} że przed zawodami nic nie jem. Jak wychodziłem na trening rano,dośc wcześnie to trudno coś jeśc bo musiałby człowiek stawac w tym celu co najmniej 2 godziny wcześniej co było by dośc ciężkie.
Bieganie naczczo rano jak najbardziej mi odpowiada, choc najlepiej biega mi się przed południem 2 godziny po jedzeniu.
Jezeli je sie coś niewłaściwego to nawet wymienione przez ciebie te 4 godziny to za mało. Będzie się odbijac,chlupac w żołądku,odczuwa się również "pierdzenie".Po prostu dyskomfort na potęgę!
Ja przed biegiem nie preferuję żadnych słodyczy, parówek, kiełbas, smażonych jajek nawet ponad 2 godziny. Kiedyś zrobiłem dwa błędy-przed zawodami zjadłem;;;fasolę, a przed treningiem cały talerz kaszy na...10 minut przed treningiem. Łatwo sobie wyobrazic jak mogłem sie czuc.
Trzeba jeśc lekkostrawne posiłki i treściwe w węglowodany zdrowe,białko,mniej tłuszczu. |
|
| | | |
|
| 2012-04-05, 08:08
6-tabliczek czekolady ? chyba miało być 6-kostek .
Co do jedzenia przed treningiem - ja biegam rano po wypiciu szklanki zielonej herbaty 10-15km przy większym kilometrażu jem kromkę razowca z szynką czy suchą wędliną .
Powodzenia. |
|
| | | |
|
| 2012-04-05, 08:40 ta tak
2012-04-05, 08:08 - sta53 napisał/-a:
6-tabliczek czekolady ? chyba miało być 6-kostek .
Co do jedzenia przed treningiem - ja biegam rano po wypiciu szklanki zielonej herbaty 10-15km przy większym kilometrażu jem kromkę razowca z szynką czy suchą wędliną .
Powodzenia. |
6 kostek kostek oczywiście. Nie 6 całych czekolad... |
|