|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |  | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | piter9414 (2011-06-08) | | Ostatnio komentował | piter9414 (2011-11-17) | | Aktywnosc | Komentowano 23 razy, czytano 616 razy | | Lokalizacja | | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2011-06-08, 20:46
Jak myślicie (trening na 10km poniżej 35 minut)
Witam.
Biegam w sumie od zimy choć z przerwami, tak porządnie to można powiedzieć, że od marca. Mam 17 lat 173 wzrostu i 51kg wagi. Jak myślicie jestem wstanie biegać poniżej 35 min na 10 km? nie mówię, że chcę osiągnąć to w ciągu półroku czy nawet roku, mam na myśli czy jest to możliwe w ciągu kolejnych 2 lat treningu. Aktualnie na 10 km biegam 40:50 na 21 km 1:40 a 1km robię poniżej 3:15. Teraz szykuję "bazę" aby latem zacząć przygotowania do jesieni. Chciałbym już jesienią zejść poniżej 40 min. Proszę o podpowiedź:D |
| | | | | |
|
2011-06-08, 20:51
2011-06-08, 20:46 - piter9414 napisał/-a:
Witam.
Biegam w sumie od zimy choć z przerwami, tak porządnie to można powiedzieć, że od marca. Mam 17 lat 173 wzrostu i 51kg wagi. Jak myślicie jestem wstanie biegać poniżej 35 min na 10 km? nie mówię, że chcę osiągnąć to w ciągu półroku czy nawet roku, mam na myśli czy jest to możliwe w ciągu kolejnych 2 lat treningu. Aktualnie na 10 km biegam 40:50 na 21 km 1:40 a 1km robię poniżej 3:15. Teraz szykuję "bazę" aby latem zacząć przygotowania do jesieni. Chciałbym już jesienią zejść poniżej 40 min. Proszę o podpowiedź:D |
| W twoim przypadku dyszke poniżej 35 minut możesz osiągnąć nawet w pół roku. Kwestia tego czy się odpowiednio przyłożysz do treningów.... |
| | | | |
| | | | | |
|
2011-06-08, 20:55
| no ja się bardzo przykładam do biegania. Można powiedzieć, że mam aż za duże ambicje bo oczy chcą a nogi i płuca jeszcze nie. W sumie w ciągu 3 miesięcy poprawiłem wynik na 10km o 5 min. A jak myślicie czy bieganie poniżej 35 min to już talent czy można dojść do tego ciężkim treningiem.. |
| | | | | |
|
2011-06-08, 21:59
| staram się robić od 40 do 60 km tygodniowo w tym interwały, podbiegi itd:) |
| | | | | |
|
2011-07-11, 22:55
| Myślę, że przy dobrym treningu pobiegniesz tyle, a może i lepiej. Prawdę powiedziawszy jak nic wcześniej nie trenowałeś i teraz w zasdzie bez przygotowań pobiegles dyche w 40min to znaczy że masz jakiś talent i masz możliwości do dobrego biegania. Popatrz na wyniki zawodów na 10km. Większość ludzi biega i w zasadzie osiągają wyniki ok 50min a wiec nie mają talentu do biegania. Ty go masz a wiec trenuj. |
| | | | | |
|
2011-07-13, 01:19
2011-06-08, 20:55 - piter9414 napisał/-a:
no ja się bardzo przykładam do biegania. Można powiedzieć, że mam aż za duże ambicje bo oczy chcą a nogi i płuca jeszcze nie. W sumie w ciągu 3 miesięcy poprawiłem wynik na 10km o 5 min. A jak myślicie czy bieganie poniżej 35 min to już talent czy można dojść do tego ciężkim treningiem.. |
Można ciężkimi, można również rozsądnymi.
Jeśli jeszcze nie masz to proponuje znaleźć Tobie trenera.
Po za tym do tego co napisał Krzysztof, powiem Tobie spokojnie i nic na siłę.
No i rada ode mnie chcesz biegać szybko?
Odpuść sobie na razie biegi długie.
W szczególności zapomnij o połówkach!
Biegaj jak najwięcej biegów poniżej 10 km a nawet 5 km.
Jeśli na krótszych biegach się poprawisz na 10 również zrobisz odpowiedni wynik.
Tylko daj sobie czas. Rozwijaj szybkość puki masz możliwość, bo wytrzymałość sama przyjdzie;) |
| | | | | |
|
2011-07-13, 09:32
Z tym znalezieniem trenera...
2011-07-13, 01:19 - Dezinformator napisał/-a:
Można ciężkimi, można również rozsądnymi.
Jeśli jeszcze nie masz to proponuje znaleźć Tobie trenera.
Po za tym do tego co napisał Krzysztof, powiem Tobie spokojnie i nic na siłę.
No i rada ode mnie chcesz biegać szybko?
Odpuść sobie na razie biegi długie.
W szczególności zapomnij o połówkach!
Biegaj jak najwięcej biegów poniżej 10 km a nawet 5 km.
Jeśli na krótszych biegach się poprawisz na 10 również zrobisz odpowiedni wynik.
Tylko daj sobie czas. Rozwijaj szybkość puki masz możliwość, bo wytrzymałość sama przyjdzie;) |
...to trochę ryzyko, bo żaden trener "zdrowo myślący" nie pozwoli Ci biegać w wieku 17 lat na 10 km. Każdy trener rozpocznie z Tobą bieganie na bieżni od dystansów krótkich i średnich ( 400, 600, 800 czy max 1500 m ) + mnóstwa sprawności i wtedy zobaczy czy coś z tej "mąki" będzie. Jeśli masz talent to z każdym wiekiem przedłużając się zrobi coś w tym kierunku abyś w wieku np. 25 lat pobiegł 10 km poniżej 30 min., a jeśli nie to ci podziękuje i będziesz wtedy "skazany" na samotne dochodzenie do jakiś "życiówek" za np. 10 lat na 10 km np. 33 min. 32 min., max 31 min. i to będzie przy prawidłowym prowadzeniu się może wszystko. Wyrzeczeń będzie tysiące, nakładów nie mniej, a efektów przy bieganiu 10 km w 31 - 32. min. chyba niewiele.
Ja Ci podpowiem iż jest taki Marcin Błaziński ( zwycięzca ost. Biegu Opolskiego - 30,56 min.) tak zaczynał jak ci opisałem i doszedł do medali MP na bieżni i w przełajach w różnych kat. wiekowych, potem mądrze się "wydłużał" od 400 m i do "życiówki" na 10000 m - 29,16 min.. A gdyby w wieku 17. lat zaczął biegać na 10 km po 40 min. to teraz mając 23 lata te 10 km biegał by zapewne 35 min. ( wynik o którym marzysz ), ale to może by było wszystko.
Ja też robiłem dokładnie tak samo jak Ty, biegałem sam na początku mając 18 lat 10 km w 40 min. potem nie znając się na treningu po wielkich wyrzeczeniach udało się dojść do 35 min. a po 15 latach do 31,20 min. ale to było wszystko, z tego maraton tylko 2,27 godz. i w efekcie żadnego konkretnego biegania i zepsucie techniki biegania. A jak powiedział mi trener Jan Fus gdybym na początku nie biegał takich długich dystansów ( bo w wieku 18.lat był maraton - 3,08 godz., a w wieku 19.lat 100 km w Kaliszu - 8,57 godz., potem niby było 6,55 godz., ale i na tym dystansie mogło być też na poziomie 6,30 godz.) to ta "życiówka" w maratonie byłaby zdecydowanie poniżej 2,20 godz. i coś by z tego było, a tak potem tylko równia pochyła w dół i dziś ledwo przełamuję 2,55 godz., a mądrze trenujący od początku, a dziś z kat. M50 biegają po 2,40 godz.
To może tyle podpowiedzi i rad z mojego 30.letniego ( jednak nacechowanego samymi błędami, od jakich Ty chcesz rozpoczynać karierę ) biegania.
Pozdrawiam. |
| | | | |
| | | | | |
|
2011-07-13, 09:42
Krzysiek...
2011-06-08, 20:51 - Krzysiek_biega napisał/-a:
W twoim przypadku dyszke poniżej 35 minut możesz osiągnąć nawet w pół roku. Kwestia tego czy się odpowiednio przyłożysz do treningów.... |
...Gratulacje za dwa 4.miejsca w Gottingen. On biegając teraz 1000 m 3,15 min. ( praktycznie na "żywca" ) może coś nabiegać na bieżni tylko musi zacząć od 600 cz 800 m i na 5 lat zapomnieć o cyfrze i dystansie 10 km. Bo inaczej te jego wymarzone 35 min. będzie "szczytem" kariery, a przy jego zapale może przecież za np. 10 lat pobiec 29 min.
Wyżej to chyba bardzie szczegółowo i obrazowo mu wytłumaczyłem.
Nie wolno w wieku 17.lat biegać na 10 km, przecież on to jeszcze junior mł., a gdzie ma w tej kat. wiekowej na jakichkolwiek zawodach nawet dystans o połowę krótszy. |
| | | | | |
|
2011-07-13, 17:58
2011-07-13, 09:32 - Piotr 63 napisał/-a:
...to trochę ryzyko, bo żaden trener "zdrowo myślący" nie pozwoli Ci biegać w wieku 17 lat na 10 km. Każdy trener rozpocznie z Tobą bieganie na bieżni od dystansów krótkich i średnich ( 400, 600, 800 czy max 1500 m ) + mnóstwa sprawności i wtedy zobaczy czy coś z tej "mąki" będzie. Jeśli masz talent to z każdym wiekiem przedłużając się zrobi coś w tym kierunku abyś w wieku np. 25 lat pobiegł 10 km poniżej 30 min., a jeśli nie to ci podziękuje i będziesz wtedy "skazany" na samotne dochodzenie do jakiś "życiówek" za np. 10 lat na 10 km np. 33 min. 32 min., max 31 min. i to będzie przy prawidłowym prowadzeniu się może wszystko. Wyrzeczeń będzie tysiące, nakładów nie mniej, a efektów przy bieganiu 10 km w 31 - 32. min. chyba niewiele.
Ja Ci podpowiem iż jest taki Marcin Błaziński ( zwycięzca ost. Biegu Opolskiego - 30,56 min.) tak zaczynał jak ci opisałem i doszedł do medali MP na bieżni i w przełajach w różnych kat. wiekowych, potem mądrze się "wydłużał" od 400 m i do "życiówki" na 10000 m - 29,16 min.. A gdyby w wieku 17. lat zaczął biegać na 10 km po 40 min. to teraz mając 23 lata te 10 km biegał by zapewne 35 min. ( wynik o którym marzysz ), ale to może by było wszystko.
Ja też robiłem dokładnie tak samo jak Ty, biegałem sam na początku mając 18 lat 10 km w 40 min. potem nie znając się na treningu po wielkich wyrzeczeniach udało się dojść do 35 min. a po 15 latach do 31,20 min. ale to było wszystko, z tego maraton tylko 2,27 godz. i w efekcie żadnego konkretnego biegania i zepsucie techniki biegania. A jak powiedział mi trener Jan Fus gdybym na początku nie biegał takich długich dystansów ( bo w wieku 18.lat był maraton - 3,08 godz., a w wieku 19.lat 100 km w Kaliszu - 8,57 godz., potem niby było 6,55 godz., ale i na tym dystansie mogło być też na poziomie 6,30 godz.) to ta "życiówka" w maratonie byłaby zdecydowanie poniżej 2,20 godz. i coś by z tego było, a tak potem tylko równia pochyła w dół i dziś ledwo przełamuję 2,55 godz., a mądrze trenujący od początku, a dziś z kat. M50 biegają po 2,40 godz.
To może tyle podpowiedzi i rad z mojego 30.letniego ( jednak nacechowanego samymi błędami, od jakich Ty chcesz rozpoczynać karierę ) biegania.
Pozdrawiam. |
To mi przypomina studia. Ja odpowiadam o jakimś zdarzeniu a następnie wykładowca neguje to co powiedziałem, tłumaczy po swojemu no i w końcu wychodzi, że Ja to samo powiedziałem.
Sam tu zauważyłeś, że bez trenera nie robiłeś zadowalających postępów. Więc o co biega?
Albo w jedną albo w drugą.
Ja jeszcze raz tu poradzę poszukać trenera. No i zgodzę się tu by dostosować dystans do odpowiedniego wieku. We wcześniejszym poście nie dokładnie się na ten temat wyraziłem.
Aha no i jak już żaden trener by cię "nie chciał". To Ja chętnie cię poprowadzę ;)
P.S. Jeśli "żadne konkretne bieganie...." to na co się chwalisz tymi wynikami;> A 2:40 to w ostatnich latach w Polsce M-55 biegał. |
| | | | | |
|
2011-07-13, 18:14
To też Ci piszę, ...
2011-07-13, 17:58 - Dezinformator napisał/-a:
To mi przypomina studia. Ja odpowiadam o jakimś zdarzeniu a następnie wykładowca neguje to co powiedziałem, tłumaczy po swojemu no i w końcu wychodzi, że Ja to samo powiedziałem.
Sam tu zauważyłeś, że bez trenera nie robiłeś zadowalających postępów. Więc o co biega?
Albo w jedną albo w drugą.
Ja jeszcze raz tu poradzę poszukać trenera. No i zgodzę się tu by dostosować dystans do odpowiedniego wieku. We wcześniejszym poście nie dokładnie się na ten temat wyraziłem.
Aha no i jak już żaden trener by cię "nie chciał". To Ja chętnie cię poprowadzę ;)
P.S. Jeśli "żadne konkretne bieganie...." to na co się chwalisz tymi wynikami;> A 2:40 to w ostatnich latach w Polsce M-55 biegał. |
..że jak Twoim priorytetem będzie od razu w pół roku czy rok nabiegać na 10 km 35 min. To Ty w życiu maratonu nie przebiegniesz w te słabe ( na M55 ) 2,40 godz.
A ja się nie chwalę, tylko Ci podpowiadam jakie można b.średnie wyniki nabiegać na konkretnych dystansach gdy się od początku robiło takie rażące błędy jak Ty chcesz w wieku 17 lat rozpocząć realizować. Ja Ci podpowiem iż też jestem już prawie M50 ( za rok ) i tegorocznych 36,18 min. na 10 km i 2,51 godz. w Maratonie nie muszę się wstydzić. Ja się w ogóle cieszę, że po takim mocnym bieganiu jak kiedyś ( przy tej robocie na kolei po nocach i niedzielach ) wytrzymuję ten "reżim" już 30.rok, czego i Tobie życzę, no i żebyś kiedyś pobiegł te 36 min. na 10 km, bo o czymś szybszym nie ma co marzyć gdy się zaczyna za juniora mł. od "kosmicznych" dystansów, co najmniej 10.krotnie dłuższych niż rozsądek podpowiada.
Pozdrawiam. |
| | | | | |
|
2011-07-13, 18:26
2011-07-13, 18:14 - Piotr 63 napisał/-a:
..że jak Twoim priorytetem będzie od razu w pół roku czy rok nabiegać na 10 km 35 min. To Ty w życiu maratonu nie przebiegniesz w te słabe ( na M55 ) 2,40 godz.
A ja się nie chwalę, tylko Ci podpowiadam jakie można b.średnie wyniki nabiegać na konkretnych dystansach gdy się od początku robiło takie rażące błędy jak Ty chcesz w wieku 17 lat rozpocząć realizować. Ja Ci podpowiem iż też jestem już prawie M50 ( za rok ) i tegorocznych 36,18 min. na 10 km i 2,51 godz. w Maratonie nie muszę się wstydzić. Ja się w ogóle cieszę, że po takim mocnym bieganiu jak kiedyś ( przy tej robocie na kolei po nocach i niedzielach ) wytrzymuję ten "reżim" już 30.rok, czego i Tobie życzę, no i żebyś kiedyś pobiegł te 36 min. na 10 km, bo o czymś szybszym nie ma co marzyć gdy się zaczyna za juniora mł. od "kosmicznych" dystansów, co najmniej 10.krotnie dłuższych niż rozsądek podpowiada.
Pozdrawiam. |
hm... chyba pomyliłeś rozmówcę ;) A raczej rozmówców.
Po pierwsze to nie o mnie chodzi. Po drugie o półrocznym progresie wspomniał Krzysiek.
Jak już wcześniej wspomniałem nic na siłę.
A swoją drogą Ja również jestem zadowolony ze swoich 35:30 no i 1:16,57 na połówce ;) A i maraton 2:54,45 (z naderwanym dwugłowym) przyjmę bez marudzenia.
A morał z tego taki: By znaleźć sobie trenera i biegać dystanse odpowiednie do wieku ;) |
| | | | | |
|
2011-07-13, 20:26
Wiadomo, że chodzi...
2011-07-13, 18:26 - Dezinformator napisał/-a:
hm... chyba pomyliłeś rozmówcę ;) A raczej rozmówców.
Po pierwsze to nie o mnie chodzi. Po drugie o półrocznym progresie wspomniał Krzysiek.
Jak już wcześniej wspomniałem nic na siłę.
A swoją drogą Ja również jestem zadowolony ze swoich 35:30 no i 1:16,57 na połówce ;) A i maraton 2:54,45 (z naderwanym dwugłowym) przyjmę bez marudzenia.
A morał z tego taki: By znaleźć sobie trenera i biegać dystanse odpowiednie do wieku ;) |
...o tamtego młodego biegacza. A swoją drogą i u Ciebie coś nie tak. Z "połówki" 1,16 godz. maraton bez problemu - 2,45 godz. ( i nawet jakieś naderwanie nie może tłumaczyć te 2,54 ). Chyba, ze biegłeś go naprawdę na siłę.
Co do morału to zgoda, 17.latek nie może zaczynać od 10 km, bo gorzej skończy jak zaczął. |
| | | | |
| | | | | |
|
2011-07-14, 00:20
2011-07-13, 20:26 - Piotr 63 napisał/-a:
...o tamtego młodego biegacza. A swoją drogą i u Ciebie coś nie tak. Z "połówki" 1,16 godz. maraton bez problemu - 2,45 godz. ( i nawet jakieś naderwanie nie może tłumaczyć te 2,54 ). Chyba, ze biegłeś go naprawdę na siłę.
Co do morału to zgoda, 17.latek nie może zaczynać od 10 km, bo gorzej skończy jak zaczął. |
No widzę, że dużo wiesz o dwugłowym. Ale mniejsza o to....
Jak cię to interesuje to miałem bite trzy tygodnie przerwy od jakiego kol wiek biegania!
Zacząłem ponownie treningi 2 tygodnie przed maratonem.
Jak jesteś dobry to popraw ten wynik po takiej przerwie.
Nie biegłem go na siłę, bałem się o nogę stwierdziłem, że jak ruszę pierwszy kilometr tak już zostawię.
No i wyszło jak wyszło.
A co do morału zapomniałeś napisać: By nie zaczynał od dziesiątek i trenera ;) |
| | | | | |
|
2011-08-07, 12:54
| trenuje szybkościowo teraz aby biegać szybko na ten 1km i 5km z czasem ok 16 min na wiosnę mam biegać ale raz kiedyś startuję na 10km, treningi mam pisane od profesionalisty i jestem zadowolony z postepow. POZDRAWIAM |
| | | | | |
|
2011-10-28, 23:08
Wyczytałem tutaj ile ja błędów popełniam w swoim "życiu biegacza" ;) no ale wnioskując z tego co napisaliście nasuwa mi się jedno pytanie: czy ja jako że to juz jest mój 3 sezon biegowy no i zawsze moje treningi nie schodziły poniżej 10 km teraz powinienem się przeżucić na 400 czy 800 m ? zawsze myślałem że im wiecej człowiek km ma w nogach tym lepiej
no ale jak to często bywa ilość nie przekłada się na jakość najwidoczniej |
| | | | | |
|
2011-10-29, 10:33
2011-07-13, 09:32 - Piotr 63 napisał/-a:
...to trochę ryzyko, bo żaden trener "zdrowo myślący" nie pozwoli Ci biegać w wieku 17 lat na 10 km. Każdy trener rozpocznie z Tobą bieganie na bieżni od dystansów krótkich i średnich ( 400, 600, 800 czy max 1500 m ) + mnóstwa sprawności i wtedy zobaczy czy coś z tej "mąki" będzie. Jeśli masz talent to z każdym wiekiem przedłużając się zrobi coś w tym kierunku abyś w wieku np. 25 lat pobiegł 10 km poniżej 30 min., a jeśli nie to ci podziękuje i będziesz wtedy "skazany" na samotne dochodzenie do jakiś "życiówek" za np. 10 lat na 10 km np. 33 min. 32 min., max 31 min. i to będzie przy prawidłowym prowadzeniu się może wszystko. Wyrzeczeń będzie tysiące, nakładów nie mniej, a efektów przy bieganiu 10 km w 31 - 32. min. chyba niewiele.
Ja Ci podpowiem iż jest taki Marcin Błaziński ( zwycięzca ost. Biegu Opolskiego - 30,56 min.) tak zaczynał jak ci opisałem i doszedł do medali MP na bieżni i w przełajach w różnych kat. wiekowych, potem mądrze się "wydłużał" od 400 m i do "życiówki" na 10000 m - 29,16 min.. A gdyby w wieku 17. lat zaczął biegać na 10 km po 40 min. to teraz mając 23 lata te 10 km biegał by zapewne 35 min. ( wynik o którym marzysz ), ale to może by było wszystko.
Ja też robiłem dokładnie tak samo jak Ty, biegałem sam na początku mając 18 lat 10 km w 40 min. potem nie znając się na treningu po wielkich wyrzeczeniach udało się dojść do 35 min. a po 15 latach do 31,20 min. ale to było wszystko, z tego maraton tylko 2,27 godz. i w efekcie żadnego konkretnego biegania i zepsucie techniki biegania. A jak powiedział mi trener Jan Fus gdybym na początku nie biegał takich długich dystansów ( bo w wieku 18.lat był maraton - 3,08 godz., a w wieku 19.lat 100 km w Kaliszu - 8,57 godz., potem niby było 6,55 godz., ale i na tym dystansie mogło być też na poziomie 6,30 godz.) to ta "życiówka" w maratonie byłaby zdecydowanie poniżej 2,20 godz. i coś by z tego było, a tak potem tylko równia pochyła w dół i dziś ledwo przełamuję 2,55 godz., a mądrze trenujący od początku, a dziś z kat. M50 biegają po 2,40 godz.
To może tyle podpowiedzi i rad z mojego 30.letniego ( jednak nacechowanego samymi błędami, od jakich Ty chcesz rozpoczynać karierę ) biegania.
Pozdrawiam. |
Brawo Piotr!
Moim zdaniem, też powinien zacząć od bieżni i krótkich dystansów, pod okiem fachowca. Na bieganie po aafalcie jest jeszcze czas. W tak młodym wieku łatwo o kontuzje, które mogą zaważyć na dalszej karierze. |
| | | | | |
|
2011-10-29, 11:55
2011-10-29, 10:33 - Paweł II Yazomb napisał/-a:
Brawo Piotr!
Moim zdaniem, też powinien zacząć od bieżni i krótkich dystansów, pod okiem fachowca. Na bieganie po aafalcie jest jeszcze czas. W tak młodym wieku łatwo o kontuzje, które mogą zaważyć na dalszej karierze. |
| tutaj nie dokońca się z Piotrem zgodze, liczy się genetyka i przeszłość zawodnika. W krajach cywilizowanych może ok, ale jak ktoś się wywodzi z ubogiej rodziny i mieszkał gdzieś na roli-to taki zawodnik ma większe szanse się przebić i zaistnieć w obecnym świecie biegowym. Planuję wedlug własnej interpretacji za jakieś 2-3 tygodnie opisać to właśnie w swoim blogu |
| | | | |
| | | | | |
|
2011-11-02, 10:51
Widzę, że dyskusja się rozwinęła na temat biegania na dystansie 10km w wieku 17lat.
Chłopak przede wszystkim nie robi treningu typowo do 10km, nie biega 120 -140km /tydzień. Biega trening typowy do 3km i nie jest eksploatowany w maksymalny sposób.
Jeśli przebiegnie w roku 2 - 4 starty na 10km nie będzie to miało wielkiego wpływu na jego kontuzje w przyszłości. Ważne, żeby cały czas wzmacniał partie mięśniowe ćwiczeniami ogólnorozwojowymi i dbał o odpowiednią podstawową odnowę (rozciąganie, wypoczynek itp.).
Za chwilę będzie miał 18 -19 lat i wówczas w zasadzie nie ma już przeszkód do mocnego treningu.
Jeśli zaś dobrze się przyjrzycie treningowi do bieżni w wieku 17-19 lat do długich dystansów 3 - 5km to wcale nie są to lekkie treningi, a ludzie później ciągle się rozwijają. Dlatego dziwię się tej szerokiej krytyce, ale każdy ma prawo do swoich poglądów.
Pozdrawiam |
| | | | | |
|
2011-11-15, 21:06
| Trochę się rozwinął wątek;) Na prawdę po treningach nie czuję się zmęczony i nie mam (odpukać) na razie żadnych kontuzji:) |
| | | | | |
|
2011-11-16, 07:35
Zgadzam się z Piotrem!
Chcesz coś osiągnąć młody do wypad na bieżnie!
PS A widzę że KB jak zawsze wszystko wie najlepiej... |
|
|
|
| |
|
